Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnybetinka wrote:Ale ja powinnam byc konsekwentna. Skoro chcialam.dziecko, to teraz powonnam zacisnac zeby i sie nim opiekowac jak trzeba. A ja wymiekam po.3 tygodniach nieprespanych nocy. Jestem dorosla, sprowadzilam na swiat malego czlowieka, a nie mam sily i cierpliwosci, zeby mu zapewnic wlasciwa opieke. Co ze mnie za.czlowiek i matka
nie ty jedna i nie ostatnia z takimi myslami Kochana..
mam nadzieje,ze to przejsciowe...
zobaczysz,ze bedzie lepiej -
Betinka ja też mam czasami takie myssli po nieprzespanych nocach ze chyba za wcześnie zdecydowalismy się na dziecko,że nie jestem jeszcze chyba gotowa na opiekę... I myślałam że będZie łatwiej a tu kicha czasami... Raz już wyłam nad małym jaj w nocy kolka go złapała... Mam 26 lat a czasami wydaje mi się że za mało na bycie matką ale o dziecku już z dwa lata temu myśleliśmy...
-
No to pospalam..... Kurna, godzine!
Ewi, ja mam 28 lat, moj maz 40, wiec stwierdzilam, ze to najwyzszy czas, ze dla mnie pierwsze dziecko po 30 to juz wieksze.ryzyko powiklan zdrowotnych u dziecka i w ogole problemy z zajsciem w ciaze przez chora tarczyce. Mezowi trulam, ze chce juz z nim miec nasza czastke wspolna, on chcial pare miesoecy poczekac, az w koncu stwierdzilam, ze w sumie to poczekajmy, a dzien pozniej sie okazalo, ze jestem.w.ciazy. No i radosc wielka.ze.strachem zmiksowana. I tak mi zostalo. Mam nadzieje, ze jak jutro wreszcie.wrocimy do domu i nie bede sama, to bedzie lepiej. Taaaaak, i akurat w soboty maz pracuje w.nocy... I znow bede sama.https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Szonka wrote:Dziewczyny z Warszawy mam pytanie gdzie zapisywałyście się z dziećmi do ortopedy ? Dzwoniłam na Niekłańską i terminy są na koniec listopada Polecicie kogoś ?
Miałam tez okazje pójść prywatnie i na NFZ do pediatry. Kurczę różnica diametralna. Na NFZ szybko szybko żeby tylko odhaczyć pacjenta, zero jakiś wyjaśnień a jeśli już to takim językiem, ze nic nie rozumiałam.a o szczepionkach to sie Pani doczyta... Prywatnie pediatra była skupiona na dziecku, miła , cierpliwa bez poganiania. Wszystko mi wyjaśniła i czuje sie o wiele pewniej i spokojniej.
Muszę wykupić ubezpieczenie z pracy to w tedy nie będę musiała płacić za każda wizytę. -
Betinka kochana każda z nas to przeżywa. Stres i niewyspanie robia swoje i nie ma się co dziwić że masz takie myśli. Ja tez kocham swoją córeczkę a czasem jak płacze 12 a nawet 15 h to wymiekam i mam ochotę ja zostawić i wyjść z domu! Już tu pisałam ze na początku podnosilam nawet na nią głos bo byłam tak bezsilna, nienawidziłam siebie za to ale nie mogłam opanować nerwów. Jak nie śpię cała noc to głowa mi pęka a tu trzeba mieć siłę żeby ją nosić głaskać przewijac śpiewać a potem wstaje rano ledwo żywa i trzeba coś zjeść żeby z głodu nie paść i zrobić pranie wziąć prysznic... ale jak kiedy młoda chce być ciągle na rękach. Nie mam sumienia zostawić jej jak płacze chociaż wiem ze nic jej się zlego nie dzieje. Czasem jest na prawdę ciężko ale pocieszam się ze niedługo wszystko się ustabilizuje bo przecież tak nie może być wiecznie. Szczerze powiem ze bardzo chciałbym mieć drugie dziecko ale jestem przerażona ze nie dałabym rady, ciąża to pikuś w porównaniu do pierwszych tygodni z noworodkiem
ofcooo, stardust87, betinka, zoi lubią tę wiadomość
-
Wczoraj dostałam od teściowej paczkę z indyjskim jedzeniem i przyprawami. Podobno to pomaga na problemy brzuszne dziecka i poprawia jakość mleka. Nawet to wszystko jest smaczne, oby działało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 07:18
-
A mój syn spał dzisiaj w naszej sypialni z moją mamą (my śpimy w pokoiku Franka) żebyśmy w końcu mogli się wyspać bez jego stęków i jęków. Mama przyniosła go na karmienie po 1 i teraz o 7 a ja nie pamiętam kiedy tak dobrze i twardo spałam Dzięki Bogu za moją mamę!
