Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
justyna14 wrote:też zastanawiam się teraz nad szlafrokiem, żeby z niego brzuszek nie wychodził przed porodem, ale żeby znów nie był za wielki mega, bo nie chce jak w worze pokutnym wyglądać
Majeczka2014 lubi tę wiadomość
-
Z wiesci to tak na decyzje . cc mam czekac do poniedzialku jak bedzie ordynator no chyba ze dalej te cisnienie bedzie mi tak skakac to beda kombinowac teraz czekam na wyniki bo ta lekarca co mnie przyjmowala dala skierowanie na mnostwo badan i to pilnych i ze niby dzisiaj maja byc wyniki.. wiec czekam..w moim szpitalu gdybym byla w 36tygodniu a nie 35 juz dzisiaj mialabym cc bo lekarz stwierdzil ze nie ma na co czekac.. ale oczywiscie w tym szpitalu kaza czekac wiec czekamhttps://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
iwo_na wrote:Pytanie do dziewczyn ktore chca karmic piersia. Bierzecie do szpitala butelke i sztuczne mleko na wypadek gdybyscie nie mialy pokarmu? Czy szpital powinien to zapewnic? Bo ja zielona w tym temacie jestem
Ja nie biorę, w szpitalu jak nie masz od razu mleka dokarmiają dzieci. U mnie mieli patent ze strzykawką. I oni dają swoje mleko.
Co do jedzenia mam ten sam problem co wy i po prostu podnoszę sobie talerzyk pod brodę(jak jest taka potrawa, że się da).
Jeśli chodzi o panikę, to Justyna i reszta mają rację. Za bardzo panikujemy ostatnio, już duża część miała objawy porodu, a prawda jest taka, że większość przenosi. Ja też w poprzednich ciążach myślałam że obie urodzę wcześniej, lekarze straszyli mnie szyjką skracającą się, skurczami, były nospa i dupek, a obie przenosiłam. Więc teraz też nie liczę, że będzie wcześniej mimo iż 2 razy mnie lekarz wysyłam do szpitala z zagrożeniem przedwczesnego porodu. Ja panikowałam w drugim trymestrze bo 0d 20 do 30 tc miałam plamienia i nikt nie wiedział co jest grane, więc doskonale rozumiem panikę innych dziewczyn, ale faktycznie nie ma co przesadzać, wszystkie już jesteśmy na takim etapie ciąży, że w razie czego maluchy sa bezpieczne
Jeśli chodzi o koszulki do szpitala kupiłam dwie najtańsze do karmienia jakie znalazłam na allegro. Jedną pewnie wyrzucę po porodzie, a z drugiej bedę korzystać. No i jeszcze mam tą koszulkę ciążową z biedry, ona też jest przystosowana do karmienia piersią. -
Kaarolina wrote:Z wiesci to tak na decyzje . cc mam czekac do poniedzialku jak bedzie ordynator no chyba ze dalej te cisnienie bedzie mi tak skakac to beda kombinowac teraz czekam na wyniki bo ta lekarca co mnie przyjmowala dala skierowanie na mnostwo badan i to pilnych i ze niby dzisiaj maja byc wyniki.. wiec czekam..w moim szpitalu gdybym byla w 36tygodniu a nie 35 juz dzisiaj mialabym cc bo lekarz stwierdzil ze nie ma na co czekac.. ale oczywiscie w tym szpitalu kaza czekac wiec czekam
Kaarolina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaarolina wrote:Z wiesci to tak na decyzje . cc mam czekac do poniedzialku jak bedzie ordynator no chyba ze dalej te cisnienie bedzie mi tak skakac to beda kombinowac teraz czekam na wyniki bo ta lekarca co mnie przyjmowala dala skierowanie na mnostwo badan i to pilnych i ze niby dzisiaj maja byc wyniki.. wiec czekam..w moim szpitalu gdybym byla w 36tygodniu a nie 35 juz dzisiaj mialabym cc bo lekarz stwierdzil ze nie ma na co czekac.. ale oczywiscie w tym szpitalu kaza czekac wiec czekam
Karola zaciskam kciuki!! Dawaj znać na bieżąco jak tylko będziesz mogła! No i nie martw się, napewno wszystko będzie dobrze. Lekarze wiedzą co dobre dla Was..no i niedługo będziesz tulić Krzysia!!Kaarolina lubi tę wiadomość
-
Krolin a trzymaj sie tam! najwazniejsze ze jestes pod opieka lekarzy bedzie dobrze!
