Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Patu wrote:staramy się tak zrobic, zeby po porodzie juz mieszkac osobno. jeszcze nie mamy pewności czy sie uda, ale wszystko wskazuje ze tak.
No tak, ale pójdziecie kilka km dalej z tego co pamiętam. To przecież nie będzie problem, żeby zanieść dzieciaka. -
nick nieaktualnyPatu, ja jak urodziłam córkę w lutym to w maju pisałam maturę. Po porodzie zostałam z małą miesiąc w domu, a potem jeździłam do szkoły na zajęcia. Każdemu prowadzącemu lekcje powiedziałam od razu, że jestem w ciąży, że potem chcę karmić piersią i może się zdarzyć, że będę opuszczać zajęcia. Nikt nie robił problemu. Średnio co 2,5h wychodziliśmy ze szkoły, jechaliśmy do teściowej, która siedziała z córką, ja ją karmiłam, potem wracaliśmy do szkoły i po 2,5h znowu to samo
Nam się udało, bo kupiliśmy samochód, mąż miał prawo jazdy i mógł mnie wozić, ze szkoły do córki miałam 5 minut jazdy, no i teściowa bawiła córkę przez 1,5 miesiąca.
Jeżeli masz podobne możliwości, to spróbuj. Jeżeli nie, to zapytaj, czy mogłabyś po zaliczeniu tego roku wziąć urlop na rok, albo coś takiego, żebyś mogła wrócić do szkoły wtedy. -
Patu rozumiem Twoje rozterki. Porozmawiaj z dyrektorka o wszystkich mozliwych rozwiazaniach, ale nie zostawiaj szkoly. Szkola to Twoja przyszlosc, zanim zawiesisz lub przerwiesz sprobuj wszystko co jest mozliwe. Czasami rozwiazania znajduja sie z uplywem czasu. Ja jestem w trakcie doktoratu i nie mam zamiaru przerywac albo zawieszac,(zaplaciclam za caly doktorat) a tez jestesmy tutaj sami.(musze zrobic mnostwo badan w terenie, wiec tez bede potrzebowala kogos do bawienia, nie wspomne o obowiazkowych seminariach czy odwiedzaniu bibliotek). Wierze, ze z czasem znajdzie sie rozwiazanie.
-
tak w ogóle to witam Was Brzuchatki
u mnie sprawa z widocznym brzuszkiem wygląda podobnie jak u jednej z was - otóż przed ciążą byłam wręcz wklęsłatakże Ci co wiedzą że jestem w liczbie mnogiej widzą zaokrąglony brzuszek a ci co są nieświadomi myślą pewnie - o w końcu dali jej jeść hehe
jestem wysoka (176cm) i szczupła (waga przed ciążą ok 54-55kg) więc zauważyłam lekkie zaokrąglenie z czego cieszę się jak głupia
a na wadze tylko + 1,5kg.
już jakiś czas temu kupiłam sobie ciążowe dżinsy bo po prostu czułam się niekomfortowo. marzę już o wiośnie i lecie żeby można była przyodziać sukienki i nic już brzuszka uciskać nie będzie!
trochę się rozpisałam więc na koniec życzę wszystkim spokojnego i słonecznego dnia -
nick nieaktualnyle'nutka wrote:już jakiś czas temu kupiłam sobie ciążowe dżinsy bo po prostu czułam się niekomfortowo. marzę już o wiośnie i lecie żeby można była przyodziać sukienki i nic już brzuszka uciskać nie będzie!
Szczerze mówiąc, to te większe troszkę ze mnie lecą i muszę nosić paski, ale przynajmniej sikam tak często jak normalny człowiek
-
Fipsik wrote:No tak, ale pójdziecie kilka km dalej z tego co pamiętam. To przecież nie będzie problem, żeby zanieść dzieciaka.
własnie to jest niewiadoma. sytuacja jest nieco skomplikowana, ale będziemy albo 5 km dalej, albo 150 km. za kilka miesięcy bedzie wiadomo cos więcej.
obecnie teściowa wyjechała, prawie miesiąc juz jej nie ma, tak ponad 3 tygodnie i jest właśnie 150 km od nas, ale nie wiadomo czy tam zostanie czy wróciWiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2014, 12:01
-
kark wrote:Patu, ja jak urodziłam córkę w lutym to w maju pisałam maturę. Po porodzie zostałam z małą miesiąc w domu, a potem jeździłam do szkoły na zajęcia. Każdemu prowadzącemu lekcje powiedziałam od razu, że jestem w ciąży, że potem chcę karmić piersią i może się zdarzyć, że będę opuszczać zajęcia. Nikt nie robił problemu. Średnio co 2,5h wychodziliśmy ze szkoły, jechaliśmy do teściowej, która siedziała z córką, ja ją karmiłam, potem wracaliśmy do szkoły i po 2,5h znowu to samo
Nam się udało, bo kupiliśmy samochód, mąż miał prawo jazdy i mógł mnie wozić, ze szkoły do córki miałam 5 minut jazdy, no i teściowa bawiła córkę przez 1,5 miesiąca.
