Wrześniowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyviolett wrote:Placki ziemniaczane, mmm, chyba z rok nie jadłam!
Żabka, też mam insulinooporność, nie biorę metforminy od zajścia w ciążę. Bałam się odstawić, ale jakoś tak wyszło, że odstawiłam na święta, bo wiadomo, tu lampka wina, tam jakiś grzeszek. Potem wzięłam 2 dni przed testem, ale czułam się fatalnie i już od tamtej pory nie biorę.
O dziwo mój cukier w normie
Insulinę wyjściową miałam 12 w marcu, we wrześniu było już 8, a w listopadzie 6
Niestety cały czas jestem na diecie, nie jem białej mąki, czyli makarony, pieczywo, itp. Ziemniaki niestety też Do tego całkowite odstawienie słodyczy i cukru. Owoce rzadko. Żadnych słodkich napojów, soków, w sumie tylko woda...
Słodzę ksylitolem, jest ponoć wskazany w ciąży.
Ogólnie czuję się dobrze na tej diecie, zdarzają mi się odstępstwa, jakaś pizza czasami, ziemniak, czasem coś słodkiego, ale później źle to znoszę, więc teraz już staram się mocno pilnować.
Plusem jest fajna waga, bo dużo schudłam w ciągu 9 miesięcy :)A teraz nie mogę się doczekać brzuszka hihi
ciesze się ze nie jestem sama
A ty odstawiłaś stopniowo czy od razu???
Ja ma włąsnie wstręt do rzeczy o niskim IG a chleb Ig to aż mi śmierdzi
Zmuszam się do niego .
Za to mogłabym jęśc tonami to co jadłam wcześniej czyli pizza, białe pieczywo itd. To co nie wskazane!!!!!
Nie piję już od dawna gazowanych napoi, soków tylko woda, 1x1 kawa i herbara reszta dnia woda teraz litrami jak dla konia
Zastanawiam się czy zmniejszyć ten siofor już teraz do 2x1 a za dwa tygodnie już całkowicie odstawie.
Problem w tym jak mój organizm zaaraguje i czy sobie poradzi/
I jeszcze obraz tego co przeczytałam poronienie!!!! Muszę chyba jakoś zrobić "delete" i uwierzyć że bedzie dobrze.
a możesz mi tak mniej więcej napisać co jesz na śniadanie, obiady i kolacje bo ja kompletnie nie wiem jak to urozmaicić. przyznam ze w większości posiłków moich do tej pory było jedno to samo. Sałata już mi zbrzydła z warzywami mam odruch wymiotny jak ja widzę.
-
nick nieaktualnywróciłam po długiej przeprawie w strone domu.
Córka mi szopki robiła ale miałam nerwa .
Kupiłam sobie teczkę do moich badań odnośnie ciąży .
Bedzie tzw teczka ciąży ja zboczona na punkcie porządku wiec musi być pięknie hihi
Kupiłam sobie książkę "Dziewczyna z pociągu" ciekawe tak ja polecaja zobaczymy
I tam zostawiłam zakupy z rossmana babka mnie wolała hahaha
Gdzie ja mam głowe hihi
Kupiłam kremiki .
Tak w większości w rosmanie są od 4 mca ciązy.
Wzięłam babydream z ekstratem z alg i efektima Pharmacare .
ja tez mam dwa pokoje i zamierzam się przenieść z noworodkiem do drugiego pokoju. Bo wstawanie częste itd lepiej jak tam to wszystko ogarnę -
nick nieaktualnyAgatia, ja miałam ketony w moczu, jak intensywnie stosowałam dietę, tylko że wtedy praktycznie zrezygnowałam z węglowodanów (mądry endo tak mi zalecił, to była masakra). Internista mi powiedział, że ten obraz ketonów mówi o głodzeniu organizmu.
Faktycznie, jadłam wtedy dużo mniej, ale mi wystarczało, nie czułam się głodna.
