Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
dba spokojnie nie stresuj się bo Maluchowi zaszkodzisz ale fakt faktem.. teściu nie fajnie postępuje..;/ spróbuj się jakoś zrelaksować a Męża to po głowie palnij za to że Cie na stresy niepotrzebne naraża!https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Oj ja tez już się powoli boję przynosic ubranka do domuKaarolina wrote:i stał się cud po miesiącu nie odzywania się moja matka raczyła zadzwonić

i tak Was wczoraj czytałam o tych kombinezonach zimowych i kurteczkach i wiecie co? uświadomiłam sobie że mam tylko jeden kombinezon i to na Malucha
a po wczorajszej wizycie coś czuję że moje dziecię będzie dość spore i wracając z Zusu zaszłam na małe zakupy
(już schowałam przed Mężem bo mnie ze skóry obedrze jak to znajdzie
):
Też pomyslałam o zimowych ubrankach i będąc (po raz pierwszy zresztą) na łowach w lumpeksie udało mi sie kupic kilka naprawdę fajnych rzeczy. jedyny problem to taki jak będą rosły nasze dzieciaczki i czy faktycznie zimową porą wszystko będzie na nie dobre
Kaarolina, Migotka22, Ewi25, aswalda, Io, Gosia19 lubią tę wiadomość
-
assantea wrote:To jest okropne ale jak wiem że Was tez coś kłuje i boli to mi lepiej bo myslę sobie że to w takim razie chyba normalne skoro nie jestem z tym sama

jak sie martwisz to napisz mu sms'a jest na urlopie ale mi odpisal wiec tobie pewnie tez
ale mysle ze maly ci sie tam rozpycha porzadnie i dlatego tak
-
assantea wrote:Oj ja tez już się powoli boję przynosic ubranka do domu

Też pomyslałam o zimowych ubrankach i będąc (po raz pierwszy zresztą) na łowach w lumpeksie udało mi sie kupic kilka naprawdę fajnych rzeczy. jedyny problem to taki jak będą rosły nasze dzieciaczki i czy faktycznie zimową porą wszystko będzie na nie dobre
dlatego ja kupuje wyprawke do 3 miesiaca. potem sie okaze jaka duza sie urodzi, jak bedzie rosnac. -
Dzień dobry, u mnie piękna pogoda, słoneczko świeci, aż miło.
Ja też mam takie kłucia jakby kolka, ciągnięcie gdy idę, tylko że ja idę normalnym tempem, dopiero gdy wlokę się jak żółw, to nie czuję tegomadiiiii wrote:Assantea, kłucia i pobolewania to naturalny objaw
Dzieciątko rośnie, więc wszystko się rozciąga. Mnie lekarka ostatnio uspokajała, gdy wspomniałam o bólach. A kłuje mnie czasami intensywnie gdy szybko idę. Coś jak kolka, ale w podbrzuszu. Moja mama miała to samo w ciąży.
Mówiłam o tym ginekologowi, bo męczy mnie to już od jakiś 2 miesięcy, najpierw stwierdził, że dźwigam ciężar i wszystko się tam rozciąga, więc to od tego, a ostatnio zaczął już rozkładać na to ręce
Więc sama już nie wiem czy to normalne, czy to u mnie jest objaw skracania się szyjki, masakra jakaś. Moja mama dziwi mi się, mówi, że ona nic takiego nie miała w ciąży.
stardust87, fajne mebelki
Bardzo podobają mi się takie lampy, tylko trzeba mieć na nie miejsce. A komodę i w ogóle meble z serii Malm (łóżko,szafki nocne) mamy w sypialni, tylko okleina brzoza. Bardzo je lubię.
Kaarolina, ja nie mam w ogóle żadnego kombinezoniku
Upatrzyłam sobie taki śliczny, cieplutki w paski z Bambi w smyku tylko był dość drogi, znalazłam na stronie w promocji, chciałam kupić, ale zabierałam się jak pies do jeża i cena wróciła do regularnej, grrr! Nawet cieplejszej bluzy nie mam, a teraz to już po sklepach raczej nie polatam. Poproszę mamę może żeby mi kupiła jakąś bluzę.
Dziewczyna brata kupiła mi w prezencie kocyk z biedronki
Ale się cieszę, wczoraj moja mama była w biedronce koło nas, ale już wykupili, więc bardzo się cieszę, że jej się udało znaleźć jeszcze
-
dba wrote:ja jestem wkurzona... nie dość, że z moim mężem od kilku dni mamy ciche dni to jeszcze teściu dołożył do pieca
oznajmił że łóżeczka nam nie da, bo (UWAGA) nie ma co zrobić z rzeczami które są w tym łóżeczku!!! szkoda słów, jeszcze mi powiedział, że jest tam stary ruski telewizor, który działa! normalnie nie mogę tego pojąć, nie tak było u mnie w domu, teściowie to tacy chomiki, że masakra... w piwnicy pewnie od 10 lat nie sprzątali... hormony mi buzują do tego i chodzę zła jak osa 
Tak na spokojnie to może dajcie dla tescia jakis wielki karton, czy kilka i pomóżcie zrobic porządek z tymi rzeczami
A jak to nic nie da to najwyzej kupicie łóżeczko, uzywki mozna kupic nawet za 50 zl
-
Ja też kupuję tylko na najbliższe 2-3 miesiące, teraz jest tyle tych rzeczy że nie ma sensu aby zajmowały miejsce w półkach.. zwłaszcza że dziecko rośnie, różnym tempie..Fipsik wrote:dlatego ja kupuje wyprawke do 3 miesiaca. potem sie okaze jaka duza sie urodzi, jak bedzie rosnac.
-
assantea, ja też już zaczęłam się bać żeby Mąż nie wiedział o moich zakupach
chociaż myślę, że mam o wiele, wiele mniej rzeczy od Was. Ostatnio jak zaczął mi wygadywać, że po co, na co, że w Kanadzie też są ciuszki i w fajnych cenach, to go opierdzieliłam, że jakbym miała tak czekać na ostatnią chwilę, to ciekawe kto by mi je kupił, jak grozi mi leżenie
Noi teraz jest już grzeczny i siedzi cicho hahaha
-
ja też tak z tymi kłuciami mam jedynie w tempie żółwia nic mi nie dolega a na dodatek bolą mnie strasznie pachwiny jakbym miała zakwasy po jakimś wielkim wysiłku i czasami to nawet nogi nie jestem w stanie podnieść już nie wspomnę o wieczornym udawaniu się do toalety mój P ma przekichane bo muszę Go budzić żeby mi pomógł wstać.. ale jak Go nie ma muszę sobie radzić a wyprawa do Zusu który jest oddalony 5 minut drogi ode mnie trwała dzisiaj w jedną stronę 20Zaczarowana wrote:Dzień dobry, u mnie piękna pogoda, słoneczko świeci, aż miło.
Ja też mam takie kłucia jakby kolka, ciągnięcie gdy idę, tylko że ja idę normalnym tempem, dopiero gdy wlokę się jak żółw, to nie czuję tego
Mówiłam o tym ginekologowi, bo męczy mnie to już od jakiś 2 miesięcy, najpierw stwierdził, że dźwigam ciężar i wszystko się tam rozciąga, więc to od tego, a ostatnio zaczął już rozkładać na to ręce
Więc sama już nie wiem czy to normalne, czy to u mnie jest objaw skracania się szyjki, masakra jakaś. Moja mama dziwi mi się, mówi, że ona nic takiego nie miała w ciąży.
stardust87, fajne mebelki
Bardzo podobają mi się takie lampy, tylko trzeba mieć na nie miejsce. A komodę i w ogóle meble z serii Malm (łóżko,szafki nocne) mamy w sypialni, tylko okleina brzoza. Bardzo je lubię.
Kaarolina, ja nie mam w ogóle żadnego kombinezoniku
Upatrzyłam sobie taki śliczny, cieplutki w paski z Bambi w smyku tylko był dość drogi, znalazłam na stronie w promocji, chciałam kupić, ale zabierałam się jak pies do jeża i cena wróciła do regularnej, grrr! Nawet cieplejszej bluzy nie mam, a teraz to już po sklepach raczej nie polatam. Poproszę mamę może żeby mi kupiła jakąś bluzę.
Dziewczyna brata kupiła mi w prezencie kocyk z biedronki
Ale się cieszę, wczoraj moja mama była w biedronce koło nas, ale już wykupili, więc bardzo się cieszę, że jej się udało znaleźć jeszcze 
ja mam sporo ciepłych ubranek i to większych i mniejszych bo to tu dostała tam kupiłam ale kombinezonik miałam jeden więc po drodze zaszłam do sklepu i jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2014, 11:50
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
superanckie są te rzeczyassantea wrote:Oj ja tez już się powoli boję przynosic ubranka do domu

Też pomyslałam o zimowych ubrankach i będąc (po raz pierwszy zresztą) na łowach w lumpeksie udało mi sie kupic kilka naprawdę fajnych rzeczy. jedyny problem to taki jak będą rosły nasze dzieciaczki i czy faktycznie zimową porą wszystko będzie na nie dobre
cuda
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
właśnie wróciłam od lekarza- pow0iedzial, że nie da mi żadnego zwolnienia bo ja sie dobrze czuje a on sie boi kontroli ZUS. Więc jak chce isc na zwolnienie (chciałam póść od 1 lipca bo już mi troszkę w pracy ciężko wysiedzieć 8h przed komputerem) to mam zmienić lekarza...
Ciesze sie ze akurat nic mi nie dolega, ale zaczyna mnie już powoli boleć kręgosłup i ta pozycja w pracy i ciągłe zrywanie sie o 6h z łóżka pakowanie do autobusu w ścisku..... eh -
No mój mąz na poczatku był tez wielkim sceptykiem wczesnych zakupów ale teraz widzi ile to kosztuje wszystko więc sam mi mówi żeby z tym dłużej nie czekać. (rzecz nie dotyczy ubranek bo twierdzi ze już jest ich duzoZaczarowana wrote:assantea, ja też już zaczęłam się bać żeby Mąż nie wiedział o moich zakupach
chociaż myślę, że mam o wiele, wiele mniej rzeczy od Was. Ostatnio jak zaczął mi wygadywać, że po co, na co, że w Kanadzie też są ciuszki i w fajnych cenach, to go opierdzieliłam, że jakbym miała tak czekać na ostatnią chwilę, to ciekawe kto by mi je kupił, jak grozi mi leżenie
Noi teraz jest już grzeczny i siedzi cicho hahaha 
) Chcę więc juz miec wszystko do końca lipca kupione a w sierpniu zostnie mi najdroższa jednorazowy wydatek - wózek 
-
assantea hehe właśnie oglądałam zdjęcia i zobaczyłam że kilka dni temu już kupiłam większy kombinezonik (ach ta moja pamięć) i dlatego ja lubię buszować w lumpkach bo na prawdę za małe pieniądze można kupić boskie rzeczy (ale tylko dla maluchów dla siebie nie umiem nawet szukać
)
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
matko co za lekarz jak się może bać kontroli z Zus'u skoro jesteś już praktycznie w 7 miesiącu ciąży!ofcooo wrote:właśnie wróciłam od lekarza- pow0iedzial, że nie da mi żadnego zwolnienia bo ja sie dobrze czuje a on sie boi kontroli ZUS. Więc jak chce isc na zwolnienie (chciałam póść od 1 lipca bo już mi troszkę w pracy ciężko wysiedzieć 8h przed komputerem) to mam zmienić lekarza...
Ciesze sie ze akurat nic mi nie dolega, ale zaczyna mnie już powoli boleć kręgosłup i ta pozycja w pracy i ciągłe zrywanie sie o 6h z łóżka pakowanie do autobusu w ścisku..... eh
szok
ofcooo lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
ofcooo wrote:właśnie wróciłam od lekarza- pow0iedzial, że nie da mi żadnego zwolnienia bo ja sie dobrze czuje a on sie boi kontroli ZUS. Więc jak chce isc na zwolnienie (chciałam póść od 1 lipca bo już mi troszkę w pracy ciężko wysiedzieć 8h przed komputerem) to mam zmienić lekarza...
Ciesze sie ze akurat nic mi nie dolega, ale zaczyna mnie już powoli boleć kręgosłup i ta pozycja w pracy i ciągłe zrywanie sie o 6h z łóżka pakowanie do autobusu w ścisku..... eh
Ja to nie rozumiem tych lekarzy...nikt nie jest w stanie ci udowodnić, że nie masz np. skurczy czy bóli kręgosłupa, więc jaki problem dać zwolnienie? A poza tym w końcu mamy prawo kiedyś odpocząć!
ofcooo lubi tę wiadomość
-
ehh... to nie są moi rodzice jednak, nie będę już poruszać z nimi tego tematu. Do pół roku mamy kołyskę, nie będę kupować łóżeczka, myślę, że wtedy kupię łóżko które rośnie z dzieckiem, bo w sumie i tak później będzie czekało nas kupno takiego łóżka, a tak przynajmniej za jednym zamachem będzie zakupiwo_na wrote:Tak na spokojnie to może dajcie dla tescia jakis wielki karton, czy kilka i pomóżcie zrobic porządek z tymi rzeczami
A jak to nic nie da to najwyzej kupicie łóżeczko, uzywki mozna kupic nawet za 50 zl 
-
ja mam to samo. Boli zupełnie jak kolka. I tylko jak za szybko lub za długo chodzę. Więc to chyba nic groźnego.madiiiii wrote:Assantea, kłucia i pobolewania to naturalny objaw
Dzieciątko rośnie, więc wszystko się rozciąga. Mnie lekarka ostatnio uspokajała, gdy wspomniałam o bólach. A kłuje mnie czasami intensywnie gdy szybko idę. Coś jak kolka, ale w podbrzuszu. Moja mama miała to samo w ciąży.
Fipsik, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!
My też kupiliśmy sobie kiedyś sokowirówkę, a zaraz potem w naszym sklepie pojawiły się 100% soki z miąższem i z lenistwa jej nie odpalamy ostatnio 
-
jeśli chodzi i meble z IKEI to na pewno nie żółkną, bo my od lat kupujemy i nigdy nie zmieniły koloru. Co do kredek czy flamastrów to jeszcze nie wiem, ale farba jest dość mocna więc myślę, że będzie można trochę poszorować jakby co, może zejdziemadiiiii wrote:Strasznie mi się podobają te białe mebelki, ale ciągle się zastanawiam, jak będą wyglądały po kilku latach, czy np. nie zżółkną i nie będą zbyt kuszące dla dziecka z arsenałem kredek i flamastrów
Moje siostrzenice mają teraz 2 i 4 latka i bazgrolą, gdzie się da 
Ja się zdecydowałam na nie głównie dlatego, że są bardzo solidne i wytrzymałe. W sypialni mamy komodę, którą ja mam od ponad 10 lat, codziennie wysuwam szuflady, a w ostatniej spała ciężka fretka przez 7 lat i podgryzała i drapała tą szufladę, a komoda wygląda i chodzi jak nowa
A z innego sklepu komodę kupiliśmy 3x droższą niż byśmy w IKEI za nią dali (bo mąż się uparł, że nie chce mebli z Ikei bo wszyscy mają
) i po 3 miesiącach cała nam się rozpadła..
Żałuję tylko, że żadne łóżeczko mi się w ikei nie podobało, bo też bardzo chętnie bym kupiła.
madiiiii lubi tę wiadomość















