X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2014
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nie nastawiam się na kilkanaście godzin. Pierwszy raz 5 godzin, w tym 20 min partych. Drugim razem 2 godziny w tym 10 min partych. Dzieci też spore (drugie ok 4 kg). Ja się raczej obawiam czy za trzecim razem dotrzemy do szpitala na czas ;)

    nescafe, Monikkk, kark lubią tę wiadomość

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • b-c Autorytet
    Postów: 312 255

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jovi- z tym kłuciem jajnika to sie ciesz. Dlaczego miałby Cie bolec jajnik w ciazy. Ja na poczAtku mialam bóle jak na @, ale gdzies od tygodnia juz nie mam. A Wy dalej macie takie bóle?

    Fipsik- wybacz

    3 letnia córeczka- naturalnie
    Starania o drugiego potomka.
    Pojedyncze plemniki w nasieniu

    06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
    3 x :(

    01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
    02.2018 :(
    25.07.2019 FET....
  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam na samym początku, teraz już mi przeszły.

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Kochane :), jak dobrze że jest sobota, mogłam się w koncu wyspac, teraz sobie jeszcze leze w łożku z herbata nie muszę sie nigdzie spieszyc...bosko :).
    Jeśli chodzi o wspólny poród to ja jestem jak najbardziej za, ale decyzje pozostawiam małżowi, uważam że jeśli nie będzie chciał to nie będę go zmuszać, ale jednocześnie zastrzegam że ktoś ze mną musi być i kontrolować sytuację ( mama lub przyjaciólka), szczerze wam jednak powiem że myślę żę będzie ze mna małż :)
    O porodzie jeszcze nie myślę, ale patrząc na moja budowe i fakt że jest podobna do budowy mamy podejrzewam że poród bede miala ciężki tak jak ona :)
    b-c ja bóle jeszcze miewam, ale zdecydowanie słabsze i rzadsze niż w początkowych tygodniach :)

    AnkaK, inessa lubią tę wiadomość

  • nescafe Autorytet
    Postów: 468 286

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meza tez zabieram na porod. To juz kazda z was musi wiedziec czy wam partner tam nie zemdleje. Niektorzy panowie sie boja , a potem swietnie dawaja rade. Ja na porodowce zrobilam wszystkie mozliwe rzeczy, lacznie z rzyganiem z bolu ;) Mimo akupunktury, i glupiego jasia i co tam jescze wymyslali :/ Ale dla mojego meza to natura ;) Jak sie nagoladal na zywca przez klkanascie lat i pomaga zwierzetom w porodzie . To dla mojego partnera , chyba wszystko jendo bylo czy rodzi krowa, klacz czy wlasna zona hahaha :D:D Sam mi powiedzial kochanie przeciez, to jest natura. Wiec on tam nic obrzydliwego w porodzie swojego syna nie widzial.

    Na porodzie jak super mi szlo z tymi partymi, kuknal w krocze i mi mowi Aga!! on jest czarny!!! :D:D To ja przestalam rodzic, polozne na mnie dlaczego nie prze, lekarz na mnie ( bo ja w innym kraju rodzilam i oni nie znac polskiego) . A ja se mylse ale to nie mozliwe aby byl czarny :D no potem sie okazalo ze te czarne.... to wloski dzeciaka byly :D

    kark, mycha89, inessa lubią tę wiadomość

  • AnkaK Autorytet
    Postów: 277 135

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pipek83 wrote:
    Jeśli chodzi o wspólny poród to ja jestem jak najbardziej za, ale decyzje pozostawiam małżowi, uważam że jeśli nie będzie chciał to nie będę go zmuszać, ale jednocześnie zastrzegam że ktoś ze mną musi być i kontrolować sytuację ( mama lub przyjaciólka), szczerze wam jednak powiem że myślę żę będzie ze mna małż :)
    O porodzie jeszcze nie myślę, ale patrząc na moja budowe i fakt że jest podobna do budowy mamy podejrzewam że poród bede miala ciężki tak jak ona :)
    b-c ja bóle jeszcze miewam, ale zdecydowanie słabsze i rzadsze niż w początkowych tygodniach :)

    uanndqk36vjen8uu.png
  • nescafe Autorytet
    Postów: 468 286

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szonka wrote:
    Ja też nie nastawiam się na kilkanaście godzin. Pierwszy raz 5 godzin, w tym 20 min partych. Drugim razem 2 godziny w tym 10 min partych. Dzieci też spore (drugie ok 4 kg). Ja się raczej obawiam czy za trzecim razem dotrzemy do szpitala na czas ;)

    Dla mnie najgorzej jak z ta glowka. Marze teraz o obwodzie do 36 :/ Bo znowu glowka 38 cm to bedzie ciezko :/ A mlody tez mial powyzej 4kg.

    Podobno drugie dzieco rodzi sie wieksze?? Sprawdzilo sie to u Ciebie??

  • AnkaK Autorytet
    Postów: 277 135

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam sie z toba, a tez bym chciala zeby ktos byl przy mnie no najlepiej zeby byl to moj maz ale jak nie to coz... a porod... coz mamy jeszcze nie pytalam jak je poszlo chyba nie bylo zle bo jak ja sie urodzialam mialam zaledwie 2600 wiec za duza to nie bylam.

    uanndqk36vjen8uu.png
  • b-c Autorytet
    Postów: 312 255

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chodzi mi o to, że okres rozwierania szyjki trwa kilkanaście godzin i jedne kobietki mają szczęście ( jak Wy) i go nie czują orzez pewien okres .A u innych są już regularne, bolesne skurcze i one się męczą kilkanaście godzin

    3 letnia córeczka- naturalnie
    Starania o drugiego potomka.
    Pojedyncze plemniki w nasieniu

    06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
    3 x :(

    01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
    02.2018 :(
    25.07.2019 FET....
  • AnkaK Autorytet
    Postów: 277 135

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każda z nas jest inna i co jeszcze kazdy porod jest inny. Wczoraj rozmawialam z kuzynka ktora urodzila 2 dzieci i jej 2 porody bardzo sie od siebie roznily jeden trwal kilkanascie godz a drugi ok 3 czy 4

    nescafe lubi tę wiadomość

    uanndqk36vjen8uu.png
  • okti89 Autorytet
    Postów: 348 507

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podczytuje was dziewczyny:)
    i wam troszkę zazdroszce , niektóre z was juz w 5 tygodniu maja takie piękne obrazki z usg i znacie wymiary pęcherzyków i zarodków a ja 6 tydzień i nic.. Mam nadzieje że też doczekam 28.01 taki widok na usg Staram się myśleć pozytywnie że moja ciąża jest jednak młodsza niż wg OM.Ale te złe myśli też przychodzą... I ciężko z nimi walczyć. Sama nie wiem czy ja w ciąży teraz jestem:(
    od wtorku żadnych bólów podbrzusza żadnych mdłości jedynie co to bolące piersi , moczopęd, i pozytywne grube krechy na sikańcu...
    Wokół każdy mówi mi że będzie ok. Ale wiecie jak czuje się kobieta która dowiedziała się że jest w ciąży a teraz takie rzeczy się dzieją my mamy zupełnie inne odczucia..

    jovi81 lubi tę wiadomość

    razem z Lilianką czekamy na Miłoszka <3
    f2w3s65g4x4ggahf.png
    km5sio4ppvqv6byq.png
    Aniołek [*] 7tc 22.01.2014 r.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :)
    Co do porodów to marze żebym miała tak jak moja mama która mnie rodziła godzine a moja siostre niecałe dwie :):)

    hi hi ale jak mówicie kazda z nas jest inna i może to byc różnie :):)

    AnkaK lubi tę wiadomość

  • AnkaK Autorytet
    Postów: 277 135

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    okti89 wrote:
    Podczytuje was dziewczyny:)
    i wam troszkę zazdroszce , niektóre z was juz w 5 tygodniu maja takie piękne obrazki z usg i znacie wymiary pęcherzyków i zarodków a ja 6 tydzień i nic.. Mam nadzieje że też doczekam 28.01 taki widok na usg Staram się myśleć pozytywnie że moja ciąża jest jednak młodsza niż wg OM.Ale te złe myśli też przychodzą... I ciężko z nimi walczyć. Sama nie wiem czy ja w ciąży teraz jestem:(
    od wtorku żadnych bólów podbrzusza żadnych mdłości jedynie co to bolące piersi , moczopęd, i pozytywne grube krechy na sikańcu...
    Wokół każdy mówi mi że będzie ok. Ale wiecie jak czuje się kobieta która dowiedziała się że jest w ciąży a teraz takie rzeczy się dzieją my mamy zupełnie inne odczucia..
    nie martw sie na zapas, ja gin odwiedze na poczatku lutego dopiero i zadnych mdlosci tez nie mam tylko te same objawy co ty no i czasami do tego skurcze mnie lapia, sama jeszcze nie wierze do konca w to ze za chwile bede mama. Co ma byc i tak bedzie, a stres szkodzi dziecku wiec glowa do gory:)

    Izamelka lubi tę wiadomość

    uanndqk36vjen8uu.png
  • okti89 Autorytet
    Postów: 348 507

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DZiekuje Aniu:*
    Wiesz tylko ja mialam przeboje z tą betą.. i teraz taka niespokojna jestem.. jedyne co mnie pociesza ze w 5 tyg lekrz na USG coś w macicy widział jakby tworzący się pęcherzyk.. Uff sczęście że w macicy. Gdyby nie praca i moje najlepsze koleżanki z pracy to bym zwariowała przynajmniej w pracy przez 8 h zapominam o tym. Wariuje pierwsza ciąża z pierwszego podjeścia człowiek nie wie co mam myśleć. Łatwo przyszło ale czy teraz łatwo pójdzie... Pierwszy stres we wtorek zrobienie ponownie bety Sama nie wiem jakiego wyniku powinnam się teraz spodziewać. Bóg wie w którym to ja tyg. ciąży jestem teraz...

    AnkaK lubi tę wiadomość

    razem z Lilianką czekamy na Miłoszka <3
    f2w3s65g4x4ggahf.png
    km5sio4ppvqv6byq.png
    Aniołek [*] 7tc 22.01.2014 r.
  • Monikkk Autorytet
    Postów: 681 485

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczyny z rana:) Może dla kogoś to już południe ale mój mąż wrócił wczoraj z pracy i tak się pięknie wszystkim zajął że ja to dopiero zaczynam dzień:)

    okti89 wrote:
    Podczytuje was dziewczyny:)
    i wam troszkę zazdroszce , niektóre z was juz w 5 tygodniu maja takie piękne obrazki z usg i znacie wymiary pęcherzyków i zarodków a ja 6 tydzień i nic.. Mam nadzieje że też doczekam 28.01 taki widok na usg Staram się myśleć pozytywnie że moja ciąża jest jednak młodsza niż wg OM.Ale te złe myśli też przychodzą... I ciężko z nimi walczyć. Sama nie wiem czy ja w ciąży teraz jestem:(
    od wtorku żadnych bólów podbrzusza żadnych mdłości jedynie co to bolące piersi , moczopęd, i pozytywne grube krechy na sikańcu...
    Wokół każdy mówi mi że będzie ok. Ale wiecie jak czuje się kobieta która dowiedziała się że jest w ciąży a teraz takie rzeczy się dzieją my mamy zupełnie inne odczucia..

    Mam to samo, boje się strasznie bo ostatnio gin powiedziała ze jest tylko zgrubienie i nic a nic nie widać, testy pozytywne ale czasem sie obawiam czy wynik nie jest czymś sfałszowany. Jestem taka przewrażliwona po pierwszej stracie, że trudno mi sobie z tym poradzić. Jeszcze każdy mówi żeby się nie stresować a mnie się sesja zaczyna:/

    Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016 <3
    ~~~~~~
    Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
    Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
    Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
  • AnkaK Autorytet
    Postów: 277 135

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No masz racje w ciaze zajsc to jedno ale ja donoscic urodzic i pozniej wychowac malenstwo to juz wyzsza szkola jazdy. Ja niestety nie mam pracy i siedze w domu chcialam isc do pizzeri do pracy ale jak sie dowiedzialam o ciazy to co mam oklamywac babke na rozmowie kwalifikacyjnej ze nie jestem w ciazy?

