Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale zaspamowałam. Ale zaspamuję jeszcze bo się wściekłam i poryczałam i w ogóle. Sytuacja wygląda tak: kilka tygodni temu moja kuzynka zaproponowała, że mi da kołyskę i tzw. kosz Mojżesza, bo jej dzieci już z tego wyrosły. Powiedziała to na imprezie rodzinnej gdzie WSZYSCY siedzieli przy stole i słuchali naszej rozmowy. I ja powiedziała, że dziękuję, ale nie chcę. Że chcę, żeby dziecko od początku spało w swoim łóżeczku i swoim pokoju, bo mam taką możliwość, żeby wstawić do niego też duże łóżko i na początku spać z nim. Powiedziała tylko "a no jak tak możesz zrobić to ok" i koniec tematu.
A dziś do mnie moja mama dzwoni, że wróciła wczoraj od mojej kuzynki i ma dla nas tą kołyskę i ten kosz. A jak powiedziałam, że tego nie chcę i że nawet nie mam gdzie postawić to na mnie z mordą, że czemu tego nie ustaliłam z kuzynką (a ustaliłam że nie chcę! wszyscy słyszeli! ;(), że co ona teraz ma z tym zrobić, że tylko jej zagraca mieszkanie. I jeszcze, że wszystkie "nowe" dzieci (czyli z pokolenia mojego i kuzynostwa) w takim koszu spały i że ta kuzynka jeszcze powiedziała, że takie małe dziecko NIE POWINNO SPAĆ W ŁÓŻECZKU!!! Cholera no, to mnie rozłożyło! Jak nie powinno? Czy ja o czymś nie wiem? czy Wasze wszystkie dzieci będą spały w jakiś koszach, a ja jestem wyrodną matką?! Niepotrzebnie się tylko wściekłam, a teraz się uspokoić nie mogę ;( -
No czlowiekowi sie udalo jeszczd usnac i zjesc sniadanko, a tu produkcja na maksa!
Paula, trzymam kciuki za glowke w dol
Karola, a byl juz dzisiaj obchod?!
Kama, tesciowa mistrz
Jovi, co do strachu - u mnie tez cos kolo 20 dni zostalo (dzis sie dowiem ile) i sie nie bojeNie znam kobiety po cc, ktora by to wspominala jak koszmar, wrecz przeciwnie - dwie moje kolezanki ostatnio mialy cc i wrecz mnie uspokajaly. A ja jeszcze sie skusze na ten magiczny zel, ktory wlewaja przed zamknieciem brzucha, a po nim nieporownywalnie lepiej sie znosi czas po. No i jak rozmawialam z babeczkami, ktore rodzily i sn i cc, to mowily ze tez jak y mialy 3ci raz rodzic, to na pewno cc. Wiec nosek do gory kochana, damy rade!!! Jedyny strach, to strach przed nieznanym
I dziekuje za rady w sprawie uczulenia! Na palcach stop tez mam juz dzisiaj takie, ze jakchodze w klapkach to.swirozy dostaje. Chyba to nie detergenty jednak, bo nogami naczyn nie zmywamjovi81 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
no pewnie Stardust że jesteś wyrodną matką! nie wiesz że dziecko nie śpi w swoim łóżeczku?!? a tak serio to miej to w głębokim poważaniu. Jak mama wzięła to niech mama odwiezie albo zostawi sobie. A Ty się w ogóle nie mieszaj, nie ty brałaś nie Twój problem. U mnie (może mniejszy gabaryt) ale teściowa wczoraj chciała wcisnąc nam 14!!! kocyk dla małego, bo na pewno się przyda taka ilość kocyków, ale powiedziałam jej że nie chce, te co mam już wystarczą a poza tym nie mam gdzie tego trzymać. Złota kobieta ale czasem przegina.
stardust87 lubi tę wiadomość
-
stardust87 wrote:Ale zaspamowałam. Ale zaspamuję jeszcze bo się wściekłam i poryczałam i w ogóle. Sytuacja wygląda tak: kilka tygodni temu moja kuzynka zaproponowała, że mi da kołyskę i tzw. kosz Mojżesza, bo jej dzieci już z tego wyrosły. Powiedziała to na imprezie rodzinnej gdzie WSZYSCY siedzieli przy stole i słuchali naszej rozmowy. I ja powiedziała, że dziękuję, ale nie chcę. Że chcę, żeby dziecko od początku spało w swoim łóżeczku i swoim pokoju, bo mam taką możliwość, żeby wstawić do niego też duże łóżko i na początku spać z nim. Powiedziała tylko "a no jak tak możesz zrobić to ok" i koniec tematu.
