Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
verynice wrote:Kurcze, nie straszcie tą opuchlizną... ja mam stale opuchniętą ale tylko prawą stopę - lewa niewzruszona.. w poniedziałek na wizycie ginka obejrzała nogę i po USG stwierdziła, że mały leży główką właśnie po prawej stronie i uciska mi jakąś tętnicę...i powiedziała, że na wizycie 19.08 w szpitalu poprosi chirurga, aby na to zerknął, ale według niej nie ma powodu do zmartwienia bo ciśnienie mam ok i białka w moczu nie mam...
spokojnie, skoro oglądała to na pewno wszystko jest oktrzeba zaufac lekarzom. są przeciez różne przyczyny opuchlizny, trzeba sprawdzic, ale to nie znaczy ze zaraz kazda musi byc groźna, niektóre tak mają i juz
ja cały czas sie zastanawiam czy dobrze robie. tzn szyjka miekka, skrócona, ale rozwarcia nie mam. lekarz kazał lezec brac nospe i luteine. luteine biore, nospe brałam pierwszy tydzien potem tylko jak wystąpił skurcz mocniejszy. ale nie leze na płasko. w domu wszystko robie, małej szykuje pokój, prasuje, ale w granicach rozsądku. jak czuje, że skurcze są, to sie kłade odpocząć. stwierdziłam, że kiedys kobiety nie były tak czesto badane, nie wiedziały o szyjkach co 2 tyg a jakos dzieci donosiły. ale jak pójde w poniedziałek na kontrol i będzie rozwarcie albo szyjka znikomej długości to będę pewnie sobie wypominała... no nic, zobacze za kilka dni. kocham malutką, dbam o nią i chce jak najlepiej dla niej, jednak dom sam o siebie nie zadba. mąż, pracownicy w pracy od rana do nocy, żniwa teraz, nie mają czasu sprzatac czy gotowac. w domu remont, tez trzeba byc przy tym. jakby było cos bardzo powaznego i by faktycznie zagrazało to zyciu małej to sprawa byłaby oczywista. a jak chodzi "tylko" o szyjke to jednak inaczej to wygląda. mam nadzieje nie bede wściekła na siebie ze mogłam cos zrobic a przeze mnie wyszła za szybkoverynice lubi tę wiadomość
-
Fipsik wrote:Odstawili mi luteinę i leżenie, bo to taki tydzień, że szyjka może się spokojnie skracać. Nie będę teraz leżeć i się martwić. Zaczynam żyć normalnie, bo jeszcze przenoszę. No może oprócz jedzenia, bo dietę muszę trzymać szpitalną
Ale jutro zawody z piesami to odreaguję.
to mnie pocieszyłas z tą szyjką w takim raziea luteine odstawiasz z dnia na dzien czy stopniowo?
-
A co do opuchlizny to wszystkie macie po części rację. Opuchlizna jest groźna, ale jeżeli są dodatkowe objawy lub jest opuchlizna również innych części ciała niż samych nóg. I nie trzeba wcale wyglądać jak michelin, bo na twarzy wystarczy odrobinę opuchlizny i już to jest niebezpieczne.
Przyznaję trochę racji justynce i pauli - gdy w 1 trymestrze płakały co niektóre, że mają 1 bakterie w moczu, że boli brzuch, chociaż to normalne, i inne objawy typowo ciążowe się pojawiały a w raz z nimi panika - napisałam, żebyście się przestały tak przejmować to dostałam zjebki. Ja płakałam jak rzygałam kolejny tydzień i dużo bym dała, żeby mieć tylko zwykle objawy a tutaj była zbiorowa panika, że wszystkie nagle poronią. W 2 trymestrze zrobiło się spokojniej, a teraz na 3 znów panika, że wszystkie urodzą wcześniaki. Dajmy sobie trochę na luz bo się wykończymy. Jeżeli coś się dzieje, jedziemy do szpitala i niech decydują. Ale wszystko róbmy z głową.justyna14, Tysia87 lubią tę wiadomość
-
Patu luteinę mi odstawili od razu jak przyjęli na oddział. Prawda taka, że gdyby naprawdę było jakieś zagrożenie to by mnie już wtedy wysłała do szpitala lekarka, albo teraz w szpitalu coś by zrobili.
jakby nie patrzeć co 2 ma skurcze albo skróconą szyjkę i póki co żadna nie urodziła. Nie dajmy się zwariować. Chcesz to mogę ci przepisać, jakie mam przeciwwskazania aktywności fizycznej na wypisie ;P
edit: oczywiście jeżeli coś się złego dzieje, to trzeba reagować. Mam nadzieję, że uda się zbić opuchliznę Karoli i donosi jeszcze parę dniWiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2014, 18:10
-
Fipsik widzę, że i ty masz zdrowe podejście.
