Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
afrykanka wrote:Dzieki dziewczyny
Po prostu potrzebuje wiecj bodziakow. ja tez mam dodatkowo ubranka na 0-3 mies i 1-3 mies. ale one sa ciut wieksze niz te na 56, a nie che "topic"malej w ubrankach.
Odnosnie MICHALOWMoj bray i chrzesniak to Michaly
Niektóre maluszki nawet nie założą 56 zazwyczaj te którę się rodzą koło 3800 a mniejsze noszą je może przez 3 tyg. więc nie warto ich za dużo kupować choć wiem że są one mega słodkie i cięzko się oprzeć
-
iwo_na wrote:Jeśli chodzi o krem na odparzenia, to podobnoda, bo " Bephanten wymiata, słyszałam takie opinie od kilku mamuś. A Sudocrem, bardzo popularny ale zawierac cynk, podobno szkodliwy i położne go odradzają. Ale wiadomo, ze wszystko wyjdzie w praniu. Ile dziecięcych pupek tyle będzie opini
Ja używałąm tylko sudokremu, przy obu córkach. Wtedy był polecanyMyślę, że jak się dzieci urodzą to zobaczymy co ich tyłeczkom najbardziej odpowiada
Co do preferencji kulinarnych, to ja na słodkie nie mam wcale ochoty. Jak już czasem coś mnie dopadnie i zjem to mdli mnie po słodyczach. Za to w tej ciąży mam straszną ochotę na mięsoA co ciekawe, przed ciążą nie jadłam wcale mięsa, już parę lat, a teraz nie mogłam się pochamować i jem kurczaka
Nawet zjadłam w ataku głodu trochę poledwicy sopockiej
ku zdziwieni mojego męża
Dziś np. na obiad był kubełek Classic z KFC, bo zrobiłyśmy sobie z córcią babskie wyjście ( czyli kino, KFC i SMYK
).
A z córkami też nie miałam ochoty na słodycze, wtedy żądziły pomarańczeakuszerka89, verynice, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Kaarolina wrote:ech i mam wyniki moczu ;/ i jak były idealne do tej pory to teraz dupa
pewnie bez posiewu się nie obędzie.. bakterie są liczne w.p.w leukocyty 5-10w.p.w nabłonki płaskie pojedyncze w.p.w i coś tam jeszcze z przejrzystością i ciężarem właściwym.. eh
Może być tak że pobrałaś źle próbkę. też taki kiepski mi kiedyś wynik wyszedł, zrobiłam jeszcze raz i wyszło dobrze.
U mnie np. w badaniu ogólnym wynik wychodzi idealny, a w posiewie wyszły mi bakterie e. coli i też nie wiem o co tu chodzi ? -
Szonka! kurde jak ja zjadłabym KFC... A później przez 3 dni nie mogłabym spać ani funkcjonować przez zgage-gigant. Kurde ale może jednak się skuszę
-
verynice wrote:A mnie siara jeszcze nie leci...nic a nic... martwić się? Chyba nie, co?
Zdecydowanie się nie martwić!!!Ja miałam siarę i pokarm dopiero po porodzie, przy drugiej córce to nawet parę dni po porodzie się ruszyło, a karmiłam jedną ponad 2 lata, drugą 1,5 roku
Więc to kiedy pojawia się siara nie świadczy o tym co będzie po porodzie
verynice lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny zazdroszczę wam ze juz kupujecie wyprawki. Ja muszę poczekać jeszcze 2 tygodnie bo mam małe mieszkanko i czeka nas malowanie. Większość ciuszków będę miała od siostry bo ona ma rocznego Jasia i cały stos czeka na mnie;) łóżeczko i wózek wybrane ale zakup odlozony w czasie ze względu na remont. Juz się nie mogę doczekac zakupów:)https://www.maluchy.pl/li-69207.png
-
Kurcze, człowiek wychodzi tylko na szkołę rodzenia a potem nadrobić nie może
Po pierwsze gratuluję pozytywnych wieści z wizyt! Szkoda, że nie ma zdjęć
Zakupy super! Tylko pozazdrościć.
