Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
pralinka wrote:Dziewczyny miałyście już robiony GBS?
W sieci znalazłam sprzeczne info
a) między 35-37 tc
b) miedzy 34-36 tc
Obecnie kończymy 34tc i zastanawiam się czy gin zrobi dzisiaj wymaz..
Zwłaszcza ze od jutra idzie na 2tyg urlop...
Ja będę miała robiony 19.08 a to będzie 37tc... -
Hej kochane. Wreszcie mam Was na laptopie. Od razu inaczej
Jestem już w domu. Pierwsze co zrobiłam to zmyłam z siebie cały ten szpital. W ogóle to jestem mega szczęśliwa. Pogadałam z moja gin o tej niskiej wadze Kuby i przed wypisem zrobili mi jeszcze raz USG. No i moja kruszynka okazała się jednak kluskiemWaży 2950! A facet mówił we wtorek, że 2280. No i głowe faktycznie ma dużą, ale całą resztę też
Teraz to już jestem spokojna. Chce to niech wyłazi
Najlepsze, że jak tylko do domu dotarłam to brzuch mi się zaczął spinać i czuję skurcze w cipce. No ale nospy mam już niby nie brać. Za to dalej luteinę. W sumie tego nie rozumiem bo skoro mojaszyja to już historia to po co mi ta luteina? No i KTG pokazywało mi skurcze max 20% więc nie wiem skąd to skrócenie się i rozwarcie. a o czopie nikt nic nie mówi więc w sumie nie wiem czy go jeszcze mam czy nie. Wizytę mam za 1,5 tyg.
Doti pisała, ze odstawili jej sterydy i magnez. Za to podają jej żelazo bo ma anemie. W poniedziałek wychodzi.
A dzisiaj jeszcze położne opowiadały mi, że mają mega problemy z tą moją sąsiadką byłą. Nie chce się dzieckiem sama zajmowac i wszystko one musza robić. Cały czas pisze smsy i na dziecko nawet nie spojrzy. Do tego stopnia, że dziś po karmieniu zostawiła mała na łózku, odwróciła sie do niej plecami i poszła spać. Dobrze, że połozna weszła i zobaczyła. Normalnie powinni jej zabrać to dziecko.rabarbarka, Migotka22, betinka lubią tę wiadomość
-
pralinka wrote:Dziewczyny miałyście już robiony GBS?
W sieci znalazłam sprzeczne info
a) między 35-37 tc
b) miedzy 34-36 tc
Obecnie kończymy 34tc i zastanawiam się czy gin zrobi dzisiaj wymaz..
Zwłaszcza ze od jutra idzie na 2tyg urlop... -
nick nieaktualnyIo wrote:Hej kochane. Wreszcie mam Was na laptopie. Od razu inaczej
Jestem już w domu. Pierwsze co zrobiłam to zmyłam z siebie cały ten szpital. W ogóle to jestem mega szczęśliwa. Pogadałam z moja gin o tej niskiej wadze Kuby i przed wypisem zrobili mi jeszcze raz USG. No i moja kruszynka okazała się jednak kluskiemWaży 2950! A facet mówił we wtorek, że 2280. No i głowe faktycznie ma dużą, ale całą resztę też
Teraz to już jestem spokojna. Chce to niech wyłazi
Najlepsze, że jak tylko do domu dotarłam to brzuch mi się zaczął spinać i czuję skurcze w cipce. No ale nospy mam już niby nie brać. Za to dalej luteinę. W sumie tego nie rozumiem bo skoro mojaszyja to już historia to po co mi ta luteina? No i KTG pokazywało mi skurcze max 20% więc nie wiem skąd to skrócenie się i rozwarcie. a o czopie nikt nic nie mówi więc w sumie nie wiem czy go jeszcze mam czy nie. Wizytę mam za 1,5 tyg.
Doti pisała, ze odstawili jej sterydy i magnez. Za to podają jej żelazo bo ma anemie. W poniedziałek wychodzi.
A dzisiaj jeszcze położne opowiadały mi, że mają mega problemy z tą moją sąsiadką byłą. Nie chce się dzieckiem sama zajmowac i wszystko one musza robić. Cały czas pisze smsy i na dziecko nawet nie spojrzy. Do tego stopnia, że dziś po karmieniu zostawiła mała na łózku, odwróciła sie do niej plecami i poszła spać. Dobrze, że połozna weszła i zobaczyła. Normalnie powinni jej zabrać to dziecko.
lo, dobrze że już jesteś w domku
jeju...jak mi szkoda tego dzieciaczkana samą myśl mam łzy w oczach....