a ja mam pytanie, sprawdzilam moje wyniki, ostatnio byly leukocyty wiec gin kazal ponowic. a dzisiaj białko:
Badanie Ogólne moczu:
Białko 25 mg/dl
Weryfikacja - białko w moczu
Białko w moczu 8 mg/dl
ktoras cos powie czy to cos znaczy?pierwszy raz mam taki wynik
Kaarolina lubi tę wiadomość
-
Wiecie co mi to w tym mózgu juz całkiem sie poprzestawiało, całą ciążę unikałam mięsa bo mnie po prostu odrzucało, tolerowałam tylko chudą szyneczkę. No i poszłam teraz do lodówki zrobić sobie kolacje a tam zapach wiejskiej kiełbasy, wczoraj mąż przywiózł od szwagra bo było świniobicie, i jest taka wędzoną pachnąca że jak doszedł do mnie ten zapach to od razu odruch żeby zjeść
, no ale się powstrzymałam bo jakbym teraz zjadła to miałabym w nocy zgage. Ale jutro to chyba na śniadanie zrobię sobie jajecznicę z tą kiełbaską, chyba że mi odejdą smaki
https://www.maluchy.pl/li-69207.png -
hela wrote:Krolin a trzymaj sie tam! najwazniejsze ze jestes pod opieka lekarzy bedzie dobrze!
a ja mam pytanie, sprawdzilam moje wyniki, ostatnio byly leukocyty wiec gin kazal ponowic. a dzisiaj białko:
Badanie Ogólne moczu:
Białko 25 mg/dl
Weryfikacja - białko w moczu
Białko w moczu 8 mg/dl
ktoras cos powie czy to cos znaczy?pierwszy raz mam taki wynik
A jakie masz ciśnienie???https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Majeczka2014 wrote:rozwiesiłam właśnie prześcieradła z Ikei (na gumce) i zastanawiam się jak to cholerstwo uprasować!!!! Coś czuję, że ciężko będzie
Diabla, jak dałaś radę w końcu?
Moje nadal leżą i czekają na mężaMoże jutro się za to weźmie, bo wczoraj nie mieliśmy czasu bo byliśmy na wizycie po 19, a dzisiaj mój mąż na piwko z kolegami poszedł. Ja się poddałam z tymi prześcieradłami!
-
hela wrote:na wizytach jak mi mierza to takie w miare normalne, zawsze mialam niskie, wiec dla mnie teraz normalne to wysokie
ale nie mierze sama wiec nie wiem ile teraz mam
A kiedy ostatnio miałaś mierzone? Puchniesz?https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
hela wrote:ostatnio mialam mierzone 14lipca 116/75. moj lekarz napisal zeby powtorzyc badanie...
do puchniecia to stopy sa lekko napuchniete i paluszki u rak
No to przyzwoite ciśnienie. Do lekarza ciśnij z wynikami i się dowiesz ocbhttps://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Ja z tym białkiem w moczu to bym zadzwoniła do gina. Z tego co się orientuję to nawet poza ciążą białkomocz może być groźny. Mnie przez to moje ciśnienie to co drugą wizytę każą mocz robić i za każdym razem jak jestem w szpitalu.
Karolina - na pewno wszystko będzie dobrze. W końcu zobaczysz swojego synusia. Ściskam Cię mocno.
Co do panikowania to ja przyznaję, że byłam przerażona we wtorek: małe dziecko, coś tam mówią o wodogłowiu, szyjka skraca się jak opętana a oni mówią, że jeszcze nie mogę rodzić. Teraz jestem już spokojna. Wiem, że Kubuś wcale maluszkiem nie jest, dostał zastrzyki na płuca i teraz od niego już tylko zalezy kiedy wyjdzie.
Ale mistrzami panikowania są moja mama i mój mąż. Mama najlepiej dałaby łapówkę, żeby mnie ze szpitala nie wypuszczali.A mężowi niestety przyznałam się, że miałam dzisiaj kilka skurczy jak chodziłam po mieszkaniu i teraz nawet siedzieć mi nie pozwala
Teraz siedzę, bo on akurat śpi. Wrócił padnięty z pracy, zrobił zakupy, sprzątnął całe mieszkanie, zrobił pranie, obiad ugotował, pozmywał i palcem mi kiwnąć nie pozwala. Do tego jeszcze pyta czy może się piwa napić czy będę dziś rodzić
No i przyznał, że od wtorku po nocach nie spał tylko co chwilę telefon sprawdzał czy nie dzwonię powiedzieć, że rodzę. Teraz biedaczek odpoczywa.
justyna14, Kaarolina lubią tę wiadomość
-
Spoko spoko tylko wlasnie leze z dziewczynami ktore maja nadcisnienie i hmm jedna nawet jest juz po terminie i nic nie robia wiec pewnie poleze i z Krzysiem wroce do domu ale jeszcze w brzuszku
zwieksza pewnie mi dawki lekow no chyba ze skurcze beda zobaczymy
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png