Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Gosia19 wrote:u mnie też nic nie widać, i czasami mam takie wrażenie że może (odpukać) coś się stało ;/
Też tak myślałam, ale po środowej wizycie jestem już spokojna... mam podobno lekko tyłozgiętą macicę i dzidzia jest bliżej mojego kręgosłupa niż brzucha więc u mnie zapewne brzuch pojawi się później niż u Was.. -
nick nieaktualnystardust87 wrote:cześć dziewuszki
co słychać? To mój ostatni pierwszotrymestrowy dzień!
ach, zachwycona jestem
a w ogóle to plecy i pachwiny mnie od 2 dni tak naparzają, że pozycji przyjąć nie mogę. Ale to dobrze. Bo to znaczy, że się rozciąga. A jak się rozciąga tzn, że rośnie. A jak rośnie tzn, że ŻYJE!I bebzun mi już wywaliło. Wyglądam jak to by już był jakiś 20t
Myślałam, że to pełne jelita albo coś, ale nie - dziś od rana jelita puste, a brzuch wielki
I z wagą nadganiam...
Nie chcę być za pół roku wielorybeeeeeeeeeeeem ;(
z tego co zdążyłam wyczytać masz mdłości i wymioty, mam takie do ciebie pytanko, jak np wymiotowałaś to jadłaś coś? bo ja np mam same mdłości i tak naprawde jem samymi oczami, i trochę się martwię że mogę tym zrobić dziecku krzywdę? -
Hej dziewczyny. A ja dziś nieco podlamana pisze znowu mam plamienia... No myślałam że już to za mną nie podnosiłam nic ciężkiego. Prace domowe tylko i tak czesciej leżąc a tu znów dziadostwo wróciło. Mówił lekarz że już dobrze że krwiak się zmniejszyl pozwolił chodzić. Grr. Wizytę mam 12 marca mam nadzieję nic się nie stanie do tego czasu
-
verynice wrote:Dziewczyny, kiedy zaczniecie się chwalić zdjęciami brzuszków?
Bo u mnie jeszcze nic nie widać...
U mnie tez nic nie widacSmigam w swoich ciuchach
Wieczorem to nawet wyglada wydety jak bym se pojadla, ale rano znowu jak decha plaski
-
hej laski
Ja jak zwykle rano w super nastroju, tylko wieczorami już odpadam bo znow powracaja bole glowy wiec moj progesteron chyba wzrasta
Ja to chodze spac o polnocy najwczesniej, to Wy już sobie smacznie chrapieciejakoś się tak przyzwyczaiłam i wcześniej nie mogę! a budzę się czasami o 7-8 i dosypiam i wstaje z godzine pozniej hehe
Akuszerka no starczy Ci już tego szpitala, z maleństwem na pewno wszystko ok i Cie wypuszczą
Szonka pół roku zleci sama nawet nie będziesz wiedziała kiedy, a zobaczysz jak Cię pochłonie szykowanie wyprawki dla maleństwa!do tego lato a Ty masz wolne i robisz co chcesz! szkoda że nie będzie dla Ciebie pracy po powrocie ale na szczęscie jest teraz rok macierzyńskiego
Stardust! idziemy łeb w łebdziś ostatni dzień 1 trymestru
verynice - super filmikwidac 2 raczki 2 nozki wszystko jest gdzie trzeba!
fajna pamiatka
Mycha teraz troche bardziej mi to zobrazowalas, skoro juz 13 tydz no prawie 14 to chyba nie masz sie czym martwic?
kochane wczoraj zjadlam 2 paczki a na wadze dziś 0,5kg mniej - chyba przejde na diete paczkowa haha!
ale sie rozpisałam, miłego dnia kobitki!!!verynice, stardust87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPatu wrote:wiecie na co naszła mnie ochota od 2 dni? na parówki za którymi nie przepadałam nigdy... a teraz mam taką chęć ze nie moge sie powstrzymac... chociaz poprosiłam mamy zeby mi kupiła cielęce, zawsze zdrowsze, bo u nas mniejsze miasto i nie ma a w sobote będe u rodzicow.
5% cielęciny, 78% wieprzowiny, a reszta to papka sojowa
Wolę kupić kiełbaski drobiowe, bo zdarzają się 98% mięsa, no i są przepyszne po ugotowaniu
Ja wczoraj się objadałam pączkami, a na wadze -1kg
Za to brzuszek już wystaje delikatnie, choć zawsze byłam chuda, więc jak ktoś mnie nie zna, to myśli, że mam normalną figurę, ale jak zna to widzi tą lekką wypukłość
Dziś oczywiście pierwsze pytanie u pani doktor po poproszeniu o dowód było data ostatniej miesiączki... -
nick nieaktualnyhej dziewczyny:) mialam dzisiaj zadac to samo pytanko,czy widac u Was brzuszki??? Bo u mnie to bez zmian, domyslam ze wczesnie na obserwacje ale tak jakos sie martwie czy aby wszystko ok.
