Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTysia87 wrote:Weszłam na stronę szpitala i faktycznie jest co trzeba zabrać, muszę wypakowac kosmetyki dla małego, bo drukowanymi jest napisane, żeby nie brać, a mi dużo zajmują, najwyżej tata dowiezie jak mi dziecka nie domyja;-)poczytalam i Ameryka normalnie:preferuja poród bez nacięcia,gaz znieczulajacy, przy akompaniamencie muzyki wybranej przez siebie (wybiore disco polo zobaczę ich miny).Zastanawiam się czy to naprawde tak wygląda......
ja też myślałam, że muszę nabrać kosmtyków dla małejale dowiedziałam się że jedynie trzebamieć ze sobą np.linomag i chusteczki nawilżające. No swoje pampersy
-
Tysia87 wrote:Weszłam na stronę szpitala i faktycznie jest co trzeba zabrać, muszę wypakowac kosmetyki dla małego, bo drukowanymi jest napisane, żeby nie brać, a mi dużo zajmują, najwyżej tata dowiezie jak mi dziecka nie domyja;-)poczytalam i Ameryka normalnie:preferuja poród bez nacięcia,gaz znieczulajacy, przy akompaniamencie muzyki wybranej przez siebie (wybiore disco polo zobaczę ich miny).Zastanawiam się czy to naprawde tak wygląda......
Ha ha ha, dobra jesteśWybierz Weekend to będzie niezła impra w szpitalu
Tysia87, akuszerka89 lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczynki, ja dzisiaj sie wizytuję więc trzymajcie za mnie kciuki. Odebrałam wczorajsze wyniki, prawie wszystkie są idealne
Oczywiście już zaczynam sie stresować a mam na 17. Ostatnimi dniami bardzo mi sie napina brzuch, nie wiem czy to dlatego, ze mały ma już niewiele miejsca czy może coś innego. No i ciekawe ile mam wód płodowych, mam nadzieje, ze nie tak jak w moim śnie- 50 litrów
Jesli chodzi o ilość dzieci urodzonych "z wadami" kiedyś i teraz to moim skromnym zdaniem teraz jest o wieeeele więcej chorych dzieci niż jeszcze naście czy dziesiąt lat temu. Kiedyś nie było szansy a uratowanie dziecka w 26 tyg np a teraz takie maluszki sie ratuje, ważące po 500 gram. To samo z podtrzymywaniem ciąży, lekami, jakie i dużo z nas bierze, gdyby nie one to nawet na naszym forum mogłoby być jedynie połowa z nas. To samo jeśli chodzi o podtrzymanie przy życiu już urodzonych dzieci, teraz jest taki sprzet, leki i wiedza medyczna jakiej kiedyś nie było. Kiedyś urodziło sie i przeżyło jedynie silne dziecko, teraz nie koniecznie, ratuje się nawet dzieci które nie mają szansy na normalne życie, które są skazane na zawsze na wegetację. Oczywiście ja nie osądzam czy to jest dobre czy złe. Tak po prostu jest.
Co do ubranek dla maleństwa to ja też nie wiem co mam wybrać, najwięcej myślę w co ubrać moja kruszynkę zaraz po porodzie, to bedzie jego pierwsze ubranko
I jeszcze sie zastanawiam czy brać szlafrok do szpitala, pewnie wezmę bo trzeba ale wszystkie moje szlafroki nie są w stanie otulic mojego brzucha, on z każdego wystaje
I juz nie wiem co jeszcze chciałam napisać. -
Iwonka trzymamy kciuki
Skoro masz w chacie szlafroki a szpital wymaga to bierz z chaty-tam nie będzie tak zimno żebyś musiała nim cały brzuch opatulać
Moim zdaniem to bez sensu kupować szlafrok typowo ciążowy bo co później z nim robić-chodzić w takim worze??
-
co do ilości chorych dzieci to ja mam zupełnie inne zdanie niż Wasze:P Rozmawiałam niedawno z tatą właśnie o chorych dzieciach, takich z widocznymi wadami, na wózkach, z problemami psychicznymi, niedorozwojami itd i powiedział mi, że kiedyś takie dzieci były prawie w każdym domu, tylko po prostu nikt nie pozwalał wychodzić im na dwór, Często było tak, że ludzie nie wiedzieli nawet, że takie dziecko czy osoba jest w rodzinie. Ludzie się tego wstydzili. A dziś chore dzieci się "pokazuje". Są w reklamach, rodzice wychodzą z nimi na spacery, nie wstydzą się ich. I może właśnie dlatego mamy wrażenie, że kiedyś było mniej takich osób.
turkawka lubi tę wiadomość
-
Kama, nawet nie bede patrzyła ile kosztuje ciążowy szlafrok, pewnie nie mało a przyda mi sie na dwa dni w szpitalu o ile wogóle bo u nas są łazienki w pokoju więc wogóle nie ma po co wychodzić.
A co do artykułu to ja wierze, są takie "inteligentne" laski -
Biedna Fipsik. Najpierw nerki a teraz to. Ile się ta dziewczyna wycierpi.
