X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2014
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • betina89 Autorytet
    Postów: 461 487

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to dobrze, bo ja uwielbiam robic sobie takie kąpiele z solą i różnymi olejkami relaksującymi, unoszącymi piękną woń w powietrzu mmm.nie wyobrażam sobie kąpać się pod prysznicem ;D Ja muszę siedzieć w wannie, ogrzewać się i być otulona dużą ilością piany ;D
    A tak nawiązując, to wczoraj z mężem wzajemnie się umyliśmy, mieliśmy taką fajną rękawicę do kąpieli, jak mi plecki umył MMMMM.. !!! No to wtedy odpłynęłam....;))

    Paula55, magdzia26 lubią tę wiadomość

    2013[*]2015[*][*][*]
    0bcf50b349.png
    4bc96a8380.png
  • iwo_na Autorytet
    Postów: 770 648

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    He he, ja za dwa tygodnie kończe magiczne 30 lat. A mój narzeczony jutro 28 :)
    Chyba nikt nie czuje sie na tyle lat ile ma. Teraz zostane mładą mamą wiec jest fajnie.
    Podziwiam was dziewczynki że jesteście takie twarde, ja jakoś w życiu mniej więcej poukładane miałam. Po liceum studia, po obronie w 2 miesiące znalazłam sobie prace w moim zawodzie i tak pracuje już 5 lat :)
    Czasem bym chciała uciec od tego wszystkiego ale teraz to już raczej sie nie da :)

    betina89, afrykanka, magdzia26 lubią tę wiadomość

    relg4z17djzzyjqt.png
  • betina89 Autorytet
    Postów: 461 487

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Afrykanka, no to to chyba ten wiek 25 jest takim przełomem skoro też w tym wieku zrobiłaś poważniejszy krok;) Ja szczerze mówiąc z mojego rocznika z podstawówki, czy technikum jestem jedną z ostatnich, które tak "PÓŹNO" zostały mamami;)) Dlatego teraz wydaje mi się, że to już stara mama będę nikogo nie obrażając(na tle tych moich znajomych). Afrykanka to zalezy od człowieka, kiedy na co jest gotowy, widocznie ty poczułaś dopiero teraz tą gotowość. Ja mając 15 lat już jeździłam na nocne disco(byłam grzeczna, lubiłam tańczyć i dobrą techniawę;p )poznałam wtedy duuuuużo ludzi, wyszalałam się i teraz już od 3 lat nie czuję potrzeby jechac w sobotę na dicho, naje*** się, itd. Jest mi teraz dobrze;) Do szczęścia tej kruszynki mi brakuje;)

    afrykanka, Nelus lubią tę wiadomość

    2013[*]2015[*][*][*]
    0bcf50b349.png
    4bc96a8380.png
  • afrykanka Autorytet
    Postów: 559 712

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betina ja sie tez wyszalalam na studiach ( mieszkalam z dwiema kolezankami) i nawet pod koniec ogolniaka, ale ja zawsze w swiat chcialam :) Ja po skonczonych studiach mimo iz mialam prace zagwarantowana zdecydowalam sie wyjechac z Polski ( 2004 rok, myslalm ze to tylko na rok lub dwa max i w dodatku bylam do wyjazdu zareczona, zareczyny zerwalam) I tak po 1,5 roku w Niemczech, ponad 5 latach w Szwajcarii jestem od 2,5 roku a Johannesburgu.

    Iwona ja opuszczajac Szwajcarie, musialam sprzedac wszystkie meble, a bylo tego bo mialam mieszkanie 4 pokojowe, do tego bardzo dobrze platna prace i bylam krotko przed awansem. W miedzyczasie poznalam meza i stwierdzilismy,ze fajnie by bylo gdzie indziej pomieszkac :)Do Johannesburga jechalismy tylko z walizka ubran. Jak tutaj przyjechalismy, to maz do pracy a ja do szkoly jezykowej, bo wstyd sie przyznac ale nie znalam angielskiego, mowilam tylko po niemiecku. Teraz robie doktorat w jezyku angielskim. Wszystko do nauczenia :)

    Maz i ja wiemy, ze to nie jest nasz ostatni kraj w ktorym mieszkamy :)Nam takie zycie bardzo odpowiada, kiedys kupimy jakis dom albo go postawimy.

    betina89, Ewi25, magdzia26, betinka lubią tę wiadomość

    1usat5od00spirqc.png
  • doti77 Autorytet
    Postów: 451 665

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stardust87 wrote:
    A tak zmieniając temat, to widziałyście jaka śliczna jest ta córunia Sunset z czerwcówek, co to się całe belly o nią martwiło? Mam nadzieję, że żadnych wad genetycznych nie znajdą, że tylko maleńka jest z natury i tyle. Bo aż mi serce stanęło jak przeczytałam jej post i nie wiadomo było co się stało.

