Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewi25 wrote:ja to chyba przenoszę tą ciążę bo żadnych oznak nie mam, nic a nic... magnezu nie biorę wogóle a nie mam skurczy, no moze ich nie odróżniam, nospe brałam moze aby 3 czy 4 razy w 1 trymestrze
wam juz czopy odchodzą a ja nic nie widzę oprócz zwiększonej wydzieliny ale to normalne jak mówi mój gin.
Kaarolina lepiej dmuchać na zimne i jechać do szpitala.
Ja też na pewno przenoszę
mam tak jak ty, zero objawów zbliżającego się porodu. Ale jakby nie patrzeć do terminu jeszcze 4 tyg. to kupa czasu. plus ewentualnie dwa po
czyli być może jeszcze 6 tyg
-
Io, superancko, że jesteś w domu! A co do wymiarów Kubusia, to ten pierwszy lekarz powinien w łeb dostać, że tak Cię zestresował. Jak nie umie robić badania, to niech się nie dotyka!!!
A co do listy naszej, to poproszę o wpisanie 1.09 cc
W poniedziałek potwierdzę termin 
Karolcia, ja nie wiem jak lekarz może decyzję pozostawiać Tobie! Przecież to jest kwestia medyczna i oni powinni wiedzieć, czy jest duże ryzyko powikłań nie rodząc, albo rodząc teraz. Ja bym pojechała do szpitala, w którym masz rodzić - bez sensu jechać do tego samego, bo nic nowego nie powiedzą, a wyniki znów wywróżą z ręki. Obrzęk, ciśnienie - od tego już blisko do stanu przedrzucawkowego. Potrzebujesz dobrej opieki. Takie jest moje zdanie.
Jagódka, nie pamiętam, czy to na pewno u Ciebie była kwestia cc, zaświadczenia i w ogóle ustalania, czy raczej nie ustalania terminu. Ja byłam święcie przekonana, że lepiej jest, jeśli cc się robi jak sa pierwsze oznaki porodu (nawet miałam plan zmolestować męża przez calutki dzień przed cc, żeby coś się zaczęło rozkręcać). Ale mnie lekarz wyprowadził z błędu - mówi, że musimy tak wycyrklować z terminem, żeby przede wszystkim nie było za wcześnie (przed 38), ale też, że nie wolno nam dopuścić do rozpoczęcia akcji porodowej. A facet ma ogromne doświadczenie w cc i w ogóle ma doktorat, więc mu ufam. A wiadomo jak to może być, jak się pojawisz w szpitalu z postępującym porodem i zaświadczeniem - oni robią wszystko, zeby oszczędzać na cc i mogą Ci powiedzieć, że już jest za późno na cięcie i masz cisnąć sama...https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
nick nieaktualnyiwonka mam tak samo jak ty, z jednej strony czekam na tem moment i az czasem mam lzy w oczach jak sobie pomysle o malej a z drugiej ten porod ;/ wlasnie wisialam z kolezanka na tel i opowiadala mi o soim znieczuleniu, kurde ta to miala ciezki porod.Miala to zewnatrz oponowe ale mowi ze parte i tak czula i pozatym zachamowalo to skurcze wiec jak zaczeli wywolywac tak sie darla w nieboglosy pomimimo znieczulenia w kregoslup...ona miala ciaze przenoszona, porod wywolywany, szyjka dluga do konca wiec dlatego to tak dlugo trawalo. We wtorek bede u poloznej i bede rozmiawiac o znieczuleniu, nie ma bata ja sie za bardzo boje!!iwo_na wrote:No dobra, ja zaczynam sie pakować, tzn próbuje
. Mam tego tyle, ze nie wiem czy sie w torbe pomieszcze, pewnie mój syneczek bedzie musiał mamusi troszke miejsca udostępnić w swojej torebusi.
Swoją drogą te hormony i na mnie działają, jak sobie pomyśle o moim dzidziu to mam łzy w oczach, a jak sobie wybraże, że własnie go urodziłam i położna mi go kładzie na piersi to normalnie ryczę. Z jednej strony już nie moge sie doczekac a z drugiej wizja porodu mnie przeraża (chciałabym a boje sie
)Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2014, 15:40
-
ja powiem szczerze na Twoim miejscu magnze oweszem brałabym ale nospy nie, bo tylko w polsce tak się cieżarne nią faszeruje, a w innych krajach już nie, a nawet gdzieniegdzie ją wycofali, więc o czymś to świadczy. Ale co lekarz to opinia.Diabla85 wrote:No widzisz, ja też nic nie czułam i nie miałam żadnych oznak, a wczoraj na wizycie dowiedziałam się że szyjka zaczęła mi się skracać i muszę brać no-spę i magnez na skurcze których nie czuję
7w3d 💔 -
dziewczyny my jak nie mamy objawów żadnych to pewnie jeszcze szybciej urodzimy niż te co się ciągle badają i leczą i powstrzymują porody. U mnie wszystko w porządku nie mam żadnych skurczy albo są delikatne i rzadko, szyjki mi nikt nie badał, żyję w błogiej nieświadomości, a po ostatnim usg ginek powiedział, że urodzę 2-3 tygodnie przed terminiem. Także uważam, że te co mają jakieś problemy i walczą teraz żeby porodu nie było, potem będą wywoływaćSzonka wrote:Ja też na pewno przenoszę
mam tak jak ty, zero objawów zbliżającego się porodu. Ale jakby nie patrzeć do terminu jeszcze 4 tyg. to kupa czasu. plus ewentualnie dwa po
czyli być może jeszcze 6 tyg 
7w3d 💔 -
Po pierwsze: Pozdrowienia dla wszystkich od Doti ze szpitala

Poza tym to mam pytanie do mamusiek, które miały zastrzyki na płuca. Czy Wasze dzieci też tak po nich szalały? Mój synuś byl spokojnym dzieckiem a teraz ma ADHD. Chyba, że tak go ta krótka szyjka stresuje
A no oczywiście przestawał się ruszać jak mi KTG podłączali, żebym musiała leżeć całą wieczność, skubaniec.
Co do skurczy to ja z okazji wyjścia ze szpitala też je mam, ale nie jakieś mocne i raczej rzadko. Bardziej plecy mnie bolą i brzuch jakoś tak wyjątkowo mi przeszkadza. Może Kubuś tęskni za miłymi położnymi
A co do szpitala to chyba teraz będziemy już tak zmieniać warty na oddziałach. Coś nam się sypią te wrześniówki
-
Czekamy:
1. 22.08 Mika 28 – Julcia
2. 27.08 le’nutka – Julian - cc
3. 30.08 rabarbarka – Zosia
4. 01.09 doti77 – Damian - cc
5. 01.09 jovi81 – Franek - cc
6. 01.09 betinka – Mati - cc
7. 02.09 deidre – Igorek
8. 02.09 mycha89 – Marcel
9. 03.09 K_A_M_A – Maciek
10. 04.09 Quatriona – córeczka
11. 04.09 Szonka – Szymonek
12. 05.09 hela – Sebastian
13. 05.09 turkawka – Staś
14. 07.09 stardust87 – Hubert
15. 07.09 Nelus – Livia
16. 07.09 Kaarolina – Krzyś
17. 09.09 Gosia19 – Lenka
18. 09.09 ofcooo – Łucja
19. 09.09 dba – synek
20. 10.09 Paula55 – Tiago
21. 10.09 martusia86 – Marcel
22. 10.09 kark – Kajetan - cc
23. 11.09 AniaDS – Maja
24. 12.09 lo – Kubuś
25. 12.09 Karolaaa91 – Olivier
26. 12.09 iwo_na – Czarek
27. 12.09 Zaczarowana – Julia
28. 12.09 assantea – Ignaś
29. 13.09 Ewi25 – Michał
30. 13.09 Tysia87 – synek
31. 13.09 pralinka – synek
32. 13.09 aswalda – Kacperek
33. 15.09 verynice – Marcel
34. 15.09 akuszerka89 – Filip
