Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Wy macie inne myslenie byc moze bo nie doswiadczylyscie tego bardziej bezposrednio.... Ja wiem od srodka jak taki facet mysli i co uwaza bo duzo o tym gadalismy.
Ja nie mam zamiaru zamknac sie w domu! Chce ten wolny czas ktory zyskam nie wstajac do pracy wykozystac na siebie rowniez. Inc na fitness, do kosmetyczki na zakupy. Spotkac sie z kolezanka...
A taka kobieta styrana kilku godzinnym lub kilkunasto godzinnym dniem pracy w czym jest atrakcyjna??
Przychodzi do domu i pada na pysk.
Ogarnia dom, dzieci a dla meza nie miewa zwyczajnie sil...
Ja tez nie wiem co bedzie za kilka lat. Bo tak jak napisalam moze wrocimy do Pl i bede musiala isc do pracy.
A jak tu poczuje potrzebe wrocic to wroce choc by dla wlasnego dobrego samopoczucia
Moge sobie isc np na pol etatu
Nie robmy z kobiet bedacych w domu jakis niwolnic Izaurto nie te czasy
-
Ja myślę, że Afrykanka nie do końca miała na myśli to, że kobiety siedzące w domu są nieatrakcyjne. Po prostu z mężczyznami różnie bywa i czasem znajdują sobie młodsze. Co ma wtedy zrobić ta kobieta, która całe życie siedziała w domu i nie ma doświadczenia w pracy? Z czego będzie żyć? Taka kobieta składa całe życie w rękach faceta od którego jest zależna.
zoi, afrykanka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIo, zmobilizowałaś mnie, teraz chyba tylko ja nie będę potrafiła wstawić zdjęcia przez telefon... Muszę obczaić jak się kopiuje linki
Wy się tak wypychacie na jutro, ale lepiej powiedzcie gdzie nam akuszerka zniknęła?
Mika, doskonale Cię rozumiem, ja teraz córki nie mam 4 dni i tylko mąż mnie powstrzymuje, żebym do niej dwa razy dziennie nie dzwoniła, tak mi jej brakuje
U mnie mąż się przejął, że już 3 rozpakowane i zakazał wchodzić na forum, żebym czasem z wrażenia nie urodziła wcześniej
Betinka, ja też chcę trzymać do 2.09, bo moja gin jest na urlopie, wraca 1.09
No i jak czekam na relację le'nutki, bo w sumie ona chyba jako pierwsza będzie mieć cc planowo, bez stresu, wykonane przez swojego lekarza itd.Jak będzie przerażona, to też zacznę panikować
Io lubi tę wiadomość
-
martusia86 wrote:Brzuszki zazwyczaj obniżają się w 36 t.c u mnie mega opadł i mam coraz częściej skurcze przepowiadające ale chce zeby maluch jeszcze 2 tyg. posiedział w czwartek mam sesję brzuszkową mam nadzieję że nie pokrzyżuje mi planów
Jejku jak ja sie szybko mecze i do tego mam czas na senność. Zaraz też idę spaciu więc dobranoc brzuchatki :*
Jejusiu, ale jest szansa, żeby 17 dni jeszcze wytrzymać?
Kark, ja się operacji jakoś nie boję. Boję się tylko tego, że nie dotrwam do umówionego terminu i będzie problemNie widzę innej opcji, żeby inny lekarz miał mnie ciąć!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2014, 22:22
kark, assantea lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Co ma zrobic??? Ogarnac sie!
Nie mozna sie tez calkiem uzaleznic od kogos. Ja nie pracuje a mam i swoje konto, swoje pieniadze.
W pracy mimo mlodego wieku mam jakies doswiadczenie w roznych branzach.
Jestem po studiach, mieszkam za granica wiec lapie jezyk... Wiem ze w zyciu sobie poradze!
Ja bym zaryzykowala stwierdzeniem ze duzo zwiazkow rozpada sie teraz przez to ze kazde z partnerow tak dazy do samodoskonalenia ze zapomina o drugiej polowce.