Stardust Kochana, mi zupy nawet nie chodzą, zniechęciłam się do mojej najulubieńszej pomidorówki. Próbowałam warzywną też nie, rosołek też nie. Masakra. Odliczam też dni do końca 1 trymestru:) ja pogodziłam sie z myślą, że i tak i tak przytyję. Narazie nie mam napadów na jedzenie, ale pewnie to się zmieni. Napewno po porodzie będe chciala wziac za siebie i wrocic do aktualnej wagi. MIlego dnia! -
verynice prześliczny filmik, osobiście najbardziej podoba mi się fragment okolicy 2 minuty:) tym bardziej mi się podoba że jesteśmy w tym samym wieku ciążowym
Nadal czekam na badanie, trochę już od zmysłów odchodzę ale jestem dobrej myśliverynice lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMiska0811 wrote:mialam dzisiaj zadac to samo pytanko,czy widac u Was brzuszki???
Za to u tego lekarza masakra. Pani pytała czy pracodawca wie, mówię, że wie. Więc wpisała na kartce zdolna do pracy i dopisałam obok "w warunkach jak dla kobiet w ciąży". Jak to zaniosłam paniom do kadr to miały takie miny, jakbym godzillą co najmniej była. I teraz mi źle, bo kurcze chciałam, żeby jak najmniej osób wiedziało, póki brzucha bardzo nie widać...
A badanie miałam jak stardust - wywiad dokładny, potem badanie, dotykanie, waga, wzrost, ciśnienie, itd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 11:18
-
nick nieaktualnyDobry
Ale duzo piszecieale to dobrze
Gratuluje udanych wizyt
Akuszerka trzymam kciuki!
Dziewczyny jak wasze piersi? Moje jakby troche oklapły i juz prawie nie bolą. Nie panikuje ze cos nie tak, nawet lepiej bo juz nie chodze i nie stekam jak to mnie cyce boląAle ciekawa jestem jak to jest u was?
A druga sprawa to pytanie czy mozecie polecic jakis probiotyk dowcipny lub do smarowania bo koncze juz brac Nystatyne i wole sie zabezpieczyć...
-
Gosia19 wrote:z tego co zdążyłam wyczytać masz mdłości i wymioty, mam takie do ciebie pytanko, jak np wymiotowałaś to jadłaś coś? bo ja np mam same mdłości i tak naprawde jem samymi oczami, i trochę się martwię że mogę tym zrobić dziecku krzywdę?
Więc nic się nie martw, dzidzi nic nie grozi, a Ty już też niedługo odżyjesz i nadrobisz
Pamiętaj tylko, żeby mimo mdłości i wymiotów dużo pić. Woda, soki, cokolwiek co wchodzi, bo płynów akurat trzeba dużo dostarczać. A jak wymiotujesz to jeszcze więcej. Mi pani doktor mówiła, że jak będę wymiotowała więcej niż 3-4 razy dziennie to mam się do szpitala zgłosić na kroplówkę, żeby się nie odwodnić. Bo jak jest za mało płynu w organizmie to krew jest za gęsta i może dojść do mikroskrzepów, które mogą zablokować dopływ krwi do maluszka..Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 11:37
Gosia19 lubi tę wiadomość
-
Witam i ja w 12t
Jutro mamy wesele ale jakoś nie koniecznie mam ochote iść.
BlackLuna- trzymam kciuki za wizyte i dobre wieści. Na którą masz?
Za pozostałe wizyty też mocno trzymam kciukiBlackLuna lubi tę wiadomość
-
Witam, a ja dziś jakaś zdołowana jestem.
Rozglądamy się z mężem za kredytem gotówkowym na jako takie wykonczenie domu, żeby można się było przeprowadzić w przyszłym roku, ale te procenty i raty mnie przerażają. Dopóki oboje pracujemy jest ok ale co będzie po tym roku macierzyńskiego to nie wiem. Nie wiem co robićale wiem, że ta decyzja musi zostać podjęta. Miesięcznie przez 10 lat bede spłacać 800 zł, to dużo dla mnie, biorąc pod uwagę dodatkowe koszty związane z maleństwem.