35. 15.09 aleksa.wawa – Dominiś
36. 15.09 BlackLuna – Kornelia
37. 16.09 nenka – Marika
38. 16.09 anulka81 – Szymuś - cc
39. 16.09 b-c – córeczka
40. 17.09 aluśka1987 – Lili
41. 19.09 afrykanka – Emilie - cc
42. 19.09 Migotka22 – Szymuś
43. 21.09 betina89 – Amanda
44. 22.09 madiiiii – Liwia
45. 23.09 Karolcia:)))) – Emilka
46. 23.09 justyna14 – Olek
47. 23.09 Fipsik – Jagoda - cc
48. 24.09 JagoodkaK – Nina - cc
49. 24.09 marta_kwk – Wojtuś
50. 24.09 Beataa25 – Antoś
51. 25.09 zoi – Ania
52. 25.09 Diabla85 – Franek
53. 25.09 Patu – Igunia
54. 26.09 magdzia26 – Nikoś
55. 27.09 Majeczka2014 – Maja
-
to jakaś nienormalna baba. na NFZ byłaś? Po takich akcjach coraz bardziej przekonuje sie, że lekarzy to trzeba trzymać na krótkiej smyczy i nie bać sie odpyskować czy postraszyć skargą, która zalegnie im w papierach. Ja myślę, że ona sie po prostu bała wystawić Ci zwolnienie - bo niby z jakiej racji masz sie stawić w szpitalu jeśli nic Ci nie dolega??AniaDS wrote:Hej Mamusie,
ja tylko na chwilę. Chciałam poinformować, że szykuję się do szpitala, bo dostałam skierowanie na patologię- po tej wczorajszej akcji z moją lekarką postanowiłam dzisiaj pójść do innej po zwolnienie, a ta zamiast zwolnienia wysyła mnie do szpitala, żeby podali dziecku sterydy na płuca...? Nie wiem o co jej chodzi, skoro mnie zbadała i szyjka jest zamknięta, nic się nie dzieje, nie mam skurczów, ani plamień. Powiedziała, żeby mnie w szpitalu przebadali i tam dostanę zwolnienie. Tak więc super weekend mi się zaczyna.
Karola jestem takiego samego zdania co betinka - jedź do szpitala, w których chcesz rodzić. I tam ustalcie z lekarzem co dalej. -
Karolina nie wiem jak lekarz mógł postawić Cię przed takim wyborem, ale wątpię, że jak pójdziesz do szpitala i będziesz chciała już "zakończyć ciążę" to że się zgodzą od tak. Myślę, że każą Ci czekać aż akcja się rozkręci, a to może potrwać, pomimo dotychczasowych akcji, bo one mogły być po porostu silniejszymi skurczami przepowiadającymi a nie typowymi porodowymi.
Po za tym mam wrażenie, że im częściej któraś chodzi do lekarza, zwłaszcza prywatnie, to tym częściej doszukują się ci lekarze problemów a to szyjka się skróciła, to luteina nospa i magnez, a to trochę czop odszedł to leżeć, na ciśnienie prochy itd. Uważam, że większość z oznak jakie macie są typowe dla tego miesiąca, bo czop może nam odchodzić, skurcze mogą być a szyjka powinna się stopniowo skracać i nie wiem, skąd taka panika wśród lekarzy. Generalnie od 3 tygodni pełne szaleństwo przedporodowe i generalnie nic się nie dzieje! Może warto trochę wyluzować.
Nie mówię oczywiście o przypadkach takich jak Fipsik, gdzie ewidentnie dziecko daje się we znaki jej organizmowi. Jak już któraś pisała, że kilka z Was już dostało zastrzyki na płucka dla dzieci, więc teraz czas wyluzować i co ma być to będzie. Lepiej urodzić wcześniej niż żeby później przez powstrzymywanie dziecko miało być niedotlenione. I jak macie jakieś problemy to najlepiej skonstltować to chociaż z dwoma lekarzami, bo jednemu to nie wiara, zwłaszcza jak słysze, że na koniec ciąży każe brać luteine nospe i magnez w zastraszających ilościach.
