Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Fipsik, nie wiem czemu zabronił ranigastu, może żeby dmuchać na zimne ? No nie mam pojęcia, ale 2 ginekologów mi to powiedziało, więc nie dyskutowałam.
Co do porodu z partnerami - moja teściowa ostatnio otwarcie na głośnomówiącym przy Mężu "pouczała mnie", żebym nie zmuszała Męża do bycia przy porodzie, bo ona słyszała, że niektórzy mężczyźni potem się brzydzą swoich kobiet. Szybko ucięłam jej wywód mówiąc, że Męża do niczego nie zmuszałam, decyzję już podjęliśmy, a on w razie czego wie, że może wyjść z sali. Oczywiście zaraz po tym usłyszałam, że ona oczywiście nie chce się wtrącać... grrr! Udusić to za mało.
Dziewczyny, masakra z tymi ginekologami, L4 i urlopami macierzyńskimi. Przecież jak gin każe iść na macierzyński przed porodem, to najnormalniej w świecie okrada kobietę i dziecko z tego urlopuCo za dziadostwo. Nie dajcie się!
U nas dziś taaaaka gorączka, odczuwalna temperatura to ponad 40 stopni. Niedawno wzięłam prysznic, a znowu czuję, że cała się kleję, nie wiem jak ja dziś dam radę spać. W takich chwilach cieszę się, że mała ma termin na wrzesień.
A w ogóle zapomniałam Wam napisać, że trafiłam w końcu do endokrynologa w Kanadzie i nie uwierzycie co mi powiedział. On nie wie czemu ja biorę Euthyrox, bo wg niego moje wyniki były o.k. No ale skoro już biorę, to mam brać i po połogu zobaczymy co dalej. Dobre, profesor z Polski pomylił się zapisując mi Euthyrox... Nie mam sił denerwować się na tę służbę zdrowia i jej podejścieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2014, 05:57
-
Sms od Akuszerki: "Jest do dupy. Przez 10 h mialam regularna czynnosc skurczowa co 2 minuty, bol byl tak silny ze nie pozwalal mi normalnie myslec. Po 10 godzinach porod nie posunal sie nawet o centymetr wiec odloczono mnie od oxytocyny i po kolejnych dwoch skurcze ustaly. Filip nadal jest w brzuchu a ja czuje sie jakby zgwalcilo mnie stado murzynow, bo w ciagu jednego dnia badalo mnie kilka razy 6 roznych osob przy czy kazda MUSIALA zrobic to bardzo dokladnie zeby mi przeciez POMOC. Krwawie przez to do tej pory. Leze teraz znow na patologii i nie wiem co mam robic. Nie chce po raz kolejny przezywac tego co wczoraj."
-
stardust87 wrote:Sms od Akuszerki: "Jest do dupy. Przez 10 h mialam regularna czynnosc skurczowa co 2 minuty, bol byl tak silny ze nie pozwalal mi normalnie myslec. Po 10 godzinach porod nie posunal sie nawet o centymetr wiec odloczono mnie od oxytocyny i po kolejnych dwoch skurcze ustaly. Filip nadal jest w brzuchu a ja czuje sie jakby zgwalcilo mnie stado murzynow, bo w ciagu jednego dnia badalo mnie kilka razy 6 roznych osob przy czy kazda MUSIALA zrobic to bardzo dokladnie zeby mi przeciez POMOC. Krwawie przez to do tej pory. Leze teraz znow na patologii i nie wiem co mam robic. Nie chce po raz kolejny przezywac tego co wczoraj."
Boże biedactwo ;( banda debili...
-
nick nieaktualny
-
justysia90 wrote:Jak słucham o tych waszych bólach,to moje się chowają,mogłabym tańczyć skakać jeszcze.Minusem tego jest to,że na nic się nie zapowiada
-
stardust87 wrote:kochana, u nas to te bez bóli rozpakowują się przed terminem, a "bolące" chodzą i chodzą i urodzić nie mogą
te z bólami będą się jeszcze męczyć
W nocy się obudziłam i spać nie mogłam. Moje dziecko też ostatnio lubi sobie fikołki w nocy robić. Zaczynam się martwić
Współczuję Akuszerce, kobieta się tyle namęczy a może skończyć się na cc.
Jedyne co mnie pociesza to fakt, że waga stanęła mi w miejscu
Ale i tak mam podły nastrój, chyba pojadę sobie do ciuchlandu, już powinna być dostawa na jesień - zima.
Może też dzisiaj trochę posprzątam, umyję podłogi.. -
nick nieaktualnyKur., dziewczyny, jak mogłyście od wczoraj od 11 zrobić 20 stron?! Godzinę nadrabiałam! Ale się udało
Biedna akuszerka, wywoływanie jest najgorsze, a jak to robią jeszcze kilka dni po rząd to można się powiesić... Mam nadzieję, że jej szybko pójdzie już samo.
