Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Neluś dobre to, że trzeba się mamusią zajmować i o nią troszczyć.zaraz to mężowi przeczytam:-) bo jak już się dzidki rodzą to nikt się nie przejmuje nami, inkubatorami;-) każdy tylko jaki słodki, jaki śliczny a my to co:-( tez slodkie i sliczne i tez chcemy być przytulane, bo się nadzwigalysmy przez tyle czasu, bo dalysmy swoje ciała pozmieniac:-)
Paula55, Nelus, le'nutka, nenka lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Io, betinka, kark, dba, karolcia:)))), Nelus, Ewi25, afrykanka, Migotka22, ofcooo, jovi81, Patu, stardust87, magdzia26, le'nutka, Tysia87, justyna14, Majeczka2014, doti77, nenka, zoi, Mika 28, verynice, Fipsik, JagoodkaK, mycha89, madiiiii, Kaarolina, BlackLuna, EmiBam, Beataa25, assantea lubią tę wiadomość
-
Jeny a ja poszlam prasowac i przegapilam takiego newsa!!! Anulka po stokroc gratulacje!!!
Rabarbarka mala jest boska ale jak TY dobrze wygladaszi te szczesliwe smiejace sie oczy!! Tak moze tylko matka
Dba jestes moim guru normalnieserio!! Ja poki co tez sobie nie wyobrazam siebie z malym dzieckiem i psen np a co dopiero z dwojgiem dzieci
napewno jak by stuacja mnie zmusila to dala bym rade ale tak.... Ciezko to widze
Nelus masz racje ze kobieta po porodzie bez watpliwosci oczekuje wsparcia i pomocy... Samo to jak hormony na nas beda wplywac... Ilez sie naczytalam czerwcowek i lipcowek.. Ilez one wyplakaly lez.. I wtedy ukojeniem czesto byl maz lub ktos bliski..
A i co do kolek to sie zasadniczo zgadzamtez czytajac i wyciagajac wnioski z poczynan "starszych" stazem kolezanek one laduja w te dzieci tyle antykolkaczy, probiotykow i innych a w zasadzie nie ma ratunku
dzieci i tak placza i tak...
Szczeze? Ciekawa jestem co tu u nas mi powiedza w sprawie kolek... Jakie maja podejscie. Czy zalecaja tak jak w pl pelna mieszanke mikstur czy raczej naturalne rozwiazania...
A moze uda nam sie tego uniknac tak jak znajomi i szwagierka... Zobaczymydba lubi tę wiadomość
-
Neluś cały tydzień byłam sama w domu, nie wpadła nawet na chwilę... Miała przyjść we czwartek, zadzwoniła że nie przyjdzie, oczywiście się wytłumaczyła.. jak zwykle...
Jak nie będzie przy porodzie to będę wiedziała wszystko... podejrzewam, że nasze relacje ulegną zmianie niestety... -
nick nieaktualny
-
O jaki słodki Szymulek
Jak torebka cukru taki maleńki!
Normalnie złapałam stresa przez te akcje porodowe!!! Jeszcze większe schizy mam, moja mama dzisiaj tez potwierdziła, że mi się brzuch opuściłWróciły mi mdłości i brak apetytu, brzuch się spina bożeeeeeee. Ubranka poprasowałam do końca, mąż zapala ze szpachelką po pokoju jak szalony. Tylko kurna problem będzie z lekarzem, czy akurat będzie mógł się nami zająć, jakby był falstart! On ma dyżur w tym szpitalu tylko 1x w tygodniu. Jezzzzu, chyba będę spała jak nietoperz
nenka, kark lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Tak dla ciekawostki:
"Istnieją kultury, w których rodzice otrzymują znacznie więcej pomocy niż w naszej. Na japońskim archipelagu Goto matka przenosi się po porodzie do domu swoich rodziców. Okryta kołdra przez większą część dnia leży na posłanie wraz z noworodkiem. Jej rodzice, teściowie, ciotki i dziadkowie opiekują się nią przez cały miesiąc. Odprowadzają do łazienki, pomagają przy myciu, karmią i masują. Jest traktowana jak male dziecko. W tym czasie jej jedynym zadaniem jest karmienie i pielęgnowanie noworodka... depresja poporodowa na tym archipelagu nie wystepuje"Paula55, dba, jovi81, le'nutka, nenka, assantea lubią tę wiadomość
-
dba wrote:Neluś cały tydzień byłam sama w domu, nie wpadła nawet na chwilę... Miała przyjść we czwartek, zadzwoniła że nie przyjdzie, oczywiście się wytłumaczyła.. jak zwykle...
Jak nie będzie przy porodzie to będę wiedziała wszystko... podejrzewam, że nasze relacje ulegną zmianie niestety...https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Tysia87 wrote:Dba a może ona po prostu jest zazdrosna? Moja przyjaciółka najpierw miała focha jak wyszłam za mąż, przeszło jej i mi tez, bo pomyslalam, że jej po prostu przykro, że ma ponad 30lat i jest sama.ale jak juz się obraziła jak zaszłam w ciążę, tk pomyslalam, żeby spadała na bambus:-) mam jeszcze jedna i wiem, że prawdziwa bo jest ze mną jak jest dobrze j jak jest źle. A moim najwiekszym przyjacielem jest mój mąż i to się nie zmieni
Z moją 16-letnią przyjaźnią było tak samo. Jak poznałam mojego męża i było bardzo szybko jasne, że to miłość mojego życia, to się zaczęły fochy. Na mój wieczór panieński przyszła z łaską, cały czas była niezadowolona i wyszła pierwsza. Na weselu tez siedziała nabzdyczona (oczywiście sama - stąd taki problem, że mi się poukładało). Potem jakieś tam pozory próbowała zachować, ale jak teraz jestem w ciąży, to nawet nie napisze głupiego smsa, czy wszystko w porządku. Wychodzę więc z założenia, że prawdziwych przyjaciół nie poznaje się w biedzie, tylko we własnym szczęściu. Łatwiej jest komuś podać chusteczkę do otarcia łez, niż znieść czyjeś szczęście i się z niego szczerze cieszyć, kiedy samemu jest się nieszczęśliwym.ofcooo, jovi81 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Nelus fajnie sie to czyta ale szkoda ze to nie na nasze warunki
Choc przyznam sie szczeze ze jak moja mamcia bedzie to ja nie zamierzam zajmowac sie niczym innym jak tylko malym i moim T
Moze jestem okrutna ale poprosze mame o gotowanie i ogarnianie domciu (w miare mozliwosci) a my bedziemy beztrosko sie soba cieszyc
Mysle ze to nie bedzie problem a babcia tez bedzie happy ze jest z nami od pierwszych chwil
Bratu tylko musze zajecie znalezc
-
Lo no jak to wytłumaczyć....klikam przed linkiem ze zdjęciem i wtedy przeciagam palcem dalej i biore na gorze zaznacz wszystko kopiuj i pozniej u nas na belly wklej robię
Wierzę, że nasza najlepsza mmamusia od listy ogarnie telefon:-)https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Tysia87 nie jest to zazdrość, wydaje mi się bardziej to, że ma za dużo koleżanek. Ona jest bardzo towarzyska, ma mnóstwo koleżanek. Ja znowu taka nie jestem, nie potrafię się na tyle ludzi rozdzielić... Wydaje mi się, że inne dziewczyny są ważniejsze ode mnie. Ale to może takie moje odczucie. Czas pokaże...
Betina różnie to z ludźmi bywa... mieliśmy z mężem bardzo trudny okres w życiu, same problemy... ile ludzi się wykruszyło wokół nas... została garstka, można by ich na jednej ręce policzyć. Zawsze to mężowi mówiłam, przekonał się do moich słów dopiero w tym trudnym okresie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2014, 19:06
-
Ale słodka paczuszka z szymusiem! Takie maleństwo do zacalowania
Paula ja też nie wiem co u nas mówią na temat diety matki karmiącej ale myślę że najbardziej będę kierować się info z nowych książek bo jak trafię na jakąś stara szpitalna szkole to będę musiała o suchym chlebie żyć, co tylko zaszkodzi. -
Powiem wam ze z ta przyjaznia to cos w tym jest... Ludzie staja sie zazdrosni jak drugiemu sie dobrze uklada.
Ja sie ciesze ze mam dwie PRAWDZIWE przyjaciolki. Miedzy nami nic sie nie zmienilo od momentu kiedy wylecialam do uk.
Mamy kontakt na fb. Piszemy o wszystkim do siebie!!! Jedna ma 2 malych dzieci i jak tylko moze to sie odezwie.
Byla "ze mna" kiedy sie staralismy i nie wychodzilo. Pocieszala, wspierala! Druga tak sańo jak my starala sie z mezem i mielismy podobne problemy. Teraz miedzy naszymi ciazami jest 2 tyg roznicy i razem przezywamy ten stan
Jak tylko jestesmy w pl to nie mozemy sie nagadac.
No i zawsze za soba ryczymy jak ja wylatujesa calym moim wielkim wsparciem
dba lubi tę wiadomość
-
betinka wrote:Z moją 16-letnią przyjaźnią było tak samo. Jak poznałam mojego męża i było bardzo szybko jasne, że to miłość mojego życia, to się zaczęły fochy. Na mój wieczór panieński przyszła z łaską, cały czas była niezadowolona i wyszła pierwsza. Na weselu tez siedziała nabzdyczona (oczywiście sama - stąd taki problem, że mi się poukładało). Potem jakieś tam pozory próbowała zachować, ale jak teraz jestem w ciąży, to nawet nie napisze głupiego smsa, czy wszystko w porządku. Wychodzę więc z założenia, że prawdziwych przyjaciół nie poznaje się w biedzie, tylko we własnym szczęściu. Łatwiej jest komuś podać chusteczkę do otarcia łez, niż znieść czyjeś szczęście i się z niego szczerze cieszyć, kiedy samemu jest się nieszczęśliwym.
betinka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Wyszlam na zakupy a tu takie wiesci
Anulka serdeczne gratulacje
Wszystkim trzem mamusiom zycze szybkiego powrotu do zdrowia i szybkiego wyjscia ze szpitala
Wasze dzieciaczki sa przepiekne
Dba ja Ciebie podziwiam, ale rowniez sama wiem, ze jak czlowiek musi to musi i nie ma innego wyjscia.
Jestem na 1000% pewna ze sobie ze wszystkim poradzisz.dba lubi tę wiadomość