Kazde zyje swoim zyciem a jak juz sie spotkaja w wolnej chwili to nie maja wspolnie nawet o czym poziewac
-
Ja się zgadzam z każdą z Was po trochu:-D myślę, że gdybym wygrała w totka tyle, żeby spokojnie żyć i się już nigdy o nic nie martwić, to nikt by mnie do pracy nie zaciagnal za uszy nawet:-D napewno nie chciałabym zagrzebac się w garach tylko robiłabym wiele dla siebie samej:-) Natomiast to, co napisała afrykanka jest bardzk bardzo życiowe. Ile ja znam idealnych par, gdzie mąż pracował, a żona leżała i pachniala.az w końcu znalazl sobie kobietę z ambicjami zawodowymi i żona zostala sama.....a ciężko znaleźć pracę mlodej dziewczynie, a co dopiero 40latce bez doświadczenia....ja nie potrafie być calkiem zależna od faceta, mimo, że mojemu mężowi ufam bardziej niż sobie jak juz pisałam. A co jeśli cos mu się w stanie w drodze do pracy np? Z czego byśmy wtedy żyli? Dlatego ja muszę pracować i mieć świadomość, że on też może na mnie liczyć
Io lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
nick nieaktualnyKurcze, Martusia poszła spać, a ja takie coś znalazłam w necie:
"Z reguły u pierworódek obniża się w 36 tygodniu, a u wieloródek w 40 tygodniu"
Myślicie, że to prawda z tymi wieloródkami? Może mój organizm myśli, że to moja pierwsza ciąża?
Idę spać, mąż woła do łóżkaA kto wie, może rano znowu jakieś zdjęcie albo wieści z porodówki przeczytam
Io lubi tę wiadomość
-
Ja myśle ze Afrykance chodziło o to ze baaaardzo czesto po x latach wspólnego życia ta kobieta, ktora zajmuje sie domem i dziećmi, dla wielu wręcz ideał kobiety, zawsze czekająca na męża wracającego z pracy przestaje byc dla niego atrakcyjna, ale tu czesto nie chodzi o wygląd. Staje sie to dla faceta nudne, bo ona zawsze jest, zawsze sprząta gotuje zajmuje sie dziećmi, wiec przerzucają sie na te aktywne zawodowo, ktore nie zawsze maja czas, nie zawsze odbiorą telefon, bo jest dla nich ciekawiej niż to samo co ciagle widują w domu mimo ze te kobiety to zazwyczaj zasługują na gwiazdkę z nieba, ale faceci lubią wyzwania i jak cos sie dzieje i kobieta, ktora ma tez inne " zycie" niż dom i dzieci staje sie dla niego atrakcyjniejsza a ty pozniej sobie radz.
afrykanka, Fipsik, Patu lubią tę wiadomość
-
betinka wrote:Na pedicure to ja się dopiero w poniedziałek będę umawiać na 29.08! Dzisiaj pół nocy mi się śniło, że mi w szpitalu wszyscy stopy oglądają, a ja mam pozdzierany lakier i podeszwy jak stara baba, a z pięt leci mi krewhttps://www.maluchy.pl/li-69041.png
-
Wiesz tylko tu nie chodzi o zostawienie młodej dziewczyny, która jeszcze ma całe życie przed sobą. W takiej sytuacji dużo łatwiej się odnaleźć, zmobilizować i ułożyć życie od nowa. Gorzej jak rozpada się związek w którym jedna strona (przecież to nie zawsze jest kobieta, czasem mężczyźni nie pracują choć wiadomo, że to rzadziej) nie pracuje od 15-20 lat. Nawet jeśli ta osoba ma swoje konto to pieniądze na nim ma od tej drugiej osoby. Wykształcenie tez tu nie ma znaczenia bo po takim okresie bezrobocia to papierek nie ma już znaczenia. Poza tym zaznaczam, ze to nie musi być kwestia zdrady czy rozwodu. Może zachorować osoba, która utrzymuje rodzinę i stać się niezdolna do pracy. Takie rzeczy się zdarzają. Ta pracująca strona może też umrzeć i zostawić po sobie rodzinę bez środków do życia.
Jak ja byłam mała to moja mama nie pracowała. Wychowywała mnie i siostrę. Tata miał firmę i spokojnie nas utrzymywał. Niestety zachorował na nerki i to bardzo poważnie. Ponad rok spędził w szpitalach bo po operacjach były komplikacje. Moja mama musiała na szybko pracy szukać. Dobrze, ze była jeszcze przed 30 i miała tylko kilkuletnią przerwę w pracy. Firmę musieli sprzedać, zeby opłacić leczenie taty, poza tym nie miał się kto nią zająć. Jakoś sobie poradzili ale stracili bardzo dużo. Na szczęście tata wyzdrowiał. Takie rzeczy się zdarzają. Ale co by było gdyby moja mama miała 40-50 lat i musiała szukać pracy bez żadnego doświadczenia?Tysia87, afrykanka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ale takie rzeczy zawsze sie moga zdarzyc. Czy kobieta pracuje czy nie.
Dlatego ja nie zamierzam sie zamknac na 4 spusty tylko bywac w "swiecie". Moge sobie poki co pozwolic finansowo na byie w domu wiec kozystam. Jak syn podrosnie to byc moze zapragne wrocic do obiegu nie mowie ze nie.
Moja przyjaciolka ma 2 dzieci np. Siedzi w domu ale jest czynna "zawodowo" bo poswieca sie pasji. Zaczela sie szkolic w dziedzinie fryzjerstwa, kosmetyki, poszla w hand madedorabia na tym nie malo a ma dzieci i dom na oku
Da sie? Da. Trzeba chciec soe rozwijac a nie zapuszczac
I ja mam zamiar tak jak ona byc kobieta aktywna ale jednoczesnie mama spelniona, widzaca jak moje dziecko dorasta, uczy sie, zmieńiabyc z nim a nie kolo niego
Kto mi broni jak mowie isc na 1/2 etatu do pracy. Jak stwierdze ze dosc siedzenia w domu to pojde
Moja tesciowa cale zyciewychowywala dzieci i maz jej ani nie zostawil, ani ńie zdradzilsa dla mnie idealem malzenstwa.
Jest po 50 i prace znalazla. Wlasnie na 1/2 etatu. Bywa w towarzystwie.
Moi rodzice cale zycie pracowali. Mama na 2 etatach i co? Wiecznie byl jakis problem bo a to obiad nie ugotowany, a to szafka nie przykrecona. I rozeszli sie po 25 latach (bez miesiaca)
Trzeba poprostu umiec sie zorganizowac. A jak ktos zostaje w domu zeby w nim gnic to jego sprawaja mam inne plany
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2014, 22:50
-
Karolaaa91 wrote:To moze lepiej pogadamy o tym ze to my kopniemy naszych w tyłki a nie ze oni wymienia nas na pracujące modele:-D
Ja swojego nie wymienię. Gdzie ja znajde takiego drugiego?
poza tym tego juz sobie wychowalam.Tysia87, kark lubią tę wiadomość
-
Io wrote:To i tak jesteś najbliżej porodu. Pedicure zrobiony? Weź no się kobito w garść i urodź jutro
jednak wolałabym poczekać do środy na wyniki badań. Ale jak mus to mus
Szalone
dobranoc wariatki kochane
Io, Tysia87, Paula55 lubią tę wiadomość
-
Paula55 wrote:Ja nikogo do niczego nie przekonuje bo mamy rozne doswiadczenia
chciala bym tylko zeby kiedys zmienily sie te krzywdzace opinie o kobietach nie pracujacych zawodowo bo niejednokrotnie sa one bardziej aktywne niz te co odwala 8 h dniowki
Amen
Ja w żadnym wypadku nie mam złego zdania na temat niepracujących kobiet. Mówię tylko, że niesie to za sobą ryzyko. Ja akurat należę do osób, które wolą zabezpieczać się na przyszłość. Zawsze wykupuję ubezpieczenia i myślę o tym co może być kiedyś. Nie lubię stawiać wszystkiego na jedną kartę więc dla mnie jedna osoba utrzymująca rodzinę jest nie do pomyślenia. No ale każdy układa sobie życie jak chce. Ja tylko mówię jakie jest moje zdanie.Tysia87, afrykanka lubią tę wiadomość