Witam też kolejną nową mamusię. Ja mam termin na 12.09
Ktoś tu pisał, że podobno tu nie ma dialogów. Jakoś przegapiłam ten wpis. Wiadomo, ze czasem jakiś wpis pozostaje bez odpowiedzi, ale to raczej wynika z nadprodukcji a nie braku chęci. Poza tym mnie się akurat wydaje, że mu rozmawiamy a nie każda o sobie pisze. No ale ja jestem blondynką więc mogę się mylić
Paula - Ty akurat zawsze wszystkim powtarzasz, żeby się nie martwić a sama się zamartwiasz.Uszy do góry. Tiago zrobił sobie dzien lenia i tyle. Mój często tak ma.
akuszerka89, Tysia87, Paula55 lubią tę wiadomość
-
Szonka wrote:Może być tak że pobrałaś źle próbkę. też taki kiepski mi kiedyś wynik wyszedł, zrobiłam jeszcze raz i wyszło dobrze.
U mnie np. w badaniu ogólnym wynik wychodzi idealny, a w posiewie wyszły mi bakterie e. coli i też nie wiem o co tu chodzi ?) i może przejdzie..
a kontaktowałaś się z ginem co do tej bakterii?https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Kaarolina wrote:pobierałam tak jak zawsze widocznie coś się tam narobiło trudno połykam żuravit i powcinam żurawinę (chociaż nie lubię
) i może przejdzie..
a kontaktowałaś się z ginem co do tej bakterii?
Tak byłam u jednego prywatnie i dał mi zinnat, potem robiłam posiew i znowu wyszła bakteria. Poszłam z wynikiem do mojego gina i on mi powiedział ze on tego leczyc nie bedzie ze jak chce moge sobie kupic urofuragine i łykac zuravit. Po kuracji byłam u niego i nie chciał mi dac skierowania na nastepny posiew, wiec zrobiłam sobie dzis prywatnie i czekam co wyjdzie. -
oby było dobrze
ja niestety większość badań nawet podstawowych robię prywatnie bo mój gin nie wystawia skierowań (chodzę do Niego prywatnie)ale czasami od mojej rodzinnej udaje mi się wyciągnąć skierowania
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Kaarolina wrote:oby było dobrze
ja niestety większość badań nawet podstawowych robię prywatnie bo mój gin nie wystawia skierowań (chodzę do Niego prywatnie)ale czasami od mojej rodzinnej udaje mi się wyciągnąć skierowania
Ja chodzę na NFZ i nie mogę się doprosić o skierowanie. Prosiłam o skierowanie do urologa i też nie dostałam, bo po co ?. U mnie e. coli też wyszła w posiewie z szyjki i też mój gin uznał, że tego się nie leczy, bo po co, niech się mnoży do porodu, a potem w szpitalu najwyżej dadzą mi antybiotyk. Tylko ciekawa jestem czy taki antybiotyk zadziała jak będę szybko rodzić i jak spędze na porodówce 30 min. ( tak było przy moim drugim porodzie). Także też po leczeniu infekcji muszę iść prywatnie zrobić posiew z szyjki, bo też nie wiem czy ten zinnat wyleczył tą bakterie czy nie.
Ogólnie z mojego gina jestem bardzo niezadowolona i już mu nie ufam, nie będę zmieniać już lekarza prowadzącego, bo i tak mało wizyt zostało, ale asekuruję się prywatnymi wizytami.
Od kilku tygodni mam te plamienia i jedyne co mi mój gin poradził to mi dał skierowanie do szpitala niech tam się ze mna ćwiczą, bo on ręce umywa.
Szyjka podobno mi się skrca, ale ani razu nie zrobił mi usg tej szyjki, żeby sprawdzic jak to wygląda mimo, że aparat do usg stoi w gabinecie i się kurzy.
