Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa do waszej listy dorzuciłabym jeszcze klapki pod prysznic, bo lepiej mieć coś pod prysznicem szpitalnym
U mnie w szpitalu jest jeszcze z badań glukoza aktualna, oprócz moczu i morfologii, nie wiem czemu...
A dla dzieci nie bierzecie spodenek albo śpiochów? -
Nelus wrote:Betinka mam nadzieje ze żartowałas z tym oknem bo aż mnie strach oblecial na samą myśl! Tyle się słyszy o depresji w ciazy i po ze nigdy nie wiadomo ... prosze powiedz ze to tylko takie gadanie!!!
Co do twojej sytuacji to faktycznie nie jest kolorowo ale tak jak piszą dziewczyny juz niedługo mały zmieni wasze myślenie i wszystko nabierze innego lepszego znaczenia! Pieniądze to nie wszystko, wiele z nas tutaj ma kredyty ale nie można się załamywać! Na pewno los się kiedyś odwróci!sciskam
Nie no, mam małego człowieka w sobie, w życiu bym nie zrobiła kroku, no chyba że na balkon. Ale jak kolejne 'nowości' do nas docierają, to normalnie nie wiem już co ze sobą zrobić. No i kończę w łazience w śniegu chusteczek i piję melisę.
Ach, co ja bym dała, żeby to był kredyt na mieszkanie, spłacanie czegoś, co weszłoby w nasze posiadanie, a nie pieniądze wyrzucone w błotohttps://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Moze to ciebie nie pocieszy betinka ale moze napisze mimo wszystko zebys wiedziala ze takie sytuacje dotykaja nas wszystkich(niestety!)... 5 lat temu moja zdrowa babcia poslizgnela sie i przewrocila. Dostala wylewu i trafila w ciazkim stanie do spitala. W tym czasie jej syn dostał ataku serca i nagle zmarl. Kiedy lezala w szpitalu to mielismy wybór czy jej o tym powiedzieć przed śmiercią czy zostawić w tajemnicy i wybraliśmy to drugie. Ciężko mi było chodzić do szpitala w tych ostatnich dniach, widzieć jak cierpi, umiera i do tego kłamać. Ciągle pytała "co u janka" (syna) jakby czuła ze coś się stało a ja musiałam mówić że wszystko wporzadku:( potem moja mama po stracie swojej mamy i brata miała depresję a mój ojciec zamiast ja wspierać wybrał granie w kasynie (jest hazardzista) to był straszny okres w naszym życiu ale wszystko się pomału ułożyło
-
betinka wrote:Nie no, mam małego człowieka w sobie, w życiu bym nie zrobiła kroku, no chyba że na balkon. Ale jak kolejne 'nowości' do nas docierają, to normalnie nie wiem już co ze sobą zrobić. No i kończę w łazience w śniegu chusteczek i piję melisę.
Ach, co ja bym dała, żeby to był kredyt na mieszkanie, spłacanie czegoś, co weszłoby w nasze posiadanie, a nie pieniądze wyrzucone w błoto
Przepraszam za to głupie pytanie ale musiałam mieć pewność żeby się nie martwic -
Paula - ja nie przytoczyłam tej historii żeby betinka przestała się przejmować swoimi problemami, bo to jest nierealne. Po prostu ten facet wszystkie trzy pogrzeby "robił" u nas, ostatni tego brata był przedwczoraj i ciągle siedzi mi to w głowie. prawie codziennie słucham o tragediach ludzkich ale historia tego faceta jest tak okrutna, że to aż nie do pojęcia. A jeszcze do tego wszystkiego jego straszy syn siedzi w więzieniu za narkotyki i na pogrzeb swojego brata przywieźli go jak najgorszego skazańca. Skutego od stóp do głów, mógł iść tylko pochylony maleńkimi kroczkami i nawet do trumny nie mógł podejść. Masakra:(
Przepraszam że piszę Wam o takich historiach, ale serio, od kiedy zajmujemy się tym zawodem nie spotkaliśmy aż tak doświadczonego życiowo człowieka jak ten facet... -
Bo życie nie jest bajką i wszydtko co sie dzieje w naszym zyciu ma ukryty sens. My w danej chwili tego nie rozumiemy i cierpimy z tego powodu, jednak po czasie, raz krotszym nieraz dluuuugim i strasznie wlekacym domyslamy sie o co w tym calym balaganie chodzilo.
kazdej znas zycze by zycue na dawalo nam w kość :*Fipsik, Szonka lubią tę wiadomość
-
Wiecie co mnie wkurza? Że najgorsze rzeczy przytrafiają się ludziom, którzy dobrze żyją, są uczciwi i nie krzywdzą innych. A ci, którzy zasługują swoim postępowaniem na szkołę życia, pławią się jak pączki w maśle.https://www.maluchy.pl/li-68923.png
-
A do narodzin Matiego pozostało 13 dni :*
Nelus, betinka, le'nutka, stardust87, BlackLuna lubią tę wiadomość
-
Ja tam wierze ze istnieje sprawiedliwość i ci co są źli, a żyją jak te paczki w maśle, po śmierci odpowiedzą za to zło. Nie wiem jak wy ale ja wierzę w życie po śmierci. Myślę że tutaj to jest tylko sprawdzian dla nas
Paula malutkie te zdj ale z tego co widzę to tez dużo nie bierzesza kocyk albo otulacz na wyjście?
-
akuszerka89 wrote:A do narodzin Matiego pozostało 13 dni :*
akuszerka89, verynice lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Nelus jak klikniesz na fotke to sie powiekszy
nie wiem czemu tinypic wprowadzil jakies dziwne zmiany strony i tak dodaje mi zdjecia
A na wyjsce mam osobńo ubranka w fotelku i kocyk z jednej strony polarkowy a z drugiej bawelniany.
Plus ubrania dla mńie na wyjscie. Ale to juz T dowiezie.
A w koncu nie wiem czy bierzecie butelki do szpitala???
Akuszerka jasne rozumiem o co kaman... Ale na swiecie dziaja sie okropne rzeczy... Tez slyszalam historie ludzi ktorych dotyka ogrom tragedii naraz tylko wiesz.. Jak cos zlego spotyka akurat ciebie to wszystko wokol jest takie blaheo to mi chodzi
-
W IMiD mają potworne parcie na karmienie cyckiem, nawet jak dziecko wyje wniebogłosy z głodu jak z niego nie leci, więc ja chyba wezmę i cichaczem będziemy dokarmiać młodego w razie początkowej katastrofy laktacyjnej. Ale to tylko na wszelki wypadek!https://www.maluchy.pl/li-68923.png
-
Jezu to ja w porównaniu do Pauli się zapakowalam jakbym jechała na bazar handlować:-)tak,jak mówi Karolina połowy pewnie nawet nie wyjmę,ale ja się nie lubię prosić czekać,a już dwa razy w szpitalu leżałam i na głupia nospe z 2 h czekałam.U mnie w szpitalu to papier swój trzeba mieć,inaczej palcem zostanie się podetrzec.Swoją drogą XXI wiek i żeby ze swoim papierem do kibla przez cały korytarz zapierdzielac to jest aż sśmiesznehttps://www.maluchy.pl/li-69041.png
-
No poki co zmiescilam sie w mala torbe taka jak mam na podreczny do samolotu zawsze
wiecie taka miekka sportowa jak na silke
Ale gdzies musze dopchnac reczniki i zarłoi nie wiem czy malego nie przepakuje czasem do torby od wozka zebym miala luzniej u siebie...
Zobacże jeszcze
Tysia ja i jak wzielam to co szpital zapewnia bo chyba wole swoje... Najwyzej przywioze spowrotem do domu bo tez wole nosic niz prosic