    uanndqk36vjen8uu.png
  • okti89 Autorytet
    Postów: 348 507

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O mnie już dawno plotkują że jestem w ciąży... Gdyż młoda mężatka od września no i małżeństwo mi służy bo mi się troszkę po ślubie przytyło (brak czasu na aktywność, praca, kończenie pracy mgr , obrona) Wycofana byłam zupełnie..
    W brzuszek troszkę mi poszło i wyglądam jak ciężarówka.
    Kiedy wkońcu podjeliśmy decyzję o dziecku spontaniczną w sumie... bo zarzekaliśmy się że pierwszy rok po ślubie to jeszcze wolność sobie dajemy
    Ale sponatniczna decyzja na koniec lisTOPADA w grudniu troche działań i prosze jest.
    Czasami sobie myślę że przez to że mi tak szybko poszło z zajściem to teraz muszę troche odpokutować tym czekaniem żeby docenić wszystko.
    Ale mam takie zachwiania.. że jak nie myślę o tym to jest ok jestem pozytywnie nastawiona
    Poczytam trochę fora te czarnych barwach i znowu się dołuje...

    inessa lubi tę wiadomość

    razem z Lilianką czekamy na Miłoszka <3
    f2w3s65g4x4ggahf.png
    km5sio4ppvqv6byq.png
    Aniołek [*] 7tc 22.01.2014 r.
  • AnkaK Autorytet
    Postów: 277 135

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysle kazda z nas ma takie zachwiania, ze czasami budzimy sie z nastawieniem ze mozemy gory przenosic ze damy rade ze wszystkim ze wszystko jakos przeciez sie ulozy, a czasami az strach wyjsc z lozka bo tyle pytan wokol tyle niepewnosci obaw strachu jak to bedzie czy damy rade czy nasi partnerzy dadza rade...

    uanndqk36vjen8uu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    b-c wrote:
    Chodzi mi o to, że okres rozwierania szyjki trwa kilkanaście godzin i jedne kobietki mają szczęście ( jak Wy) i go nie czują orzez pewien okres .A u innych są już regularne, bolesne skurcze i one się męczą kilkanaście godzin

    Nie zgadzam się z tobą w 100% ;)
    Ja byłam w szpitalu w poniedziałek o 10, lekarz mnie zbadał i powiedział "No cóż, może jutro będzie lepiej", o 11 zaczęłam mieć skurcze, o 18.50 urodziłam córeczkę. Więc to nie jest tak, że każda ma książkowo kilkanaście, tylko tego nie czuje, bo np. śpi.

    Ja też się trochę boje, bo moja mama miała pierwszy poród 7h, ja 8h; drugi 2h, czyli mi wychodzi 3h, ale... Mam jakieś 1,5h (jeśli liczyć środek dnia i korki) do szpitala i mąż już powiedział, że będzie musiał folie podkładową czarną zamówić, żebym mu samochodu jego ukochanego nie zapaskudziła :P

    okti89, będzie dobrze, ja też zrobiłam bete w dwóch różnych laboratoriach i wariowałam, bo przyrost mi wyszedł w ciągu 48h 50%... Potem powtórzyłam w tym drugim i wyszło, że w ciągu 48h podwaja się 102% :D
    A z ostatniej miesiączki jest jak z wróżeniem z fusów moim zdanie. Jeśli nie masz 100% pewności kiedy była owulacja, to zawsze jest możliwość, że ciąża jest młodsza :)

  • okti89 Autorytet
    Postów: 348 507

    Wysłany: 18 stycznia 2014, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monikkk bądzmy dobrej nadzieji że nasze fasolki zrobiły nam psikusa i się przez te nasze stresy chowają i niedługo nam się ujawnią w postaci pięknego pęcherzyka z zarodkiem i bijącego serduszka

    razem z Lilianką czekamy na Miłoszka <3
    f2w3s65g4x4ggahf.png
    km5sio4ppvqv6byq.png
    Aniołek [*] 7tc 22.01.2014 r.
‹‹ 66 67 68 69 70 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