Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
kark wrote:Myślicie, że Mika prześcignie Le'nutkę? Jej też mało zostało
Ja tez myślę, że prześcignie bo Mika ma termin na 22.08 a z listy sierpniówek winika, że na razie większość rodzi trochę przed terminem. Le'nutka ma zaplanowaną cesarkę więc raczej wcześniej się nie wypakuje. Mika ma jeszcze tydzien na działanie.Chociaż ja i tak Karolinę cały czas obstawiam.
le'nutka lubi tę wiadomość
-
kark wrote:Myślicie, że Mika prześcignie Le'nutkę? Jej też mało zostało
Kobietki, a myślałyście o drugim imieniu dla dzieci? A przynajmniej te, które będą dawać drugie imię
U nas córka ma po mężu - Michalina, a dla Kajtka nie wiemy jak dać. To znaczy mąż wie - Michał, ale ja w życiu na trzeciego Michała w domu się nie zgodzę
Madiii to po co jej dają leki rozkurczowe? niech pozwolą jej organizmowi robić to na co zbiera się od dłuższego czasu. W jeden dzień dają rozkurczowe, w drugi oxy, a w trzecim znowu rozkurczowe. Nie jestem lekarzem, ale nawet ja nie widzę w tym sensu. Powiedz szczerze - serio widzisz w tym sens?Io, kark, Tysia87 lubią tę wiadomość
-
kark wrote:Io, u mnie się czeka tydzień, więc to GBs może ci pokrzyżować plany
No mąż mnie ciągle namawia, żebym poszła dziś na wizytę a nie we wtorek więc może przyśpieszęA jak coś to trudno, bez wyniku dadzą mi antybiotyk i tak
Tatuś już się z Kubą umówił na ten termin więc nie bedziemy dziecku mieszać w głowie
kark lubi tę wiadomość
-
Paula, mam pytanie, bo to chyba Ty masz tą nianię elektroniczną z monitorem oddechu. Masz Angelcare AC1100? taki w kamerą? Czy jakiś inny? I sprawdzałaś już jak działa? Zadowolona jesteś?..
-
K_A_M_A wrote:Żebys się nie zdziwiła jak odbierzesz wyniki i Ci zaraz wody odejdą
To od razu na porodówkę, 20 minut skurczy partych i dzidzia na świecie
K_A_M_A lubi tę wiadomość
-
Ja nie muszę widzieć w tym sensu, bo właśnie nie jestem lekarzem i nie będę podważać tego, co robią. Na pewno znają się na tym lepiej. Dla mnie najważniejsze by było zdrowie dzidziusia i moje, a nie jakieś widzimisię. Nie wiem po co dodatkowo stresujecie Karolinę.
dba wrote:Pierwszy synek ma Dariusz Filip, a teraz to my nawet pierwszego imienia nie mamy
Madiii to po co jej dają leki rozkurczowe? niech pozwolą jej organizmowi robić to na co zbiera się od dłuższego czasu. W jeden dzień dają rozkurczowe, w drugi oxy, a w trzecim znowu rozkurczowe. Nie jestem lekarzem, ale nawet ja nie widzę w tym sensu. Powiedz szczerze - serio widzisz w tym sens?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 11:04
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Nie moge sie wylisac na.wlasne zadanie bo nie przyja mnie w tamtym szpitalu.. moj gin tlumaczyl mi ze to tak nie dziala ja musze zostac wypisana przez ten szpital i odrazu isc do niego i on daje mi skierowanie do szpitala i wtedy dzialaja..
Io przeplywy bez zmian i ogolnie wczorajsza doktorka.ktora robila mi usg powiedziala ze powinnam miec cesarke a ordynator zdecydowala jak zdecydowala bo Krzys ma dobre tetno.. oni chyba czekaja az Malemu zacznie tetno spadac a tego boje sie najbardziej..jak do pon sie sytuacja nie rozwiaze.to powiem ze sie czuje dobrze i ze moga mnie do domu wypisac i wtedy do swojego gina pojde
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
madiiiii wrote:Dziewczyny co Wy macie takie bojowe i wrogie nastawienie do szpitala i lekarzy, w którym leży Karolina? A może własnie tak trzeba dla dobra jej i Krzysia? Dacie sobie rękę uciąć, że cesarka będzie lepsza w tej chwili? Z tego co wiem, żadna z nas nie jest lekarzem z wykształcenia...
Karolinka nie martw się, wszystko będzie dobrze. Życzę dużo spokoju i cierpliwościdba, BlackLuna, Migotka22 lubią tę wiadomość
-
no ale tu obstawiacie kurcze zróbmy zakłady hehe
Jezu mi tak się nie chce pisać leniwa jestem a Wy tu obstawiacie jeszcze mnie?
