Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyakuszerka89 wrote:Powiedzcie, dlaczego jest tak, że człowiek nie biega po sklepach z ciuszkami i akcesoriami dla dziecka, tylko ciągle leży i zastanawia się czy się uda czy się nie uda. Masakra jakaś.
Dobra refleksja... Ja wczoraj na ten temat gadalam z moim niemężem i mu mowie ze zazdroszcze tym co mowią ze dla nich ciaza byla cudownym okresem, ze sie cieszyly, chodzily po sklepach i od pierwszego USG juz kupowaly jakieś ciuszki, meblowaly pokoik i takie tam... Mi sie to w pale nie miesci i tez mam tak ze wcale sie nie cieszeJedyna moja radosc jest na wizycie jak widze na ekranie ze wszystko jest ok, ale jak wracam do domu to juz mi mija bo boje sie co przyniesie nowy dzień.
Chcialabym polatac juz po ciucholandach i pobuszować w śpioszkach i coś kupić, albo pooglądać jakieś wózki czy inne tego typu pierdoły, ale wiem ze to bez sensu bo w kazdej chwili ten czar moze prysnąc i co ja wtedy zrobie?Chucham i dmucham na siebie, nie łaże po dworze zeby sie nie zaziebic albo co, tylko siedze jak ten zjeb w chałupie i sie zamartwiam czy to czy tamto
Mowia ze ciaza to nie choroba - bez kitu zazdroszcze tym ktore tak uważają i mogą robić wszystko!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2014, 12:58
rabarbarka, Anda lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjovi81 wrote:Akuszerka: mam to samo - o ciuszkach pomyślę w 8 miesiącu
Aleksa.wawa: mnie właśnie tak brzuch boli od dwóch dni , łykam nospe i leżę i czekam co się wydarzy - szpital dla mnie to ostateczność, w domu mam o wiele więcej leków i jeśli one nie pomogą to szpital na tym etapie tez nie - a każda wizyta i pobyt w nim to mega stres który nic nie daje a jak się trafi jeszcze na jakiegoś bęcwała to tylko można sobie pogorszyć...
No mnie tak kuje chyba od sobotymyslalam ze to moze od wysilku bo troche sprzatalam ale cholera dzis juz sroda i dalej kuje
najgorsze jest to ze nie potrafie okreslic tego bolu, nie wiem czy to skurcz czy co innego... moze to faktycznie ta macica sie rozciaga i stąd takie dziwne kucie? oby!
Fipsik lubi tę wiadomość
-
aleksa.wawa wrote:No mnie tak kuje chyba od soboty
myslalam ze to moze od wysilku bo troche sprzatalam ale cholera dzis juz sroda i dalej kuje
najgorsze jest to ze nie potrafie okreslic tego bolu, nie wiem czy to skurcz czy co innego... moze to faktycznie ta macica sie rozciaga i stąd takie dziwne kucie? oby!