Nie wiem czy to brak chęci, czy jakieś limity NFZ narzuca, że lekarz nie może na wizycie usg zrobić. Ogólnie to zła jestem, bo za coś płacimy na zus, a jak są jakieś problemy, to i tak trzeba chodzić prywatnie i płacić, bo na NFZ głupiego skierowania na posiew nie można się doprosić.
Ech, wyżaliłam się, ale leży mi na sercu to jak wygląda opieka w ciąży w moim przypadku. -
Szonka ja Cie dobrze rozumiem ja chodzę u Nas prywatnie ponieważ jak dla mnie lekarza na NFZ godnego zaufania nie ma (co z tego jak jeden lekarz przyjmuje i na NFZ jak i prywatnie skoro tych na NFZ olewają poważnie u Nas tak jest) ja byłam bardzo zadowolona z Mojej Pani Ginekolog dzięki której zaszłam w ogóle w ciąże i o dziwo Ona przyjmowała tylko na NFZ a moja pierwsza wizyta u Niej była w innym mieście nie tu gdzie mieszkam.. ale u Nas w szpitalu też przyjmowała ale niestety nie mogła mi prowadzić ciąży bo na początku kwietnia urodziła sama Maluszka
Nie dziwię Ci się że Mu nie ufasz bo też bym nie ufała takiemu lekarzowi.. masakra tak sobie to olewać a skoro masz problemy z szyjką to tym bardziej powinien Ci ją kontrolować ;/https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Widzisz to moja druga ciaza u niego. TamtA BYŁA KSIAZKOWA WIEC BYŁO DOBRZE, A TERAZ juz nie. Co do szyjki to ja nie wiem czy mam z nia problem, bo byłam prywatnie u dwóch innych i na usg wyszło ze ma ponad 4 cm i jest ok, a mój gin. stwierdza problem na czuja.
-
aa no chyba że.. ale grunt że zawsze możemy się posiłkować lekarzami prywatnymi chociaż NFZ powinien zapewnić Nam odpowiednią opiekę.. ale co zrobisz.. grunt że już bliżej niż dalejhttps://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Kaarolina wrote:aa no chyba że.. ale grunt że zawsze możemy się posiłkować lekarzami prywatnymi chociaż NFZ powinien zapewnić Nam odpowiednią opiekę.. ale co zrobisz.. grunt że już bliżej niż dalej
nieważne, że mam wadę wzroku i chciałam zrobić sobie badanie przed porodem.a ja mimo, że chodzę prywatnie do ginekologa to nie jestem w 100% zadowolona, ale już za późno na zmianę. ....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2014, 18:07
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Nic nie mow o kolejkach do specjalistow na NFZ bo to jakas porazka jest w ogole.. ja ze swojego prywatnego jestem zadowolona ale jak bardzo dlugo szukalam i sie.zastanawialam w roznych zrodlach opinie czytalam i dowiadywalam sie.. bo po moich wczesniejszych perypetiach i problemach wiedzialam ze do pierwszego lepszego nie pojde..https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Ja chodzę na NFZ troche nie ukrywam ze wzgledów finansowych i generalnie jest masakra ten lekarz pracuje ze mną w szpitalu ale nawet to nie pomaga morf. zlecił mi raz tak sama sobie robię co miesiąc w 9t.c miałam zapalenie pęcherza a badania moczu do dzisiaj mi nie zlecił i znowu na własna rękę robię. Na USG maluszka mi nie pokazuje dobrze że mam fajną p. doktor na oddziale którym pracuję to do niej sobie idę po zdjęcie i u niej też robiłam 4D ona jest super ale przyjmuje tylko prywatnie i nie ma swojego gabinetu więc nawet rabatu nie ma jak dać. Sama pracowałam z lekarka która najpierw przyjmowała na NFZ i była z niej taka jędza że masakra a po 19 prywatnie i co lekarz anioł... więc większość lekarzy ma tylko pieniądze w oczach ach szkoda pisać...