Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
assantea wrote:I jeszcze jedno pytanie do mamuś. Czy zawijacie dzieciaczki w rożki? A jeśli tak to czy w tych rożkach też śpią? I w ogóle czym przykrywacie dzieci w nocy? Śpią pod kołderką, kocykiem a może w śpiworkach? Mój Mały był cały zawijany w szpitalu- najpierw w pieluszke łącznie z rączkami a nna to rożek.
-
Dziewczyny gratulacje
sępimy o fotyyy
Assantea u mnie na poczatku z karmieniem tez tak bylo, suty chowaly sie, cyce pelne a dzieciak wyje bo nie moze sie przyssac, ale czesto go przystawialam i az mu wpychalam tego cyca go gardla i piekielnie bolalo, ale skubaniec tak sobie powyciagal te suty, ze teraz bez problemu je ‘polyka ‘a my na poczatku zawijalismy Maćka w rozek teraz spi pod kocykiem, nie rozkopuje sie tylko jak sie budzi to sie wierci wiec jest ok.
Zaraz zaparze ta herbatke, w aptece byla tylko dla mnie bo tej z hippa nie mieli to poki co ja bede pila, jak nic nie da to dalej bede kombinowac, ale skoro tyle z was ja pije i jest ulga dla maluchow to jestem dobrej mysli
Karolinko i co, u Krzysia dalej sie luszczy ta skorka? Ja swojego bąbla wykapalam w emolium 2x bo mialam probke, teraz lecimy babydream'em i tez go tym mleczkiem nacieram i ma sliczna skorke, juz nic sie nie luszczy -
Karolcia, Tysia, Storczyk, Ewi dziękuję za odpowiedzi a już myślałam że ja jakaś nienormalna jestem i zamiast rodzic to zacznę przekwitanie
no to może u nas wszystkich niedługo się coś wykluje
Dzisiaj czytałam ze jakiś niewielki procent kobiet wogole nie odczuwa skurczy porodowych tylko zaczynają czuć te parte... chciałabym należeć do tych szczesciar z ekspresowym porodem -
magdzia26 wrote:Karolcia, Tysia, Storczyk, Ewi dziękuję za odpowiedzi a już myślałam że ja jakaś nienormalna jestem i zamiast rodzic to zacznę przekwitanie
no to może u nas wszystkich niedługo się coś wykluje
Dzisiaj czytałam ze jakiś niewielki procent kobiet wogole nie odczuwa skurczy porodowych tylko zaczynają czuć te parte... chciałabym należeć do tych szczesciar z ekspresowym porodem
Myśle,że jak pójdziemy za ciosem to wszystkie tego samego dnia:-)magdzia26, storczyk lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Hej laseczki. Gratulacje dla swiezych mamus
Beatka twoj okruszek tak jak mojmoj dopiero teraz po 2 tyg ma 51 cm
Od poczatku...
U nas nocki coraz lepiejwczoraj i dzis super przespane. Regularne 4 karmienia i maly do lozeczka.
Na branie go do łozka pozwalam sobie tylko jak o 5 T wstaje do pracy a cala noc w lozeczku
Co do cwiczen po cc to podobno do 3 mies nie mozna sie za bardzo wysilac a bezwzglednie 6 tyg pologu. Plozna mi mowila że zero odkurzania, dzwigania, wysilku...
Betinka jak tak czytam ten tw wpis to az mi sie serce kraja ze masz tak ciezkoja nie moge narzekac bo moj maly nawet przy bolu brzuszka nie byl jakis tragicznie rozwrzeszczany...
A teraz jak go ńic nie boli to zloty chlopiec. Sam lezy w wozku, na kocyku, uwielbia jak sie mowi do niego i wtedy rozdziawia pape i patrzy
Kama mi kregoslup tez siadateraz mam juz przewijak wiec o tyle mi lepiej ze sie nie schylam, do karnienia mi fotel lada dzien przyjdzie bo karmic na sofie czy lozku - tragedia.
Herbate koperkowa sama pije po 2 dziennie, bo dla malego mam z hippa ale on sie wycwanil i nie da sobie wcisnactak sie krzywi jak by cytryne jadl
. I wypycha jezorem butle
Assantea ja na poczatku zawijalam na noc w kocyk. Ale maly sie rozkopywal. Od wczoraj zawijam w rozek i jest idealnie!
