Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Nowym produktem??? To co one w ciazy tez nie jadly normalnie???
Ta babka powiedziala ze w okresie karmienia jemy to samo co w ciazy bo organizmy dIeci juz znaja te produktyot co
Tymczasem uciekam spac. Jak ma ktos jakies pytania to jutro chetnie podyskutuje
Milej nocki wszystkim
-
Ja się witam w pochmurny dzień
Mnie dzisiaj obudził ból brzucha mam nadzieję że to przez mój wczorajszy "maraton"wykonany i są to tylko zakwasy... dzisiaj cały dzień leże oprócz zrobienia ciacha na które mi zrobiłyście ochotęhttps://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
I ja sie witam w pochmurny i chłodny dzień. Dzis mam komunię i coś czuję, ze się wymarznę. Mam letnią sukienkę i buty bez pięt i palców. Ech, nie przewidziałam, ze tak zimno bedzie. U mnie za oknem jesień w pełni i to w najgorszym wydaniu.
A co do karmienia to myslę, że jednak lepiej nie ryzykować i nie jeść wszystkiego np. rzeczy wzdymających jak kapusta czy smażone. Dzieci reagują na takie składniki i wtedy np. boli je brzuszek. Moje córki mialy obie skazę białkową i jak tylko zjadłam coś z nabiału to całe buźki wysypane, a jak alergia sie uaktywnia i je się wszystko to może sie rozwnąć i byc gorzej, a tak na diecie moje dzieci do roku wyrosły.
Ja karmiłam długo piersia obie, mimo problemów na początku i zgodzę się ze to siedzi w głowie. Mi teść w pierwszej ciąży wróżył, ze na pewno nie bedę karmić dłużej jak 3 miesiące bo potem nie będzie pokarmu i tak mnie to zmobilizowalo zeby udowodnić mu ze nie ma racji, ze pierwszą karmiłam ponad 2 lata, a drugą półtora rokuhehe.
Teraz juz tak nie będę szaleć, ale chciałabym tak minimum te pół roku pokarmić naturalnie ( no może do roku). A dieta przy karmieniu ważna jest właśnie na początku, potem układ pokarmowy dziecka dojżewa, maluszek sie uodparnia i mozna jeść wszystko. Jak karmiłam 2 lata to w późniejszym etapie jadłam wszystko i było ok
-
Cześć. Wstałam dzisiaj o 6 ,juz zjadłam śniadanko i teraz zerkam na internet.Brzuszek robi sie już ogromny.Mąż i Mati głaskają go i całują.Rozglądam się za spodniami ciążowymi,bo te co mam największe ,to ciasne się robią..Co do samopoczucia to różnie,ale nie ma co narzekać.My kobietki dużo potrafimy wycierpieć.Imię ciężko było wybrać Mateusz najbardziej mi sie podoba ,ale już jeden jest,więc przez dłuższy czas już miał być Piotr,ale teraz to na Damianie stanęło i już sie przyzwyczajamy do tego imienia.Mati sie dopytuje kiedy ten jego braciszek Damianek się urodzi.Zobaczymy czy tak bedzie chetnie mi pomagał w opiece nad maleństwem.Duży już chłopak jest to nie myślę,że będzie zazdrosny,tym bardziej że Bronek(mąż tak ma na imię) ma dobry kontakt z Matim.Kupił Mu jakis czas temu motorynkę i uczył jeździć...Od wczoraj jest u babci,bo maja próby do tej rocznicy.Trzeba było 30 zł zapłacić za tą rocznicę.Będzie to wyglądać jak komunia,bo wejście będzie z zewnątrz do kościoła///Czas jakoś leci.Dzisiaj jestem sama w domu,mąż w pracy pojechał do Rzeszowa na 24 h,to wróci jutro po 7 rano.U nas pogoda ostatnio okropna,deszcz,burze.Czekają mnie niedługo badania moczu,krwi i glukozę będę pić;(,ale trzeba zrobic,bo 28.05 wizyta kolejna u ginekolog.Wczoraj coś synek mało sie w brzuszku ruszał,ale dzisiaj znów dużo fika.Pozdrawiam Was i buziaczki.https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
Witajcie. Ja jakos przetrwalam noc i wizyty nocne i poranne, choc niewyspana jestem ale dalam rade
Zaraz obchod to moze sie cos dowiem, ostatnie pobranie o 10, wiec pewnie szybko nie wyjde
Zaczarowana jak bralas 50gr glukozy i masz takie wyniki to z tego co wiem powtarza sie z obciazeniem 75gram, wiec jeszcze zadnej cukrzycy nikt ci nie powinien diagnozowac na takim etapieZaczarowana lubi tę wiadomość
-
My też już po śniadaniu.. z bardzo dziwnego połączenia 2 połówki bułki z pasztetem (własna robota nie ze sklepu) z pomidorkiem.. i do tego 2 naleśniki z jabłkiem z cynamonem(gdzie nienawidze połączenia jabłek z cynamonem!) I jadłam to na zmianę... naleśnik-bułka-naleśnik-bułka zapijane sokiem z limonek
Paula55 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Szonka ja ni wypowiadam sie o karmieńiu za siebie zeby nie bylo
przekazuje tylko to czego ja sie dowiedzialam
Wiadomo ze nie mozna sie obzerac jakas kapucha czy fasola hahaha. Bo to i nam szkodziale mowila zeby jesc tak samo jak w ciazy. Eliminowac w razie uczulenia (po konsultacji z lekarzem) pojeduncze skladniki. Jak juz wczesniej pisalam.