Za to teraz co 3 h z zegarkiem w ręku głód, także maluch się dopomina -
nick nieaktualnymy też mamy dwa pokoje póki co, więc maluch będzie spał z nami w sypialni:)
A na obiad dzisiaj zabieram męża do restauracji, bo mają tam pyszny makaron z polędwiczką. sosem serowym i suszonymi pomidorami. Od 3 dni za mną chodzi
Na jutro kupiłam składniki na leczo, tylko trzeba jeszcze znaleźć siły aby je zrobić -
nick nieaktualnyŻabka, jeśli chodzi o śniadania to np.: jogurt naturalny z musli bez cukru i ewentualnie do tego owoc. Albo 2 kromki chleba żytniego 100% z jakimś mięskiem i warzywami. Grunt to warzywa, ale coś nie mogę ich za dużo jeść. Niektórzy jedzą owsiankę, ale ja nie próbowałam.
Jeszcze jajecznica, omlet i ostatnio mój faworyt - parówki z szynki (jem prawie codziennie:P).
Obiad to najczęściej makaron lub ryż pełnoziarnisty z sosami, szpinakiem, jakiś indyk do tego i dużo warzyw. Albo mięsko chude i warzywa, albo ryba i warzywa.
Głównie sałatki, albo takie warzywka na patelnię.
Kolacje to podobnie do śniadań. Z tym że teraz jem co najmniej 5-6 posiłków, bo nie daję rady z głodu, więc jakaś zupka, jogurt, owoc jako przekąska.
-
nick nieaktualnyŻabka, czytałam niedawno tę książkę, bardzo fajna, polecam
Tylko miałam później straszne sny i chodziłam podenerwowana, to przez hormony, bo normalnie uwielbiam takie książki i trzyma w napięciu do ostatniej strony
Acha, metforminę odstawiłam od razy, ale właśnie jeszcze przed testem . Potem bardzo bałam się, jak to wpłynie, mam nadzieję, że będzie ok
Wiesz, możesz kombinować z przepisami, zamieniać składniki na te, które same możemy. Ja np. często robię tortille z warzywami i mięsem i sos domowej roboty i jedyną rzeczą niedozwoloną jest ten placek tortilli, ale przy dużej ilości warzyw nie powoduje on aż takiego wyrzutu insuliny.
Można stosować mąkę orkiszową, pszenną i razową pełnoziarnistą i np. zrobić domową pizzę, upiec bułeczki na domowe hamburgery, itp.
Trochę więcej zabawy z tym, ale też wychodzą pysznościWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2016, 11:22
-
nick nieaktualnyviolett wrote:Żabka, jeśli chodzi o śniadania to np.: jogurt naturalny z musli bez cukru i ewentualnie do tego owoc. Albo 2 kromki chleba żytniego 100% z jakimś mięskiem i warzywami. Grunt to warzywa, ale coś nie mogę ich za dużo jeść. Niektórzy jedzą owsiankę, ale ja nie próbowałam.
Jeszcze jajecznica, omlet i ostatnio mój faworyt - parówki z szynki (jem prawie codziennie:P).
Obiad to najczęściej makaron lub ryż pełnoziarnisty z sosami, szpinakiem, jakiś indyk do tego i dużo warzyw. Albo mięsko chude i warzywa, albo ryba i warzywa.
Głównie sałatki, albo takie warzywka na patelnię.
Kolacje to podobnie do śniadań. Z tym że teraz jem co najmniej 5-6 posiłków, bo nie daję rady z głodu, więc jakaś zupka, jogurt, owoc jako przekąska.
To jem to co ty oprócz szpinaku!!!!!sory bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee aż mam dreszcze nie lubie i nie polubie
Miesko gotowane lub pieczone , rybka tak samo.
Dzieki bogu że jesz parówki ja też je uwielbiam > ja w sklepie znalazłam jeszcze z cielęcinką.
Jem pasztety z firmy Profit takie w małych słoiczkach są bez glutenu.
Chleb IG ale mówisz jesz żytni to sobie kupie dla odmiany.
Na warzyw pod każdą postacia nawet te z patelni nie daje rady już cofa mnie zbrzydły mi na maksa.
Wędline mam swojską wędzoną do tego zawsze ogórek lub pomidor ()
A sosy sama robisz czy można takie w proszku???
