Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKochane dziekuje za wielkie wsparcie bede o Was pamietać zycze wiele miłosci i szczescia oraz zdrowych ślicznych Maluszków
Moje Maleństwo umarło w macicy są strzepki dziecka w poniedziałek ide do szpitala a potem jestem wysyłana na badania genetyczne prawdopodobnie była wada genetyczna u Maluszka
Buziaki dla kazdej z Was -
inessa - szczerze współczuję
Mdliło mnie w zeszłym tygodniu, w tym tygodniu prawie wcale.
Ale za to mam problem z apetytem. Nie bardzo mam w ogóle ochotę na jedzenie. Jestem do tyłu 1,5 kg chociaż staram się jeść 5 razy dziennie, zwykle wychodzi mi 4 razy dziennie, ale nie za duże porcje.
W nocy wstaję tylko raz na siku, przed ciążą nie wstawałam. W ciągu dnia z toaletą bez zmian, chociaż ja normalnie mam częstomocz, więc i tak mam więcej wizyt niż nie-ciężarna kobieta.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2014, 12:37
29.08.2014 - 35t5d
Iga 2150g 50cm
Emi 2580g 50cm -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Inessa tak mi przykro:(
Wkoncu was nadrobilam.
Jesli chodzi o wage to u mnie roznie raz pol kg wiecej raz pol kg mniej, a jesli chodzi o brzuszek to ja juz widze ze sie powiekszyl ( o cyckach nie wspomne w przyszlym tyg pojde chyba po nowe staniczki).Do łazienki biegam juz rzadziej mdlosci u mnie trawaja doslownie pare sekund i zdarzaja sie raz na tydz moze.Czytam was jak piszecie o tyc wszystkich lekach ktore musicie brac...:(ja jak narazie biore tylko witaminy nic wiecej i dobrze sie czuje.
Ostatnio mialam tylko spro nerwow 2 nocki nie przespane i dusznosci mam nadzieje ze to Dzidzi nie zaszkodzilo...Nie chodzi o to ze wam zazdroszcze tych bolow mdlosci lekarstw ale moze po prostu boje sie uwierzyc ze wszystko idzie naprawde bdb -
nick nieaktualnyInessa , współczuję, doskonale Cię rozumiem, ja też jeszcze żyję w stresie.
ja mdłości nie mam, ale za to brak apetytu, nie mam na nic ochoty, a na mieso to nawet nie chce patrzeć. Nie potrafię się zmusić do jedzenia, cycki mam większe ale nie bolą już, nic nie boli, jedynie wczoraj czułam takie kłucie ,jakby macicy, te kłucie pojawiło się chyba po 4 tyg. -
Inessko tak mocno się modliłam żeby u Was wszystko było ok, jednak to nic nie dało... Bardzo mi przykro, mam nadzieję, że masz jeszcze dużo siły do walki. Przytulam Cię całym sercem :*
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKochane moje dziekuje Wam bardzo
nie miałam zadnych bóli,plamień nic nie wskazywało na to. Cały czas mam objawy ciazowe ale lekarz mówi,ze mogą być nawet jeszcze ok 2 tygodnie. Teraz mnie brzuch zaczyna bolec jakbym miała zacząć plamić. Jest to moja 4 strata i kazda była inna
Buziaki dla Was trzymajcie sie cieplutko. -
Ja wczorajsze popołudnie i wieczór miałam wyrwane z życiorysu. jak zaczęłam wymiotować o 18.00 tak skończyłam po pierwszej w nocy. Nie chciałam się odwodnić ale wymiotowałam nawet po łyku wody. Dosłownie nawet nosem mi leciało co nigdy mi się wcześniej nie zdarzyło. do tego potworny ból głowy. Nie wiem czy to migrena czy zatrucie bo objawy i tu i tu są podobne. dzisiaj udało mi się coś wypić bez zwymiotowania ale żołądek mam ciężki. Boję sie że zrobiłam coś Maleństwu...
A co do wieku to mam 36 lat co niestety stawia ciążę już w kategoriach podwyższonego ryzyka. -
Oglądałam jakiś czas temu program o zaawansowanych zapłodnieniach in-vitro chyba w USA ale nie jestem pewna. Tam zapłodnione jajeczka badano pod względem płci, koloru oczu, włosków i wad genetycznych. I o ile przesadą wydaje mi się ingerowanie w naturę po to tylko aby wybrać sobie niebieskoką blondynkę o tyle pod względem problemów genetycznych mogłoby to być rozwiązanie dla kobiet które tracą te biedne maluszki z powodu ich wad genetycznych.
Jednak te badania uznano za nieetyczne i w większości krajów są zakazane. A myślę że w szczególnych przypadkach mogłyby pomóc niektórym Parom i nie narażać ich tyle razy na tak ogromne cierpienie po stracie. -
nick nieaktualny