Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ja używam bebilon i mój również ma problemy z bąkami i kupą, a na co zmieniłaś?turkawka wrote:Kaarolina nie śledzę wszystkich postów ostatnio więc może wyskoczę jak filip z konopi ale może warto rozważyć zmianę mleka bo z tego co czaję to Ty mm dokarmiasz i mega duzo dopajać. u nas własnie jak był problem z mega zaparciami to własnie głównie zmiana mleka pomogła. teraz jest kupa regularnie raz dziennie i ały sie nie męczy, wcześniej po bebilonie tak się męczył, ze raz to mu nawet lekko skóra przy odbycie pękła, taka twarda kupa wyszła, no i później zablokował się jeszcze bardziej bo się widocznie bał że będzie bolało. więc nie bacząc na nic w tym sprzeciw połoznej srodowiskowej sama na własną rekę znieniłam mleko i jak ręką odjął.
-
Matko, Karola, co za wiesci z rana
Ale moze ta krewka jest od tego, ze kupka twarda! Jeszcze jelitka waskie swiatlo maja. Trzymam kciuki, zeby sie okazalo, ze to cos zupelnie blahego! Sciskam Was mocno!!!
Dziewczyny, dzieki za wsparcie! Po dlugim prysznicu i intensywnym mydleniu tego kapuscianego cycka, Mati w koncu o 3 sie do niego przyssal. Potem jeszcze sciagalam laktatorem i znow na noc wsadzilam kapuche w stanik. Rano prosto cyc pod prysznic, najpierw laktator i proba z Matim - possal. Tylko cholera NIC sie nie zmienia Nie wiem ile to zwykle trwa? Jestem rozbita, wszystko mnie boli, czuje sie jakbym miala 39 stopni (mam 37 uff), cycek nadal goracy, mega bolaca gula nadal jest i skora czerwona nad nia. Masakra ;( A dzisiaj jeszcze ortopede mamy
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
nick nieaktualnybetinka wrote:Matko, Karola, co za wiesci z rana Ale moze ta krewka jest od tego, ze kupka twarda! Jeszcze jelitka waskie swiatlo maja. Trzymam kciuki, zeby sie okazalo, ze to cos zupelnie blahego! Sciskam Was mocno!!!
Dziewczyny, dzieki za wsparcie! Po dlugim prysznicu i intensywnym mydleniu tego kapuscianego cycka, Mati w koncu o 3 sie do niego przyssal. Potem jeszcze sciagalam laktatorem i znow na noc wsadzilam kapuche w stanik. Rano prosto cyc pod prysznic, najpierw laktator i proba z Matim - possal. Tylko cholera NIC sie nie zmienia Nie wiem ile to zwykle trwa? Jestem rozbita, wszystko mnie boli, czuje sie jakbym miala 39 stopni (mam 37 uff), cycek nadal goracy, mega bolaca gula nadal jest i skora czerwona nad nia. Masakra ;( A dzisiaj jeszcze ortopede mamy
Ostatnio czytałam w gazecie że w czasie zapalenia nie wolno piersi masować ani nagrzewać, trzeba natomiast jak najczęściej przystawiać do niej dziecko. Jeśli maluch odmawia współpracy, to delikatnie ugniatając otoczkę, należy po trochu często odciągać mleko, a po karmieniu czy odciąganiu okładać piersi schłodzonymi i lekko zgniecionymi liśćmi białej kapusty. Przy nadprodukcji mleka pomocne może być picie naparu z szałwii i odciąganie odrobinki mleka bądź przystawianie na chwilkę dziecka za każdym razem, kiedy piersi są za bardzo napięte. Trzeba natomiast unikać odciągania dużych ilości mleka, bo to jeszcze bardziej pobudza laktację. -
betinka, ja robiłam ciepłe okłady i GŁASKAŁAM A NIE MASOWAŁAM te miejsca gdzie boli, w stronę brodawki i ewentualnie delikatnie palcem robiłam małe kółka na tych bolących miejscach, ale bez uciskania. Nie tylko jak mały jadł czy jak działałam laktatorem ale też w ciągu dnia. I jak odciągałam laktatorem to tak starałam się nim manewrować, żeby własnie z tej strony cycka ściągnął gdzie boli (bolało mnie od zewnętrznej strony i od spodu). Akuszerka polecała karmienie spod pachy, żeby Hubson właśnie z tej części cycka wyciągnął mleko, ale mi się nie udało
nie umiałam tak przystawić. Tak czy inaczej po 2 dniach minęło. Mam nadzieję, że Tobie też minie.
Paula, u Was zmieniła się ta kupa z ";budyniowej" na normalną? Bo Bercik właśnie już drugą taką zrobił i nie wiem czy to taki etap rozwoju jelit czy doszukiwać się winy w czymś co zjadłam..
edit: a betinka, jeszcze gdzieś czytałam, że jak się robi te okłady z kapusty, to żeby na brodawkę jej nie kłaść, tylko tam gdzie boli. Przykładałaś ją też do brodawki? może dlatego Mati jeść nie chce? Bo kapuściany sok jest trochę piekący i ciężko go zmyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 09:59
Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
-
Gosia, pewnie masz rację, ale u mnie ten zastój w ogóle nie był związany z nawałem. Bo mój cycek pusty i tylko te bolące miejsca pełne. Więc jak bym zmniejszyła laktację, to mały by nie miał co jeść.Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
-
Betinka ja tez mam nadzieje ze to od twardej kupki..aale lekarz mowil tez o nietolerancji pokarmowej i dla pewnosci kazal posiew zrobic tym bardziej zze ma ciagle problemy z wymiotami sa rzadziej ale nadal nie znikly
turkawka dokarmian ale moze raz dziennie 60ml dostanie czasami nie i mamy NAN pro no zobaczymy co jutro lekarz powie moze to tez od mleka grunt zeby znowu krwi nie bylo..
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
nick nieaktualnyKaarolina wrote:Betinka ja tez mam nadzieje ze to od twardej kupki..aale lekarz mowil tez o nietolerancji pokarmowej i dla pewnosci kazal posiew zrobic tym bardziej zze ma ciagle problemy z wymiotami sa rzadziej ale nadal nie znikly
turkawka dokarmian ale moze raz dziennie 60ml dostanie czasami nie i mamy NAN pro no zobaczymy co jutro lekarz powie moze to tez od mleka grunt zeby znowu krwi nie bylo..
NAN zawiera dużo żelaza, i przez to niektóre dzieci mają problemy z kupkami.
Hmmm a może spróbuj BIO Combiotik - w internecie to mleczko ma bardzo dobrą opinie -
Karola współczuję Ci, bo jak nie Tobie to maluszkowi coś tam dolega i biedna tylko ganiasz od lekarza do lekarza....no ale co zrobić też bym była stała bywalczynia jakby mojemu synkowi coś dolegalo.mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Ja jak miałam zastój tzn obudziłam się z piersią wielką jak moja głowa, twardą jak kamień i gdzieniegdzie mialam takie twardsze guzki.I przykładalam synka cały dzień tylko do tej piersi i wieczorem miałam pustą, oprożniona pierś. A liście z kapusty to nie wiedziałam, że trzeba jakoś specjalni przygotowywac.Rozbilam je tylko tluczkiem, żeby puściły sok i na miejsce brodawki wycielam dziurę, bo gdzieś tak wyczytalam:-) i mały nie miał zadnego problemh z jedzeniem z tej piersi.Tylko, że jak mimo przystawiania i innych zabiegów to nie mija to może to nie zastój tylko zapalenie.Nie wiem jak boli zapalenie, bo nie miałam. Ale wiem, że m.in bierze się właśnie z zastojow.