Chodzi za mną pieczeniowy kiedyś pochłaniałam z gulaszem i kaszą tesknie za tamtym jedzeniem..
Co do wyniku bo zapomniałam
Moja insulina na czczo wynosi 14 uIU/ml a w październiku 18 uIu/ml.
Więc dużo nie spadła by najmniej dla mnie. -
Hello byłam w diagnostyce zrobić betę i co? i straciłam tylko czas i nerwy - nie przyjęli mnie - punkt pobrań czynny od 8-10:45 ja byłam o 9:15 i już się nie załapałam
Może to i lepiej - nie będę zamartwiała się wynikami bety i progesteronu...
Na razie zamierzam poczekać do pierwszej wizyty, czyli do wtorku bo w kość mi dało dziesiejsze czekanie ;/
Sałatka brokułowa?? mniam... chyba robię na kolację, bo mi smaka narobiłyście
Żabka głowa do góry - jak to mówił ktoś znajomy - życie to nie bajka nie drapie po jajkach
Aha i witam z radością nowe wrześniówkiWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2016, 11:25
-
nick nieaktualnyviolett wrote:Żabka, czytałam niedawno tę książkę, bardzo fajna, polecam
Tylko miałam później straszne sny i chodziłam podenerwowana, to przez hormony, bo normalnie uwielbiam takie książki i trzyma w napięciu do ostatniej strony
Acha, metforminę odstawiłam od razy, ale właśnie jeszcze przed testem . Potem bardzo bałam się, jak to wpłynie, mam nadzieję, że będzie ok
Wiesz, możesz kombinować z przepisami, zamieniać składniki na te, które same możemy. Ja np. często robię tortille z warzywami i mięsem i sos domowej roboty i jedyną rzeczą niedozwoloną jest ten placek tortilli, ale przy dużej ilości warzyw nie powoduje on aż takiego wyrzutu insuliny.
Można stosować mąkę orkiszową, pszenną i razową pełnoziarnistą i np. zrobić domową pizzę, upiec bułeczki na domowe hamburgery, itp.
Trochę więcej zabawy z tym, ale też wychodzą pyszności
Mów mi tak dalej to zmienie zdanie co do metforminy i mojego życia z jedzeniem.
Myślałam że jestem skazana na kilka rodzai jedzenia hahaha
Ostatnio przymierzałam się na placki trotilli ale odpuściłam bo się bałam a ty mimówisz że można właśnie z duż ilością warzyw. Z drugiej strony ile tego zjesz ? dwa maksymalnie czyy zaszkodzi mysle że nie. Nie jemy takich rzeczy tez co dziennie!
Mam te mąki wszystkie i leża nie chce mi się bawić w pieczenie .
Kiedyś zrobiłam bezglutenowe naleśniki zjedliśmy po pare sztuk i były już twarde i nie dobre wyrzuciłam. -
nick nieaktualnyM@linka hahahahahaha Prawda
Moje dziecko robi w pokoju jeden wielki syyyyyf.
Robi co chce a ja tylko patrzę.
Biedna już cały nosek ma czerwony od tych smarków.
Violett mam nadzieje że mnie wkręci
Ale te sny o matko ja nie musze czytać książe i mam koszmary hahaha
Ostatnio ogladałam o rocznicy w Auschwitz i rozmawiałm z mężem o tym bo tam też byliśmy pozwiedzać kiedyś w tamtą noc śniło mi się że byłam w obozie miałam pasiaka itd. Bez komentarza hihi a noc wcześniej byłam na wojnie.................M@linka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyŻabka, spada ładnie, najważniejsze, żeby zeszło poniżej 10, ale w ciąży ponoć nie ma co badać, bo i tak jest wyższa.
Czasem te chleby z niskim ig są z cukrem(!!), albo innymi złymi rzeczami:P Już nie raz mąż mi kupił i nie mogłam, przestawiłam się na żytni 100% na drożdżach lub bez, ewentualnie orkiszowy, razowy. Byle nie było mąki pszennej i jak najmniej składników w nim.