Ja myślę że Karola urodzi tylko czekają do odpowiedniego tygodnia i dlatego pewnie Ją zwodzą
A Lenutka ma cc więc nie wiadomo jak się to potoczy bo na sierpnówkach Celia też miała mieć cc a tu zaskoczenie bo dzidzia jej się obróciła i dupa teraz będzie rodzić naturalnie:) a Ja termin mam na 22,08
A Ja myślę że przenoszę jeszcze a jutro stuknie mi początek 40 tygodnia mam nadzieje że wszystkie ładnie się rozpakują bo to już tuż tuż
-
OMG w koncu dotarlam
wyspalam sie do 9.30
codzien to spie dluzej
nie wirm co jest grane. A dzis to mnie listonosz obudzil bo pewnie dalej bym spala
Karolcia ja juz nie bede komentowac tw sytuacji kochana bo ani lekarzem nie jestem, ani ich zrozumiec nie moge... Trzymaj sie tylko jakos bo wiem ze cierpisz i sie boisz...
Widzialam ze pisalyscie o drugim imieniu... My CHYBA nie nadajemy. Aczkolwiek sie zastanawiam bo dajac nietypowe pierwsze imie moze warto dac drugie jakies pospolite
Dobra teraz sprobuje sie wbic w dyskusje bo nadrukowalyscie
Aaaa powodzenia dzis ja wyzytachKaarolina lubi tę wiadomość
-
madiiiii wrote:Dziewczyny co Wy macie takie bojowe i wrogie nastawienie do szpitala i lekarzy, w którym leży Karolina? A może własnie tak trzeba dla dobra jej i Krzysia? Dacie sobie rękę uciąć, że cesarka będzie lepsza w tej chwili? Z tego co wiem, żadna z nas nie jest lekarzem z wykształcenia...
Karolinka nie martw się, wszystko będzie dobrze. Życzę dużo spokoju i cierpliwości
Lekarzem może nie jestem, ale licencjat na colegium medicum mam. I dla mnie nie do pomyślenia jest dawanie leków na opóźnienie porodu, potem jeden dzień na wywołanie, następnego dnia znów na opóźnienie. Obojętnie o jaki proces chodzi - czy to poród, czy coś innego - tak się nie robi. To tak jakbyś dostawała leki na nadciśnienie, żeby zbić. Potem jeden dzień na podniesienie do wysokich wartości i od następnego dnia znów na obniżenie. Nie bardzo wiem, czego oni oczekują po takich procedurachAlbo się robi jedno, albo drugie.
Jako pacjent: Leżałam dopiero co na patologii późnej ciąży. Pytam o termin cc, czy mi wyznaczą. Położna mówi "u pani to bez sensu ustalać termin, bo ma pani nadciśnienie. Wystarczy, że będzie za wysokie to będą cieli od razu. Zapewne przed terminem"stardust87, BlackLuna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień Dobry
Ehh trzeba wkońcu wstać na śniadanko, tylko co by tu zjeść?! hmmm od poniedziałku chodzi za mną jajeczko na miękko albo jajecznica z pomidorkiem, mmm
Trzymam baaardzo mocno kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty
Quatriona super! Ciąża donoszona, zazdroszczęWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 11:13
Migotka22, Quatriona lubią tę wiadomość
-
"się wydaje"
Ja bym była naprawdę bardzo ostrożna z osądzaniem tego, co robią lekarze.
stardust87 wrote:oczywiście, że nie jesteśmy lekarzami. Ale kurcze, podawanie na raz oksytocyny, która ma ruszyć poród i środków rozkurczowych, żeby poród zatrzymać - no nawet jak byśmy podstawówki nie skończyły to to się wydaje nielogiczne. Wręcz głupie.♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
stardust87 wrote:Paula, mam pytanie, bo to chyba Ty masz tą nianię elektroniczną z monitorem oddechu. Masz Angelcare AC1100? taki w kamerą? Czy jakiś inny? I sprawdzałaś już jak działa? Zadowolona jesteś?..
Tak dokladnie ta mamyw zasadzie to ja rozpakowalismy i wlaczylismy ale bardziej spr kamerke i nianie bo plytke od monitora oddechu trzeba wyregulowac w lozeczku a nie mielismy wtedy jeszcze materaca
Kamerka jest spokonapewno skozystamy
Pytalam na czerwcowkach bo tam laski juz od dluzszego czasu kozystaja i bardzo zadowolone byly. Mowily ze falszywe alarmy soe nie zdarzyly a z niani sa mega zadowolone
-
Karolina - strasznie Ci współczuję, bo ja też bym się martwiła. Sądze, że masz rację z tym tętnem i póki jeszcze jest w miare to czekają, a jak zacznie spadać to pójdziesz prosto na stół. A jak często to sprawdzają? Ja rozumiem, że my nie jesteśmy lekarzami, ale chyba żadna by nie chciała, żeby tak eksperymentować na jej dziecku i sprawdzać jak długo wytrzyma. W takiej sytuacji to powinnaś być pod sprzęt cały czas podłączona.