To takie moje odczucia.
afrykanka, Fipsik, Tysia87, aleksa.wawa, dba, assantea lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
a u mnie szaleństwo zakupowe dalej, zamówiłam sobie dwie bluzeczki do karmienia

ciekawe ile muszę wydać/kupić, żeby oswoić się ze zmianą płci mojego dziecka, bo myślę, że tak właśnie odreagowuję.
Wczoraj nawet teściowa powiedziała mojemu T, że wydaję się, smutna że to syn i że się nie ciesze. No żesz! To moje dziecko, pewnie że się cieszę, tylko cieżko po 2,5 miesiąca się przestawić.
Ale tego już nie rozumie.7w3d 💔 -
justyna14 wrote:ja powiem szczerze na Twoim miejscu magnze oweszem brałabym ale nospy nie, bo tylko w polsce tak się cieżarne nią faszeruje, a w innych krajach już nie, a nawet gdzieniegdzie ją wycofali, więc o czymś to świadczy. Ale co lekarz to opinia.
Mam takie samo zdanie co Ty dlatego jeszcze nospy nie brałam a jedynie zwiększyłam dawkę magnezu z 2x1 do 3x2. Jak poczuję jakieś skurcze to wtedy nospę ewentualnie wezmę.
justyna14 lubi tę wiadomość
-
Jak wychodziłam ze szpitala to zapytałam czy w razie skurczy mam nospę brać to mi powiedzieli, że teraz to już nie. Z drugiej strony mam luteinę (co prawda brałam ją cały czas a szyjka i tak się skróciła) i nie wiem jak się na to zapatrywać. No ale każą brać to biorę.
-
nick nieaktualnyNo tak, masz rację, w końcu jak ktoś ma ciśnienie 160/120 to nic wielkiego przecież nie jest. Jak się ma opuchliznę, przez którą nie widać palców to to jest normalne, bo każda kobieta 3 trzecim trymestrze tak ma. Jak szyjki nie ma to też nic wielkiego, spokojnie na weselu można tańczyć do 5 rano...justyna14 wrote:Po za tym mam wrażenie, że im częściej któraś chodzi do lekarza, zwłaszcza prywatnie, to tym częściej doszukują się ci lekarze problemów a to szyjka się skróciła, to luteina nospa i magnez, a to trochę czop odszedł to leżeć, na ciśnienie prochy itd. Uważam, że większość z oznak jakie macie są typowe dla tego miesiąca, bo czop może nam odchodzić, skurcze mogą być a szyjka powinna się stopniowo skracać i nie wiem, skąd taka panika wśród lekarzy. Generalnie od 3 tygodni pełne szaleństwo przedporodowe i generalnie nic się nie dzieje! Może warto trochę wyluzować.
Śmieszy mnie co piszesz, szczególnie, ze rano wszyscy byli oburzeni jak Io opowiadała jakie kobiety w ciąży z jej szpitala są nieodpowiedzialne, a teraz takie bzdury piszesz. Czasem można wyluzować, a czasem nie wolno, bo cholernym debilizmem jak dla mnie byłoby stracić dziecko z własnej winy w 9 miesiącu.
turkawka lubi tę wiadomość
-
kark, mam takie samo zdanie jak Ty. Bo jednak z jakiegoś powodu za ciążę donoszoną uznaje się 38 tydzień, a nie 33-34. I chyba warto wytrwać do tego 38 nawet biorąc nospy i magnezy. No chyba, że jest zagrożenie dla dzidzi, wtedy trzeba ją jak najszybciej wyciągnąć..
Io, turkawka lubią tę wiadomość
-
prywatnie ale ta babka ma dtzury w szpitalu gdzie bede rodzić.aleksa.wawa wrote:A to chodzisz do gina prywatnie czy do jakiejs przychodni przyszpotalnej?
Bo prywatny gin ci terminu nie ustali tylko ustalasz to z lekarzem w szpitalu gdzie bedzie cc.