A ja właśnie zglupialam. Rano na obchodzie ordynator kazał dawać mi leki bez zmian i podpiac druga kroplowke. Do tej pory jej nie dostalam. Przed chwila przynieśli mi leki i jednego na ciśnienie nie ma a siostra mówi ze wycofali mi go. Pytam o kroplowke a ona mówi ze wystarczy jedna. To jak się to ma do ustaleń z obchodu? No i tych sterydów tez nie dostalam i w sumie to nie wiem czy dostane. Czyżby AZ taka poprawa? Tylko na jakiej podstawie skoro dziś mnie nie badali? Kurde, człowiek nic tu nie wie.Fipsik lubi tę wiadomość
-
akuszerka89 wrote:co do ilości chorych dzieci to ja mam zupełnie inne zdanie niż Wasze:P Rozmawiałam niedawno z tatą właśnie o chorych dzieciach, takich z widocznymi wadami, na wózkach, z problemami psychicznymi, niedorozwojami itd i powiedział mi, że kiedyś takie dzieci były prawie w każdym domu, tylko po prostu nikt nie pozwalał wychodzić im na dwór, Często było tak, że ludzie nie wiedzieli nawet, że takie dziecko czy osoba jest w rodzinie. Ludzie się tego wstydzili. A dziś chore dzieci się "pokazuje". Są w reklamach, rodzice wychodzą z nimi na spacery, nie wstydzą się ich. I może właśnie dlatego mamy wrażenie, że kiedyś było mniej takich osób.
Jedynym sposobem na ustalenie tego jest policzenie chorych dzieci kiedyś i dziś a tego nie da sie zrobićWięc sie nie dowiemy kto ma racje
-
Dwie godziny zastanawiałam sie czy zadzwonic do gina!! w końcu zadzwoniłam kazał mi brać nospe 3*2 i obserwować jak się skurcze dalej będą pojawiać to dzwonić.
A ja sie bałam że każe mi przyjechać do szpitala i mnie tam zostawi dlatego zwlekałam z telefonem.... wiem głupia jestem, najważniejsze jest dziecko! Mam nadzieję że skurczę sie wyciszą po podwójnej dawce nospy i z moim ginem zobacze sie dopiero na wyznaczonej wizycieWiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2014, 14:25
https://www.maluchy.pl/li-69207.png -
nick nieaktualny
-
Io wrote:Biedna Fipsik. Najpierw nerki a teraz to. Ile się ta dziewczyna wycierpi.
A ja właśnie zglupialam. Rano na obchodzie ordynator kazał dawać mi leki bez zmian i podpiac druga kroplowke. Do tej pory jej nie dostalam. Przed chwila przynieśli mi leki i jednego na ciśnienie nie ma a siostra mówi ze wycofali mi go. Pytam o kroplowke a ona mówi ze wystarczy jedna. To jak się to ma do ustaleń z obchodu? No i tych sterydów tez nie dostalam i w sumie to nie wiem czy dostane. Czyżby AZ taka poprawa? Tylko na jakiej podstawie skoro dziś mnie nie badali? Kurde, człowiek nic tu nie wie.
Jak czytam co sie dzieje w naszych szpitalach to sie zastanawiam czy oni myślą, ze leczą dorosłych czy może dzieci. Co która z nas nie trafi do szpitala to nikt nie raczy poinformować pacjentki jakie leki ma podawane, badania ma wykonywane i jaki jest jej stan. Normalnie szok. -
betina89 wrote:Hej dziewczyny,
teraz Was nie nadrobię, bo mam bardzo mało czasu, ale tak na szybko co jestem w stanie zrobic, to gdyby któras była jeszcze zainteresowana cała wyprawka(szpitalną, domowa) dla siebie i maluszka, to na dole ściaga;)). Dostałam ją od mojej gin.
WYPRAWKA DLA NASZYCH DZIECIACZKÓW:
DO SPANIA:
- łóżeczko z materacykiem
- prześcieradło z miękkiej, frotowej bawełny (2-3 szt.)
- pościel (2 szt.)
- może być np. śpiworek do spania
- ochraniacz na łóżeczko (w kompletach pościeli jest)
- cienki i grubszy koc
- ceratka na łóżeczko
- rożek (bawelna, frotka)
- około 20szt. tetrowych pieluch
- 10szt flanelowych pieluch (do przemyślenia)
DO KĄPIELI I HIGIENY MALUSZKÓW:
- myjka z frotki (2 szt.)
- miseczka na wodę i odpady
- miękka szczotka (ponoć sztuczna na główkę lepsza)
- termometr do wanienki
- patyczki do uszu, zwykłe i z ograniczeniem
- płatki dzidziuś
- nożyczki do paznokci
- ręcznik - okrycie kąpielowe (2szt.)
- płyn do kąpania
- oliwka lub mleczko
- krem na mroźne dni - tłusty lub na każda pogodę
- chusteczki nawilżające
- pampersy
- woreczki na zużyte pampersy
- proszek do prania dla niemowląt (jak ktoś chce to i płyn do
płukania)
DO UBRANIA:
- koszulki bawełniane 5 szt.