Jeżeli masz podobne możliwości, to spróbuj. Jeżeli nie, to zapytaj, czy mogłabyś po zaliczeniu tego roku wziąć urlop na rok, albo coś takiego, żebyś mogła wrócić do szkoły wtedy.
ja do szkoły mam 30 km, blizej sie nie dało. ale jakby znaleźć kogos zaufanego do opieki w tym mieście, jakas znajoma znajomej na ten jeden dzien czy dwa w tygodniu to byłoby super rozwiązanie.
troszke sie mąż najeździł, ale czego sie nie robi dla zony i dzieckaja na szczęście prawko mam, więc duzy plus.
dzięki dziewczyny, mam tam byc na 13, potem jade do siostry, włosy będzie mi farbowała, to wieczorem dam znac jak poszło i czy jest wogóle opcja roku przerwy
kark lubi tę wiadomość
-
le'nutka i kark:
No ja rozumiem kontrole kobiet z zusu, że chcą sprawdzić czy na pewno jestem w ciąży itp. ale co jeśli mam zwolnienie lekarskie na którym jest zaznaczone że mogę chodzić?? i jeśli nie będzie mnie w mieście przez tydzień? to co? cofną mi zasiłek? dla mnie to chore trochę (jak zresztą cała instytucja zus) bo chociażby szykuje nam się remont w domu, więc wiadomo że nie będę siedzieć tu i wdychać ścieranej szpachli, świeżo malowanej farby i całego syfu tylko pojadę np do rodziców. A niestety oni mieszkają ponad 100km od domu i co mam specjalnie wracać i ponosić koszty dojazdu? hmmmm -
Hej Dziewczyny
Ja wczoraj miałam skurcze podbrzusza co 30sek od 8 rano do 24... I co któreś ukłucie naprawdę bolało. Rano się obudziłam i wszystko jest super, czuję się rewelacyjnieNie doszło do plamień ani innych przykrych spraw. Także wydaje mi się, że to jak najbardziej normalne.
Byłam u farmaceutki z tą moją infekcją. Otóż tak jak myślałam niczego mi nie mogła dać bez konsultacji z lekarzem (teoretycznie bez recepty są dostępne: kora dębu, lactovaginal, tantum rosa, clotrimazolum, soda oczyszczona), ale ona się bała, by coś mi w interakcję z luteiną nie weszło. Ale babeczka powiedziała, że clotrimazolum już mi nie zaszkodzi (jest od 2 trym, ja go zaczynam jutro) i że mam zmienić płyn do higieny intymnej. Reakcja na luteinę raczej to nie jest, bo biorę już od 6tc, a kontaktu z publicznymi toaletami itp nie miałam. Poza tym nie jestem podatna na infekcje pochwy nigdy nie miałam (za to co ruszmam zapalenie cewki moczowej:-/). Nie mam upławów ani nieprzyjemnego zapachu, więc najprawdopodobniej jest to podrażnienie nowym płynem ("Venus" dla kobiet w ciąży z Rossmana). Kupiłam więc hypoalergiczny "Lacibios Femina Pregna" i clotrimazolum w kremie... Zobaczymy, co z tego wyjdzie...
Miłego dnia Mamuśki :-* -
nick nieaktualnyhela, ja słyszałam, ze panie z zusu traktują zwolnienie chodzone, jak sytuację, że np. możesz wyjść do sklepu do najważniejsze artykuły, jeżeli mąż ma być długo w pracy. Albo możesz wyjść do lekarza, czy apteki.
Kuzynka była w trakcie kontroli u rodziców na tydzień, na szczęście było to blisko, wróciła na wezwanie do zusu i powiedziała, że była u rodziców w odwiedzinach i, że ma prawo być u rodziców, bo ma zwolnienie chodzone. Wtedy panie jej właśnie powiedziały to co na górze ci napisałam, że jeżeli masz chodzone to możesz wychodzić w najważniejszych potrzebach -
nick nieaktualnystardust87 wrote:Dziewczyny, pytanie. Mam lekkie bóle w podbrzuszu, a od wczoraj mega skurcze w pochwie (wybaczcie za opis). Martwić się?
kochana a może to są kłucia w macicy?
