Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Też się zastanawiałam czy zdecydowała się do innego lekarza. Kurcze mam szczera nadzieję, ze sytuacja się wyjaśni i naprawdę winę za wszystko ponosił stary sprzęt.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2014, 17:12
-
BlackLuna wrote:Też się zastanawiałam czy zdecydowała się do innego lekarza. Kurcze mam szczera nadzieję, ze sytuacja się wyjaśni i naprawdę winę za wszystko ponosił stary sprzęt.
kazda z nas ma taką nadzieję... nikt nie chce usłyszec tak złych informacji -
wiecie na co naszła mnie ochota od 2 dni?
na parówki za którymi nie przepadałam nigdy... a teraz mam taką chęć ze nie moge sie powstrzymac... chociaz poprosiłam mamy zeby mi kupiła cielęce, zawsze zdrowsze, bo u nas mniejsze miasto i nie ma a w sobote będe u rodzicow.
oj ta moja kruszynka same niezdrowe rzeczy lubi. straszne to.
wesele mamy 8 marca. zastanawiałam sie czy isc, ale zdecydowalismy się, że pójdziemy, tylko nie będę za duzo tanczyła zeby nie zaszkodzic. nie wiadomo czy do tego czasu krwiak zniknie całkowicie, ale mysle, ze dzięki temu odreagujemy troche i sie odsterujemy. szczerze mówiąc nie znam ani pana młodego ani panny młodej, to znajomy męża jeszcze z kawalerskich czasów, potem wyjechał i sie nie spotykali, więc tylko raz w zyciu ich widziałam, ale i tak sie ciesze
zdecydowałam się pójść do fryzjerki zeby mnie uczesała ładnie. potrzeba mi tego, jakos od ciąży czuje sie mniej atrakcyjna i mam głupie obawy ze nie będę sie juz tak podobała mężowi z brzuchem a potem z mniej jędrnym biustem czy rozstępami. wiadomo ze to nie najwazniejsze i mąż zapewnia, ze tak nie jest, ale głupia mysl z tył€ głowy co jakis czas sie pojawia. tylko cena mnie z nóg zwaliła. grrr... za uczesanie 70-100 zł! masakra. miałam duzy dlemat, ale mam takie włosy straszne po rozjaśnianiu, ze sama bym sobie nie dała rady z nimi a nie chce widziec jak inne kobiety ślicznie wyglądają a ja ze zwykłym upięciem z włosami bez objętości gdzie w dodatku nie będę mogła nawet zbyt duzo tanczyc.
rozpisałam się i to o głupotach, przepraszam. i.... ide ugotowac parówki -
Patu- moja przyjaciółka, która połowę ciąży musiała przeleżeć nauczyła się robić na drutach sama, z internetu i wyszły jej takie cuda, że też koniecznie będę próbować. kiedyś bawiłam się, ale tylko na zasadzie" lewe, prawe", prostokąty zwykłe
strasznie się stresuję USG genetycznym, które mam w poniedziałek. Mam nadzieję, że wszystko będzie tak ładne, że nie będę miała żadnych wątpliwości. W ogóle mam wrażenie, że na USG moja macica jest tak duża, a dziecko zajmuje bardzo niewielką część... U Was te macice są mniejsze...3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
Mika 28 wrote:A Ja se teraz urządziłam drzemkę
A co do obrazów to też je wyszywałam muliną mam wyszyte i wiszą oprawione na ścianieUnikatowe bo Moje
-
b-c wrote:Patu- moja przyjaciółka, która połowę ciąży musiała przeleżeć nauczyła się robić na drutach sama, z internetu i wyszły jej takie cuda, że też koniecznie będę próbować. kiedyś bawiłam się, ale tylko na zasadzie" lewe, prawe", prostokąty zwykłe
strasznie się stresuję USG genetycznym, które mam w poniedziałek. Mam nadzieję, że wszystko będzie tak ładne, że nie będę miała żadnych wątpliwości. W ogóle mam wrażenie, że na USG moja macica jest tak duża, a dziecko zajmuje bardzo niewielką część... U Was te macice są mniejsze... -
ach a Ja troszkę sobie czytam książek
a jeśli chodzi o te obrazki gotowe do wyszywania to tak zaczynałam i wychodziły cuda a potem zaczełam kupować kanwę czystą i z Moją ciotką wyszywałyśmy godzinami
na drutach też robiłam tyle że czasem prosiłam babcię o zakończenie mi tego co zrobiłam ale teraz babci nie ma i musiałabym nauczyć się zakańczać to co tam zrobię na drutach czy szydełku
-
b-c wrote:W ogóle mam wrażenie, że na USG moja macica jest tak duża, a dziecko zajmuje bardzo niewielką część... U Was te macice są mniejsze...