Nie chce wyjść na jakąś zimną sukę czy wyrodną matkę, ale ostatnio na prawdę u nas na forum, jak nigdzie indziej panika. Nic nas nie ominie, każda musi urodzićNa sierpnikówkach kupa dziewczyn już przenosiła
i spokojnie czekają. Zobaczycie, że te co obawiały się porodu w 34 tygodniu, to jeszcze do 38 czy 40 dotrwają, a te co się nie spodziewają to w 37 czy 38 urodzą.
a wracając do milszych tematów - zakupy - jakie kupiłyście koszulki do porodu bo szukam i zdecydować się nie mogę i czy staniki do karmienia macie usztywniane czy nie?7w3d 💔 -
Fipsik wrote:Patu luteinę mi odstawili od razu jak przyjęli na oddział. Prawda taka, że gdyby naprawdę było jakieś zagrożenie to by mnie już wtedy wysłała do szpitala lekarka, albo teraz w szpitalu coś by zrobili.
jakby nie patrzeć co 2 ma skurcze albo skróconą szyjkę i póki co żadna nie urodziła. Nie dajmy się zwariować. Chcesz to mogę ci przepisać, jakie mam przeciwwskazania aktywności fizycznej na wypisie ;P
edit: oczywiście jeżeli coś się złego dzieje, to trzeba reagować. Mam nadzieję, że uda się zbić opuchliznę Karoli i donosi jeszcze parę dni
A o seksie wspomnieli? Wariuje juz bez -
justyna14 wrote:tzn Karolina może na jakichś kiepskich lekarzy trafiła , że nie znaleźli sposobu na zmniejszenie jej tej opuchlizny albo niestety taki jej urok, co też się zdarza.
Co by nie było, nie powinni lekarze takiej decyzji pozostawiać pacjentce. Uważam, że to nie fair, bo niestety nie jesteśmy lekarzami, nie mamy takiej wiedzy więc na jakiej podstawie taką decyzję podjąć i co będzie lepsze i dla nas i dla dziecka? -
Podzielam opinie justyny14, fipsik, pauli.wydaje mi się, że normalne jest to jak czujemy się w 8/9 miesiącu ciąży. A jak mamy się czuć wiadomo, że jesteśmy przemeczone tymi miesiącami i fizycznie i psychicznie, ale nie siejmy paniki:-) bo niektóre z nas to już z 8 razy rodziły:-D ja nie mówię, o skrajnych przypadkach, jak jakieś choroby.ale kurde gdyby naprawdę bylo aż tak tragicznie to byśmy wszystkie tak ladnie do tego momentu nie dotrwaly:-)
justyna14, Fipsik, hela, Majeczka2014 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Paula55 wrote:Hej laseczki.
Ja dopiero teraz i to na chwile bo lece zaraz ciasto piec. Wifze ze dzis zacieta dyskusja.
Powiem wam ze troche rozumiem podejscie Justyny i Iwonki. Wy macie po miliony badan, usg, glukoz, ktg i tych wszystkich pierdol i ńon stop jakas panika wybucha. Ta ma takie objawy, ta takie a tamta inne i kazdy lekarz mowi co innego. Poki co wszystkei w dwupakach siedza
Ja nie mam nawet 1/3 tych badan co wy i musze z tym zyc. Wiem co 3 tyg tylko tyle ze serce dziecka bije dopoki nic naprawde powaznego sie nie dzieje tyle mi musi wystarczyc.
Nie ma tu zadnej luteiny, dupkow itp i tak naprawde tylko w Pl tym faszeruja na potege.
Kazda z nas martwi sie o dziecko! To oczywiste. I porownywanie kogos do kobiety ktora ma w nosie swoje dziecko jest conajmniej nie na miejscu.
Wiadomo ze jak sa ewidentne wskazania to trzeba robic wszystko zeby miec pod opieka siebie i dziecko. Ale czesto tu misiaki za bardzo panikujemy porownujac wymiary (ktore sa z dupy brane) parametry wynikow itp.
Kazda jest indywidualnym przypadkiem i tak to trzeba traktowac.