Mnie też kuje, kuło w szpitalu i powiedzieli, że jest ok. Więzadła, macica, wszystko się rozciąga. Ja najpierw 3 tyg miałam silne bóle brzucha, nic nie brałam, i jest wszystko ok. Teraz już tak nie boli, a wolałabym to spowrotem niż te rzyganie ciągłe. -
justyna14 wrote:Zejdą na troche bardziej przyjemne tematy, co planujecie dla mężów na walentynki?bo nie mam pomysłu
Ja nie planuję nic, mam nadzieje, że mąż mi kibel wyczyści, co by się lepiej rzygało.justyna14, Szonka, stardust87, aleksa.wawa, Monikkk, dba lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej kochana pisze z telefonu przepraszam za bledy. Staram sie Was czytac ale roznie to buwa. Ja tez mam bole ale to bardziej klucia w pachwinach no i kregoslup mdlosci mnie trzymaja nadal no i zgaga i wzdecia. Ja lezac tez glupieje z myslami i tez boje sie myslec o kupowaniu ciuszkow dla dziecka. Wspieram aaaga Ciebie wiem co to znavzy i sil zycze. Co do badan genetycznych to do 35 rz nie sa obowiazkowe w Polsce chyba ze sa wskazania no i czesc jest niestety platna. A co do stwierdzen lekarzy na tak wczesnym etapie ciazy ze cos jest nie tak to szczerze troche sie im dziwie i mysle ze dopiero pozniej moze byc cos wiecej widac. Zycze kazdej z nas zdrowych Maluszkow kochane. Buziaczki
-
aleksa.wawa wrote:Dobra refleksja... Ja wczoraj na ten temat gadalam z moim niemężem i mu mowie ze zazdroszcze tym co mowią ze dla nich ciaza byla cudownym okresem, ze sie cieszyly, chodzily po sklepach i od pierwszego USG juz kupowaly jakieś ciuszki, meblowaly pokoik i takie tam... Mi sie to w pale nie miesci i tez mam tak ze wcale sie nie ciesze
Jedyna moja radosc jest na wizycie jak widze na ekranie ze wszystko jest ok, ale jak wracam do domu to juz mi mija bo boje sie co przyniesie nowy dzień.
Chcialabym polatac juz po ciucholandach i pobuszować w śpioszkach i coś kupić, albo pooglądać jakieś wózki czy inne tego typu pierdoły, ale wiem ze to bez sensu bo w kazdej chwili ten czar moze prysnąc i co ja wtedy zrobie?Chucham i dmucham na siebie, nie łaże po dworze zeby sie nie zaziebic albo co, tylko siedze jak ten zjeb w chałupie i sie zamartwiam czy to czy tamto
Mowia ze ciaza to nie choroba - bez kitu zazdroszcze tym ktore tak uważają i mogą robić wszystko!
mam tak samo... zamiast cieszyć się każdym dniem to siedzę w domu i rozmyslam, a to mnie brzuch boli, mdłości mam - niedobrze, brzuch nie boli, brak mdłości - niedobrze. Kiedyś kobiety dostepu do internetu nie miały to i nie czytały tego wszystkiego - a tu jak się człowiek wbije w wątek o poronieniach to zwariować można.
-
Dziewczyny, jakie macie sposoby na przeziębienie? Obudziłam się dziś rano z bólem gardła i katarem...teraz jest trochę lepiej ale czuję się lekko połamana...czym się ratować? Zrobiłam sobie syrop z cebuli z miodem, nie wiem co jeszcze?
Mam w planie iść jutro do lekarza, jak mi się nie polepszy... -
verynice wrote:Dziewczyny, jakie macie sposoby na przeziębienie? Obudziłam się dziś rano z bólem gardła i katarem...teraz jest trochę lepiej ale czuję się lekko połamana...czym się ratować? Zrobiłam sobie syrop z cebuli z miodem, nie wiem co jeszcze?
Mam w planie iść jutro do lekarza, jak mi się nie polepszy...
Mnie przeziębienie trzymało ponad 2 tygodnie. Poszłam do lekarza, ale nic mi ni poradził, bo w pierwszym trymestrze nic nie wolno:/ ale pomogły mi bardzo tabletki na przeziębienie dla ciężarnych - prenalen extra grip czy coś takiego. Z tej serii są też tabletki do ssania na gardło i witaminki. Wszystko specjalnie dla kobiet w ciąży, tylko na naturalnych składnikach i bezpieczne dla dzidzisiów:)verynice lubi tę wiadomość
-
aleksa.wawa wrote:Dobra refleksja... Ja wczoraj na ten temat gadalam z moim niemężem i mu mowie ze zazdroszcze tym co mowią ze dla nich ciaza byla cudownym okresem, ze sie cieszyly, chodzily po sklepach i od pierwszego USG juz kupowaly jakieś ciuszki, meblowaly pokoik i takie tam... Mi sie to w pale nie miesci i tez mam tak ze wcale sie nie ciesze
Jedyna moja radosc jest na wizycie jak widze na ekranie ze wszystko jest ok, ale jak wracam do domu to juz mi mija bo boje sie co przyniesie nowy dzień.