    WY MACIE ZAKAZ DODAWANIA TAKICH DWUZNACZNYCH POSTÓW OK?!

    I odzywać się zaraz po porodzie, nawet przez męża, mamę, babcię albo sąsiadkę! Bo toż to jajo można znieść, jak dziewczyny piszą, że jadą na porodówkę, a później się tydzień nie odzywają!
    Tak właśnie niedawno odwiedziłam czerwcówki.Córeczka Sunset prześliczna i jakie długie czarne włoski.Ja mam nadzieję,że znajdę chociaż chwilę,żeb cos skrobnąc na belly..zadomowiłam się i ostatio to codziennie tu zaglądam.

    https://www.maluchy.pl/li-69856.png
    https://www.maluchy.pl/li-70991.png
  • betina89 Autorytet
    Postów: 461 487

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Afrykanka, czasami wam zazdroszczę takie zycia, Wam bo i Nelly i Pauli... mnie by też się bardzo podobało życie na walizkach, raz Polska raz za granicą. Pozostają mi tylko wakacje hehe. Ale w następnym wcieleniu będe mieszkac za granica,w domku nad morzem lub oceanem ... ;D

    afrykanka, magdzia26 lubią tę wiadomość

    2013[*]2015[*][*][*]
    0bcf50b349.png
    4bc96a8380.png
  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula współczuję tego stresu mamie ale na pewno sie wszystko ułoży! Dobrze ze ma ukochanego obok który ja wspiera, no i ciebie!!! A jak pokazują dziewczyny to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;)
    Ja tak jak betina, właściwie od 15 roku życia byłam żadna na sibie. Rodzice wyjechali za praca do Anglii i zostałam z babcia, miałam do nich dojechać po liceum ale jednak nie czułam sie dobrze w tym kraju, zarobiłam tam w wakacje duzo pieniędzy i zdecydowałam ze jednak pójdę na prywatne studia w Poznaniu.. Rzucilam sie na głęboka wodę, nie znałam nikogo, zycie zaczęło sie od poczatku. Wariowalam na imprezach, poznawałam co znaczy wolność! Na drugim roku poznałam chłopaka, wszyscy byli zachwyceni - "zakochany w tobie po uszy", "swiata nie widzi poza tobą", "nigdy by cie nie skrzywdził" pracowity, skromny, kochany dzentelmen, na każde kiwniecie palca! Moje pieniądze zarobione w Anglii juz dawno poszły na wynajem , studia i imprezy, zaczęłam dorabiać jako hostessa ale nie wystarczało i rodzice musieli sporo pomagać! Ale pech chciał ze tata stracił prace, a mama ni dawała rady sama utrzymać siebie tatę i jeszcze mojego braciszka (teraz ma 7 lat). Zalamalam sie, myślałam ze przerwę studia i pójdę do pracy śle szkoda byłoby tych pieniędzy ktore wlozylam juz w szkole. Wtedy chłopak zaproponowal pomoc a ze miał swoją firmę i gore pieniędzy to czułam ze go nie skrzywdzę gdy sie zgodzę zeby opłacał studia! Potem mnie zdradził, w skrócie zrobił dziecko innej i na sile wypierał sie ze to nie jego, ze laska chce nas rozdzielić i wymyśla. Tak mną manipulowal ze przez chwile uwierzyłam a potem jak ich nakrylam u niego w domu razem i podsluchalam przez drzwi jak rozmawiaja o tym co dalej zrobią z dzieckiem itp to przejrzałam na oczy! Wpadlam w depresje, ze stresu nie mogłam jeść i po tyg leczenia w lozku i picia wody z odruchami wymiotnymi wazylam jakieś 44kg (168cm)!!!! Nie mogłam ustac na nogach ale nie mówiłam rodzinie zeby jeszcze bardziej ich nie martwić. Wtedy przyjaciółka wzięła mnie do domu rodzinnego do Kielc, tam jej babcia mnie podtluczyla, ogarnelam sie, wróciłam do pozka, zaczęłam ostro pracować i jakoś sie podnioslam...ukończyłem tez studia, co prawda tylko 3 letnie ale zawsze. To tak w wielkim skrócie!
    Przepraszam ze tak duzo ale chciałam pokazać ze każdy ma gorsze momenty w życiu i nie należy sie poddawać!

