Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
dzięki. Bo nigdy takiego dziwnego nie miałam, że skurczowe wysokie a rozkurczowe niskie. Z reguły oba są albo niskie albo wysokie. A najczęściej mam książkowe 120/80. Ale czuję się jak dupa dziś
-
Stardust, wybacz kochana
W ogóle jak tak patrze na forum to zastanawiam się czy jelitówka może się drogą elektroniczną przenosić bo ostatnio coraz więcej ma problemy z żołądkiem albo mdłości
U mnie jest lepiej tylko jak jem same bułki i to w małych ilosciach. Piję tylko herbatę albo wodę z czajnika. Tzn boli mnie i tak, ale do zniesienia. Do kibleka już tyle nie latam. Obstawiam, że już nie bardzo mam z czym.
Wczoraj po południu podjęłam próbę zjedzenia parówki na ciepło. To był błąd
Dziś mam w planach na obiad suchy ryż albo makaron. A mąż idzie na grilla jeść pyszne kiełbaskiNajgorsze, że marzy mi się jakieś mięcho, ale nie mam pomysłu co mogłabym zjeść żeby tego nie odpokutować.
Migotka22 lubi tę wiadomość
-
Io a moze jakies ugotowane miesko?? (Chociaz ja nie lubie takiego) w takiej delikatnej formie
a i sprobuj kisielku moze wzmocni oslone zoladka i bedzie tylko lepiej
Io lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
nick nieaktualnyIo wrote:Stardust, wybacz kochana
W ogóle jak tak patrze na forum to zastanawiam się czy jelitówka może się drogą elektroniczną przenosić bo ostatnio coraz więcej ma problemy z żołądkiem albo mdłości
U mnie jest lepiej tylko jak jem same bułki i to w małych ilosciach. Piję tylko herbatę albo wodę z czajnika. Tzn boli mnie i tak, ale do zniesienia. Do kibleka już tyle nie latam. Obstawiam, że już nie bardzo mam z czym.
Wczoraj po południu podjęłam próbę zjedzenia parówki na ciepło. To był błąd
Dziś mam w planach na obiad suchy ryż albo makaron. A mąż idzie na grilla jeść pyszne kiełbaskiNajgorsze, że marzy mi się jakieś mięcho, ale nie mam pomysłu co mogłabym zjeść żeby tego nie odpokutować.
lo,ale Ci wspolczuje kobietko...
Ja dziś już zaliczylam kibelek...tak mnie ruszylo... No a mdlosci to codziennosc teraz..Io lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ciekawe co z mezem Heli, pojechal w koncu do tej Chorwacji? Wiecie cos?
-
Mój mąż zaserwował na obiad makaron z tuńczykiem na gorąco. Jak zjadłam to tak mi się gorąco zrobiło, zlałam się potem, myślałam , że odlecę. Szybko pod zimny prysznic. Ehh, jedzenie w takie upały powinno jednak mieć temperaturę pokojową, a najlepiej zimne!
-
nick nieaktualnyFipsik wrote:Mój mąż zaserwował na obiad makaron z tuńczykiem na gorąco. Jak zjadłam to tak mi się gorąco zrobiło, zlałam się potem, myślałam , że odlecę. Szybko pod zimny prysznic. Ehh, jedzenie w takie upały powinno jednak mieć temperaturę pokojową, a najlepiej zimne!
dokladnie..tylko znow co gotować..chyba,ze na samych salatkach -
Dzięki za wsparcie dziewczyny
Fanką kisielu nie jestem ale namówiłyście mnie i wysłałam męza do sklepu. Za ugotowanym mięsem nie przepadam, ale jutro chyba zrobię sobie rosół na piersi z kurczaka. Będę miała mięso i chudą zupkę.
Ogólnie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo waga spada a głodna nie chodzę, bo jem co 3 godziny.
W ogóle wydaje mi się, że to sprawka młodego. Mam wrażenie, że bardoz urósł ostatnio bo ciągle mi jego pupa wystaje pod biustem. Główkę w trakcie czkawki czuję przy pochwie więc musi być już spory i pewnie coś tam uciska.
Patu - dajesz mi nadzieję, że to w końcu przjedzie -
Kama miala racje...torturujecie mnie tym zarelkiem
Wiecie co mialam na obiad? Ogorkowa z ryzem...rozgotowane ziemniaki z kotletem mielonym i buraczkami, a wszystko bylo bez soli chyba
Stardust ja zazwyczaj mam 98/58, ale juz na tym etapie mam mega duzy puls bo okolo 100 zazwyczaj -
Io wrote:Dzięki za wsparcie dziewczyny
Fanką kisielu nie jestem ale namówiłyście mnie i wysłałam męza do sklepu. Za ugotowanym mięsem nie przepadam, ale jutro chyba zrobię sobie rosół na piersi z kurczaka. Będę miała mięso i chudą zupkę.
Ogólnie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo waga spada a głodna nie chodzę, bo jem co 3 godziny.
W ogóle wydaje mi się, że to sprawka młodego. Mam wrażenie, że bardoz urósł ostatnio bo ciągle mi jego pupa wystaje pod biustem. Główkę w trakcie czkawki czuję przy pochwie więc musi być już spory i pewnie coś tam uciska.
Patu - dajesz mi nadzieję, że to w końcu przjedzieale sama w domu cały dzień jestem, do najbliższego sklepu jakieś 8km a ja zakaz jazdy samochodem. Dziś i tak bym chyba nie dała rady. Chyba żołądek w kibelku zostawiła - i to nie górą
A mąż pewnie przed 23 nie wróci, więc z jedzenia dziś dupa. Nawet kisielu nie mam w domu
Matko, ale ja dzisiaj marudzę! Sorry.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2014, 17:24
-
Jeny ale sie meczycie babki
moze od tych upalow jakas bakteria wisi w powietrzu
U nas dzis kilkanascie stopni i deszczmasakra. Szlag by trafil taka pogode.
Dobrze ze dzis znajomi przychodza to czlowiek sie rozerwie.
A moj Misiek wlasnie robi salatke z lososiem, pomidorkami koktajlowymi, jajkiem, fasolka szparagowa, bobem itp...
-
Paula55 wrote:Jeny ale sie meczycie babki
moze od tych upalow jakas bakteria wisi w powietrzu
U nas dzis kilkanascie stopni i deszczmasakra. Szlag by trafil taka pogode.
Dobrze ze dzis znajomi przychodza to czlowiek sie rozerwie.
A moj Misiek wlasnie robi salatke z lososiem, pomidorkami koktajlowymi, jajkiem, fasolka szparagowa, bobem itp...