- kaftaniki z dł. rękawem trykotowe, bawełniane, frotte 4 szt.
- body z kr. i dł. rękawem po 5 szt. (lepiej body jak kaftaniki)
- śpiochy i pajacyki zapinane w kroku zakrywające stópki 4+4 szt.
- czapeczki 2-3 cienkie, 1 grubsza
- skarpetki 4-5 pary
- cieplejsze sweterki lub bluzeczki 2 szt.
- ciepły kombinezon (dla dzieci urodzonych zimą)
- śliniaczki 4 szt.
- rękawiczki niedrapki 1-2pary
Z APTECZKI:
-sól fizjologiczna we fiolkach do przemywania oczu
- spirytus 70% do przemywania pępka (na rynku są dostępne także
gotowe,sterylne gaziki nasączone 70% alkoholem izopropylowym)
- woda utleniona
- gaziki jałowe
- patyczki
- Oliatum emulsja do kapieli (może byc zamiast smarowania oliwką)
- bepanthen lub linomag do pupci
- sudocrem jeżli już jest odparzona
- Sab Simplex na kolkę, a w zastępstwie odpowiedniki dostępne w Pl
(Esputicon, Infacol, Espumisan)
- czopki glicerynowe na zatwardzenie (nam też się mogą przydać)
- rumianek
- aspirator frida lub gumowa gruszka (do czyszczenia nosa)
- termometr
- czopki p/gorączkowe dla niemowląt
- dla nas PureLan100 na sutki - podobno rewelka
ZE SPRZĘTU:
- wózek
- fotelik samochodowy
- komoda (kto nie ma czy potrzebuje)
- zestaw pojemników do przewijania (ikea) - przewijak
- prześcieradła na przewijak (2-3 szt.)
- oświetlenie przy przewijaku
- karuzela do łóżeczka
- laktator
- poduszka do karmienia
- wanienka
- stelaż do wanienki
- butelka do karmienia 125-250ml
- smoczki uspakajające
- pudełko i łańcuszek do smoczka
DODATKOWO:
- zioła laktacyjne
- herbatki (uspokajająca i na trawienie)
- mleko modyfikowane - jeżli nie karmisz piersią
- podgrzewacz
- sterylizator
- nakładki sylikonowe na brodawki
- mata koedukacyjna
- leżaczek
- krzesełko do karmienia
DO SZPITALA:
- grupa krwi
- aktualna legit. ubezp.
- dowód osobisty
- karta ciąży
- badania ostatnie
- koszule do porodu, koszule do karmienia
- klapki pod prysznic, laćki do chodzenia
- majtki jednorazowe
- biustonosz laktacyjny
- skarpetki
- przyboty higieniczne (typowe) + ręczniki, papier, ręczniki papierowe,
płyn do higieny intymnej, na brodawki PureLan100, pomadka ochronna
- wkładki laktacyjne
- kubek, sztućce
- coś do jedzenia: banany, biszkopty, jogurt, woda do picia, herbatka dla
karmiącej
- aparat foto.
- kartka i długopis czy notes
- ubranko dla maluszka (wg tego co preferuje szpital)
- pampersy, chusteczki nawilżające
- podkłady poporodowe
- ubranka do wyjścia (w dniu wyjścia)
- szlafrok
- termometr, chusteczki higieniczne
- pieluchy tetrowe (czy flanelowe)
- maszynka do golenia, mydło, szampon
lista genialna -
Ja po wizycie, moja córka postanowiła urodzić się naturalnie i przekrecila się głową w dół
Gin pobrał wymaz i sprawdził szyjke która na 2,5 I powiedział że na poród się nie zanosi i ze przez 2-3 tygodnie nie urodze.
Io, Majeczka2014, Kaarolina, K_A_M_A, aleksa.wawa, Paula55, anulka81, Gosia19, Szonka, akuszerka89, Tysia87, justyna14, stardust87, betinka, kark lubią tę wiadomość
-
iwo_na wrote:Jak czytam co sie dzieje w naszych szpitalach to sie zastanawiam czy oni myślą, ze leczą dorosłych czy może dzieci. Co która z nas nie trafi do szpitala to nikt nie raczy poinformować pacjentki jakie leki ma podawane, badania ma wykonywane i jaki jest jej stan. Normalnie szok.
-
Quatriona wrote:Ja po wizycie, moja córka postanowiła urodzić się naturalnie i przekrecila się głową w dół
Gin pobrał wymaz i sprawdził szyjke która na 2,5 I powiedział że na poród się nie zanosi i ze przez 2-3 tygodnie nie urodze.Quatriona lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Quatriona wrote:Ja po wizycie, moja córka postanowiła urodzić się naturalnie i przekrecila się głową w dół
Gin pobrał wymaz i sprawdził szyjke która na 2,5 I powiedział że na poród się nie zanosi i ze przez 2-3 tygodnie nie urodze.
Fajne wieściSwoją drogą pewny siebie ten lekarz, 2-3 tyg to bardzo długo
A on wie, ze nie urodzisz. Ciekawe
Quatriona lubi tę wiadomość