Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Zaczarowana wrote:Dzień dobry!
Moja mama za czasów panieńskich trafiła na takie babsko, rozgrzebała jej zęba, narobiła bólu i kazała iść do szpitala, do chirurga żeby jej wyrwał, bo ona nie daje rady, a ta biedna szła przez pół miasta z krwią w ustach. Jak doszła do tego szpitala i trafiła do chirurga, to ten przerażony zapytał kto ją wypuścił z takim krwotokiem. Na szczęście chirurg sobie z tym poradził, ale trauma została. Niedawno poleciłam mamie mojego dentystę jak miała wyrwać zęba i wróciła zadowolona, ponoć nic ją nie bolało, poszło szybko i sprawnie, także prawda jest taka - jak jest dobry specjalista, to nie ma co się bać, dobre znieczulenie, wprawna ręka i będzie dobrze
Jeśli chodzi o brzuszek, to mój jakiś wielki nie jest, ale już ewidentnie widać, że jestem w ciąży i nie da rady tego ukryć. Parę tygodni temu, kiedy mnie i moim najbliższym wydawało się, że jeszcze w sumie nic nie widać, sąsiadka zaczepiła moją mamę z gratulacjami - byłam w szoku. No ale kobieta ma 4 dzieci, 3 wnuków, to może ma już wprawniejsze oko hahaha
Ruchy poczułam jakoś w 16-17 tygodniu, ale były bardzo delikatne i na początku nawet przez myśl nie przyszło mi, że to może być dzidzia. Dopiero kiedy dostałam porządniejszego kopniaka oświeciło mnie, że to musiały być kopniaczkiNiby pierwiastki powinny później czuć ruchy, najwcześniej koło 20 tygodnia, ale czytałam kiedyś forum, na którym wypowiadały się kobietki, które już miały dzieci i wiele z nich pisało, że to bzdura z tym, co piszą w poradnikach o odczuwaniu ruchów przez pierwiastki, bo one czuły wcześniej.
Kupiłam wczoraj "Język niemowląt" i "Pierwszy rok życia dziecka". Oświeciło mnie dzisiaj, że muszę wziąć się porządnie za czytanie, bo jak tak dalej pójdzie, to będę miała za dużo pozycji do wysłania za oceanNie skończyłam jeszcze "W oczekiwaniu na dziecko" i "W Paryżu dzieci nie grymaszą", a kupiłam nowe. Nigdy nie miałam problemu z czytaniem, ale w ciąży jakoś ciężko jest mi zabrać się za czytanie...w dodatku sposób napisania "W oczekiwaniu na dziecko" tak mnie zniechęca, że głowa mała. Niby książka ma dużo fajnych informacji itd., ale ten sposób totalnie mi nie odpowiada i działa mi na nerwy
Miała któraś z Was robiony scaling w ciąży ? Mój ginekolog mówi, że przeciwskazań nie ma, ale biorąc pod uwagę to, że leciała mi krew z nosa, to jednak zastanowiłby się czy powinnam to zrobić i teraz nie wiem, a widzę, że powinnam już iść na scaling.kark lubi tę wiadomość
-
stardust87 wrote:jeśli chodzi o usuwanie kamienia nazębnego scalerem to moja mama jest dentystą i mówi, że absolutnie zakazany jest w ciąży. Każdą pacjentkę przed scalingiem pyta czy nie jest w ciąży. Taki ma już odruch, że nawet jak ja u niej siadałam na fotel (a nie byłam jeszcze w ciąży) to z automatu pyta "nie jest pani w ciąży?"
no coś ty, mi powiedziały że skaling można, nawet piaskowanie można, ale sobie darowałam już...
-
Ewi25 wrote:no coś ty
, mi powiedziały że skaling można, nawet piaskowanie można, ale sobie darowałam już...
), powtarzam tylko co moja mama mówi. A ma już ponad 30 letnią praktykę. Mówi, że ultradźwięki w scalerze źle wpływają na płód. Ale ja tam nie wiem. Jak Wasi gin i stomatolodzy mówią, że można to pewnie można. Może to od sprzętu zależy? Nie wiem..