Io lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczynki.
Io super że juz w domku, no i rzeczywiście masz małego kluseczka, idziemy łeb w łeb a mój Czaruś w środe ważył 2600 więc troszke mniej ale też maluszkiem nie bedzie
Dziś zaczynam 36 tydzień i 9 miesiąc, i coraz częściej myśle o porodzie. Boje sie bardzo, nie wiem co mnie tam czeka, jak to bedzie, mam nadzieje, ze szybko i sprawnie, he he, każda taką nadzieje ma
U mnie pogoda fajna, ochłodziło sie i jest deszczowo, wiec dla mnie super
Paula trzymam kciuki za mieszkanko
Ja GBS miała robione w środę, czyli 35+5, wyniki w poniedziałek
A tak wogóle to wczoraj urodziła taka dalsza znajoma, podobno poród miała straszny, kilka razy podawali jej oksytocynę aż w końcu itak zrobili cesarkę. Mała ważyła 2800 więc malusia. A druga koleżanka dowiedziała sie wczoraj że serce jej dziecka przestało bić. Lekarz powiedział jej że jego zdaniem dziecko zmarło w 9 tygodniu a teraz była w 11, dwa tyg martwe dziecko nosiłaprzykre to.
Io, Majeczka2014 lubią tę wiadomość
-
justyna14 wrote:lo to super że już w domu
sąsiadka to niezła "mamuśka", takie nie powinny móc mieć dzieci!
a u mnie kolejny kurier był i ręczniki już mamależ one są słitaskowe
już nie mogę się doczekać mojej pociechy w nich
Foty, foty, fotyMajeczka2014 lubi tę wiadomość
-
Lista:
Czekamy:
1. 22.08 Mika 28 – Julcia
2. 27.08 le’nutka – Julian - cc
3. 30.08 rabarbarka – Zosia
4. 01.09 doti77 – Damian - cc
5. 01.09 jovi81 – Franek - cc
6. 02.09 deidre – Igorek
7. 02.09 mycha89 – Marcel
8. 03.09 K_A_M_A – Maciek
9. 04.09 Quatriona – córeczka
10. 04.09 Szonka – Szymonek
11. 05.09 hela – Sebastian
12. 05.09 turkawka – Staś
13. 07.09 stardust87 – Hubert
14. 07.09 Nelus – Livia
15. 07.09 Kaarolina – Krzyś
16. 09.09 Gosia19 – Lenka
17. 09.09 ofcooo – Łucja
18. 09.09 dba – synek
19. 10.09 Paula55 – Tiago
20. 10.09 martusia86 – Marcel
21. 10.09 kark – Kajetan - cc
22. 11.09 AniaDS – Maja
23. 11.09 betinka – Mati
24. 12.09 lo – Kubuś
25. 12.09 Karolaaa91 – Olivier
26. 12.09 iwo_na – Czarek
27. 12.09 Zaczarowana – Julia
28. 12.09 assantea – Ignaś
29. 13.09 Ewi25 – Michał
30. 13.09 Tysia87 – synek
31. 13.09 pralinka – synek
32. 13.09 aswalda – Kacperek
33. 15.09 verynice – Marcel
34. 15.09 akuszerka89 – Filip
35. 15.09 aleksa.wawa – Dominiś
36. 15.09 BlackLuna – Kornelia
37. 16.09 nenka – Marika
38. 16.09 anulka81 – Szymuś - cc
39. 16.09 b-c – córeczka
40. 17.09 aluśka1987 – Lili
41. 19.09 afrykanka – Emilie - cc
42. 19.09 Migotka22 – Szymuś
43. 21.09 betina89 – Amanda
44. 22.09 madiiiii – Liwia
45. 23.09 Karolcia:)))) – Emilka
46. 23.09 justyna14 – Olek
47. 23.09 Fipsik – Jagoda - cc
48. 24.09 JagoodkaK – Nina
49. 24.09 marta_kwk – Wojtuś
50. 24.09 Beataa25 – Antoś
51. 25.09 zoi – Ania
52. 25.09 Diabla85 – Franek
53. 25.09 Patu – Igunia
54. 26.09 magdzia26 – Nikoś
55. 27.09 Majeczka2014 – Maja
Bardzo proszę o sprawdzenie czy wszystkie dane są aktualne. Jakieś planowane cesarki do wprowadzenia?aleksa.wawa, justyna14 lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny
Też uważam, że nie każdy powinien mieć dzieci. Jedyna nadzieja w tym, że babcia zajmie się tym maluszkiem bo widać, że ona jedyna chciała tego dziecka. No ale niestety nie każdy tak czeka na dzieci jak my. Niektóre z dziewczyn, które leżały ze mną biegały na papierosa co chwilę. Jedną przywiozło pogotowie z dyskoteki bo poroniła. Normalnie wyglądała na szczesliwą a z oddziału wychodziła śmiejąc się do koleżanki! Któraś tu pisała, że do posiadania dzieci powinno być potrzebne coś więcej niż seks i zgadzam się z tym w 100%. -
nick nieaktualnyIo wrote:Dzięki dziewczyny
Też uważam, że nie każdy powinien mieć dzieci. Jedyna nadzieja w tym, że babcia zajmie się tym maluszkiem bo widać, że ona jedyna chciała tego dziecka. No ale niestety nie każdy tak czeka na dzieci jak my. Niektóre z dziewczyn, które leżały ze mną biegały na papierosa co chwilę. Jedną przywiozło pogotowie z dyskoteki bo poroniła. Normalnie wyglądała na szczesliwą a z oddziału wychodziła śmiejąc się do koleżanki! Któraś tu pisała, że do posiadania dzieci powinno być potrzebne coś więcej niż seks i zgadzam się z tym w 100%.
to jest spraszne i niesprawiedliwe:( az w serduszku sciska...
te dzieciaczki przeciez same na swiat sie nie prosily...
inne staraja sie miesiacami, latami.... i nic...a taka sie bzyknie raz, dwa ,zajdzie w ciaze, potem urodzi(albo nie) i ma w nosie wszystkozero milosci, zero uczuc...
-
wiecie co? Tak sobie czytam co piszą te nasz wrześniówki z rozwarciem i skurczami, że Wam lekarze mówią, że nawet jakby teraz się dzidzia urodziła to już wszystko ok było. A jak ja byłam na tym ktg to mnie lekarka nastraszyła, że to zdecydowanie za szybko. Że koniecznie trzeba to zatrzymać, że nie mogę teraz rodzić. I zgłupiałam. bo myślałam, że w 36 tygodniu to dziecko już jest właściwie bezpieczne..
-
nick nieaktualnypralinka wrote:Dziewczyny miałyście już robiony GBS?
W sieci znalazłam sprzeczne info
a) między 35-37 tc
b) miedzy 34-36 tc
Obecnie kończymy 34tc i zastanawiam się czy gin zrobi dzisiaj wymaz..
Zwłaszcza ze od jutra idzie na 2tyg urlop...U mnie pisze w 34-36, ja miałam w 34 pobierany
deidre wrote:U mnie trochę zmian... dostałam wskazanie na cesarkę (ze względu na moje choroby), w przyszłym tygodniu idę się umówić na termin.
Po cichu liczyłam że dam radę sn, ale lekarz mi uświadomił, że jest bardzo duże ryzyko że to się skończy poważnym niedotlenieniem synka, więc lepiej dla niego będzie ciąć.
A w którym szpitalu planujesz mieć?
Jejku, czemu wszędzie ochłodzenie, a u mnie 28 stopni w cieniu?
deidre lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnystardust87 wrote:wiecie co? Tak sobie czytam co piszą te nasz wrześniówki z rozwarciem i skurczami, że Wam lekarze mówią, że nawet jakby teraz się dzidzia urodziła to już wszystko ok było. A jak ja byłam na tym ktg to mnie lekarka nastraszyła, że to zdecydowanie za szybko. Że koniecznie trzeba to zatrzymać, że nie mogę teraz rodzić. I zgłupiałam. bo myślałam, że w 36 tygodniu to dziecko już jest właściwie bezpieczne..
właśnie też mnie to zastanawia..ale jak widać, co lekarz to inne zdanie...