Chcialabym polatac juz po ciucholandach i pobuszować w śpioszkach i coś kupić, albo pooglądać jakieś wózki czy inne tego typu pierdoły, ale wiem ze to bez sensu bo w kazdej chwili ten czar moze prysnąc i co ja wtedy zrobie?Chucham i dmucham na siebie, nie łaże po dworze zeby sie nie zaziebic albo co, tylko siedze jak ten zjeb w chałupie i sie zamartwiam czy to czy tamto
Mowia ze ciaza to nie choroba - bez kitu zazdroszcze tym ktore tak uważają i mogą robić wszystko!
Dokładnie... Nie odważyłabym się jeszcze kompletować garderoby dla maluszka, zwłaszcza, że w poprzedniej ciązy mój mężuś zaraz po pierwszym USG kupił śliczne skarpeciorki dla bąbelka i jak wróciłam do domu ze szpitala po poronieniu ich widok nie działał na mnie dobrze.
Teraz dmucham na zimne i nawet niektórym bliskim znajomym nie przyznajemy się że czekamy na maleństwo. Wszystko w swoim czasie! Rodzinka męża tego nie rozumie i złoszczą się że dowiedzieli się przypadkiem, ale ja już raz przechodziłam serię pytań, współczujących spojrzeń i listę "dobrych" rad w stylu "zrobicie sobie drugie... wrrr
Ale dziewczynki TERAZ WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE! Już niedługo będziemy tulić do siebie nasze śliczne, zdrowe maleństwa, które teraz zdrowo rosną w naszych brzucholkachi tego się trzymamy! JASNE?!
aleksa.wawa lubi tę wiadomość
-
verynice wrote:Dziewczyny, jakie macie sposoby na przeziębienie? Obudziłam się dziś rano z bólem gardła i katarem...teraz jest trochę lepiej ale czuję się lekko połamana...czym się ratować? Zrobiłam sobie syrop z cebuli z miodem, nie wiem co jeszcze?
Mam w planie iść jutro do lekarza, jak mi się nie polepszy...
mnie tez 2 tygodnie trzymało. a raczej tydzien było lepiej wyszłam na dwór i na nowo tydzien. piłam sok z cebuli, mleko z miodem i masłem (najlepiej dodac czosnek do tego ale ja nie moge na żołądek). piłam duzo wody z miodem i cytryną (ciepłe ale nie gorące). gardło można płukać wodą z solą, sodą, rumiankiem albo specjalnymi kropelkami. i tez brałam Prenalen ale ja akurat syrop. jak będzie katar to rób parówki (inhalacje) z majeranku i innych ziół. zalewasz je gorącą wodą w misce pochylasz sie nad tym zakrywasz ręcznikiem szczelnie i siedzisz 10-15 minut. tylko absolutnie na dwór nie wychodż po tymverynice lubi tę wiadomość
-
justyna14 wrote:powiedziałam dziś szefowi o ciąży, musiałam bo zwolnienie mam od dziś na 3 tygodnie na razie ale nie planuje wracać
odpoczne w końcu i może Was nadrobie:) ja czekam na usg do 17.02 oby te 2 tygodnie szybko zleciały
wiesz ja tez mam 17.02 wizyte drugą o 17 ,oby jak najszybciej czas ten zleciał..https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
hej laski
ja dzis sobie sprzatnełam łazienkę bo już zaczynała zarastać
i patrzcie co znalazłam:
https://www.facebook.com/520037801372620/photos/a.520039438039123.1073741828.520037801372620/666837546692644/?type=1&theater
oczywiście nie w łazience
nie wiem jak wy ale ja chce taka
To tak na poprawę nastroju
milego dnia lece robić obiadekWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2014, 16:02
aleksa.wawa, le'nutka lubią tę wiadomość