-
fakt nie w kazdym szpitalu mozna rodzic w wodzie... ja troche "wymagan" mam, dlatego zastanawiam sie nad wynajeciem prywatnej poloznej z ktora ustalilabym wszystko co i jak
nie wyobrazam sobie byc zmuszana do jakiejs pozycji! organizm sam wie jak mu najlepiej i ulatwia dziecku wyjscie
ktg nie zawsze musi byc podlaczone caly czas i dobrze zeby partner tez zwrocil na to uwage, bo kobieta moze byc uwieziona w jednej pozycji a polozne czasmi zapominaja...niestety sa polozne ktore niechetne sa na porod w wodzie, bo wiecej roboty maja z rodzaca troche sie musza nawyginac... dlatego duzo sie zastanawiam nad prywatna polozna, wiem ze to sporo kosztuje ale moj psychiczny spokoj jest wart wszystko
-
stardust87 wrote:Ja się nie znam, z medycyną nie mam nic wspólnego (poza lekarską rodziną - jakoś tak się wybiłam
), powtarzam tylko co moja mama mówi. A ma już ponad 30 letnią praktykę. Mówi, że ultradźwięki w scalerze źle wpływają na płód. Ale ja tam nie wiem. Jak Wasi gin i stomatolodzy mówią, że można to pewnie można. Może to od sprzętu zależy? Nie wiem..
Ale się dziś obkupiłam na allegro. Kupiłam 2 pary długich legginsów: czarne i szare, tunikę, 2 koszulki-bokserki na ramiączkach i t-shirt z nadrukiem na brzuchu, a to jeszcze nie koniec
A i przed chwilą brzuch mi śmiesznie podskakiwał w miejscach, w których czułam kopniaczkiDotychczas nie zauważałam jakiegoś ruchu brzucha, ale teraz ewidentnie widziałam jak mi drgał. Widać malutka szykuje się na przywitanie z dziadkami, wujkami i ciociami przed wyjazdem
betina89, le'nutka, kark lubią tę wiadomość
-
A mi właściwie wszystko jedno jeśli chodzi o poród. Może dlatego, że nie wiem co mnie czeka
Jak będzie naturalny to dobrze, jak CC to też fajnie. Chciałabym znieczulenie zewnątrzoponowe, ale też nie będę się na nie nastawiać, bo może nie będzie potrzeby. Kurcze, w ogóle nie mam preferencji z tego co widzę
-
Jeśli chodzi o pozycje do porodu to powiem wam, ze ja przed porodem też sobie myślałam o różnych wariantach, ale jak zaczeły mi si skurcze, a właściwie jeden wielki nie mijający skurcz ( akcja porodowa szła bardzo szybko) to moją jedyną myślą bylo żeby się położyć i żadna siła by mnie z tego łóżka nie ściągnęła
więc tym razem niczego nie planuję, co ma być to będzie. Plany, planami a w praktyce i tak wychodzi inaczej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2014, 18:13
kark lubi tę wiadomość
-
Witam
ja już po wizycie, słyszałam serduszko maluszka, wyniki badań krwi się poprawiły, hemoglobina po miesiącu brania żelaza jest już w normie:)
kolejne usg mam : 26 majamoże dostane prezent od Maleństwa i poznam płeć w końcu
madiiiii, Patu, kark, Kaarolina lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
justyna14 wrote:Witam
ja już po wizycie, słyszałam serduszko maluszka, wyniki badań krwi się poprawiły, hemoglobina po miesiącu brania żelaza jest już w normie:)
kolejne usg mam : 26 majamoże dostane prezent od Maleństwa i poznam płeć w końcu
ja mam 26 maja w dzień matki imieninyza rok podwójne święto będe już obchodzić
-
I już po ekstrakcji
Z samym zębem na szczęście poszło gładko i szybko, potem trochę bólu, ale bobasek chyba bardzo się nie zestresował, bo już zdążył mnie poboksować.
Menu mam chwilowo ograniczone do papek, więc wcinam sobie sorbet truskawkowy domowej roboty. Mniammmm
Teraz już spokojnie czekam na poniedziałkowa wizytę.♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
nick nieaktualny
-
madiiiii wrote:I już po ekstrakcji
Z samym zębem na szczęście poszło gładko i szybko, potem trochę bólu, ale bobasek chyba bardzo się nie zestresował, bo już zdążył mnie poboksować.
Menu mam chwilowo ograniczone do papek, więc wcinam sobie sorbet truskawkowy domowej roboty. Mniammmm
Teraz już spokojnie czekam na poniedziałkowa wizytę.
Ja też mam wizyté w poniedziałek o 9.10
https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
Ja też miałam noc ciężką, spać nie mogłam a teraz okropny ból głowy
Doti- może to wątroba? Ja tak miałam przed ciążą, ale w ciąży na szczęście wątroba mi odpuściła. Za to w święta jak się prxejadlam to miałam skręt żołądka - ból jakby mi kto rozgrzane do czerwoności szpilki w bok wbijal. Ale dzień diety i przeszło.
O! A ja dziś 6 miesiąc zaczęłam wg bellycudownie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2014, 07:19
Paula55, verynice lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny