Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
verynice wrote:Dziewczyny, a co bierzecie do ubrania na porodówkę? Jakąś koszulę nocną czy koszulkę od męża? Bo po obejrzanych "Porodach" wiem, że taka koszulka/koszula nadaje się już chyba do wyrzucenia po porodzie...?
-
Patu jak jest wilgoć i grzyb to nic innego jak zbicie tynków nie pomorze, można na krótko to zamalować ale za jakiś czas to cholerstwo itak wylezie.
Swoją drogą ciekawe co u Migotki, jakoś mi sie wierzyć nie chce, ze tyle czasu na urlopie jest, mam złe przeczucia, ze coś mogło sie stać -
iwo_na wrote:Patu jak jest wilgoć i grzyb to nic innego jak zbicie tynków nie pomorze, można na krótko to zamalować ale za jakiś czas to cholerstwo itak wylezie.
Swoją drogą ciekawe co u Migotki, jakoś mi sie wierzyć nie chce, ze tyle czasu na urlopie jest, mam złe przeczucia, ze coś mogło sie stać
Tylko mury są tak mokre ze bez nowej izolacji wokół domu i nowe tynki nie pomogą. A niestety teraz nie możemy sobie na taki wydatek pozwolić ;( myślimy poza tym o budowi ale najszybciej za 5 lat. Więc szkoda trochę pakować tu kasę a z drugiej strony nie wiadomo czy faktycznie uda się zacząć wtedy -
A cc to chyba na golasa?!
Tez sie wlasnie zastanawialam, ktora to laseczka byla ta Mycha. Jakos nie kojarze z forum
Sie kurcze zaczynam niepokoic... Ta bezowa wydzielina i na maksa mnie rozpiera w pachwinach miedzy nogami, w brzuch tez mnie cmi na dole. Na wszelki wypadek leze, ale pierwsza taka akcja i nie wiem co jest graneTysia87 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
stardust87 wrote:ale że już i teraz?!
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
stardust87 wrote:ale że już i teraz?!
Była w szpitalu ma rozwarcie i chyba saczyly się wody. Lekarz ja puścił ale dał do zrozumienia ze według niego urodzi w ciągu tygodnia. I teraz napisała tylko ze mały cchyba faktycznie nie poczeka i nic więcej -
Tysia nie kojarzysz bo Mycha juz dawno sie tu nie udzielala chyba juz chwile nawet przed Twoim pojawieniem sie ale od czasu do czasu na fbkowej grupie sie odzywa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 17:19
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
betinka wrote:A cc to chyba na golasa?!
Tez sie wlasnie zastanawialam, ktora to laseczka byla ta Mycha. Jakos nie kojarze z forum
Sie kurcze zaczynam niepokoic... Ta bezowa wydzielina i na maksa mnie rozpiera w pachwinach miedzy nogami, w brzuch tez mnie cmi na dole. Na wszelki wypadek leze, ale pierwsza taka akcja i nie wiem co jest grane
Nie chciałam polubić. Wkurza mnie to że nie mozna odlubic.chcialam zacytować. Więc mnie Betinka pachwiny też bardzo ale to bardzo bolą, ale to od obniżonej macicy i główką też już jest niżej.natomiast wydzieliny nie mam niepokojącej.standardowo dużo i taka jasna.https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Betinka spokojnie, wez sobie dwie nospy, moze nospe forte. A nie masz stanu zapalnego?
No ciekawe co z ta Mycha nasza bedzie. -
Akuszerka, no wlasnie sie nad tym zastanawialam, czy moze infekcja. Na szczescie ani sladu krwi. A konsystencja gesta
Na szczescie skurczow nie mam wiecej niz zwykle. Tylko to rozpieranie w pachwinach (wyraznie czuje,ze on mi tam ciazy) i cmienie w dole. To pewnie przez ta moja dzisiejsza przymusowa piesza wedrowke. Mlody juz pewnie ze 3 kg wazy, wiec trudno sie.dziwix. W poniedzialek mam wizyte u mojej gin, obczai co tam u szyjki slychac po miesiacu
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
No widzisz, nie lataj juz tak po miescie!
Ale bym zjadla kiebaba...Karolaaa91 lubi tę wiadomość
-
Witam was kochane po mega dlugiej nieobecnosci...to mile ze myslalyscie o nas, ale i strasznie chcialam was przeprosic ze pozwolilam wam sie zamartwiac
Mozecie krzyczec bo zasluzylam...przyjme wszystko na klate i na moj coraz to wiekszy brzus
Bardzo za wami tesknilam, ale tak bardzo sie wystraszylam tym ostatnim usg, ze stwierdzilam ze musze odpoczac, wyciszyc sie i przede wszystkim nie myslec negatywnie i grzecznie czekalam na wizyte.