Nelus lubi tę wiadomość
-
Betinka głowa do góry. chyba każda z nas tu przechodzi "chwilę" załamania. W cudzysłowie bo ta chwila czasem trwa dniami albo tygodniami. Ja też myślałam że to będzie wyglądało inaczej. Mój mąż opowiadał jak to będzie pomagał ,zajmował się małym i domem i co? Cały dzień go nie ma. Jest przez 2h rano i wieczorem przychodzi na kąpiel małego Ale też nie zawsze "bo jest zmęczony". Śpi w naszej sypialni a ja z małym u niego w pokoju więc mój mąż sobie spokojnie przesypia całe noce bo tam nawet nie słychać że Bert płacze. I jeszcze ma zawsze wybrane, ugotowane i posprzątane i obiad na stół podany. A ja padam na ryj bo w dzień mały je co godzinę. Plecy to mnie tak bolą że wieczorem pod prysznicem stoję i wyję z bólu. I dlatego często karmię mmałego na leżąco. Próbowałaś? W nocy, jak oczy mi się same zamykają to tylko tak da radę. Kładę na łóżku, za nim poduchę żeby nie spadł jakby co, cycek do buzi i on je a ja śpię. Bert jak skończy to też spokojnie zasypia bez lulania. Spróbuj, może tak trochę odpoczniesz. A ja teraz walczę - małego o 5 obudził brzuszek i do tej pory go męczy nie wiem co mam robić już :'(
-
Początki rodzicielstwa są na prawdę trudne ale ja rownież pocieszam sie, ze to przecież nie będzie tak zawsze. Myśle sobie o kwiatuszkach i słoneczku, ze razem z Łucja będziemy biegać po łące. O jej świadomym uśmiechu i krzyku radości jak wracam do domu "mama!!!!" I biegiem w te pędy do przytulenia
Nelus, stardust87, betinka, magdzia26, akuszerka89, pestka, zoi, madiiiii lubią tę wiadomość
-
Stardust a nie mogłabyś poprosić męża żeby cię odciążyl i na jedna noc albo chociaż pół wzial go do siebie. Daj mu butlę z odciagnietym mlekiem i niech zobaczy jak ty się czujesz. Ty "pracujesz" 24h a on nie wiem 8-10-12 a potem relaks. Nie sądzisz że to niesprawiedliwe? Wykończysz się dziewczyno! Ja na mojego nie narzekam bo przychodzi po 10 czasem 12h z pracy bierze młoda, ja w tym czasie prysznic i swoje sprawy, oni oglądają tv albo czasem jak nie ma obiadu to razem coś gotują w kuchni. Potem kapiemy ja razem, mąż bierze ja na klatę i ida spać ok 22, ja siedzę w salonie i odpoczywam albo np robie zaległe pranie itp i potem kładę się do nich do łóżka. Jak Livka płacze to zazwyczaj się zmieniamy i raz on ją bierze na ręce i nosi raz ja, pieluchę tez mu się zdarzy zmieniać w nocy. A jak jestem bardzo padnieta po nocce to jak maz przychodzi z pracy to dostaje butlę a ja idę w kime na 3h. Jemu się podoba taki układ, nie narzeka
-
Nelus, wiesz ze mną jest ten problem że ja nie lubię prosić. Wolę zacisnąć zęby niż liczyć na czyjąś łaskę. A jego raz poprosiłam żeby wziął Hubsona na ręce bo płakał a ja bardzo musiałam do toalety iść to usłyszałam "zaraz " i dalej się gapił w kompa bo fakturę wysyłał właśnie. To ja mam w dupie proszenie go. sama dam radę
-
A w ogóle to mam kryzys laktacyjny i jak do tej pory w nocy miałam cycki twarde aż od mleka i ściągać czasem musiałam tak teraz nie mam prawie nic. Położna mówiła że ok 3 tygodnia tak może być i żeby się nie zrażać do karmienia piersią. Tylko szkoda że nie powiedziała co zrobić jak mały głodny
No, to sobie pomarudziłam z rana. -
Nelus ja myślę po prostu ze to go przytłoczyło. Widzę, że ma łzy w oczach jak mały płacze, a on nie umie go uspokoić. Bo ja to dam cycka i jest chwila spokoju, a on nie ma co zrobić. I pewnie dlatego unika siedzenia w domu. A że my mamy gospodarstwo to o każdej porze dnia i nocy znajdzie się coś do zrobienia więc on właściwie wychodzi "do pracy" bez przerwy. Taka jego wymówka.
Ale nie licząc tej jego "depresji poporodowej" to jest cudownym mężem i ojcem (jak mały nie płacze ) i moim najlepszym przyjacielem i jakoś przez to przebrniemy
edit: o, a właśnie mi śniadanie do łóżka przyniósł, bo powiedziałam, że w brzuchu mi burczy nie jest taki zły ten mój P.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2014, 08:29
Nelus, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Jestescie nieocenione,.dziekuje za wsparcie!!!
Stardust, ja go karmie na lezaco od urodzenia. I na poczatku faltycznie dawalam cycka i zasypialam, on zjadal i tez zasypial. Ale teraz sie naje i impreza. Albp trzebavwstac na odbicie bo mu niedobrze i pozamiatane,bo sie budzi. Cos mu teraz odbilo ze nie zasypia na lezaco sam,tylko chce na rece. W dzien byl taki samodzielny,a teraz od 2 dni tez nie chce spac w dzien sam.
Nelus,skoro Twoja terrorystka tez by tylko na rekach siedziala,to mozr i dla Ciebie bylby ten lezaczek 4moms Mamaroo... Moj dostarcza we wtorek i sprawdze czy dziala. Ja juz mlodego teraz nie mam sily dluzej nosic, na pewno ponad 4 wazy, tp co to bedzie chociazby za miesiac...Nelus lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
A co do drugiego dziecka, to jeszcze bardziej sie boje wpadki niz za czasow liceum. Chyba bym w maratonie wystartowala,zeby tylko nie utrzymac ciazy. Najgorsze jest to, ze moj organizm nie toleruje antykoncepcji hormonalnej, wiec nie wiem co zrobie. Podwiaze jajowody chyba albo nie wiem co.https://www.maluchy.pl/li-68923.png
-
betinka wrote:Jestescie nieocenione,.dziekuje za wsparcie!!!
Stardust, ja go karmie na lezaco od urodzenia. I na poczatku faltycznie dawalam cycka i zasypialam, on zjadal i tez zasypial. Ale teraz sie naje i impreza. Albp trzebavwstac na odbicie bo mu niedobrze i pozamiatane,bo sie budzi. Cos mu teraz odbilo ze nie zasypia na lezaco sam,tylko chce na rece. W dzien byl taki samodzielny,a teraz od 2 dni tez nie chce spac w dzien sam.
Nelus,skoro Twoja terrorystka tez by tylko na rekach siedziala,to mozr i dla Ciebie bylby ten lezaczek 4moms Mamaroo... Moj dostarcza we wtorek i sprawdze czy dziala. Ja juz mlodego teraz nie mam sily dluzej nosic, na pewno ponad 4 wazy, tp co to bedzie chociazby za miesiac...