-
nick nieaktualnystardust87 wrote:wiesz, przez większą część tych prawie 2 miesięcy jadłam bardzo mało. Zdarzało się, że przez cały dzień jadłam 1 bułkę i jogurt, do zjedzenia których i tak musiałam się zmuszać. Czasem jakąś zupkę wciągnęłam, albo sucharka. Ale naprawdę bardzo mało. Przez 5 tygodni schudłam 6kg, a w ogóle się nie ruszałam więc naprawdę bardzo mało jadłam. Ale dzidzi to w niczym nie zaszkodziło. Na ostatnim USG 2 tyg temu (czyli jak nadal prawie nic nie jadłam) było większe o 2 dni niż wychodziłoby z OM więc jak widać rośnie dobrze. Poza tym pani doktor mnie uspokoiła, że natura tak sobie wymyśliła, że nawet jak tak mało jem, to najpierw zaspokajane są potrzeby dzidzi, a dopiero później moje. I nawet jakbym nic nie jadła to dzidzia sobie z moich zapasów weźmie. I nawet mi witamin nie kazała brać mimo tego, że wiedziała, że prawie nic nie jem. Mówiła, że nie ma takiej potrzeby.
Więc nic się nie martw, dzidzi nic nie grozi, a Ty już też niedługo odżyjesz i nadrobisz
Pamiętaj tylko, żeby mimo mdłości i wymiotów dużo pić. Woda, soki, cokolwiek co wchodzi, bo płynów akurat trzeba dużo dostarczać. A jak wymiotujesz to jeszcze więcej. Mi pani doktor mówiła, że jak będę wymiotowała więcej niż 3-4 razy dziennie to mam się do szpitala zgłosić na kroplówkę, żeby się nie odwodnić. Bo jak jest za mało płynu w organizmie to krew jest za gęsta i może dojść do mikroskrzepów, które mogą zablokować dopływ krwi do maluszka..
dziękuje, bardzo mi pomogłaś
-
nick nieaktualny
-
aleksa.wawa wrote:Dziewczyny jak wasze piersi? Moje jakby troche oklapły i juz prawie nie bolą. Nie panikuje ze cos nie tak, nawet lepiej bo juz nie chodze i nie stekam jak to mnie cyce bolą
Ale ciekawa jestem jak to jest u was?
Wczoraj miałam mega ochotę na jednego, małego cheesburgera z McDonalda, poprosiłam brata żeby mi kupił jak będzie w mieście, a ten zamiast spełnić moją zachciankę, to mnie jeszcze podkablował u Męża, że chcę jeść niezdrowe rzeczyBez łaski, dziś może pójdę na spacer i sobie kupię, sama
Ponieważ nie dostałam wczoraj mojego cheesburgera - zjadłam sałatkę od teściowej z brokułami i czosnkiem, a potem pół nocy umierałam
kark lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZaczarowana wrote:Wczoraj miałam mega ochotę na jednego, małego cheesburgera z McDonalda, poprosiłam brata żeby mi kupił jak będzie w mieście, a ten zamiast spełnić moją zachciankę, to mnie jeszcze podkablował u Męża, że chcę jeść niezdrowe rzeczy
Bez łaski, dziś może pójdę na spacer i sobie kupię, sama
hehe ja Maca jem przynajmniej raz w tygodniu
tez na poczatku mialam o to z niemezem potyczki ale mu nagadalam i teraz grzecznie lata do mc lub po kebab jak mi sie bardzo zachce
wychodze z zalozenia ze wszystko dla ludzi i nie bede przeszadzac i jadac tylko najzdrowszego jedzenia na swiecie
najwiekszy problem mam tylko z colą bo moglabym pic non stop ale wiem ze to byloby juz przegiecie wiec pije tak raz na tydzien 1-2 szklaneczkiWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 12:25
-
Aleksa ja tez lubie cole. Jak mialam mdlosci to cola je lagodzila (pol malej szklaneczki). Pytalam lekarza, czy to bardzo zle jak co drugi dzien pol szklaneczki albo i troche wiecej ( coke zero) a on powiedzial,ze nie jest zle. Zaznaczam,ze ja nie pije kawy ani mocnej czarnej herbaty. Kofeine z kawy zastepuje w malych ilosciach kofeina z coli.
Na mdlosci pomagaly mi rowniez napoje izotoniczne ( typowe dla sportowcow) z mineralami i elektrolitami ( sprawdzalam na necie, nie ma przeciwwskazan) .
Trzymam kciuki za dziesiejsze wizyty
Czy wiecie cos o Gusi? Nic sie nie odzywa, az sie boje