bo z tego co czytam na internecie to skurcze są, owszem, ale te we wczesnej ciąży które mogą wskazywać na odklejenie się łożyska
a te normalne przeważnie występują od 20 tyg
a jakby to były kłucia czy ból podbrzusza to mi się wydaje że takie coś rzadko jest niepokojącym objawem, jeśli nie towarzyszą mu inne objawy sugerujące problemy z samą ciążą lub infekcje. tu masz też taki cytat z internetu "jeśli kobieta skarży się nie tylko na kłucie w pochwie, ale także na krwawienia, skurcze, gorączkę czy silne bóle, powinna jak najszybciej pójść do lekarza" -
hela wrote:le'nutka i kark:
No ja rozumiem kontrole kobiet z zusu, że chcą sprawdzić czy na pewno jestem w ciąży itp. ale co jeśli mam zwolnienie lekarskie na którym jest zaznaczone że mogę chodzić?? i jeśli nie będzie mnie w mieście przez tydzień? to co? cofną mi zasiłek? dla mnie to chore trochę (jak zresztą cała instytucja zus) bo chociażby szykuje nam się remont w domu, więc wiadomo że nie będę siedzieć tu i wdychać ścieranej szpachli, świeżo malowanej farby i całego syfu tylko pojadę np do rodziców. A niestety oni mieszkają ponad 100km od domu i co mam specjalnie wracać i ponosić koszty dojazdu? hmmmm
Kotek jestem w takiej samej sytuacji, jestem już na zwolnieniu, mam "chodzone" i na bank będę miała kontrolę. ALE.
Mam dużo koleżanek co miały kontrole, każda inną, ale nie martw się niczym! Już Ci przedstawiam sytuacje:
1) Kumpela miała swoją działalność. Po 4 mies wzięła zwolnienie. Miała kontrolę z ZUSu. Nie było jej w domu. Zostawili jej wiadomosć. Napisała maila w tłumaczeniem, że ma "chodzone" i zalecenia "ruszać się, spacerować, dotleniać dziecko". Dostała odpowiedź,że uzasadnienie przyjęte. Sytuacja powtórzyła się po klilku mies. ZNów zakończona pozytywnie.
2) Druga miała kontrolę, a miała "leżące"!. Wysłała do ZUSu męża (niezbyt gramotnego...) z karteczką od lekarza, że miała wtedy wizytę (nie miała jej), ale prywatny lekarz Ci takie coś wypisze, bo to nie jest zwolnienie tylko świstek z pieczątką - go nie sprawdzą. Udało się bez kolejnej kontroli!
3) Inna kol miała kontrolę, ale była w domu,bo zatrudniona była u ojca. Przyszli, zapytali kto jest kim w firmie, wyszli. Bez problemu.
4) Inna miała "leżące", a była na działce. ZUS przyjechał tam do niej. Wygęgała sięjak to mówi, że to dla zdrowia - świeże powietrze, relax itp... O firmie wiedziała wszystko, przeszło.
5) Ostatnia miała schody... Koniecznie chcieli jej udowodnić wyłudzenie i fikcyjne zatrudnienie. Na 8 mies wstrzymali jej wypłacenie chorobowego. ALe i tak wygrała. Wszystko jej spłacili.
6) Moja przyjaciółka przy fikcyjnym zatrudnieniu nie miała nawet kontroliA poszła na l4 po mies (tak jak ja...)
U mnie na bank będzie kontrola, ale niczego nie mogą mi zarzucić. Pracodawca był poinformowany,że jestem w ciaży, więc oszustwa i wyłudzenia nie ma. Fizycznie byłam w firmie miesiąc i pracowałam, na co są dowody - mnóstwo faktur, podpisów w dokumentach itp. - więc nie jest to fikcyjne zatrudnienie. Nie ma prawa zakazującego zatrudnić kobietę w ciąży, ani prawa zakazującego iść na l4. L4 nie jest oszukane, jest wystawione przez lekarza prowadzącego z powodu kosmówki i pracy przy komputerze. Także jestem spokojna.
Uważam, że wyjazd ten będzie wystarczajacym dla Ciebie uzasanieniem- nie możesz przebywać w warunkach szkodliwych (farby, opary, kurz, hałas), w warunkach stresujących (hałas, bieganina), a u rodziców masz wspaniałą opiekę, spokój itp! Gwarantuję Ci, że to przejdzie!!! -
Witam was i pozdrawiam z okolic Monachium, tak szybko weszlam w tyg nadrobie wszystko. Wiecie co... nie wiem czy to jest normalne ale w sumie to mialam juz przed ciaza ze czasami mnie tak strasznie mocno zakluje niby w pochwie albo gdzies tam to trwa chwile ale normalnie mnie tak paralizuje ze szok... wczoraj mnie to 2 razy chwycilo... nie wiem traz jestem bardziej ostrozniejsza i wyczulona na jakiekolwiek bole.
-
A jak jechalam busem i zaczelam kichac co dla mnie jest dosc normalne takie napady kichania i jedna babka do mnie ze jej znajoma miala katar w Itrym i nie leczyla i jej dziecko urodzilo sie z wodoglowiem, nie wiem czy to prawda czy przesada ze zwykle przeziebienie moze tak wplynac na ciaze...