    afrykanka, Paula55, betina89, magdzia26, stardust87, karolcia:)))), betinka lubią tę wiadomość

    201703012752.png
  • Ewi25 Autorytet
    Postów: 1440 948

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    afrykanka wrote:
    Betina ja Cie podziwiam, ja w tym wieku mieszkalam juz w Niemczech ale nawet mi przez glowe nie przeszlo zeby miec meza czy dziecko w tym wieku. Ja zawsze chcialam troszke swiata zobaczyc, wybawic sie . Moim planem bylo wyjsc za maz zanim bede miala 30 lat :) W grudniu bede miala 33 lata ( dla mnie to szok) i jak na razie to wszystko idzie wedlug planu. Ja sie czuje duzo mlodziej niz 33 , a maz jest prawie o 5 lat mlodszy :)
    Tez nie zawsze mialam zycie uslane rozami, ale ja mialam i mam duzo szczescia w zyciu i oby tak zostalo.

    Wiem,ze na forum mamy tez mlodsze mamy i ja was na prawde podziwiam, kapelusz z glowy kobietki :)


    mi w lipcu stuknie 26 lat :) mój mąż jest rok młodszy i też z lipca :) i dopiero teraz czujemy że to jest właściwa pora na dziecko i na dalsze życie :)

    qb3c82c3gptozz8t.png
  • afrykanka Autorytet
    Postów: 559 712

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nelus ale ja widzisz po ciezkich momentach w zyciu przychodza te wspaniale. Masz ukochanego mezczyzne przy sobie i dzidziusia w drodze i mieszkasz w "wielkim swiecie".
    Nigdy nie nalezy sie poddawac.
    Jestem pewna,ze kazda z nas miala ciezkie chwile w zyciu, ale nalezy wierzyc w lepsze jutro. Nie ma sytuacjii bez wyjscia.

    Moim marzeniem jest mieszkac nad oceanem albo morzem :)

    Nelus, magdzia26 lubią tę wiadomość

    1usat5od00spirqc.png
  • Ewi25 Autorytet
    Postów: 1440 948

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny, w życiu są różne chwile, i te dobre i te wręcz koszmarne, ja pierwszy raz zaręczyłąm się w wieku 21 lat w lipcu w moje urodziny ( z chłopakiem z którym byłam od 16 roku życia, moja pierwsza miłość i miała być ostatnia) ale los, życie tak chciało, czy sam diabeł, że mój narzeczony 2 miesiące po naszych zaręczynach zmarł. Nie byłam na to przygotowana nic a nic. Zmarł na białaczkę, chorował od 3 lat, ale już wychodził na prostą, lekarze mówili że choroba się cofnęła i że wyniki są wręcz idealne, były przez pare miesięcy i naglę w ciągu tygodnia nawrót choroby i koniec... Wierzcie mi, świat się wtedy wali... nie ma dla kogo żyć... aż tu nagle pojawia się ta osoba, druga, za którą by się wskoczyło w ogień i znów chce się żyć. I tą osobą jest mój obecny mąż :)

    Nelus, afrykanka lubią tę wiadomość

    qb3c82c3gptozz8t.png
  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie tak, teraz jestem szczęśliwa. I nawet nie przeszkadza mi ze mój ukochany nie skacze wokół mnie jak piesek bo mam uraz z poprzedniego związku. Wszystko pięknie tylko z zewnatrz, udawana miłość... Nie wiem po co to było!
    Nie chce sie chwalić ale Vancouver jest nad oceanem i w górach :p i taki widok będziemy mieli z mieszkania. Wczoraj dostaliśmy maila ze zdjęciami w trakcie budowy od naszego pośrednika i nie moge sie nacieszyć :D w kocu bedzie ciasne ale własne!!!