Ale wczesniej byl tak malutki ze wpadal do srodka
Teraz jest ok
A my dzis od 14 w rozjazdach
Najpierw na lotnisko- godz drogi w jedna strone - maly spal
Potem do domu na karmienie, przewijanie i do restauracji na kawe i kolacjesynek pieknie spal.
Z restauracji na zakupy i teraz jestesmy w domu.
Maly najedzony, przewiniety i lezy i guga sobie
Od wczoraj podaje ten dekicol i ida baki jak marzenie
-
U nas 5 skurczy co 10 min po czym akcja sie zskonczyla. Natomiast odbylismy dluga rozmowe zta lekarka i doszlismy do wniosku ze sprobujemy sn. Wytlumaczyla ze dla niej cc to 15 min i wolalaby ale zebym pomyslala o komplikacjach jakie mnie czekaja skoro mam misz masz w brzuchu po operacjach. W razie gdyby cos sie dzialo podczas sn to zrobia na momencie cc ale dla wlsnego dobrapowinnam pprzyniesc dokumentacje, zdjecia co mi tam narobili. Szkoda ze nikt wczesniej z nami tak nie rozmawial. Chcialam juz isc do domu ale maz uznal ze lekarka ma racje bym poczekala do rana bo czesto dzien po takiej akcji jak mialam sie rodzi. Takze albo dzis noc albo jutro rano wychodze.
-
Gosia - u nas CRP od początku było 0, ale bali się zakażenia GBSem więc podali antybiotyki tak czy inaczej.
Assantea - ja karmię odciągniętym mlekiem. W szpitalu też tylko dokarmiałam swoim bo było mało. Z dnia na dzień było coraz więcej a teraz daję już tylko moje. Małego karmili butelką jak leżałam po cc, a potem jak był w inkubatorze. Jak mogłam go przystawiać to nie chciał ssać bo nie było mleka. Potem już mu leciało za wolno. Nie miałam serca i cierpliwości do walki z nim o karmienie piersią. Cieszę się, że je moje mleko, nie ważne w jakiej formie je dostaje. A odciąganie ma też dużo plusów.
Co do przykrywania to Kubuś śpi w rożku i jest owinięty flanelą. Na noc przykrywamy go cienkim kocykiem. -
assantea wrote:I jeszcze jedno pytanie do mamuś. Czy zawijacie dzieciaczki w rożki? A jeśli tak to czy w tych rożkach też śpią? I w ogóle czym przykrywacie dzieci w nocy? Śpią pod kołderką, kocykiem a może w śpiworkach? Mój Mały był cały zawijany w szpitalu- najpierw w pieluszke łącznie z rączkami a nna to rożek.
Przez pierwszy tydzień owijalismy w pieluszki i otulacz a jak się przestała bać rączek to ubieram ja w śpioszki z niedrapkami i przykrywam kocykiem od pasa w dol -
Nie jestem w temacie czyjemu maluchowi łuszczy się skóra ale mój ma na nóżkach bardzo suchą, jakby popękaną - z tym że nie głęboko tylko samą białą wierzchnią skórkę. Pani doktor szpitalu poleciła parafine do smarowania i już po dwóch dniach widzę ogromną poprawę. Więc i ja polecam. Czysta parafina bez żadnych udziwnień
-
Ehhh...dziewczyny nie wiem co mam robić
Cały czas walczymy o karmienie piersią...mały cudownie ssie i ma już co ciągać bo i mleczko się pojawiło, ale mam już tak popękane brodawki, że nie daje rady. Do tej pory zaciskałam zęby z bólu i dawałam mu cycusia, ale dzisiaj jak ulało mu się z krwią to wymiękłam. No jestem normalnie załamana i nie wiem co robić, chcę żeby pił z piersi, ale nie chce żeby pił moją krew, a ta dosłownie się leje -
Migotka moze sprobuj nakladek...
Powiem ci ze ja na poczatku tez mialam mega poranione i mialam strupy na sutkachbolalo jak diabli
teraz tez czasem zaboli jak maly zle zlapie ale ja po kazdym karmieniu smarowalam grubo mascia i sie ladnie zagoily
Migotka22 lubi tę wiadomość
-
Nie wiem... Jakoś teraz jest mocna presja na naturalne karmienie. W sumie to dobrze bo wiadomo że mleko matki jest najazzdrowsze ale tym samym człowiek czuje się jakiś gorszy - jakby nie umial zapewnić dziecku tego co najlepsze. Nawet w szpitalu tę presję czuć ze strony Pielegniarek....