Chyba wczoraj Jagoodka albo Szonka(????) pisała, że jej lekarka powiedziałam ,ze dziecko byłoby bezpieczne (chodziło o 33 tydz)??? Albo mi się już mylą nickiWiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2014, 12:40
-
Stardust - To chyba zalezy od lekarza. Mnie jak przyjmowali to gin, która mnie badała powiedziała, że koniecznie muszę tydzień-dwa wytrzymać. A potem usłyszałam, że nawet jak teraz urodzę to tragedi nie bedzie (a jeszcze wtedy myśleli, że Kubuś jest malutki) i mogę nawet na spacery chodzić. Przypuszczam, że jeśli poród na tym etapie byłby groźny dla dziecka to nie puściliby mnie do domu. Może to kwestia tych zastrzyków na płuca? W sumie na tym etapie to jest największy problem.
Do dziewczyn szykujących się do cc - jak znacie termin to podawajcie. Ustawimy Was po dacie cc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2014, 12:40
-
stardust87 wrote:wiecie co? Tak sobie czytam co piszą te nasz wrześniówki z rozwarciem i skurczami, że Wam lekarze mówią, że nawet jakby teraz się dzidzia urodziła to już wszystko ok było. A jak ja byłam na tym ktg to mnie lekarka nastraszyła, że to zdecydowanie za szybko. Że koniecznie trzeba to zatrzymać, że nie mogę teraz rodzić. I zgłupiałam. bo myślałam, że w 36 tygodniu to dziecko już jest właściwie bezpieczne..
-
nick nieaktualnyhela wrote:aleksa niestety nie wyluzuje bo tu juz nawet nie chodzi o sam wyjazd, niech idzie na kawalerski prosze bardzo nie mam nic przeciwko, tylko o podejscie, zawsze kazdy wydatek uzgadniamy itd, ja zrezygnowalam z drogich rzeczy teraz podczas remontu kuchni bo za drogie a moj maz przyszedl i powiedzial ze chce jechac, nie ustalajac ze mna nic, a tak nie moze byc, to nie bylby maly wydatek a mamy teraz ich sporo, znal moje zdanie i je zlekcewazyl. poza tym dla mnie wyjazd ponad tysiak km od domu, gdzie remont nie skonczony, zona w domu w ciazy samiusienka! to lekko przesadzone wiec ciezko na prawde mi to olac
A to takie buty
Sorki nie wiedzialam ze chodzi o kwestie finansowe no i co najwazniejsze brak uzgodnien w tym temacie
Pewno gdyby moj przyszedl i oznajmil ze jedzie sobie na integracje i tyle to pewnie tez by był dym w chałupie
U mnie bylo troche inaczej...
No nic, musisz go troche przetrzymac, oby szybko zmiękł bo szkoda tracic czasu na kłótnie kiedy maluszek w drodze..
-
No właśnie nie wiem jak oni te terminy liczą. Bo w tym szpitalu co chcę rodzić nie ma OIOM-u dla noworodków, dlatego wszystkie porody wcześniaków (jeśli jest jeszcze czas) odsyłają do szpitala w Toruniu, w którym bardzo bardzo nie chcę rodzić. Tu u mnie tylko donoszone porody odbierają tak na wszelki wypadek. I tu mam problem, bo wg belly ja mam ciążę donoszoną 16 sierpnia czyli skończony 37 tydzień (37+0), a niektórzy lekarze mówią, że donoszona ciąża jest jak skończy się 38 tydzień (czyli 38+0) i teraz nie wiem czy jak pojadę w tym skończonym 37 to mnie do Torunia nie odeślą. A też chciałam od 16 sierpnia zająć się herbatą z liści malin, sprzątaniem, spacerami itd, żeby ten poród już poszedł...
-
stardust87 wrote:wiecie co? Tak sobie czytam co piszą te nasz wrześniówki z rozwarciem i skurczami, że Wam lekarze mówią, że nawet jakby teraz się dzidzia urodziła to już wszystko ok było. A jak ja byłam na tym ktg to mnie lekarka nastraszyła, że to zdecydowanie za szybko. Że koniecznie trzeba to zatrzymać, że nie mogę teraz rodzić. I zgłupiałam. bo myślałam, że w 36 tygodniu to dziecko już jest właściwie bezpieczne..
Ale wiekszosc z Nas miala sterydy na plucka.. ja w ogole po wczorajszej rozmowie z ginem nie chcialam.. Wam pisac ale nie wiem co mam zrobic.. tak spuchly mi nogi ze nie bylo widac palcow ani zgjec po prostu nic! I co uslyszalam ze jedynym wyjsciem jest zakonczenie ciazy.. eh i jeszcze te moje cisnienieglowa mi juz peka ja nie wiem co mam robic
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png