    afrykanka, magdzia26, betina89, Paula55, stardust87, karolcia:)))), le'nutka lubią tę wiadomość

    201703012752.png
  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi25 wrote:
    dziewczyny, w życiu są różne chwile, i te dobre i te wręcz koszmarne, ja pierwszy raz zaręczyłąm się w wieku 21 lat w lipcu w moje urodziny ( z chłopakiem z którym byłam od 16 roku życia, moja pierwsza miłość i miała być ostatnia) ale los, życie tak chciało, czy sam diabeł, że mój narzeczony 2 miesiące po naszych zaręczynach zmarł. Nie byłam na to przygotowana nic a nic. Zmarł na białaczkę, chorował od 3 lat, ale już wychodził na prostą, lekarze mówili że choroba się cofnęła i że wyniki są wręcz idealne, były przez pare miesięcy i naglę w ciągu tygodnia nawrót choroby i koniec... Wierzcie mi, świat się wtedy wali... nie ma dla kogo żyć... aż tu nagle pojawia się ta osoba, druga, za którą by się wskoczyło w ogień i znów chce się żyć. I tą osobą jest mój obecny mąż :)

    Łezka kręci sie w oku... Musiałaś przeżyć straszny szok :(
    Pewnie twoj narzeczony nie mógł patrzec na twoj bol i zesłal ci miłość- twojego teraźniejszego męża ;)

    201703012752.png
  • afrykanka Autorytet
    Postów: 559 712

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi ja nie wiem co powiedziec, ty to na prawde przezylas tragedie. Bardzo Ci wspolczuje ale jednoczesnie ciesze sie,ze zycie Ci sie teraz uklada i ze znalazlas milosc .:)

    Nelus zazdroszcze, jestem pewna ze zyjesz w przepieknej okolicy. Ja jeszcze swojego stalego miejsca na ziemi nie znalazlam, wie wszystko przede mna.

    1usat5od00spirqc.png
  • Ewi25 Autorytet
    Postów: 1440 948

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nelus wrote:
    Łezka kręci sie w oku... Musiałaś przeżyć straszny szok :(
    Pewnie twoj narzeczony nie mógł patrzec na twoj bol i zesłal ci miłość- twojego teraźniejszego męża ;)


    wierze w to z całego serca :) lepszego męża nie mógł mi zesłać :)

    magdzia26, afrykanka lubią tę wiadomość

    qb3c82c3gptozz8t.png
  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ufff udalo sie Was nadrobic.. ja troche porobilam i juz leze Maz i Tesciowa robia reszte.. a mi glupio ale jak mus to mus..
    Betinka cisnienie zatrzymalo sie na.140/80 mimo tabletki..
    Ja tez mialam bardzo kiepski start ktory niestety do dnia dzisiejszego i w sumie jeszcze kolejne 2 lata bedzie sie dawac znac..ale ta historia jest strasznie dluga i wole w sumie do tego nie.wracac mimo to ze bylo to 6 lat temu.. na sama mysl robi mi sie zle i odrazu jestem wsciekla.. :/
    Stardust jestem tego samego zdania zeby w jakikolwiek sposob sie skontaktowac bo bedziemy sie martwic.. a coreczka Sunset slodziutka jest taka mala czarnulka ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 15:33

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    afrykanka wrote:
    Ewi ja nie wiem co powiedziec, ty to na prawde przezylas tragedie. Bardzo Ci wspolczuje ale jednoczesnie ciesze sie,ze zycie Ci sie teraz uklada i ze znalazlas milosc .:)

    Nelus zazdroszcze, jestem pewna ze zyjesz w przepieknej okolicy. Ja jeszcze swojego stalego miejsca na ziemi nie znalazlam, wie wszystko przede mna.

    My tez nie jestemy pewni czy chcemy resztę życia spędzić w Kanadzie. Ja czasem czuje ze za duzo poświęcam. Postanowiliśmy ze podejmiemy ostateczna decyzje w ciagu 4 lat zanim dziecko na dobre sie zaklimatyzuje.