Poza tym skoro inni lekarze (gin Karoliny, kobitka od USG, lekarka z obchodu) uważają, że ciążę powinno się przerwać to nie jestesmy w tym zdaniu odosobnione.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 11:14
Fipsik lubi tę wiadomość
-
Io wrote:Dzień dobry
Mycha - to szyjka może się jeszcze zamknąć? Ja mam rozwarcie na palce ale nie wiem czy wewnętrzne czy jakie bo nic mi na ten temat nie mówili. No i niby szyjkę mam krótszą bo tylko 0,5 cm. Jestem strasznie ciekawa co mi gin powie we wtorek na wizycie. No i ja też biore luteinę 2x2 dopochwowo. Sama się zastanawiam czy to dobrze czy źle, ale pewnie mi odstawi jak ciąża będzie donoszona.
Widocznie może... Pewnie własnie po luteinie.Ja wzięłam jeszcze na noc i odkładam. Boję się,że tyle wstrzymywania a na końcu będą mi wywoływać poród. Maluch już duży, zaraz donoszony, wcale nie zależy mi,żeby siedział tam jeszcze 3,5 tyg;p Może sobie za tydzień wychodzić jak chce;p
A dziś w nocy obudził mnie taki skurcz,że sozk. Młody skakał jakby mi przez brzuch chciał wyjść. Aż macałam się czy wody mi nie odeszły, bo jakiś taki mały brzuch mi się zrobił. Do teraz się obserwuję i wydaje mi się,że brzuch jest inny niż wczoraj... Może to złudzenie...
Babki a sprawdzałyście czy Wasz ubezpieczyciel z grupówki nie ma klauzulki,że nie wypłaca szpitalnego jeśli związany jest z ciążą? Ja akurat w moim regulaminie tego nie znalazłam, a sekretarka męża uważa,że ubezpieczyciel wyłączył to z umowy.Chyba sama zadzwonię... Jestem ubezpieczona w Generalli. Bo z ZUSu za spzital nie dają nie?! -
nick nieaktualny
-
Ja jestem z pzu i dają za pobyt w szpitalu związany z ciążą i porodem. W generali jest mąż i ma wypisane w OWU, że pobyty z powodu ciąży i porodu nie są opłacane. Zus za nic nie płaci ;p Niestety pzu za cesarkę nie płaci dodatkowo. Tylko za urodzenie dziecka
Ale zawsze coś.
-
Ja się chyba nie będę więcej odzywać, bo widzę, że same najlepiej byście pokierowały akcją porodową Karoliny
Tylko ciekawa jestem...gdyby coś jej się stało po wyjściu na żądanie, czy wzięłybyście za to odpowiedzialność...
Fipsik wrote:Lekarzem może nie jestem, ale licencjat na colegium medicum mam. I dla mnie nie do pomyślenia jest dawanie leków na opóźnienie porodu, potem jeden dzień na wywołanie, następnego dnia znów na opóźnienie. Obojętnie o jaki proces chodzi - czy to poród, czy coś innego - tak się nie robi. To tak jakbyś dostawała leki na nadciśnienie, żeby zbić. Potem jeden dzień na podniesienie do wysokich wartości i od następnego dnia znów na obniżenie. Nie bardzo wiem, czego oni oczekują po takich procedurachAlbo się robi jedno, albo drugie.
Jako pacjent: Leżałam dopiero co na patologii późnej ciąży. Pytam o termin cc, czy mi wyznaczą. Położna mówi "u pani to bez sensu ustalać termin, bo ma pani nadciśnienie. Wystarczy, że będzie za wysokie to będą cieli od razu. Zapewne przed terminem"Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 11:24
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Mycha - mój niech siedzi do tych skończonych 37 tyg. czyli do przyszłego piątku
Potem droga wolna. Oby mi się do tego czasu nie zdążyła szyjka znowu wydłużyć do 4 cm.
Luteinę brałam nawet w trakcie tego skracania więc chyba na mnie jakoś nie podziałała
A z ZUSu nic Ci nie dadzą. Ja dostawałam kase za leżenie w szpitalu z grupówki, a na wypisie miałam za kazdym razem napisane ,,poronienie zagrażające" albo ,,zagrożenie przedwczesnym porodem". Nie wiem jak to bedzie z leżakowaniem i czekaniem na rozwiązanie bo u nas to czekają do końca z wywoływaniem.