Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam imię dla chłopca...i dlatego umyśliłam sobie, że dla chłopca wymyślam ja a dla dziewczynki mąż. Podpytuje go cały czas jakie imiona mu się podobają bo chcę wiedzieć czego się spodziewać. A on mi cały czas, że to nieważne bo i tak będzie chłopak
Na walentynki nie chciałam żadnego prezentu więc nakupił mi dwie torby słodyczy, gdy stwierdziłam, że gdyby przyniósł mi ogórka to wtedy byśmy pogadali a tak to niech spada rzucił torby i obcałował mnie całą mrucząc, że będzie chłop -
Dzień dobry
U mnie hormony też szaleją, wyobraźcie sobie, że radość z narodzin dzidziusia potrafi mi "zepsuć" fakt, że dzidzia będzie we wrześniu, zaraz przyjdzie jesień, zima i nawet na długie spacery nie będzie można się wybrać hehWkurza mnie trochę ten wrześniowy termin, ale co zrobić, widocznie tak miało być...Najważniejsze, żeby maleństwo było całe i zdrowe.
Ostatnio coraz częściej zastanawiam się czy dam sobie ze wszystkim radę. Dużo kobiet mówi, że czas po porodzie jest naprawdę trudny i to nie tylko ze względu na to, że trzeba się maleństwem opiekować. Ponoć młoda mama nienajlepiej się czuje i dobrze jest mieć wsparcie jakieś kobiety, a ja będę wtedy bardzo, bardzo daleko od rodzinnego domu i nie ma szansy na to, żeby moja mama była obok. Pocieszam się, że wiele kobiet jest bez mam, babć itd. i dają sobie radę, to ja chyba też powinnam?
Mam pytanie do dziewczyn, które od początku ciąży czuły wrażliwość piersi. Czy nadal czujecie, że piersi, sutki bolą, są wrażliwe?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 11:41
-
nick nieaktualnyBeataa25 wrote:Cześć dziewczynki
Mojej przygody z ciążą w Szwecji ciąg dalszy. Otóż po kilku telefonach do różnych ginekologów i różnych dziwnych rozmów w końcu się umówiłam na usg:). Dzwoniąc np do jednej przychodni gdzie akurat w recepcji pracowała Polka na moją prośbę o jak najszybsze zapisanie mnie do ginekologa też polaka zapytała w którym jestem tygodniu, ja jej odp że w 8/9 to Ona się pyta a chcesz usunąć czy zatrzymać tą ciążę. No ciśnienie to mi tak podniosła że szok. Ja już z nerwami do niej oczywiście że zatrzymać na co ona ale wie Pani co tutaj do lekarza się nie chodzi chyba że w nagłych wypadkach z łaską umówiła mnie na najbliższy termin czyli tj. 20 marca!. A więc szukałam dalej no i trafiłam na bardzo miłego Pana. Dostałam nr tel bezpośrednio do niego więc mogłam z nim normalnie porozmawiać po polsku. Więc proszę go czy mógłby mi zrobić usg bo jestem w 9 tygodniu ciąży na co on bardzo miło że oczywiście nie ma problem al3 uprzedził mnie że przyjmują kobiety w ciąży tylko do 12 tygodnia , co też jest dla mnie dziwne ale cóż. No i czekałam jak na szpilkach na tą wizytę która była dzisiaj
Do tego Pana musiałam jechać przez całe miasto ponad godzinę i jeszcze dodam że tutaj zima na całego zamieć straszna i śnieg sypie ale warto było bo po 10 tygodniach wreszcie zobaczyłam moją mała kruszynkę która ma już 2,7 cm
Serce pięknie bije, już są rączki i nóżki. Akurat moje słońce nie spało i tak się wierciło no widok tak piękny że aż beczałam na tym fotelu:) Pan był bardzo miły pogratulował i powiedział że wszystko się dobrze rozwija. Wyjaśnił parę spraw i wytłumaczył że niestety tutaj nie ma tak jak w Polsce, ponieważ tutaj do 12 tygodnia nie uznają ciąży dla tego nikt tak się nie zajmuję kobietami chyba że jest to 40 latka po kilku poronieniach to przyjmą do lekarza i zajmą się lepiej. A Ja nie rozumiem jak mogą tego nie uznawać za ciążę jak ja jestem w 10 tygodniu i tam już jest mały człowiek który żyje. Tak czy siak uspokoiłam się trochę, wychodziłam taka szczęśliwa że zapomniałam ściągnąć pantofli ochronnych w sumie to trochę się ślizgałam po tym śniegu ale wpatrzona byłam w zdjęcie mojego maleństwa
dopiero jak zauważyłam że ludzie dziwnie się na mnie patrzą spojrzałam w dól i były tam niebieskie ochraniacze
Mam nadzieję że Was nie zanudziłam moją historią. Pozdrawiam Was i życzę abyście po każdej wizycie wychodziły takie szczęśliwe jak ja dzisiaj
Przynajmniej teraz odetchniesz z ulgą na najbliższe 3 tyg
Super!!! Gratulacje! -
rabarbarka, moja lekarka mawia że bać się będę całą ciąże tak to już jest.. Bo choć zagrożenie spada po szczęśliwie zakończonym I trymestrze to czujnym trzeba być do końca.