A dziś do mnie moja mama dzwoni, że wróciła wczoraj od mojej kuzynki i ma dla nas tą kołyskę i ten kosz. A jak powiedziałam, że tego nie chcę i że nawet nie mam gdzie postawić to na mnie z mordą, że czemu tego nie ustaliłam z kuzynką (a ustaliłam że nie chcę! wszyscy słyszeli! ;(), że co ona teraz ma z tym zrobić, że tylko jej zagraca mieszkanie. I jeszcze, że wszystkie "nowe" dzieci (czyli z pokolenia mojego i kuzynostwa) w takim koszu spały i że ta kuzynka jeszcze powiedziała, że takie małe dziecko NIE POWINNO SPAĆ W ŁÓŻECZKU!!! Cholera no, to mnie rozłożyło! Jak nie powinno? Czy ja o czymś nie wiem? czy Wasze wszystkie dzieci będą spały w jakiś koszach, a ja jestem wyrodną matką?! Niepotrzebnie się tylko wściekłam, a teraz się uspokoić nie mogę ;( -
Stardust ja tam się nie znam na tych koszach ale z tego co widzę to większość dziewczyn ma przygotowane łóżeczka a chyba tylko mały procencik kosze to bez przesady-wszystkie będziemy wyrodne
Jednak z rodziną to najlepiej na zdjęciu, ta kuzynka to też chyba jakaś psychiczna-ty się z nią umawiasz a ona i tak po swojemu, jak chce odgracić chatę to niech nie zwala na Ciebie -
Oj stardust hormony Ci buzują nie ma o co lamentować trzeba przydzwonić do kuzynki i powiedzieć że bardzo dziękujesz i byś wzieła ale nie masz gdzie włożyć kolejnego grata i po sprawie
a moja maleńka pierwsza istota też spała w łóżeczku i wydaje mi się że nie byłam wyrodną matką
Teraz kumpela też mi proponowała kosz wózek i siedzonko z siedzonka skorzystałam z reszty nie bo zakupiłam kołyskę i łóżeczko mam w sumie na później a siedzonko do samochodu też mam ale takie słabe a ona takie wypasione to czemu nie skorzystaćnic się nie nerwuj :)A mama jakoś to przeżyje
A co do szpitali to można se wybrać szpital który chcesz ja rodziłam córkę w poznaniu a z mojej miejscowości po drodze 5 szpitali hehe nigdy nie pytali a nawet jak zapytają to powiem że mój wybór gdzie chce rodzić
-
Io wrote:Dzień dobry mamusie
Mam pytanie, może już o tym było. Dzisiaj zauwazyłam u siebie coś jakby śluz płodny. Takie rozciągliwe, przeźroczysto-żółte glutki. No i ogólnie sporo wydzieliny przeźroczystej. Ktoś ma coś takiego? Zastanawiam się czy to nie jakaś infekcja.
Hej, ja tak miałam i po 20 min odszedł mi czop. Ale jak widać minęło 10dni i nic się nie dzieje...Io lubi tę wiadomość
-
Stardust - nie dziwię się, że się wkurzyłaś. Nie cierpię ludzi, którzy nie przyjmują do wiadomości co do nich mówisz i na siłę robią po swojemu bo oni są mądrzejsi. Niestety ja mam to z dziadkami i też co chwilę mam takie przeboje. A jeśli chodzi o wychowanie dziecka to już w ogóle wszysyc dookoła są madrzejsi a ja nic nie wiem. Jak np mówię, że chcę karmić piersią albo np, że nie pozwolę mojego dziecka ciągle nosić na rękach bo potem sama nie dam sobie z nim rady to wszysycy tylko z politowaniem kiwają głowami i mówią ,,sama zobaczysz". Nosz kur... aż mam ochotę im wszystkim na złość zrobić.
-
K_A_M_A wrote:A coś czytałam, że powrzucacie fotki przed ciążą i teraz-ja czekam
Choć pogapię się na laski to będzie większa motywacja po porodzie
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Stardust, skazujesz dziecko na najgorsze! Jak my wszystkie!
