Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPaula55 wrote:Ehh dzwonil nasz agent od kredytu
zalamalam sie.... Do porodu albo i jeszcze nawet 2 mies po bedziemy sie kisic w tej ciasnej klicie
okazalo sie ze o dofinansowańie nawet nie zlozyli wniosku bo z banku dzwonili do pracy T wypytac sie o jego zarobki i z firmy powiedzieli ze on na akord pracuje i odmowili nam kredytu
pewnie nawet nie wytlumaczyli ze ma tygodniowa podstawe ponizej ktorej nie schodzi a to co wyrobi ma dodatkowo platne i bank sie wycofal
Ja sie chyba zalamie... Jutro mielismy jechac ogladac dom ale w tej sytuacji wogole nie mam ochoty sie wkurzac tylko
Nie wiem jak my sie tu zmiescimy we 3 plus mama i brato ile wogole mama przyleci... Wiedzialam ze tak bedzie. Jak sie pierdoli to na calego
Paula55 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa nie stosuję żadnej specjalnej diety ale: Nie jem surowych serów pleśniowych (choć uwielbiam) - jak już to przetworzone termicznie w sosie do makaronu czy w pizzy. Mniam!!! Nie jem surowego mięsa i ryb (choć tatar też b. lubię). Jem więcej ciemnego pieczywa, choć jak mam do wyboru chrupiącą kajzerkę i dobre ciemne świeże pieczywo to zwykle wybieram to pierwsze.
Staram się ograniczać słodycze (tzn. nie jeść ich więcej niż przed ciążą) - jak już mi się bardzo chce, a uważam, że zjadłam za dużo, to zastępuję owockami lub jogurtami. Nabiału zawsze jadłam dużo i teraz też jem. Jem mnóstwo owoców - najpierw cytrusów, jabłek, winogron, bananów, teraz przeszłam na truskawki i czereśnie (póki jeszcze mogę - wsuwam je tonami). Nie potrafię sobie odmówić młodej fasolki szparagowej i kapustki - za chwilę to też będzie zakazane, więc korzystam... Słodkie soki z kartonu staram się zastępować wodą niegazowaną, ale bez przesady. Colę - od czasu do czasu (tu pilnuje mnie M). Kawę czasami (ale całe szczęście nie jestem kawoszem), choć jak mam w zasięgu ręki dobre capuccino, to nie odmawiam sobiePaula55, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Karolcia to faktycznie tez nie macie za wesolo... U nas od 2 mies tez tylko moj pracuje. Ja macierzynski zaczynam w lipcu dopiero wiec to beda jakies dodatkowe pieniazki... O tyle dobrze ze teraz za mieszkanie placimy nie mega duzo bo ponad £320...
Masz w stu procentach racje... Kobiety tak maja ze jak sie na cos napala to koniecja juz widzialam w kazdym ogladanym domu gdzie bedzie pokoik dla Tiagusia.... No coz... Marzenia musza odejsc na bok poki co...
Jej Gosia przypomnialas mi o tatarze!!! Kocham ponad wszystko tatara z surowego lososia!!! To chyba jedyna rzecz za ktora tak mega tesknienawet za ukochana lampka winka tak nie tesknie jak za tym tatarem haha
Gosia19 lubi tę wiadomość
-
Witam.Byliśmy z mężem dzisiaj na małych zakupach.Pojechaliśmy autobusem mpk,bo samochód w konserwacji.Gorąco mamy,nogi mi w kostkach popuchły,a jednak dopadło i mnie chudą szkapę,może z tego długiego chodzenia.Pochwalę się zakupami.
stardust87, Gosia19, betina89, Io, Kaarolina, betinka, Mika 28, aswalda, Ewi25, EmiBam, magdzia26, akuszerka89 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
dzień dobry
witam się po wizycie, ale zanim zapomnę:
Paula, łóżeczko 120x60 ma niestety więcej niż 120x60, bo to jest wymiar materacyka. Więc na ramę (w zależności jaka jest gruba) musisz doliczyć jeszcze jakieś 5cm z każdej strony. Czyli de facto wychodzi ok 130x70.
A wizyta super, tzn pani dr powiedziała, że wszystko super, dzidzia super, macica super, szyjka super, morfologia super, mocz super i w ogóle superAle nawet go nie zważyła
więc nie wiem jaki jest duży. i zdjęcia też nie dała, bo to tylko była wizyta, żeby przepływy zrobić. No i obejrzała organy i mówi, że super (dziś w ogóle "super" to jej ulubione słowo było
).