-
jak ktoś ma cały czas wysokie ciśnienie to tak trzeba to leczyć, ale nie jednorazowy skok ciśnienia, bo taki każda z nas ma nawet o tym nie wiedząc. ja ciśnienie 160/100 miałam po przejściu się do ośrodka, ale po 7 min mi spadło samo. Akurat jestem w grupie osób z możliwością nadciśnienia i nie daje się na to leków od tak po kilku pomiarach tylko przy długotrwałych pomiarach i długotrwale utrzymującym się wysokim ciśnieniu. Skoki ciśnienia związane są z pogodą, duchotą i zmęczeniem organizmu.kark wrote:No tak, masz rację, w końcu jak ktoś ma ciśnienie 160/120 to nic wielkiego przecież nie jest. Jak się ma opuchliznę, przez którą nie widać palców to to jest normalne, bo każda kobieta 3 trzecim trymestrze tak ma. Jak szyjki nie ma to też nic wielkiego, spokojnie na weselu można tańczyć do 5 rano...
Śmieszy mnie co piszesz, szczególnie, ze rano wszyscy byli oburzeni jak Io opowiadała jakie kobiety w ciąży z jej szpitala są nieodpowiedzialne, a teraz takie bzdury piszesz. Czasem można wyluzować, a czasem nie wolno, bo cholernym debilizmem jak dla mnie byłoby stracić dziecko z własnej winy w 9 miesiącu.
Opuchnięte nogi to jest problem, ale jak widać do tej pory nie zagrażający życiu i zdrowiu matki i dziecka, stąd brak decyzji o wywołaniu wcześniej porodu. Mojej znajomej nogi aż pękały, tak miała opuchnięte i niestety musiała się przemęczyć do porodu.
Ale rozumiem, że masz odmienną opinię od mojej.
Tysia87 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Lo powiem Ci, że dziwnie z tą luteiną na koniec, bo ona generalnie ma służyć podtrzymywaniu ciąży, ale nie ma żadnego wpływu na dziecko, więc trochę bezpieczniej niż z tą nospą. Może zapytaj swojego gina co o tym myśli?Io wrote:Jak wychodziłam ze szpitala to zapytałam czy w razie skurczy mam nospę brać to mi powiedzieli, że teraz to już nie. Z drugiej strony mam luteinę (co prawda brałam ją cały czas a szyjka i tak się skróciła) i nie wiem jak się na to zapatrywać. No ale każą brać to biorę.7w3d 💔
-
nick nieaktualnyJagoodka, to ja mam tak samo, ale moja gin sama mnie zapisała na termin, we środę ma mi potwierdzić.JagoodkaK wrote:prywatnie ale ta babka ma dtzury w szpitalu gdzie bede rodzić.
Io, mój też miał ADHD po zastrzykach, chyba przez jakiś tydzień.
Aha, możesz mi zmienić termin wstępnie na 2.09, jeszcze dam znać po wizycie czy zostaje ta data
Io lubi tę wiadomość
-
a i byłabym wdzięczna do nie porównywania mnie do jakiejś kobiety która miałą w d... swoje dziecko. Nie oszukujmy się, gdyby któraś miałą urodzić to ani magnez ani luteina nie powstrzymałby porodu. To daje się zapobiegawczo, bo nie szkodzi , ale niestety te leki takiej magicznej mocy nie mają, choćbyś łykała je tonami. Możesz zapytać każdego lekarza i każdy ci to potwierdzi.kark wrote:No tak, masz rację, w końcu jak ktoś ma ciśnienie 160/120 to nic wielkiego przecież nie jest. Jak się ma opuchliznę, przez którą nie widać palców to to jest normalne, bo każda kobieta 3 trzecim trymestrze tak ma. Jak szyjki nie ma to też nic wielkiego, spokojnie na weselu można tańczyć do 5 rano...
Śmieszy mnie co piszesz, szczególnie, ze rano wszyscy byli oburzeni jak Io opowiadała jakie kobiety w ciąży z jej szpitala są nieodpowiedzialne, a teraz takie bzdury piszesz. Czasem można wyluzować, a czasem nie wolno, bo cholernym debilizmem jak dla mnie byłoby stracić dziecko z własnej winy w 9 miesiącu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2014, 16:17
7w3d 💔


[