Na sosy sobie czasem pozwalam sproszkowane
Jak będziesz miała mięsko i kaszę gryczaną i jeszcze jakieś warzywka, to taki sos nie powinien zaszkodzić, bo węglowodany złożone spowalniają wchłanianie, a warzywa dodatkowo zmniejszają wyrzut insuliny. Całe danie ma wtedy mniejszy ładunek glikemiczny. Ale wiadomo, teraz lepiej uważać -
Ja znowu nocka z głowy:( bolała mnie cała miednica, myślałam ze wyjdę z siebie. No i niestety jestem skazana na takie nieprzyjemności dopóki macica nie wyjdzie z zatoki douglasa ( a to dopiero 16-18 tydzien). Cudownie.
Miłego dzionka wszystkim życzę!Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualnyViolett Dzięki wielkie za wszystkie rady.
Ale jesteś mądra i obcykana. Zazdraszczam!! Ja dopiero w tych tematach raczkuje.
Super zmienie chlebek moze mi posmakuje inny
Badanie robiłam do endo ale go niedostałam więc wydałam tylko kase a endo nawet się nie upomniała.
Ja jem bardzo małe porcje chyba przez metformine nie zmieszcze więcej jak dla ptaszka .
Więc utwierdziałaś mnie w przekonaniu że jak zjem taką malutką porcje i nawet zagryze ogórem kiszonym to się nic nie stanie .
O matko gulasz robie w poniedziałek hihihi
Coś jeszcze jest o czym powinnam wiedzieć??????
-
nick nieaktualnyŻabka, ja oczywiście nie jestem lekarzem i nie wiem, jak Twój organizm reaguje, ale uważam, że jak masz zjeść hamburgera na mieście czy pizzę, gdzie jest mega dużo niedozwolonych dla nas rzeczy to taka domowa tortilla zdecydowanie jest mniejszym złem A też jest przepyszna
Ja metforminę brałam już w sumie po to, żeby zajść w ciążę, endo mówił mi, że przy samej diecie już powinno być ok, ale wiadomo, co było najważniejsze, więc brałam posłusznie i jak zjadłam coś niedozwolonego to cierpiałam strasznie. -
nick nieaktualnyAdora słyszałam o tym niestety. Ale całkowicie zrezygnować bym nie mogła, bardzo ograniczam i myślę, że z tym powodowaniem cukrzycy chodzi o to, że jak z każdej strony bombardujemy się cukrem (słodycze, ciasta, słodkie napoje, itp.), to zboża dodatkowo nas obciążają.
Żabka polecam się
Nie taka mądra, ciągle się uczę, bo walka z IO była moją walką o dziecko, więc miałam przeogromną motywację Sama z siebie pewnie bym nie dała rady, zwłaszcza, że kiedyś kochałam słodycze. heh złe to były czasyWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2016, 11:42
-
nick nieaktualnyA powiedz mi jeszcze makaron jaki jesz/ razowy czy jaki ? bo ten razowy to on jakis nie taki nie wiem co mam kupić.
A mąkę pszenna pisałaś można np naleśniki
Ja zjem maks dwa wiec może mi to zaszkodzić?
A dżem bez cukru taki specjalny coś wyczytałas na jego temat??
hahaha jak blondyna -
nick nieaktualnyBoże jedyny czytam Was jak chiński . Trzeba przyznać że naprawdę się nameczycie. Zuch dziewczyny ja nie mam najmniejszego pojęcia i dietach, Horzycy czy insulinoodpornosci diet nie lubie, nie potrafie stosować. Dobrze ze maz tez lubi pojesc i nie narzeka ze mu sie zonka powiekszyla ale Was podziwiam, szacun!
violett, żabka04, Blair lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySabina wrote:Boże jedyny czytam Was jak chiński . Trzeba przyznać że naprawdę się nameczycie. Zuch dziewczyny ja nie mam najmniejszego pojęcia i dietach, Horzycy czy insulinoodpornosci diet nie lubie, nie potrafie stosować. Dobrze ze maz tez lubi pojesc i nie narzeka ze mu sie zonka powiekszyla ale Was podziwiam, szacun!
Sabina lubi tę wiadomość