Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
dba wrote:akuszerka89 współczuję Twojemu facetowi, niech szybko dochodzi do siebie :*
Ja nie maluję paznokci tylko z jednego powodu- lakier utrzymuje mi się góra 2 dni, więc ja dziękuję za taką imprezęmusiałabym wszystko robić w rękawiczkach, a nie potrafię
Własnie od tego jest manicure hybrydowy, u mnie spokojnie trzyma trzy ryg ale ja po góra dwóch zmieniam bo odrost mnie juz wkurza -
Mika 28 wrote:Witam I jak dziś samopoczucia bo pogoda nie najlepiej sie zapowiada
może się jeszcze poprawi
A mnie dzidzia w żebra kopie w żebra i boli zalezy jak się tam rozciąga
już się zaczyna
To nieźle, ja jeszcze nie czuje ruchów, czesto zdaje mi sie, że to moze już ruchy a potem okazuje sie że to chyba jednak jelitaMika 28 lubi tę wiadomość
-
stardust87 wrote:w żebra? Tak masz wysoko już macicę? Bo moja jeszcze pod pępkiem siedzi..
A dla mnie pogoda łaskawa - pierwszy raz od 4 dni nie boli mnie głowa
A do kopania to przyzwyczaić się trzeba - teraz będzie już tylko mocniejpierwszej ciąży wtedy mi sie wydaje że było w późniejszych miesiącach ciąży około 6-7 a teraz tak szybko już sie boję zobaczymy jak się rozwinie bo pierwsze dziecko urodziło sie 59cm i takie chudziutkie ale teraz co za klocek bedzie i do tego długi
-
Fipsik wrote:Oto gdzie jest macica w danych tygodniach ciąży (czyli gdzie jest dziecko/gdzie można czuć ruchy)
-
No to trochę mnie uspokoiłyście. Mam nadzieję, że natura i intuicja podpowiedzą mi, co robić
kark wrote:Ja też nie chodziłam, miałam do najbliższej 40km, do tego płatna, więc przeglądałam filmy, czasopisma, książki i oddychałam razem z nimi♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Mika 28 wrote:no niby tak mówi teoria książkowa a ciąża nie zawsze jest książkowa co nie pozostawia faktu że ma podobny ból jak w 1 ciązy tylko dziwi mnie dlaczego tym razem tak szybko
musisz się przyzwyczaić
-
Hej mamusie
Jak Wam weekend mija? Ja już odliczam godziny do środowej wizyty..Dziś mnie coś łapią skurcze łydek, mam takie odczucie, jakbym miała zakwasy w łydkach
Może to dlatego, ze od 3 dni nie brałam magnezu bo mi się skończył...ale już dziś kupiłam i wzięłam...
-
stardust87 wrote:Chyba masz rację. Jest na forum jakaś mamuśka przyszła, która nie miała jakiś problemów? Bo ja chyba nie kojarzę..
To chyba ja do nich należę ( odpukać)zero mdłości ani razu od początku nie wymiotowałam, smaki mi się też nie pozmieniały, plamień żadnych nie miałam. Ogólnie bardzo dobrze się czuje. Apetyt urósł i już przytyłam 3 kg ale jak na 14 tydzień to chyba nie najgorzej, a zresztą co tam wolno mi
Jedyne moje problemy ograniczały się do tutejszej szwedzkiej służby zdrowia, ale za to według moich nowych informacji opieka w szpitalu podczas porodu jest tutaj cudowna. Nie zabiera się ze sobą nic oni tam wszystko dają. Sale są piękne przytulne wyciszone każda kobieta ma spokój nie słyszy wrzasków innych kobiet. Dziecko od razu po urodzeniu kładzie się na piersiach matki a następnie ojca i nie zabierają go nigdzie cały czas jest przy rodzicach, wszystkie badania od razu na miejscu robione. No i jedzenie podobno jak w restauracji pyszne
-
Ja wczoraj pół dnia spędziłam na działce i trochę pospacerowałam. Dziś byłam w centrum handlowym i kupiłam sobie płaszczyk na wiosnę, ciekawe do kiedy mi posłuży...W ogóle to łaziłam dziś po sklepach i ciągle jęczałam, że jak tak dalej pójdzie, to z gołą d...
będę chodzić. Na kogo oni szyją te ciuchy ?! Na same wysokie modelki chyba, grr. Nigdy nie przepadałam za ciuchowymi zakupami, ale dziś to już poważnie się wnerwiłam. Niedługo trzebaby poszukać jakiś spodni ciążowych, bo w samych legginsach, to chyba nie da się chodzić całą ciążę, a odkryłam, że w moim durnym mieście H&M jest tak kijowy, że nawet działu ciążowego nie ma - suuuper.
Na pocieszenie kupiłam sobie książkę "W Paryżu dzieci nie grymaszą" i robimy z mamą pizzę -
Hej...
Strasznie mi smutno
Jakoś od początku marca nie ma mojego gina, myślałam, że gdzieś wyjechał. Później dowiedziałam się, że jest w szpitalu, a wczoraj wieczorem, że zmarł w nocyMiał raka nerki i przeżuty do płuc...
Ta wiadomość tak mnie rozwaliła, bo to nie dość, że świetny lekarz to i naprawdę cudowny człowiek.
