Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
pomimo, że dostałam zalecenie brania no spy 3 razy dziennie, to biorę ją tylko jak boli, koleżanki znajoma poroniła przez branie tego leku (brała go non stop 3 razy dziennie), także uważam z jakimikolwiek lekami przeciwbólowymi czy rozkurczowymi, lepiej czasami położyć się do łóżka niż to brać.
-
Ja do tej pory może ze dwa razy brałam na początku ciąży nospe. Moj problem więc nie polega na braniu czy też nie tylko martwi mnie mój ból brzucha. czy na początku 10 tygodnia bolą was jeszcze brzuchy Dziewczyny?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2014, 17:36
-
nescafe cytologia ogólnie nie zagraża ciąży, ale w moim przypadku trzeba chuchać na zimne. a poza tym 3 razy dziennie biorę luteinę dopochwowo, a przy cytologii 3 dni przed nie można badać się wewnętrznie, brać leków dopochwowych i współżyć. No i oczywiście być w pierwszej fazie cyklu, ale nas to nie dotyczy
-
dba wrote:pomimo, że dostałam zalecenie brania no spy 3 razy dziennie, to biorę ją tylko jak boli, koleżanki znajoma poroniła przez branie tego leku (brała go non stop 3 razy dziennie), także uważam z jakimikolwiek lekami przeciwbólowymi czy rozkurczowymi, lepiej czasami położyć się do łóżka niż to brać.
Ja w szpitalu dostawałam nospe 3 razy dziennie...w domu też ją brałam przez jakiś czas, ale stwierdziłam, że to nie ma sensu skoro nic mnie nie boli więc przestałam. Mój lekarz też mówił, że nospa jest bezpieczna -
assantea wrote:Ja do tej pory może ze dwa razy brałam na początku ciąży nospe. Moj problem więc nie polega na braniu czy też nie tylko martwi mnie mój ból brzucha. czy na początku 10 tygodnia bolą was jeszcze brzuchy Dziewczyny?
Myślę, że to normalne...w końcu macica rozciąga się cały czas -
sposoby babcine już dawno przestały działać po prostu choroba powolutku sobie dojrzewała poszłam do lekarza rodzinnego zapisał tabletki roślinne sinupret na zatoki i oczyszczanie oskrzeli syropik prawoślazowy i jedyne co mi pomogło to inhalacje ktore były czymś uporczywym (bo robiłam je 8-10 razy dziennie) ale katar podleczyły i przestał mi sie nos zapychać ale po za tym zatoki się nasiliły dziś w nocy na pogotowie bo myślałam ze mi twarz odleci no i duomox zapisał niby nie szkodzi ale Ja bardziej martwię się tym ze lekarze mi mowili zeby poczekać ze organizm zareaguje i sam zacznie walczyć a Ja głupia czekałam i zle zrobiłam :(ale nie chcieli mi nic przepisać poważnego bo to grypa a potem mi powiedzieli zeby ten antybiotyk brać bo dziecko się też moze zarazić przez łożysko i wtedy są gorsze problemy no to fajnie idę odwiedzam trzech lekarzy i na końcu dowiaduję się ze te antybiotyki nie są aż tak straszne ze dziecku nie szkodzi penicylina Ja kompletnie nie wiem w co mam wierzyć każdy mowi coś innego człowiek taki naiwny we wszystko wieży
Mam nadzieje ze mi pomoze i że jeszcze będę się cieszyć bo na razie to jednak poproszę kogoś zeby do tego ginka ze mną poszedł bo się po prostu boję -
Ja miałam robioną cytologię w 9tyg, ponoć nie zagraża ciąży, a lepiej zrobić i wiedzieć jaki jest stan...Miałam ją robioną mimo,że biorę luteinę dowcipnie 2x2, zaraz po badaniu wewnętrznym... I wszystko jest ok;)
akuszerka89 wrote:nescafe cytologia ogólnie nie zagraża ciąży, ale w moim przypadku trzeba chuchać na zimne. a poza tym 3 razy dziennie biorę luteinę dopochwowo, a przy cytologii 3 dni przed nie można badać się wewnętrznie, brać leków dopochwowych i współżyć. No i oczywiście być w pierwszej fazie cyklu, ale nas to nie dotyczy -
Mycha a Ty nie miałaś być na wizycie? już wróciłaś czy dopiero się szykujesz? A jak wróciłaś to czemu nic się nie chwalisz?? :PP
-
Moja relacja po wizycie:
* bobas ma 4,4cm (10t2d, ale wg USG 11t0d), pięknie machał rączkami, widziałam nawet paluszki tylko gin nie przyłożył się kompletnie do zdjęcia... zrobił je na odwal przez to nawet nóżek i rączek nie widać
* kosmówka mocniej odklejona,ale już raczej nie zagraża bobasowi (to ta czarna krecha na dolnym zdjęciu...)
* luteinę dalej biorę do 12 tyg 2x2
* poprosiłam sama o skierowanie na toksoplazmozę i i HCV
* przezierność karkowa 1mm, nie ma zalecenia wykonywać badania prenatalne...
* następna wizyta 25.02.
* spójrzcie na zdjęcie i same zgadnijcie czego jeszcze się dowiedziałam...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2014, 18:12
Beataa25, justyna14, akuszerka89, hela, AnkaK, kark, aleksa.wawa lubią tę wiadomość
-
assantea wrote:A mnie brzuch dziś boli. Nie na tyle żeby brać nospe ale boli cały czas. Myślicie że na tym etapie ciąży to jeszcze normalne?
-
Dżola wrote:Mycha mow szybko czego sie dowiedziałas bo my tu nie jesteśmy takie dobre ze zdjeć USG - jeszcze nie hehe
Niech zgadnę ... Znasz juz płeć?
Na pierwszym zdjęciu widać nóżkę i "cuś" między nią a drugą, której nie widać. Generalnie jest to bardzo wcześnie, by oszacować płeć, gdyż mogą to być przerośnięte wargi sromowe, aczkolwiek lekarz stwierdził,że to mu wygląda na siusiaka;) Jest wąskie i długie, wargi sromowe teoretycznie powinny wyglądać inaczej. Gin stwierdził,że wg niego na następnej wizycie potwierdzi płeć na 100%, bo mam szczęście i dzidziuś leży na wznak dumnie prezentując swoje wdzięki;). Oby się więc nie obrócił na bok mój freestajlowiec;))
Dżola, akuszerka89, hela, AnkaK, kark, aleksa.wawa lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny wróciłam z wizyty i jestem w szoku aż do teraz. Jak już wspominałam mieszkam teraz w Szwecji i tutejszy system opieki nad kobietą w ciąży mnie przeraża. Zaczął mi się teraz 9 tydzień i byłam przekonana że zobaczę dziś bijące serduszko ale się myliłam
Opiszę wam moją wizytę choć może trudno będzie w nią uwierzyć. Wizyta trwała godzinę. A wiec najpierw został przeprowadzony wywiad, następnie zmierzono mi ciśnienie , zważono mnie pobrano krew. i tyle. Następna wizyta w MAJU???? wtf?? Ja się pytam a to nie będę miała dziś robionego USG ? Nie pierwsze USG w Maju i to będzie jedyne usg jakie wykonujemy w trakcie trwania ciąży chyba że coś będzie źle przebiegało to wtedy może zrobimy drugie. To ja mówię a nie można sprawdzić czy serce już bije czy zarodek się dobrze rozwija i jest dobrze umiejscowiony ? Nie tutaj w Szwecji usg robimy gdy dziecko jest już całkiem rozwinięte a tak to działa matka natura. Boże przecież ja do Maja zwariuję chyba zarezerwuję bilet do Polski i tam zrobię sobie wszystkie badania. Zaraz po wyjściu zadzwoniłam do kuzynki która za tydzień tutaj rodzi i potwierdziła mi to wszystko. Miała robione dwa razy usg podczas całej ciąży i przez połowę badań mniej niż w Pl.Niestety taki tutaj system
-
Sama nie wiem co myśleć, nie nastawiamy się jeszcze... to bardzo wcześnie... Ja mimo,że tak liczyłam na pierwszą córcię, a drugiego syna wzruszyłam się, gdy mąż zaczął dosłownie skakać z radości. Mój tata też dumny jak paw. Teraz jeśli się okaże,że córcia to ja będę skakać, a aż przykro mi będzie,że oni się rozczarują... Żeńska część rodziny kibicuje dziewczynce a męska chłopcu. Nie ważne. Byle zdrowe i silne moje kochane maleństwo:***
Nelus, hela lubią tę wiadomość