My wczoraj mieliśmy ostatnią wizytę i co? I oczywiście moje dziecko buzię pokazało nam dopiero tydzień przed porodem! Śmialiśmy się z gin, że cały czas się krył w łożysku albo zasłaniał, żeby nam przed porodem zrobić niespodziankę.
Z wyglądu cały tatuś i siostrzyczka, nawet gin zwróciła na to uwagę, a mąż od razu tak się wypiął jakby mu ktoś co najmniej medal dał
Młody waży 3366gSzok, w ciągu 2 tygodni przytył 600g! Jasne, teraz trzeba +- liczyć pewnie 400g, ale przynajmniej mam świadomość, że przy porodzie będzie miał co najmniej 3kg
U mnie na KTG skurcze, szyjka się kończy, rozwarta i miękka, dlatego mam się oszczędzać i brać leki, to zobaczymy się we wtorek na cesarce
Dostałam masę papierów i druczków do cc, mam je wypełnić i wziąć ze sobą we wtorek na 8
Karolina, co do gojenia się blizny, to mi gin poleciła po porodzie plastry Sutricon, można naklejać od razu po ściągnięciu szwów
Wiecie co wkurzył mnie wczoraj mąż.
Mówię mu, że chcę wziąć receptę na Engerix, a ten, żebym nie zdziwiała, że tyle dzieci jest sczepionych Euvaxem itd.
I wczoraj u gin jak wypytywałam o różne rzeczy już do porodu to pyta lekarki co ona sądzi o tych szczepionkach na wzwB i tych wszystkich bzdurach, żeby dzieci nie szczepić itd.
Ona na to, że pewnie, żebyśmy załatwili receptę na Engerix (nawet na karteczce zapisała nazwę), że tak jest najlepiej, że tyle teraz dzieci chorych i ten autyzm, a cena wcale powalająca nie jest.
A co na to mój mąż po wyjściu? Z tekstem do mnie, że dobrze, że zapytał o tą szczepionkę, bo bym mu dziecko jakimś syfem zaszczepiła... Pfff, głupek z niegoxpatiiix3, Majeczka2014, Kaarolina, Ewi25, magdzia26, BlackLuna, Diabla85, afrykanka, doti77 lubią tę wiadomość
-
Boże biedna akuszerka, serdecznie współczuję.
Ja dzis się wyspałam jak dziecko, nawet raz w nocy się nie obudziłam.
Bóli żadnych nie mam, czuję się po prostu genialnie
Dziś wizyta, ciekawa jestem wyników posiewów i pewnie się dowiem, że poród w najbliższym czasie szybko nie nastąpi ;P
Miłego dnia i bezbolesnych i szybkich porodów (jakby takie miały dzis nastąpic)
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej, hej, a ja dziś mam 39 tydzień
!
Paznokci lepiej nie malujcie, do cc nie można mieć, a czasem trzeba nagle zrobić i co wtedy?
Ja przy córce wiedziałam, że mąż będzie przy porodzie, ale jakby powiedział, że nie chce, to po prostu opłaciłabym położną, pewnie pojeździłabym do niej kilka razy, żeby mieć większe zaufanie i jako taką "więź" i jakoś strasznie bym nie naciskała na męża. Bo zmuszanie kogokolwiek do czegokolwiek jest bez sensu i zawsze odwrotny skutek przynosi.
Jovi, trzymam kciuki, bo nie ważne kiedy będzie termin operacji, ale ważne żebyś zdążyła na spokojnie odstawić leki
Zaczarowana, mi w Polsce jeden endo powiedział, że przecież chora nie jestem, że on babcie 80letnie z gorszymi wynikami ma, a inna endo powiedział, że kobieta w wieku 20lat jak ja nie powinna mieć tak tragicznych wyników... Więc chyba nawet nie zależy to od kraju, tylko od podejścia i "kompleksowości" lekarza (bo jak się przyzwyczai do leczenia standardowego, to potem idzie danym schematem i ma klapki na oczach)
Paula, trzymam kciuki, żebyś się jutro nie wymęczyła i, żeby Tiago szybciutko cały i zdrowy z mamusią i tatusiem byłPaula55, jovi81, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Wczoraj o 23.05 Lo urodziła synusia Kubusia. Waży 3270, mierzy 54cm i dostał 10 pktów
Migotka22, Majeczka2014, kark, Quatriona, Paula55, Szonka, JagoodkaK, justyna14, Patu, jovi81, verynice, magdzia26, Ewi25, BlackLuna, anulka81, zoi, madiiiii, dba, Tysia87, assantea, Fipsik, Diabla85, pestka, Beataa25, afrykanka, doti77 lubią tę wiadomość