Ja osobiscie wypowiem sie za siebie za kilka miesszkoda ze nie bede miala mozliwosci z ta babka pogadac wiecej bo zalala bym ja pytaniami. Wyklad byl o wiele za krotki zeby sie w temat zaglebic tak naprawde
-
Paula ale to moje pierwsze takie połączenie i powiem Ci że było pycha sama się dziwiłam że to może tak smakować
ciekawe jakie kolejne dziwne połączenie mnie dopadniea Krzysiowi smakowało chyba również bo buszuje w brzuszku jak szalony
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Dzień doberek
Ja dzisiaj się nie wyspałem to taki pierwszy raz musi się zdążyć mała(bo narazie ogórka nie widać) grasowala a na noc nic nie zjadłam wczoraj nawet kolacje ominęła bo o 17 obiad jadłam to mi już wystarczyło a Ona chyba wyczyść ze jesteśmy w innym domku bo u teściowej i nie mogliśmy znaleźć sobie miejsca
Jeśli o tym karmieniu to powiem ze Ja byłam bardzo nastawiona na karmienie icos tam leciało ale bardzo mało i próbowałam to ratować ale nie wyszło a moja mama w ogóle nie miała pokarmu ani przy mnie ani przy bracie wiec może i Ja mam to samo ;( wiec stwierdzam ze nie każdy może mieć pokarm;(Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2014, 09:03
-
nick nieaktualnyWitam się w ten paskudny poranek
Dziś według belly wkroczyłam w 25 tydzień
Dlatego według tradycji przedstawiam domek mojej Lenusi:)
Oczywiście mamy też zdjęcie brzuszka z przodu, a co mi tam ... też wam pokaże
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2014, 09:18
Migotka22, kark, Kaarolina, stardust87, Paula55, Io, madiiiii, verynice, Karolaaa91, aswalda lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFipsik wrote:Wy tu ciągle o stanikach, ja noszę od paru miesięcy sportowe - rosnące z ciążą.
?
Ach, próbki, super rzecz
Ja bym nie powiedziała, że można jeść co w ciąży.
Po pierwsze alergie jak mówiła szonka. Ja unikałam wszystkiego co uczula męża, bo on ma kilka pokarmowych (surowe: marchew, pomarańcze, seler i orzechy).
Po drugie wzdymające rzeczy. Córka miała dwa razy kolkę - raz jak po naleganiach teściów zjadłam kapustę GOTOWANĄ do obiadu, a drugi raz jak najadłam się deseru z brzoskwiń
Po trzecie całą ciążę jadłam kebaby pół-ostre. Dla mnie są jak łagodne, bo kocham super ostre rzeczyJak brałam antybiotyk, nie mogłam karmić przez tydzień to kupiliśmy kebaby pół-ostre i mąż jak spróbował mleka to go piekło podniebienie przez pół godziny po chyba 2 czy 3 karmieniach z rzędu, a to były kebaby średnie, nie ostre.
A z alkoholem to polecany jest szampan, bo powoduje produkcję mleka
Zaczarowana, gin na pewno powie Ci co dalejWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2014, 09:34
Zaczarowana lubi tę wiadomość
-
cześć dziewczyny, witam się z rana w kolejnym już, 25 tygodniu. Jak przystało na początek każdego tygodnia było ważenie i jest 60,6 więc nie jest źle -> 3kg na plusie jak na razie
A po ostatnim 3 dniowym głodzie myślałam, że będzie dużo więcej
Trochę niespokojna jestem, bo dzidzi coś się słabo rusza od wczorajszego wieczoru. Zawsze przed snem dawał mi czadu i rano przy śniadaniu, a tu takie lekkie kopniaczki i mało. Wmawiam sobie, że to dlatego, że wczoraj się narobiłam, bo gruntowne porządki były, łącznie z szorowaniem fug w łazience. Mam nadzieję, że się rozkręci mały do południa.
A co do diet mam karmiących, to Wy kochane chyba o 2 różnych rzeczach mówicie - bo Paula mówi o alergiach, a lo mówi z tego co się zorientowałam to o bólu brzuszka u maluszkaW szkole rodzenia ostatnio były zajęcia z karmienia właśnie i tam położna mówiła, że rzeczywiście "dieta mam karmiących" to już jest dawno nie używane określenie, bo jeśli chodzi o alergie to mamy powinny wszystkiego próbować. Może nie w pierwszej dobie po porodzie, ale powinny próbować różnych produktów, nawet czekolady (kilka kostek - nie całą tabliczkę na raz
) czy truskawek. Ważne tylko, żeby takie uczulające produkty jeść pojedynczo. Tzn nie jednego dnia truskawki zalane czekoladą, tylko jednego dnia jeden produkt, zobaczyć jak dzidzi reaguje i ewentualnie następnego dnia nowy produkt.
Jeśli chodzi o sprawy brzuszkowe, to faktycznie nie powinno się jeść na początku wszystkich wzdymających rzeczy, smażonego i jeszcze czegoś, ale nie pamiętam.
A kwietniówki rzeczywiście to jakby o chlebie i wodzie żyją w większości. A biednym i tak maluszki marudzą z brzuszkami.
edit: już wiem co to było to trzecie co na brzuszek szkodzi - ostre jedzenieWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2014, 09:38
Io lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kark wrote:Ja w rosnące nie wierzę, bo jak się materiał rozciąga to jak ma dobrze podtrzymywać
?
Powiem Ci, że dobrze podtrzymują. Obawiam się tylko, że tak jak rosną z ciążą, tak potem nie będą maleć przy utracie pokarmu. Ale jeśli będę długo karmić, to na trochę wystarczą. -
justysia90 wrote:Witam was z rana,także w 25tygodniu
mnie od wczoraj bolało gardło, a teraz to i katar,gardło,coś kiepsko to widzę,przestali grzać i w mieszkaniu zimno