Dajcie jakiś pomysl na obiad plisssss.tylko nie kurczak plisss:-)https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
nick nieaktualnyTysia87 wrote:Karola współczuję Ci, bo jak nie Tobie to maluszkowi coś tam dolega i biedna tylko ganiasz od lekarza do lekarza....no ale co zrobić też bym była stała bywalczynia jakby mojemu synkowi coś dolegalo.mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Ja jak miałam zastój tzn obudziłam się z piersią wielką jak moja głowa, twardą jak kamień i gdzieniegdzie mialam takie twardsze guzki.I przykładalam synka cały dzień tylko do tej piersi i wieczorem miałam pustą, oprożniona pierś. A liście z kapusty to nie wiedziałam, że trzeba jakoś specjalni przygotowywac.Rozbilam je tylko tluczkiem, żeby puściły sok i na miejsce brodawki wycielam dziurę, bo gdzieś tak wyczytalam:-) i mały nie miał zadnego problemh z jedzeniem z tej piersi.Tylko, że jak mimo przystawiania i innych zabiegów to nie mija to może to nie zastój tylko zapalenie.Nie wiem jak boli zapalenie, bo nie miałam. Ale wiem, że m.in bierze się właśnie z zastojow.
Dajcie jakiś pomysl na obiad plisssss.tylko nie kurczak plisss:-)
Może łosoś pieczony w folii, pasta makaronowa z szynką w sosie śmietanowym, pasta makaronowa z piersi z kurczaka, marchewką, brokułami, puree ziemniaczane, klopsiki (mięso mielone) w białym sosie koperkowym. No a do tego może jakąś surówke.... marchewka duszona z masełkiem albo buraczki ugotowane utarte z jabłkiem
Tysia87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTysia87 wrote:Gosia dzięki. Nie pomyślałam w ogóle o makaronie:-)
Ja przy wypisie dostałam coś takiego: Produkty zbożowe jedz 5 razy dziennie.
Wybieraj gruboziarniste kasze, ciemny ryż, pełnoziastnisty makaron: są wartościowsze niż produkty oczyszczone i ryby jedz 2 razy w tygodniu: najlepiej tłuste, morskie: łosoś, halibut, dorsz, mintaj, makrela, śledź). Ze słodkowodnych wybieraj pstrąga a unikaj ryb maślanych, surowych oraz pangi i tilapi. -
A My z okazji 2giego Miesiąca dostaliśmy aż 3gotowe zdjęcia z sesji którą robiła Nam znajoma (mam nadzieję że się reszty zdjęć doczekam ) pochwalę się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 10:44
Gosia19, Paula55, Ewi25, Tysia87, K_A_M_A, Io, turkawka, anulka81, madiiiii, stardust87, aleksa.wawa, le'nutka, Diabla85, nenka lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
nick nieaktualnyKaarolina wrote:Gosia a daj przepis na maste mkaronowa z piersi z kurcza itd
bo ja ostatnio mam ochote na makaron ale nie mam pomyslu na zrobienie go 
Pierwszy przepis:
- makaron tagliatelle
- piersi z kurczaka
- 1 średnia cukinia (na 150 g makaronu)
- 2 duże marchewki (na 150 g makaronu)
- 1 czubata łyżka masła
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- sól, pieprz
Makaron gotujemy razem z marchewką w jednym garnku ok. 15 minut. Następnie marchewkę kroimy w talarki. Pierś z kurczaka kroimy w kostkę i na patelni bez tłuszczu opiekamy potem podlewamy wodą i dusimy. Dodajemy cukinie pokrojoną w pół talarki. Po chwili dorzucamy marchew, makaron i masło. Na koniec wszystko dusimy i przyprawiamy do smaku solą lub pieprzem (ewentualnie jeśli próbowałaś smażone to zamiast duszenia możesz mięso itp. podsmażyć na lekkiej oliwie - tu też dziecku nic nie będzie bo pod pływem smażenia cukinia będzie puszczać wodę)
Drugi przepis:
Makaron świderki - ugotować
Pierś kurczaka na patelni bez tłuszczu opiekać potem podlać wodą i dusić.
Sól pieprz.
Jak mięso będzie już ok dodać różyczki brokuła i pod przykrywą niech zmięknie, można podlać wodą.
Pod koniec dodać ugotowany makaron. I zabielić śmietaną
Paula55, Kaarolina, Tysia87, Io lubią tę wiadomość