Za miesiąc go pomierzy (bo nadal jest chłopcem), zważy i w ogóle wszystko.
To tyle z wizyty.
A oprócz tego odebraliśmy dziś wózek!I przyszła pościel!
I kupiliśmy wanienkę!
i w ogóle SUPER
Gosia19, Paula55, Io, doti77, Fipsik, Kaarolina, betinka, Mika 28, Beataa25, aswalda, verynice, Szonka, magdzia26, madiiiii, akuszerka89 lubią tę wiadomość
-
Masz dziś tak jak ja, choć ja w bardziej komfortowej sytuacji. Dziś przyjechał facet, który nam całą instalacje w domu ma robić i miał ja zacząć już na początku czerwca ale że ci tynkarz się opier*** to tylko 7 lipca pasuje mu zacząć i wszystko o 1 miesiąc się przedłużą, nie wiem czy uda nam się zrobić wszystko tak żeby dało się zaraz po urodzeniu dziecka wprowadzić i już z nim spać tam, czy nie będzie to źle działać na dziecko, wszystko takie świeże.Paula55 wrote:Ehh dzwonil nasz agent od kredytu
zalamalam sie.... Do porodu albo i jeszcze nawet 2 mies po bedziemy sie kisic w tej ciasnej klicie
okazalo sie ze o dofinansowańie nawet nie zlozyli wniosku bo z banku dzwonili do pracy T wypytac sie o jego zarobki i z firmy powiedzieli ze on na akord pracuje i odmowili nam kredytu
pewnie nawet nie wytlumaczyli ze ma tygodniowa podstawe ponizej ktorej nie schodzi a to co wyrobi ma dodatkowo platne i bank sie wycofal
Ja sie chyba zalamie... Jutro mielismy jechac ogladac dom ale w tej sytuacji wogole nie mam ochoty sie wkurzac tylko
Nie wiem jak my sie tu zmiescimy we 3 plus mama i brato ile wogole mama przyleci... Wiedzialam ze tak bedzie. Jak sie pierdoli to na calego
-
Ehh a to takie stresujace czekac czy sie zdazy czy nie
grr. Fachowcy od siedmiu bolesci!!!
Stardust i ty sie jeszcze fotami nie chwalisz??? Jak tak mozna sie znecac nademna?!! Dawaj mi tu zdjecia bo sikam po gaciach z ciekawosci
Super ze wszystko super hhahahatylko sie cieszyc kochana
Zalamalas mnie tym wymiarem lozeczka aaaaastrzele sobie w leb!!! Albo wywale kawalek sciany w sypialni haha
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Paula ciagle jelita... ale najgorsze jest to ze cisnienie strasznie mi skacze.. minimum 140/80 ale mam 158/92 a najgorszy moment byl jak mialam 175/91 i biore te tabletki na nadcianienie i dupa..https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Paula jak juz ktos napisal, najwazniejsze, ze dzidzius i wy zdrowi a reszta sie jakos ulozy. Bez zdrowia to Ciebie nawet willa z basenem nie ucieszy. Przykro mi,ze sie juz nastawiliscie a tutaj klody pod nogi. Dacie rade a sytuacja z mieszkaniem/domkiem na pewnoa w najblizszej przyszlosci sie wyklaruje.
My wynajmujemy mieszkanie i ja rowniez nie moge nic pomalowac a na wbijanie gwozdzi musialam o zgode pytac. Za mieszkanie ok 115 m z duzym balkonem placimy ponad 3 tys. Ja bym chciala sie w marcu wyprowadzic do wiekszego mieszkania albo malego domku. Metraz jest duzy, ale poza nasza sypialnia jest jeszcze jedna sypialnia przerobiona na biuro i tam nie ma miejsca dla dzidziusia, dlatego przez te pierwsze miesiace bedzie z nami ( dobrze ze nasza sypialnia jest bardzo duza). Na razie nic planowac nie moge, bo sie moze okazac, ze do Lagos sie przeprowadzimy.
Laski glowy do gory, jakos to bedzie, najwazniejsze aby nasze maluszki byly zdrowe a reszta sie jakos ulozy.
Paula55, magdzia26, madiiiii lubią tę wiadomość
-
Kaarolina wrote:Paula ciagle jelita... ale najgorsze jest to ze cisnienie strasznie mi skacze.. minimum 140/80 ale mam 158/92 a najgorszy moment byl jak mialam 175/91 i biore te tabletki na nadcianienie i dupa..