TY wiesz, co dla Twojego dziecka jedt najlepsze i nikomu nic do Twoich wyborow. Na samym poczatku powoedzialas jasno,ze nie chcesz i sie tego trzymaj!stardust87 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Karolaaa91 wrote:A ja nawet nie zauważyłam kiedy mi wybił 9 miesiac:-)
35+3 i fota bo dawno nie robiłam
Ale fajny brzuszekAle na pierwszy rzut oka jak to zdjecie nr 1 tak na boku to pomyslalam ze to tylek tak odstaje hehehe
oj ten mój mózg ciążowy
-
wiem, że hormony. Ale ku#@%a, poczułam się jakby wszyscy mieli w dupie mnie i to co mówię. Pomijając fakt, że przy okazji tamtej rozmowy usłyszałam, że "pieluszki to tylko białe pampers" - co z tego, że każdemu dziecku inne pasują, że "laktator to tylko medeli, bo innym nie ściagnę pokarmu", że "fotelik to tylko maxi cosi", choć ten co my kupiliśmy to lepiej przeszedł testy i w ogóle "słuchaj dziewczyny, które już odchowały 3 dzieci a Ty nic nie wiesz!"... Czuję się czasem jak jakaś niepełnosprawna umysłowo - jakby wszyscy musieli za mnie myśleć.. Strasznie mi przykro
-
betinka wrote:
Jovi, co do strachu - u mnie tez cos kolo 20 dni zostalo (dzis sie dowiem ile) i sie nie bojeNie znam kobiety po cc, ktora by to wspominala jak koszmar, wrecz przeciwnie - dwie moje kolezanki ostatnio mialy cc i wrecz mnie uspokajaly. A ja jeszcze sie skusze na ten magiczny zel, ktory wlewaja przed zamknieciem brzucha, a po nim nieporownywalnie lepiej sie znosi czas po. No i jak rozmawialam z babeczkami, ktore rodzily i sn i cc, to mowily ze tez jak y mialy 3ci raz rodzic, to na pewno cc. Wiec nosek do gory kochana, damy rade!!! Jedyny strach, to strach przed nieznanym
Dzięki kochana za te słowa. A co to za magiczny żel?
-
Tysia87 wrote:Kama nie powrzucacie tylko powrzucamy;-) no ja sprzed ciąży mam ale muszę cyknac jeszcze aktualne jakieś dla porównania. A z tym gorzej bo do lustra mi słabo idzie.i Michaś mi musi zrobić.
Nie no dobrze napisałam, powrzucacieWolę oszczędzić ludności widoku krokieta na nóżkach
Chociaż chyba teraz to nawet krokiet byłby bardziej apetyczny ode mnie....
-
Co do mądrości udzielanych młodym matkom to u mnie jest jeszcze ta zabawna sytuacja, że wszyscy uważają wręcz za skandaliczne to, że wiem np co to jest czop śluzowy, albo że od razu wiedziałam czemu mi dają dexaven. A jak się wypowiadam na temat masazu szyjki czy przebijania pęcherza to po minach ciotek, babć i mamuś można by wnioskować, że głoszę jakieś herezje. Nawet usłyszałam, że mnie takie sprawy interesować nie powinny bo to są sprawy lekarzy a nie moje
A jak opowiadam co było na szkole rodzenia to co rusz słyszę, że to jakieś bzdury i nijak się mają do życia. Czasami czuję się jak jakaś postać z powieści historycznej, gdzie kobieta powinna się zajmować tylko wyszywaniem i graniem na pianinie, a ona np matematyką się interesuje
anulka81, deidre, Kaarolina lubią tę wiadomość
-
Stardust87 ja też czasami od sióstr słyszę takie teksty typu nie kupuj tych chusteczek, czy pieluszek bo u nas sie nie sprawdziły, bo wszystkie używałyśmy takie a takie... na początku sie wkurzałam ale teraz tłumaczę że ja chce sie sama przekonać co jest najlepsze dla mojego dziecka i ucinam dyskusje, czasami siostra jedna czy druga cos pomruczy że sama zobaczysz... albo przypomnisz sobie co mówiłam... Cóż może będzie tak jak one mówią ale ja sama się chce o tym przekonać.
Karolaa super piłeczka!!Karolaaa91 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69207.png -
Kama zobaczysz jak ja wrzucę swoje to nie będziesz miala żadnych oporów:-)
Ja mam koszyk-kolyske tak do pół roku.a później mam łóżeczko.ale myślę sobie, że w sypialni postawie koszyk, a w salonie łóżeczko, bo jak mały się obudzi to przejde z nim z sypialni do salonu zeby Michał choć trochę się wysypial....
Koszyk dostałam, ale mi akurat się przyda.
Natomiast od siostry dostałam łóżeczko turystyczne, ale dziurawe w dwóch miejscach.......więc oddalam i po prostu powiedzialam że jest dziurawe na przewijaku i boję się, że mi dziecko wypadnie.....poza tym chce zeby synek spał w nowym swoim lozeczku i tyle.https://www.maluchy.pl/li-69041.png