Mi również bardzo podobało się imię Lena, ale że u nas ostatnio po prostu wysyp tego imienia chciałam je troszkę zmienić i zrobić z Leny - Elenę, ale mąż stwierdził że to odmiana mu już nie pasuje, a imię powinno pasować do każdego etapu rozwoju tak jak u starszej córki, dziecko, nastolatek i dorosły. Więc dla córki jeszcze debatujemy, a dla syna mamy: dzidzia:Maksio, chłopak: Maks i dorosły syn: Maksymilian lub Ksawery:)
Dodam, że moja pierwsza córa ma na imię Zuzanna:) -
Rabarbarka ja mam 9letnią siostrę. Gdy się urodziła mama chciała dać jej na imię Alicja, zagroziłam, że wyrzucę ją za okno jeżeli będzie Ala
I jest Ola
Zaczarowana ja to się zawsze śmiałam, że rodzice to wgl nie myślą jak dzieci np. później będą robiły urodziny(ja urodziłam się w Wielkim Poście) i zawsze mówiłam, że najlepiej wiosna, lato i że ja tak właśnie będę robiła żeby się w to wbić...los chciał że jest mały poślizg
A co do piersi...mnie bolalą od owulacjiCo prawda teraz już mniej, ale są taaakie duże
A sutki to nie daj Boże żebym potarła o bluzkę bo płaczę z bólu
Zaczarowana lubi tę wiadomość
-
Migotka22 wrote:Rabarbarka ja mam 9letnią siostrę. Gdy się urodziła mama chciała dać jej na imię Alicja, zagroziłam, że wyrzucę ją za okno jeżeli będzie Ala
I jest Ola
Aleksandrę też rozważaliśmy, ale moja siostra ma syna ALeksandra, więc może wymyślimy coś innego dla odmiany:)
BlackLuna, Max też mi się bardzo podoba, ale siostrzeńca Maximiliana też już mam... Tak mi te siostry pod górę zrobiły, że wszystkie fajne imiona pozajmowały:P Ale z chłopcem będzie łatwiej: Jakub, Filip albo Mateusz:) To są 3 typy już wynegocjowane z mężem... Z dziewczynką idzie nam gorzej... a mam silne przeczucie że będzie baba:)BlackLuna lubi tę wiadomość
-
hehe Ja też chciałam drugie dziecko zeby urodziło się w kwietniu ale nie dało rady zawsze oś było nie tak a to ginekologicznie miałam problemy i trzeba było wyleczyć i tak się trochę poślizgu zrobiło :)ale i tak się bardzo cieszę
Mi również podoba się imię Lena ale kumpela dała tak córce i już mi nie pasuje ale drugim motywem jest dla mnie Milenka też mi się podoba Ja mam dla dziewczynki dużo imion ale dla chłopca zadnego ani Ja ani Moj mążnic nam nie wpadło a tak przeczuwam że będzie chłopak bo dużo ogóreczków konserwowych już poszło a własnie zjadłam kolejny słoiczek takich smacznych małych
a jak macie dla chłopca jakieś ciekawe imiona to piszcie moze i Ja sciągnę coś od Was
Migotka22 lubi tę wiadomość
-
Migotka22 wrote:Mi zawsze podobało się Marysia, ale klops moja teściowa to właśnie Marysia...buntują mnie że to żaden problem...będzie Marysia i Maria
Ale co ja mamie powiem, przykro jej będzie a Maria Anna nie nazwę dzidziMigotka22 lubi tę wiadomość
-
beata25, z mojej strony również najszczersze gratulacje:)oby tak dalej, wiadomo że kiedy zmartwień mniej i wieści sa dobre to i więcej siły na co dzień się ma:)
