Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja ubranek nie prasowałam nawet przed porodem, tylko prałam. Teraz tak samo. Jak dla mnie to totalna strata czasu A przebieram tylko wtedy, gdy ubranko jest brudne.
Co do apetytu...mam większy niż pod koniec ciąży. Ale gorsza jest nie ilość, którą zjadam, ale jakość. Totalnie brakuje mi czasu na zrobienie czegoś zdrowego i pożywnego, ehhh...♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Co do jedzenia to jakieś 3 tyg od urodzenia małego miałam tak że jadla bym non stop, a teraz już mi się umormowalo, zresztą nie mam jak kompletnie coś ugotować, jak coś zrobię to np zupa i jest na parę dni. Ale makaron z różnymi dodatkami bo jest szybki.
-
Paula55 wrote:Magdzia witaj spowrotem sliczny ten twoj synek!!!
Jak sie czujecie??
A u nas w dalszym ciągu walczymy o moje mleczko żeby się tylko nim najadal niestety taki glodomor z niego ze musze czasem mm podawac od początku ma problemy brzuszkowe co wieczór jest przerazliwy krzyk po 2-3 h doszliśmy do wniosku z mooim P ze to przez jego lapczywosc bo jak je z butelki to potrafi 50 ml wciągnąć w pół minuty. Dzisiaj mu już nie dajemy wogole butli i zobaczymy jak to będzie wyglądało. Pozatym mój P jest cały czas ze mną od porodu, bardzo dużo mi pomaga ja w większości robie tylko za dystrybutor mleka a całe sprzątanie, pranie, gotowanie, prasowanie itp on ogarnia jeszcze tydzień będzie z nami a później sama zostaje z małym lobuzem zobaczymy jak to będzie -
Wlasnie mialam pytac co gotujecie i co jadacie. Dalej trzymacie diete??
Magdzia u mnie tez glodomor. Juz cuda robilam zeby tylko cyckiem sie najadal bawilam sie nawet w odciaganie... Od dzis znow jest tylko na cycu i poki co nie wola co godz tak jak wczesniej.
Z brzuszkiem tez sie (odpukac) poprawilo. Zobaczymy jak bedzie dalej.
U was tez wszystko wroci do normymagdzia26 lubi tę wiadomość
-
Ja prasuje wszystko . Rano zakładamy swieże obranko i po kąpieli wieczorem świeżego pajacyka na noc. Jak sie zdarzy jakaś niespodzianka to wiadomo, ze przebieramy.
Kurde to dałyscie ni do myslenia z tym Boboticem. Mój mały robi jedną kupe na dzień, może jak bym odstawiła to by było wiecej i wiecej bączków. Ale z drugiej strony jak odstawie i bedzie gorzej???? Sama nie wiem.
A tak z innej beczki to mój pulpet wazy juz ponad 5 kilo. Martwi mnie to bo on sporo je. Nie chce zeby był gruby ale co mam zrobić jak on sie domaga jedzenia? Przecież musze go nakarmić. Poje go ale jak jest głodny to to niewiele daje. -
Iwona jak sie odstawisz to sie nie dowiesz my tez tak probowalismy i sprawdzalusmy... U nas ewidentnie bobotic korkowal no i u Tysi wyszlo ze tez...
Teraz baki ida, kupa rzadziej niz kiedys ale tez. Dziecko raczej spokojne, wesole
Moj dziec tez napewno juz ponad 5 wazy. Czekam na pon i sie dowiem
-
Ja tez wszystko prasuje i rano sa swieze ciuszki a wieczorem swieze.
Jak Wy sie zalicie to i ja sie pozale na meza... M mial teraz nocki wiec w dzien odsypia. Kladzie sie o 7 i spi do 14-15, a ja robie wszystko tak zeby mu nie przeszkadzac. Ale dzis juz nie mialam sily. Cale dnie jestem sama z Filipem, bo on jak nie odsypia to musi hdzies jechsc, auto naprawic, rybki kupic i tskie inne pierdoly. Doszlo do tego, ze jak bierze malego to ten w ryk jakby ojca nie znal. A M jeszcze ma do mnie pretensje ze maly placze i ze mam go uspokoic... ma zrobione wszystko w domu, uprane, ugotowane - czesto dwudaniowy obiad, posprzatsne, uprasowane, pies nakarmiony, a jak mu o tym przypomne zeby niejako zmusic go do pomocy, to mowi mi ze nie musze tego robic... nie musze prac sprzatsc i gotowac. A w domu wszystko zrobi sie samo. Bo on tego nie zrobi, bo przevirz nie trzeba... chce mi sie ryczec z bezsilnosci... -
A ja wam sie przyznam ze w domu robie niewiele
Czasem pranie wstawie, wyprasuje. Obiady robil t w tym tyg (ja zrobilam raz). Zakupy on robi.
Ja tylko ze sprzatania w tyg wytarlam kurze, sprzatnelam lazienke i gar myje po poludniu ale to wlasciwie po sobie bo z obiadu T myje przed praca.
Akuszerka skoro tak ci maz mowi to nie rob tego wszystkiego dzien czy dwa i zobaczy jak to jest...