Tymczasem Karolus trzymaj sie dzielnie!!! Co ma byc to bedzie. Jesli bezpieczniej jest Krzysia wyjac na swiat juz teraz to niech to robia!!! On silny chlop jest i da spbie rade. Wszystkie tu jestesmy z toba kochanie :*turkawka lubi tę wiadomość
-
Oj ta nasza Fipsik to nie zastapiona i opanowana a ma chyba najbardIej z nas przeje***
Justynka nikt tu ńie mowi ze jestes zimna suka. Te mam takie podejscie i wcale bym tak o sobie nie pomyslala hehe
Zdrowy rozsadek!!! Tylko to nas uratuje
W komcu mam chwile dla was... Uhh, biszkopt w piecu
Ja koszule w koncu kuoilam 1!! Ot costwierdzilam ze wiecej nie kupuje bo u nas nic sensownego nie ma
A tak serio... O ile moj syn laskawie sie obroci to jak pisalam chce rodzic w wodzie wiec bedzie mi tylko stanik ew potrzebny, jesli sie nie uda to albo bede rodzic w zwyklym t- shircie albo szpitalna koszulke poprosze
Na potem mam pizamke specjalna do karmienia i wezme zwykla koszulke na ramiaczkach zeby bylo latwo karmic i spodenki. U nas nie mowia z czym masz chodzic
Staniki poki co mam dwa. Jeden baardzo delikatnie usztywniany ( taka pianka) a drugi nie
Stwierdzilam ze nie kupuje na zapas bo jak by mi nagle cycławy meeega urosly (daj Boze) to kupie noweFipsik, justyna14 lubią tę wiadomość
-
stardust87 wrote:Dzień dobry laseczki. Ja się dziś wyspałam jak dawno nie spałam. A rano kurier jeszcze przywiózł zestaw do pobrania krwi pępowinowej więc jestem super happy, bo bałam się, że nie zdążę tego załatwić przed porodem. A teraz nadrabiam.
Betinka – też jestem ciekawa jakie Ci wyjdą na tym KTG, bo mi aż się nie chce wierzyć, że moja poza wykres wychodziły. Możliwe, żeby to KTG coś za wrażliwe było?..
karolcia;))) - ja mam łóżeczko już chyba ze 2 miesiące złożone, a jakiś tydzień temu już ubraną pościelTak na wszelki wypadek
Fipsik – a mówili coś o tym, że Cie wypuszczą czy będziesz tam do końca siedzieć?..
jagoodka – biedakuAle już bliżej końca niż dalej. Dasz radę!
Nescafe – no wreszcie się odezwałaś. Napisz chociaż czasem „hej” jak masz zamiar znikać na tak długoList gończy prawie za Tobą poszedł.. Rzeczywiście Twoje KTG płaskie
Moje za to było bardzo wyboiste
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/34c619d57564.jpg
Współczuję Wam dziewczyny tych pachwin, mnie na szczęście poza skurczami nic nie boli. Chociaż od tygodnia bolą mnie piersi, ale to pikuś w porównaniu z Wami.
A co do czkawki, to moje dziecię już przestało właściwie czkać. Kiedyś miało czkawki po 5-8 razy dziennie, a teraz ma może 2-3 na tydzień. Ciekawe czemu tak..
A mam jeszcze pytanie do tych z rozwarciem - czy mimo rozwarcia macie jeszcze czopy? Jak to jest? Czy jak się szyjka rozwiera to czop wypada od razu?..
Moja dzisiaj zobaczyła dwa 'skoki' poza i stwierdziła że urodzę wcześniej niż w połowie września...A dzidzia waży 2900, moja Kluseczka Kochana
I ułożenie ma odpowiednie, więc szansa na poród sn jestWiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2014, 18:34
-
BlackLuna wrote:hela to ja chyba jestem nie cukrzykiem ze stwierdzona cukrzycą na wypisie
no przecież to chore..twój podwyższony wynik 140 i brak cukrzycy...a mój nawet normy nie przekroczył bo największy to był 119 po dwóch "konkretnych" daniach i mam jak byk napisane cukrzyca ciążową, przy wypisie dostałam glukometr i cała resztę wiedzy jakie to mogą być konsekwencje z tego powodu w prezencie..
masakra..
oki zbieram sie na wizytę dam znać po do usłyszonka mamuśki
ja mialam krzywa 194/187 cos takiego, pozniej dobowy pomiar w szpitalu, mialo byc powiedzmy 2h po jedzeniu ale wiadomo jak to bylo, jeden wynik 140 byl reszta nizej... nie stwierdzono cukrzycy, nietolerancje glukozy... i jak czytalam o tym to faktycznie cukrzyce mozna stwierdzic jesli np naczczo juz jest wynik wysoki albo po obciazeniu przekroczy 200, i wtedy glukometr i pomiary zby nie przekraczac 140 po 2h od posilku cos takiego... ja go nie mam i chyba lepiej bo tylko bym sie stresowala, anawet jesli moj poziom po jakims posilku bedzie ok 140 to mysle ze az tak to dziecku nie zagraza skoro rozwiaja sie poprawnie itdBlackLuna lubi tę wiadomość
-
Dziewuszki tylko się nie kłóćcie
Karolciu trzymaj się tam i pamiętam jak kiedyś wcześniej dziewczyny pisały-widocznie będziesz pierwszaAle jeśli nie ma zagrożenia to mam nadzieję, że jeszcze ponosisz brzucholek
Ja do porodu mam t-shirt (jak na złość biały) w moim rozmiarze (nie mogłam pożyczyć od małża, bo nosi duuuuży rozmiar
) zakupiony w carrefourze za kilka zł i jeszcze taką koszulinę dłuższą, którą kupiłam w lumpku. W każdym bądź razie obie mogę z czystym sumieniem wywalić
A stanik mam nieusztywniany, gdzieś czytałam że usztywniane powodują zastoje czy coś takiego... ? Ale pewna nie jestem
Obżarłam się kopytkami w dwóch wersjach: na bogato-z boczkiem i cebulką i wersja light-ze śmietaną i cukrem,heh faktycznie light -
justyna14 wrote:Fipsik widzę, że i ty masz zdrowe podejście.