zaczarowana, zbyt duża pomoc z "zewnątrz" też nie jest wskazana jeżeli mam być szczera, decydując się na dziecko każda z nas świadomie zdaję sobie sprawę z czym to się wiąże (ze nie ma łatwo na początku wiadomo) oczywiście w teorii praktyka przychodzi z czasem. Moim zdanie matka dziecka nawet ta "świeża" która w swojej roli odnajduje się pierwszy raz wie co dla dziecka najlepsze, dobre rady babci czy mamy można wykorzystać nawet przez telefon jeżeli się chce,a pytać można o wszystko,a i tak wszystkiego od początku trzeba się nauczyć samemu, nie koloruje tutaj bo są momenty zwątpienia, braku sił czy niewyspania, ale dasz rade kochana sama się przekonasz jak silna może być kobieta kiedy chodzi o jej własne małe szczęście i będziesz dla swojego maleństw najlepsza mamą na świecie:)
Co do piersi mnie się troszkę uspokoiło nie jakaś kolosalna różnica ale pierwsze dwa miesiące mogłam po prostu oszaleć z "radości" bo obolałe miałam całe piersi na dotyk strasznie wrażliwe niejednokrotnie spać nie mogłam bo zbytnio były uciskane w jakiejkolwiek pozycji bym nie była, a teraz bolą ale bardziej sutki całość jakby tak troszeczkę się unormowała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 12:10
Mika 28, Zaczarowana, kark lubią tę wiadomość
-
hehe ja też chciałam dzidzię na wiosnę - niestety tak się nie da, potem to już mi było wszystko jedno- chciałam być w ciąży
najgorzej mieć urodziny w lato- jestem z sierpnia i nigdy nie miałam życzeń w szkole, koleżanki z klasy nie przychodziły na urodziny, bo wiadomo wakacje... a wrzesień nie taki złysynka mam z listopada i pomimo zimowej pory dużo z nim spacerowałam (i chyba dlatego też szybko zrzuciłam zbędne kg
)
Migotka22 dobrego masz mężaoby nie był rozczarowany córcią
Migotka22, Zaczarowana lubią tę wiadomość
-
Mika udało ci się udało...to bardzo miłe :*
Zaczarowana gapa ze mnie bo miałam napisać i zapomniałam
wg mnie z tą pomocą to jest tak, że jeżeli kobieta wie, że jej nie będzie z zewnątrz, że jest zdana na siebie to da radę...bo wie że musi
A jeżeli wiesz, że ktoś jest w pogotowiu to trochę sobie odpuszczasz bo wiesz, że możesz.
Także dasz radęZaczarowana lubi tę wiadomość
-
Mika28, widzę że twoja córcia to moja imienniczka jest:) Piękne imię nieprawdaż
Migotka22, Marysia bardzo ładne imię dla dziewczynki, ale fakt jeżeli potem ma mama z teściowa w jakieś konkury wchodzić to nie wiem czy bym zaryzykowała:P
Migotka22, Mika 28 lubią tę wiadomość
-
Dba nie będzie...bo chcę tego dziecka tak bardzo jak ja, więc tak naprawdę nieważne co będzie ważne żeby było zdrowe. A on tak mówi jak na faceta przystało pierwszy syn
Ja jak byłam w pierwszej ciąży to termin miałam na 26 majano ale się nie udało...
Jeżeli będzie chłopiec to będzie Łukasz, decyzja niepodważalna...na szczęście mąż rozumie czym się kieruję...BlackLuna lubi tę wiadomość