Przecież po usg nie możesz stwierdzić wielkości macicy...?!?! Piszesz chyba o pęcherzyku - jaju płodowym.... -
Dziewczyny przyznam Wam się do czegoś... Ale nie linczujcie... Jak czytałam Wasze posty dotyczące wyczuwalności ruchów w 13 tyg. pomyślałam: "ale sobie wkręcają","jasne, zaraz kopniaki wyczują itp...". "Niedouczone, przecież to niemożliwe"... Ale dziś analizuję swoje odczucia.... Kończę 13 tyg, ale dzidź jakby kończy 14ty.. Leżę cały dzień, sama w domu to kąpiel rano wzięłam, reszta dnia tv i komp... Nie ruszam się, przez to dobrze wyczuwam brzuch... Często się przelewa, owszem, ale to wyraźnie w żołądku. Czasem takie bulgoty - to z kolei jelita. Ale drugi raz dziś (i w wannie i na kanapie) poczułam sekundowe muśnięcie. Delikatne,przyjemne, łaskoczące... To nie mogły być wzdęcia- mam je z natury codziennie, znam to uczucie. Gazy, jelitówki i wszystkie inne żołądkóki też. To było coś innego! Nie wiem czy to dzidziuś, a może rozbujane wody płodowe,ale to chyba początek czegoś co wkrótce może nadejść!!! Ciekawe czy się szybko powtórzy, a może nasili? moja kuzynka, też pierworódka czuła ruchy w 15 tyg, a kopniaki już w 20...
Na parenting.pl znalazłam:
"Z punktu widzenia przyszłej mamy czternasty tydzień stanowi punkt przełomowy w ciąży. Często ustępuje większość objawów związanych z pierwszym trymestrem, jak poranne nudności, brak apetytu, częste oddawanie moczu czy stres i dyskomfort psychiczny związany z nową sytuacją, mama powoli wchodzi w zwykle najprzyjemniejszy drugi trymestr, a czasem wyczuwa nawet pierwsze ruchy dziecka."
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2014, 18:25
verynice, rabarbarka lubią tę wiadomość
-
mycha- no przecież widać macicę na USG. Dziecko jest otoczone workiem owodniowym, ale na tym etapie jest on mały i otacza je dość ścisle. Na razie jest jeszcze bardzo mało wód płodowych. Nie znalazłam tylko informacji czym jest wypełniona reszta macicy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2014, 18:33
3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
Migotka22 wrote:O Mycha mam do Ciebie pytanie...bo Tobie też odklejała się kosmówka, ale teraz jest już przyklejona tak?
Niestety odklejona jest nadal, nie wiem czy mniej czy bardziej (na zdjeciu wygląda jakby bardziej o dwa razy, ale gin uważa,że jest mniejsze odklejenie...),ale to nie jest już tak istotne, bo łożysko przejmuje rolę żywicielaa krwiak nie zwiększył się, więc nie zagraża glutkowi...
-
Mycha- można mniej więcej obliczyć wielkość. Na zdjęciu są podane wymiary całego obrazu i można sobie przeliczyć. Tylko, że nigdzie nie znalazłam wymiarów prawidłowych, wiec nic mi to nie da. Ja tylko porównuję swoje zdjęcie do innych zdjęć w necie wykonanych w podobnym okresie3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
Aha a mi się coś ubzdurało, że przykleiła ci się.
Bo ja też miałam odklejoną kosmówkę na górze, na całej długości. Wyglądało to nieciekawie, ale przykleiła się w całości. Byłam taka szczęśliwa, że będę mogła wstać z łóżka. No ale jak wstałam to już nie było tak kolorowo, bardzo bolał mnie brzuch i dalej leże. -
B-c :
Na wymiary nie patrzyłam, nawet na żadnym zdjęciu nie mam zmierzonej, nigdy mi nie mierzył, ale przecież porównując zdjęcia wszystko zależy od zbliżenia jakie gin zrobi... Nie widać początku i końca macicy ani skali... Dlategonie porównywałabym się z nnymi macicami:D Na pewno masz NORMALNĄ macicę -
Migotka22 wrote:Aha a mi się coś ubzdurało, że przykleiła ci się.
Bo ja też miałam odklejoną kosmówkę na górze, na całej długości. Wyglądało to nieciekawie, ale przykleiła się w całości. Byłam taka szczęśliwa, że będę mogła wstać z łóżka. No ale jak wstałam to już nie było tak kolorowo, bardzo bolał mnie brzuch i dalej leże.
Nie ubzdurało Ci się, pisałam coś, że się dokleiła, ale z każdą wizytą mam inną diagnozę... Mnie brzuch nie boli od kiedy dostałam luteinę. Ale inna gin mi powiedziała, że tamten gin przesadził, że mam 3 tyg leżeć i mnie nastraszył, bo woli bym leżała niż się forsowała, bo mu statystyki bym popsuła... Przynajmniej mój stan nie był tak zły i nie miałam krwawień. Robię wszystko, sprzątam pełną parą i nic się nie dzieje!
Tu na dolnej fotce widać czarne rozwarstwienie z 10t2d
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2014, 18:52
-
Mycha- wiem, że prawdopodobnie niepotrzebnie się martwię
Ale każda musi mieć coś, co ją męczy.
A co do USG to nie chodzi mi o to, że lekarz coś zmierzył i widać. Tylko u mnie na wszystkich USG ( od różnych lekarzy) mam w ramce z boku podane wymiary całego widoku, żeby można było oszacować, jak duże jest przybliżenie. To komputer automatycznie wyświetla, żeby każdy lekarz mógł ocenić zdjęcie USG.3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
A może tym razem to naturalny ból przy rośnięciu macicy? Teraz jest bardzo szybki wzrost dzidziusia... Ale lepiej poleż trochę i popachnij
B-c to ja niestety nie mam takich danych, nie powiem Ci ile ma moja macica... ALe chyba nie maczegoś takiego jak "przerośnięta macica" o_0 ?!