A ta wyczekana wizyte mialam wczoraj i...nie wiem nic
Gin zobaczyl wyniki moczu i jak zwykle zlapal sie za glowe...nie bylo juz duskusji, wyslal mnie do szpitala
I tak od rana leze w tym cholernym szpitalu...honorowo oddalam moczpodlaczyli mnie pod ktg i chyba zapisaly sie jakies skurcze bo dostalam nospe, potem zastrzyk wlasciwie to i nie wiem po co i od czego ten zastrzyk
zrobili mi usg z ktorego oczywiscie nie dowiedzialam sie nic konkretnego, jedynie to ze nie zwazyl malego no i ze wszystkie pomiary sa prawidlowe. Gin zbadal mnie na fotelu co bylo mega bolesne i stwierdzil ze mam zapalenie pochwy.
Mam nadzieje ze u was wszystko dobrze :* -
Witajcie brzuchatki,
Ja wczoraj rano wylądaowałam w szpitalu po tym jak zaczęły mi wyciekać wody. Na ktg miałam regularne skurcze, rozwarcie na 1,5 palca. W skrócie mała postanowiła wyjść.
Przy przyjęciu przeszłam piekło totalne, ponieważ Pani dr stwierdziła, że mała jest STANOWCZO za mała, wg niej ważyła 1900g, czyli tyle samo ile miesiąc temu na USGW związku z tym poród na tym etapie jest dla maleństwa niebezpieczny. Dostałam leki rozkurczowe i nakaz leżenia. Wody przestały się sączyć,bo pęknięcie było maleńkie i się zasklepiło ale ich poziom jest nadal nieco obniżony. Skurcze ustały. Dzisiaj zostałam wypisana do domu. Posprawdzałam sobie wartości wszystkich pomiarów jakie wyszły Pani doktor na usg i okazało się, że wszystkie poza obwodem brzuszka są na poziomie 36 tygodnia. A przy wymiarze brzuszka Pani dr się pomyliła! Jako że do oszacowania wagi dziecka bierze się pod uwagę właśnie obwód brzuszka i głowy, Pani dr "odchudziła" mi dziecko o 800g, napędziła stracha jak nigdy w życiu i tym sposobem znienawidziłam szpitale do reszty!
Badana byłam oczywiście ze 100 razy, w tym kilka przez studentów(uwielbiam to!) Krwawię znowu, bo moja rozwarta szyjka w połączeniu z nadżerką (którą jednak mam) jest bardzo wrażliwa. Do tego badania były bardzo bolesne. Jestem zła, śpiąca, rozżalona i mam wszystkiego dość!
Na domiar złego zepsuła nam się zmywarka, zalało nam kuchnie, lokatorzy, którzy wynajmowali od nas mieszkanie się wyprowadzili i zostawili meeeega syf! NA dodatek zaraz znaleźli się następni chętni trzeba było szybko uprzątnąć mieszkanie i jeszcze wyrżnęłam się na tej mokrej zalanej podłodze - jak na 2 dni to dla mnie za dużo...
No to się wyżaliłam, zaspamowałam Was niemiłosiernie i zaraz zacznę ryczeć - chyba stres ze mnie spływa!
Jak już sobie poryczę to Was nadrobie, bo teraz literki mi się rozmazują! -
Fipsik u mnie jest zaplanowane dokladnie tak jak ty myslisz.
6.09 przylatuje mama z bratem. Oni ze mna zostaja a moj normalnie chodzi do pracy. W dzien porodu bierze tylko dzien wolnego. Mama zostaje z nami na 3 tyg a moj w tym czasie normalnie pracuje. Tacierzynski ma wypisany po tych 3 tyg jak mama poleci do domui tym sposobem nie bede sama przez 5 tyg
Mama ogarnie nam dom, zajmie sie gotowaniem,zakupami a my bedziemy mieli czad cieszyc sie tylko sobauwazam że to swietne rozwiazanie
Kurde wspolczuje wam ze w rodzinie takie teksty padajato nie jest mile slyszec na wstepie ze bedzie sie zla mama
Moja mama to sama sie boi czy jeszcze pamieta jak to jest z noworodkiem i pyta co bedzie jak ona nie bedzie umiala nam pomoc w razie jak ja poprosimy o rade
No i nie moze sie doczekac
Migotka no chwala Bogu ze w koncu jestes!!! Gdybys nie byla w ciazy to kop w tylek jak nic!!!
A ja bylam na jagodachi niech mi ktos powie ze kobita w 8 mies ciazy ma sobie czegokolwiek odmawiac haha
Beda buleczki drozdzowe jutronormalńie jestem z siebie dumna
-
Migotka klapsa dostaniesz ale dopiero po porodzie! Ale jezeli potrzebowalas to rozumiem i grunt zeby wszystko bylo dobrze..
Rabarbarka biedactwo trzymaj sie ale jak potrzebujesz to poplacz moze Ci ulzy!
Trzymajcie sie Dzieeczynki!https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png