Nie chce wyjść na jakąś zimną sukę czy wyrodną matkę, ale ostatnio na prawdę u nas na forum, jak nigdzie indziej panika. Nic nas nie ominie, każda musi urodzićNa sierpnikówkach kupa dziewczyn już przenosiła
i spokojnie czekają. Zobaczycie, że te co obawiały się porodu w 34 tygodniu, to jeszcze do 38 czy 40 dotrwają, a te co się nie spodziewają to w 37 czy 38 urodzą.
a wracając do milszych tematów - zakupy - jakie kupiłyście koszulki do porodu bo szukam i zdecydować się nie mogę i czy staniki do karmienia macie usztywniane czy nie?Gosia19, Majeczka2014 lubią tę wiadomość
-
stardust87 wrote:Niby tak, ale z drugiej strony Ty nie panikujesz, bo sama pisałaś, że Tobie nic nie dolega. Ale co by było jakbyś Ty miała takie przeboje? tez byś nie panikowała? A jak tu dziewczyny mają skurcze, plamienia albo dzidzia się nie rusza cały dzień to się nie dziwię, że faszerują się magnezami i nospami. Ale ja nie jestem obiektywna, bo sama mam przeboje i pewnie dlatego trzymam ich stronę
turkawka lubi tę wiadomość
-
stardust87 wrote:Niby tak, ale z drugiej strony Ty nie panikujesz, bo sama pisałaś, że Tobie nic nie dolega. Ale co by było jakbyś Ty miała takie przeboje? tez byś nie panikowała? A jak tu dziewczyny mają skurcze, plamienia albo dzidzia się nie rusza cały dzień to się nie dziwię, że faszerują się magnezami i nospami. Ale ja nie jestem obiektywna, bo sama mam przeboje i pewnie dlatego trzymam ich stronę
Stardust to nie do konca tak. Mialam i plamienia na poczatku, i przeboje z tarczyca, i skurcze ok 17 tyg.
Nawet pisalam ostatnio ze pol nocy nie spalam bo mnie takie skurcze dopadly ze sie wystraszylam ale pewnie wieksosv z was nawet sie na tym wpisie nie skupila...
Poza tym ja nie mam tendencji do narzekania bo tego nie lubie poprostu
Moj syn tez nie raz nie ruszal sie pol dnia. Raz nawet o tym napisalam bo nie na zarty sie wystraszylam. Ale bez przesady. Czekalam jakis czas a nie gonilam od razu na ip!
Poza tym wiekszosc dziewczyn sama sobie po swojemu interpretuje wyniki badan i usg co jest dla mnie przesada bo ktora medycyne skonczyla? Lekarze mowia ze jest ok a tu non stop panika bo w necie pisze co innego.
Same sie troche nakrecacie moim zdaniem.
I tak na koniec... Jesli bylo by tak zle jak tu sie pisze to ktory lekarz przy zdrowych zmyslach wypuscil by pacjentke z zagrozeniem zdrowia czy zycia ze szpitala????Tysia87, deidre lubią tę wiadomość
-
pralinka wrote:Stardust, co Twoja gin na taki wynik ktg?
Moja dzisiaj zobaczyła dwa 'skoki' poza i stwierdziła że urodzę wcześniej niż w połowie września...A dzidzia waży 2900, moja Kluseczka Kochana
I ułożenie ma odpowiednie, więc szansa na poród sn jest -
Paula ja w związku z tym że jestem uziemiona /samochód 2 tydzień nam naprawiają albo 3 już tracę rachubę/ poluję na allegro i zamówiłam sobie dwie koszulki, obie do karmienia są przystosowane, więc jedna będzie na poród a druga do szpitala na te 2 dni pobytu. W domu mam też koszulki na ramiączka więc w razie co można i w nich karmić.
a mój maluszek po płatkach na mleku ma czkawkęza tym będę tęsknić, jakie to śmieszne uczucie
reklamują teraz takie tanie pampery w kauflandzie? orientujecie się może czy warto, może któraś już kupiła, bo chciałabym się jakoś wybrać, tylko właśnie problem z transportem.7w3d 💔