Byłam z nim w jakiś sposób bardzo związana, to dzięki niemu nigdy nie zwątpiłam, że kiedyś zostanę mamą, a bywało ciężko
-
Migotka22 wrote:Hej...
Strasznie mi smutno
Jakoś od początku marca nie ma mojego gina, myślałam, że gdzieś wyjechał. Później dowiedziałam się, że jest w szpitalu, a wczoraj wieczorem, że zmarł w nocyMiał raka nerki i przeżuty do płuc...
Ta wiadomość tak mnie rozwaliła, bo to nie dość, że świetny lekarz to i naprawdę cudowny człowiek.
Byłam z nim w jakiś sposób bardzo związana, to dzięki niemu nigdy nie zwątpiłam, że kiedyś zostanę mamą, a bywało ciężko
no cóż smutne to -
Migotka22 wrote:Hej...
Strasznie mi smutno
Jakoś od początku marca nie ma mojego gina, myślałam, że gdzieś wyjechał. Później dowiedziałam się, że jest w szpitalu, a wczoraj wieczorem, że zmarł w nocyMiał raka nerki i przeżuty do płuc...
Ta wiadomość tak mnie rozwaliła, bo to nie dość, że świetny lekarz to i naprawdę cudowny człowiek.
Byłam z nim w jakiś sposób bardzo związana, to dzięki niemu nigdy nie zwątpiłam, że kiedyś zostanę mamą, a bywało ciężko -
Migotka22 wrote:Hej...
Strasznie mi smutno
Jakoś od początku marca nie ma mojego gina, myślałam, że gdzieś wyjechał. Później dowiedziałam się, że jest w szpitalu, a wczoraj wieczorem, że zmarł w nocyMiał raka nerki i przeżuty do płuc...
Ta wiadomość tak mnie rozwaliła, bo to nie dość, że świetny lekarz to i naprawdę cudowny człowiek.
Byłam z nim w jakiś sposób bardzo związana, to dzięki niemu nigdy nie zwątpiłam, że kiedyś zostanę mamą, a bywało ciężko
Przykro mi bardzo, rozumiem ze Ci smutno, tym bardziej ze sporo mu zawdzięczasz.
znajoma znajomej znalazła wózek, tzn ma chyba za bogatych sąsiadów, bo prawie nowy wózek wystawili na ulicy przy śmietniku by ktoś sobie wziął. wzięła go ta ich sąsiadka, znajoma go widziała, mówi że świetny, stan niemal idealny jakby niemal prawie nie używany. chce oddać za darmo tylko żeby komuś się przydał. koleżanka miała do niej dzis dzwonic czy aktualne czy juz komus oddała, jak sie uda to moze będziemy miec wózek za darmo. Ale bym sie ucieszyła. z drugiej strony dziwią mnie tacy ludzie wystawiający rzeczy zamiat je sprzedac, widac ze za duzo kasy mają... z wyglądu podobny do Roan Marity. koleżanka była nim zachwycona, mówi, że jakby chciała drugie dziecko to od razu by wzięła. ciekawa jestem czy jeszcze jest. -
Fipsik wrote:W Bizielu nie ma szkoły rodzenia, więc nie idę. Tymbardziej, że będzie cesarka
A brzuch w porównaniu do waszych to mam mikroskopijny
Na poniedzialek Dubiel skierowal mnie na genetyczne do miejskiego, bylas tez? -
Hehh, przykre to...Ja byłam strasznie zasmucona, gdy się dowiedziałam, że muszę zmienić moją dotychczasową ginekolog (cudowna kobieta, też wieeele jej zawdzięczam), bo okazało się, że nie prowadzi ciąży. Co dopiero taka strata...Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć równie dobrego lekarza, który zdobędzie Twoje zaufanie.Migotka22 wrote:Hej...
Strasznie mi smutno
Jakoś od początku marca nie ma mojego gina, myślałam, że gdzieś wyjechał. Później dowiedziałam się, że jest w szpitalu, a wczoraj wieczorem, że zmarł w nocyMiał raka nerki i przeżuty do płuc...
Ta wiadomość tak mnie rozwaliła, bo to nie dość, że świetny lekarz to i naprawdę cudowny człowiek.
Byłam z nim w jakiś sposób bardzo związana, to dzięki niemu nigdy nie zwątpiłam, że kiedyś zostanę mamą, a bywało ciężko♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
madiiiii wrote:Hehh, przykre to...Ja byłam strasznie zasmucona, gdy się dowiedziałam, że muszę zmienić moją dotychczasową ginekolog (cudowna kobieta, też wieeele jej zawdzięczam), bo okazało się, że nie prowadzi ciąży. Co dopiero taka strata...Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć równie dobrego lekarza, który zdobędzie Twoje zaufanie.
Jedyne co dobre w tej sytuacji to to, że ten mój gin ma syna, którego świetnie wyszkolił. No i od dwóch wizyt zastępował ojca, a miałam też z nim do czynienia w szpitalu. Ufam mu tak samo jak jego ojcu. Bo powiem szczerze, że gdybym teraz miała szukać nowego lekarza to byłoby mi naprawdę ciężko...zaufać.madiiiii lubi tę wiadomość
-
Fipsik wrote:Oto gdzie jest macica w danych tygodniach ciąży (czyli gdzie jest dziecko/gdzie można czuć ruchy)
7w3d 💔