Wrześniowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
stardust87 wrote:Myślę że do gin zadzwonię w poniedziałek, pewnie umówi mnie jakoś na początek lutego, jak już będę w 7 tygodniu żeby coś było widać. Objawów nie mam właściwie żadnych. Piersi mnie bolą ale to jak zwykle przed okresem. Ale suszy mnie strasznie. Bez przerwy chce mi się pić. To akurat dobrze w związku z tym że za poprzednie niepowodzenia odpowiada prawdopodobnie za gęstą krew związana ze zbyt małą ilością płynów które przyjmowałam.i głodna jestem ciągle. Teraz zjadłam obiad i podjadam jeszcze kopytka które przygotowalam dla młodego na podwieczorek. Ale z głodu się też cieszę - przynajmniej na rrazie nie chce mi się bez przerwy rzygać tak jak przy poprzednich ciążaCh a Ty masz cos?
Mnie piersi w ogole, ale od poronienia nie bolą mnie nawet przed okresem wiec mam nadzieje ze to nie jakis zły objaw, u mnie apetyt morderczy, tylko cos zjem zaraz znowu czuje głód -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cos mi ucięło wiadomość, wiec kontynuuje tu:
Mam nadzieje ze apetyt zmaleje bo jak tak dalej pójdzie to zamienię sie w wieloryba poza tym krzyż mnie pobolewa, brzuch tez...
Denerwuje sie bardzo czy wszystko jest ok... A jak Twoje samopoczucie? Na luzie czy w stresie?Skali89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwelina.Irl wrote:Niewiem jakos dzienie czuje ze nie uslysze serduszka
Jeszcze dzis taki straszny sen
Głowa do góry, musi Nam się udać :*Ewelina.Irl lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPauka wrote:Cos mi ucięło wiadomość, wiec kontynuuje tu:
Mam nadzieje ze apetyt zmaleje bo jak tak dalej pójdzie to zamienię sie w wieloryba poza tym krzyż mnie pobolewa, brzuch tez...
Denerwuje sie bardzo czy wszystko jest ok... A jak Twoje samopoczucie? Na luzie czy w stresie? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypirelka wrote:Ja przez te długie starania też mam obawy i czekam na wynik z wielką obawą, a nawet po nim spokojna nie będę, ale musi być dobrze panicznie się boję, że na kolejnym usg nic nie będzie widać
Głowa do góry, musi Nam się udać :*
To tak jak ja. Tylko u mnie ciąża się nie utrzymywała. Plus to pozamaciczna.
Ja się strasznie boję że nie zobaczę kropka chociaż. Gin mówił że 28.01 na wizycie powinno być widać serduszko ale nie obiecuję. Ale i tak prześladuje mnie strach przed utratą dziecka przed porodem.
Jakie chore to.
Zamiast cieszyć się ciąża myśleć pozytywnie to my czarne wizję mamy
Mnie dziewczyny nic nie było tzn w głowie się nie kręci, cycki mnie nie bolą tylko sutki,nie miałam mdłości do dzisiaj i pewnie zwymiotuje dzisiaj. Itd
Nie każda kobieta ma objawy ciąży także głowa do góry my musimy myśleć pozytywnie teraz:-) -
nick nieaktualnyPauka wrote:Cos mi ucięło wiadomość, wiec kontynuuje tu:
Mam nadzieje ze apetyt zmaleje bo jak tak dalej pójdzie to zamienię sie w wieloryba poza tym krzyż mnie pobolewa, brzuch tez...
Denerwuje sie bardzo czy wszystko jest ok... A jak Twoje samopoczucie? Na luzie czy w stresie?
To normalne. Potem będzie też boleć nawet bardziej miednica.
Teraz rośnie macica, więzadła się rozciągają a potem wszystko tak będzie rosło i się rozpychania że miednica będzie boleć bo będzie się rozchodzila i szykowaly do porodu. Także spoko tyle dobrego że możemy narzekać bo jesteśmy w stanie błogosławionym.
Musimy przecierpiec dla wygody malucha:-) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEwelina.Irl wrote:Snilo mi sie ze poronilam . Stalam w krwi
Obudzilam sie cala spocona i przerazona .
Dlatego ide w sobote bo nie wytrzymam do 30go chyba osiwieje .
A wtedy 30 go sobie odpuszcze
To bedzie 7 tydz to powinno juz byc
Straszny sen. Współczuję bo to gdzieś zostaje w pamięci. staraj się zapomnieć mam nadzieję że wizyta w sobotę cie uspokoi i dojdziesz do siebie
Teraz nam będą towarzyszyć głupie sny:-(
Mi parę dni wcześniej śniło się że dostałam okres ale nie widziałam krwi tyle dobrego.
Trzymam kciuki za wizytę będzie dobrze.
Ewelina.Irl lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak naprawdę to zdałam sobie sprawę że z momentem zajścia w ciążę już zawsze będzie towarzyszył mi strach o te istotki. Przez całą ciążę tak naprawdę może się coś stać. Ciągły stres od wizyty do wizyty. Potem po serduszka czekają nas prenatalne-najwazniejsze badanie czy dzidziuś zdrowy. Stresuje mnie to już teraz. Potem poród. A od narodzin to już codziennie będziemy musialy dbać o nasze maleństwa i będzie się pojawiało zapewne setki pytań czy wszystko ok, czy nic nie dolega itp
Ale pomimo tego towarzyszy mi niewyslowiona radość której nie da się nawet porównać do obaw. Jestem ogólnie jak najbardziej pozytywnie nastawiona i cieszę się nawet z tych głupich mdłości bo to znaczy że wszystko ok. Po prostu zrozumiałam że od teraz jestem odpowiedzialna za te małe fasolki i już zawsze będą się pojawiać te myśli czy wszystko w porządku, czy są zdrowe itp itdtrt, Cordy, Angela89, Justyna_89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, muszę się wam czymś pochwalić bo nie mam komu. Mój mąż właśnie pocztą kwiatową wysłał mi kwiatki !!!!
z napisem "dla kochanych dziewczyn". Jest to niezwykle miłe ponieważ nie ma go już od piątku i wraca dopiero w niedzielę, a ja tutaj smutnieję samotnie.
Jest to o tyle zaskoczenie, mile i radosne, że on nie jest romantykiem nigdy nie pokusił się nawet na połowę takiego gestu:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 17:01
pirelka, żabka04, Blair, Cordy, MartunQa, martta, magdallena69 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlair wrote:Pirelka kiedy bd mieć wynik?
Dziewczyny nie smęcimy, nie dołujemy się, musimy myśleć pozytywnie bo tylko się nakręcamy!
Musi Nam się wszystkim udać i być w końcu dobrze. Głowy do góry i czas się cieszyćBlair lubi tę wiadomość