    201703012752.png
  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I same teraz widzimy ile kazda z nas w zyciu przeszla :)
    Ja tez podjelam wiele idiotycznych decyzji ktore zawazyly na moim zyciu. M.in. Zwiazek z zonatym facetem, potem zwiazek ze starszym o 18 lat facetem...przyspozylam tym wiele cierpienia moim rodzicom i nie tylko... Ale musialam sama przejrzec na oczy widocznie.
    Teraz ciesze sie niezmiernie ze chyba ktos na gorze mnie oswiecil i pokazal gdzie jest moje prawdziwe szczescie. Ze wyszlam w miare bez szwanku z tych pomylek zyciowych a teraz mige sie cieszyc IDEALNYM (nie boje sie tego powiedziec) mezczyzna ktory juz za rok bedzie moim mezem, synkiem ktory zaraz sie urodzi i cudowanymi, szczesliwymi rodzinami ktore nas wspieraja!

    Betina mieszkanie w UK nigdy nie bylo moim marzeniem, moim planem... Cale zycie mowilam ze ja to nigdy bym nie mogla zyc na emigracji... Los chcial inaczej. Nie jest nam tu zle ale robimy wszystko by jednak wrocic do kraju...
    Moze bede musiala zyc mniej komfortowo, oracowac za duuzo mniejsze pieniadze ale dla mnie rodzina to swietosc!
    Ńie wiem ile dziadkowie jeszcze pozyja a ostatnie co mam w glowie to nie byc przy nich w ich ostatnich latach...
    Oni za kazdym razem placza jak wylatuje i wiem ze marza zebysmy wrocili jak najszybciej. Dlatego tez pomagaja nam jak tylko moga bo np chca nam dac dzialke na budowe domu...
    Mam nadzieje ze wszytsko sie ulozy :)

    A tymczasem jedziemy ogladac domek a potem do znajomych :) do wieczorka kochane :)

    betina89 lubi tę wiadomość

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • betina89 Autorytet
    Postów: 461 487

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nelus, moje problemy przy twoim przeżyciu to pikuś. Co za drań i frajer z tego byłego, dobrze że tobie dziecka nie zrobił!! Ja ci zazdroszczę teraźniejszego życia mmmm ;D
    Ewi, smutna twoja historia ale dobrze, że sie nie poddałaś i dałas radę pokochac na nowo i inną osobę;)
    Mój mąż ma 29lat, więc 4 lata różnicy między nami i wydaje mi się że u niego to już też ostatni dzwonek, bo też nie chce być dziadkiem dla swoich dzieci....Dlatego chce kolejne dzidzi jak najszybciej ;D

    2013[*]2015[*][*][*]
    0bcf50b349.png
    4bc96a8380.png
  • dba Autorytet
    Postów: 1198 1008

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja lepiej się nie będę wypowiadać na temat swojego życia, bo u mnie nadal to wywołuje skrajne emocje.
    Życie nigdy nie jest bajką i zawsze będą problemy, ale póki mamy to co najcenniejsze - czyli zdrowie to jesteśmy wszystkie przeciwności przejść.
    Kiedyś pisałyście o tym, że witaminy powodują nadmierny wzrost dziecka, mi gin powiedziała, że to bzdura, zresztą z synem brałam witaminy jak mi się przypomniało a i tak jak się urodził miał 3850g. Teraz w pierwszym trymestrze nie brałam witamin codziennie a i tak mały jest ponad normę. Mąż jest duży to wiadomo, że dzieci nie urodzą się małe ;)

  • verynice Autorytet
    Postów: 1207 1842

    Wysłany: 21 czerwca 2014, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej mamusie ;)

    Ja znowu ląduję na forum dopiero po południu :) Musze się pochwalić co wczoraj zamówiłam dla małego :)

    Pościel do wózka z wypełnieniem, o taką:
    zloopf.jpg

    I przybornik na łożeczko taki mały, bo niestety Marcel ma mały pokoik i nie miałabym pod ręką rzeczy do przewijania..
    2exx94l.jpg

    :)

    betina89, Nelus, Ewi25, Kaarolina, stardust87, le'nutka, magdzia26, Paula55, Gosia19, doti77, pralinka, aswalda lubią tę wiadomość

    dqprpx9ikjqhrova.png
‹‹ 893 894 895 896 897 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