Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySzonka wrote:Ja sobie sama zrobiłam przed każdym porodem w domu, męża też bym nie poprosiła o taki zabieg. Aż tak blisko ze sobą nie jesteśmy
hehe , ja tez bym nawet nie poprosila o taka pomoc!On by uciekl, az by sie kurzylo za nim!!!
haha Verynice przy moim chlopie tez baka nie puscisz, pol dnia bym sluchala jaka jestem nie wychowana aaa i ze mu sie obrzydzam. No taki typ i co zrobisz. Dlatego martwie sie przy porodzie zeby nie popuscic hehe on by umarl tam chyba!A ta domowa lewatywa fajna sprawa no ale..jak odejda wody znajac mnie to bedzie panika i nawet nie bede myslec o tym zeby zrobic lewatywe:))
Ale mamy dzisiaj zasrane tematyverynice lubi tę wiadomość
-
Diabla85 wrote:Wiecie co, a mnie bardziej od zrobienia kupy w szpitalu przy porodzie przeraża zrobienie sobie lewatywy w domu!
Wiesz co, też się panicznie bałam, jak mi przed kolonoskopią kazali robić, ale nie miałam wyboru. I się okazało, że to nic okropnego. Gotowa wlewka, sterylna, kilka minut i po krzyku. Nie wlewasz w siebie przeciez litra wodyhttps://www.maluchy.pl/li-68923.png -
nick nieaktualnyNo pieknie
Zrobiłam sobie zupke i tak myśle, a do zupki poczytam co piszecie bo już dwie strony przybyły...
Po pierwszym poscie nt kupy, myśle sobie, e tam, temat pewno sie nie rozkręci, dam sobie szanse
Doczytałam do końca strony i stwierdziłam że skończe albo czytać albo jeść ;P
Pomidorowa była pycha także doczytałam was dopiero teraz hehe bo jednak temat sie rozkrecił
U mnie na szkole rodzenia byl poruszony temat kupy i dopiero tam sie dowiedzialam ze takie coś w ogole sie dziejeZwała!
verynice, magdzia26, Io lubią tę wiadomość
-
aleksa.wawa wrote:No pieknie
Zrobiłam sobie zupke i tak myśle, a do zupki poczytam co piszecie bo już dwie strony przybyły...
Oczywiście co przeczytałam?! 'No pięknieZrobiłam sobie Kupkę' ... :S Koniec tematu kurna
aleksa.wawa, afrykanka, magdzia26 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
To a propos kupy zapodam Wam kawał:
Jedzie facet dróżką przez las. Nagle na przedniej szybie ląduje wiewiórka-taka wymiętoszona, ledwo żywa. Facet zatrzymał się, ściąga wiewiórkę i jedzie dalej. Za chwilę znowu leci wiewióra. To gościu znowu ją wyrzuca i rusza. Gdy sytuacja się powtórzyła po raz kolejny, facet wkurzył się na maxa, wysiadł z auta i krzyczy:
No w mordę, co jest?!
A tam głos zza krzaków wrzeszczy:
Panie! Rzuć Pan papier bo już mi się wiewiórki skończyły!
betinka, aleksa.wawa, Ewi25, EmiBam, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja dziś bede robić takie wafle z masą czekoladową. Ostatnio ciągle wcinam WW. Kupuje je bo jest podzielone na 4 batoniki i za kazdym razem mowie sobie, dziś dwa i jutro dwa. Jak przychodzi co do czego to zjadam wszystkie i oglądam się za jeszcze
Dlatego kupiłam wafle takie tortowe, zrobie sama mase kakaową i bede miała wafli na ok tydzien
Quatriona, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jej zostawic Was na chwile.. to tyyyyyle stron do nadrobienia bylo... a My juz po obiadziku zeberka byly pyyycha i na deserek zajadamy truskaweczki
ajj i dupa rosnie
betinka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
aleksa.wawa wrote:A ja dziś bede robić takie wafle z masą czekoladową. Ostatnio ciągle wcinam WW. Kupuje je bo jest podzielone na 4 batoniki i za kazdym razem mowie sobie, dziś dwa i jutro dwa. Jak przychodzi co do czego to zjadam wszystkie i oglądam się za jeszcze
Dlatego kupiłam wafle takie tortowe, zrobie sama mase kakaową i bede miała wafli na ok tydzien
-
ja już po szkole rodzenia, oglądaliśmy film z porodów naturalnych z różnych pozycji. Całe szczeście nie było pokazanych żadnych okropieństw, tylko wszystko estetycznie się odbyło. Był to film bardziej skierowany na tłumaczenie co pokolei się dzieje niż na "pokazanie". A później każda jak zwykle musiała oddychać (i wychodzi wtedy która w domu ćwiczy a która nie
, ja troszkę sobie odpuściłam i od razu to położna zauważyła)... bedę teraz ćwiczyć bardziej systematycznie.
No nie wierze, temat kupale to prawda można się "posrać" na porodówce. Moja przyjaciółka która rodziła w marcu niestety nie tylko urodziła dziecko i łożysko
.
-
aleksa.wawa wrote:No pieknie
Zrobiłam sobie zupke i tak myśle, a do zupki poczytam co piszecie bo już dwie strony przybyły...
Po pierwszym poscie nt kupy, myśle sobie, e tam, temat pewno sie nie rozkręci, dam sobie szanse
Doczytałam do końca strony i stwierdziłam że skończe albo czytać albo jeść ;P
Pomidorowa była pycha także doczytałam was dopiero teraz hehe bo jednak temat sie rozkrecił
U mnie na szkole rodzenia byl poruszony temat kupy i dopiero tam sie dowiedzialam ze takie coś w ogole sie dziejeZwała!
Ja się poprostu popłakałam ze smiechu jak zobaczyłam że Ty sobie do zupki poczytasz o tych naszych kupach Ja po prostu leje ze śmiechu nie ma to jak hamburgery i kupahehe
-
No co wy dziewczyny, na prawde bakow przy mezach nie puszczacie? My to czasem oboje koncerty odprawiamy w domu lol
ale jednak lewatywe wolalabym sama sobie zrobic chociaz znajac mojego chlopaka to nawet by go nie przerazilo!
Ja mam takie podejscie ze chce urodzic naturalnie ale jesli lekarz powie ze jest wskazanie do cc to klocic sie I plakac nie bede.
Wiecie moze jakie sa rodzaje znieczulen podczas porodu? Musze o to poputac bo nie ma opcji zebym rodzila bez zadnych wspomagaczy, nie bede z siebie robic bohaterki w takiej chwili!akuszerka89, madiiiii, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Nelus wrote:No co wy dziewczyny, na prawde bakow przy mezach nie puszczacie? My to czasem oboje koncerty odprawiamy w domu lol
ale jednak lewatywe wolalabym sama sobie zrobic chociaz znajac mojego chlopaka to nawet by go nie przerazilo!
Ja mam takie podejscie ze chce urodzic naturalnie ale jesli lekarz powie ze jest wskazanie do cc to klocic sie I plakac nie bede.
Wiecie moze jakie sa rodzaje znieczulen podczas porodu? Musze o to poputac bo nie ma opcji zebym rodzila bez zadnych wspomagaczy, nie bede z siebie robic bohaterki w takiej chwili!najgorsze, że synkowi też się ta zabawa podoba haha
Mój mąż stwierdził, że ja to wstydu przy nim nie mam, nieraz siedzę na kiblu przy otwartych drzwiach