Czasem facetom serio sie wydaje ze my w domu lezymy pipami do gory
-
No akuszerka miałam napisać to, co Paula nie rób obiauldu raz czy drugi i zobsczymy czy mąż się nie zdziwi.Kurde ja mam naprawdę dobrego męża jak tak czytam niektore z Was dziewczyny.przewija małego,leży z nim, gada do niego zakupy robi, podłogi myje, z psem wychodzi, obiady robi, a przy tym pracuję w beznadziejnym systemie zmianowym 7dni pod rząd.
Wiem, że trochę boi się zostać z Leonkiem sam więc narazie staram się wychodzić jaj mały usypia. Ale taka prawda, że jak on zaczyna płakać tak naprawdę, to tylko maminy cyc go uspokaja.A moje dziecko nie jest w ogole placzliwe, może ze 3 razy poplakal tak z 3 minuty z rzędu, takto nie:-) I mowie dziś do Michała, że chciałabym do fryzjera iść a mi pasemka zajmują tak ok4 godzin z nakladaniem farby i z czesaniem.a on do mnie, że nie widzi problemu, postawie sobie wozeczek obok:-D i wtedy dotarło do mnie, że on naprawdę się boi z nim zostać ale nie mogę narzekać na niego naprawdę. Dziś pierwszy raz od urodzenia małego zrobilam obiad, ale tylko dlatego, że mi sie nudziło.Ja nie wiem czy faceci nie rozumieją tego, że to jest tak samo ich obowiązek, jak i nasz.wiadomo, że oni pracują zarobkowo, ale my pracujemy 24 h na dobę 7 dni w tygodniu.I też nam się należy godzinka dziennie wytchnienia.To ich dzieci, a nie sąsiada, że oni mogą pomagać, a nie muszą.Chyba bym się wściekła jakbym miała wszystko na swojej głowiePaula55, iwo_na lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Tysia ma racje oczywiscie. Zrob tak na probe a jak bedzie mial waty to oddaj mu malego na 2 h i niech zobaczy jak to jest...
Ja tez bylam cwaniara przed narodzinami malego i mowilam: jak to mloda mama moze nie zrobic tego czy tamtego. Przeciez takie dziecko tylko je i spi. Dzis zwracam honor i kule glowe.
Choc uwazam ze i tak nie najgorzej sobie radze
Panow trzeba krotko i na temat trzymac hehe inaczej nam na glowy wejdaTysia87 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a powiedzcie mi jak to jest z wizytami u pediatry. Bo my bylismy po tygodniu od wyjścia ze szpitala, takie dostalismy zalecenie z racji przebytej infekcji. Ale na wizycie lekarz nie powiedział kiedy mamy przyjsc nastepnym razem i sama już nie wiem. Jutro Czarus kończy pieć tygodni.
A tak poza tym to jeszcze mu pępek nie odpadł. Ja już nie wiem, on chyba tak mu zostanie, pewnie silnie był pod mamę podłączony Nic sie tam nie babrze, nic nie śmierdzi (lekarz powiedził, żeby wąchac patyczek jak susze pępuszek ) ale i nie odpada. To już chyba patologia. -
Dziewczyny a wasze dzieci tez tak czesto sa "zdziwione" ? Moj to oczy jak 5 zł i cały czas sie dziwi tzn unosi brwi i robi jeszcze większe oczy:-)
Aaaa i jest jakis dzieciaczek ktory urodził sie z włosami na uszach? Mojemu jeszcze sie nie starły.... A jak u was? -
Haha dobre pytanie
Atak serio to jasne ze robi wielkie oczy. Teraz zaczyna go wszystko interesowac. Lipi sie tymi wielkimi galami na mnie jak mu miny strzelam, jak gadam, naswiatlo jak lezy na przewijaku i tak slodko marszczy wtedy czolo
Wogole polecam zakup balonu z helem. U nas on robi furrore i dobra robote maly potrafi sie gapic na niego dobre pol h i lezy spokojnie. Nawet z nim dyskutuje niejednokrotnie
I musze sie pochwalic ze zostalam dzis obdarzona mega swiadomym usmiechem. Synek po przebudzeniu dal sygnal dzwiekowy w postaci placzu. Podeszlam do wozka, zagladam i mowie czesc krolewiczu: a tu na moj widok mega wielki szczerbaty usmiech trwajacy kilka dobrych sekund i brak placzu lzy w mych oczachWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 20:54
magdzia26, stardust87, le'nutka, pestka lubią tę wiadomość
-
Moj tez ma na uszach ale ledwo je widac, tzn ja je zauwazylam i nikt poza mna
I tez robi zdziwiona mine jak kiedys nawet wam fote wstawilam czesto przed kupa tak robi a wgl to czasem taki wytrzeszcz jak sie czyms zdziwi ze ja sama w szoku ze tak te galy moze wybaluszyc
Pierwszy swiadomy usmiech do mnie byl 2 dni przed chrzcinami, popatrzyl na mnie i sie usmiechnal, piekne to bylo teraz to juz codziennie sie smieje jak do niego gadam albo robie miny