Jak pisałam wcześniej, dopegyt działa powoli, dopiero po 2-3 tyg ma działanie "stałe". Także póki co musisz odpoczywać i czekać, aż zacznie działać.. i przypadkiem nie przestawaj brać, bo "nie działają". Czosnek obniża ciśnienie, jeśli lubisz -
My też wynajmujemy, domek 50m, starego typu, kuchnia bez okna, łazienka metr szerokości. Też ledwo mamy gdzie wcisnąć łóżeczko w sypialni, kąpać będę musiała w pokoju na stole. Umowę o pracę mam do dnia porodu, więc po macierzyńskim nie mam gdzie wracać. Bida z nędzą. Też bym chciała wszystko co najlepsze dla dziecka, ale nie stać nas na nowe łóżeczka, wózki, ciuszki. Nie mówiąc o własnym pokoiku dla dziecka. Albo o samochodzie 5 drzwiowym, żeby łatwiej było wyjmować nosidełko. 20letnia 3drzwiowa fiestunia musi wystarczyć.
Ale nie mieszkamy z rodzicami ani teściami więc jest full wypas i swoboda
Edit: poprzednie 3 lata mieszkaliśmy w 30m kawalerce w wieżowcu bez balkonu, także teraz jesteśmy przeszczęśliwi wynajmując ten domek. I ogródek mamyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 16:48
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Fipsik wrote:My też wynajmujemy, domek 50m, starego typu, kuchnia bez okna, łazienka metr szerokości. Też ledwo mamy gdzie wcisnąć łóżeczko w sypialni, kąpać będę musiała w pokoju na stole. Umowę o pracę mam do dnia porodu, więc po macierzyńskim nie mam gdzie wracać. Bida z nędzą. Też bym chciała wszystko co najlepsze dla dziecka, ale nie stać nas na nowe łóżeczka, wózki, ciuszki. Nie mówiąc o własnym pokoiku dla dziecka. Albo o samochodzie 5 drzwiowym, żeby łatwiej było wyjmować nosidełko. 20letnia 3drzwiowa fiestunia musi wystarczyć.
Ale nie mieszkamy z rodzicami ani teściami więc jest full wypas i swoboda
Fipsik a Ty myślisz, że Twoje dziecko będzie wiedziało, że np. śpi w używanym łóżeczku?? heheJa też mam wiele rzeczy używanych i nie ma tragedii, mam o tyle gorzej, że mam na dokładkę teściową i szwagra
A i tego jeb**ego psa co wszystko niszczy
heh
-
No i po wizycie. DZIĘKUJĘ ZA KCIUKI!!!!!!
Skurcze nadal nie mają najmniejszego wpływu na szyjkę - jest super uformowana i długaśna. Po prostu taka moja 'uroda' i tyle! Nawet luteinę mam odstawić. Posłuchałyśmy serduszko Matiego i łomocze jak trzeba. Po prostu lenia złapał gówniarz i mnie straszy
Paula, kochana, współczuję Ci tego rozczarowania, bo wiem jak się nastawiłaś! Ale nosek do góry, może za niedługi czas się uda wszystko ułożyć tak, że dostaniecie kredytMy też mamy 40-kilka metrów, jeden pokój nasz, jeden mikro trzeba wyremontować dla Matiego teraz, mikro łazienka i mini kuchnia - bez żadnych perspektyw na zmianę przez długi czas. Ale co poradzić? Dobrze, że mamy dach nad głową!
Karola, z tym ciśnieniem rzeczywiście niefajnie. Trzymam kciuki, żebyś się do lekarza dobiła jak najszybciej!
Stardust - super słyszeć takie super wieści!!!!!!!!!!!!!
A teraz uderzam do kuchni kończyć późny obiadek - dzisiaj pieczony kurczaczek, do niego ryż, żółta fasolka i buraki zasmażane omnomnom!stardust87, Paula55, Gosia19, magdzia26, madiiiii, akuszerka89 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
K_A_M_A wrote:Fipsik a Ty myślisz, że Twoje dziecko będzie wiedziało, że np. śpi w używanym łóżeczku?? hehe
Ja też mam wiele rzeczy używanych i nie ma tragedii, mam o tyle gorzej, że mam na dokładkę teściową i szwagra
A i tego jeb**ego psa co wszystko niszczy
heh
nasze na szczescie psiaki sa kochane
ee, juz uslyszalam ze "nie zyjecie tylko wegetujecie i jeszcze dziecko na to skazecie"nie potrzebuje wycieczek za granice zeby byc szczesliwa, ale inni ludzie potrafia byc okrutni.