Wrześniowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam Wszystkie Dziewczyny, gratuluje przyszłym wrześniowym Mamusią
Według kalendarza mój termin to 4 września. Ciąża była planowana i udało sie w pieszym cyklu. Robiłam dwa testy, wszystkie pokazują wyrażną druga kreskę.Mieszkam od 3 lat w Holandii i tutaj chciałabym urodzić. Podobnie jak w Anglii czy w Niemczech Kobieta w ciazy nie musi odwiedzac za często ginekologa, a jeśli wszystko jest w porządku, to od poczatku aż po porod wszystkimi sprawami zajmuje się połozna.Moje koleżanki, które rodziły w Holandii pzez cała ciaze miały robione 2-3 usg, żadnchych badań i jeśli tylko mozna to 50% prodow odbywa w domu.Pierwszą wizytę mam dopiero 20stycznia to bedzie jakiś 7 tydzień.Widzę, ze przyszłe wrześniowe mamy mają już swoje pierwsze wizyty za sobą, i ciesze się z pierwszych pozytywnych wiadomosci..tylko wariuje bo ja musze jeszcze tyle czekać,żeby zobaczyc czy wszystko jest w porządku.Pozdrawiam:)Blair, Angela89, Sabina, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Witam nowe mamuśki! Ale mam dziś dzień masakra, problem za problemem. Aż mąż stwierdził ze to nie mozliwe tak pechowo zacząć rok... Ja dziś dałam kartkę szefowi że jestem w ciąży, w sumie to za bardzo się nie przejął. Swierdził tylko że może od przyszłego tyg będę miała na 6, a nie na 4. Co mi za bardzo nie pasuje bo będę musiała do 12-13 pracować a nie do 11 jak teraz, a co za tym idzie nie będę mieć jak mężowi dać auta bo on na 13 pracuje i nie wiem jak będzie dojeżdżał. No ale coś trzeba będzie wykombinować. Chyba rower u ciężarnej odpada co?
U mnie już dosyć dużo osób wie, taka po prostu jestem że takiej wiadomości nie umiem nie przekazać najbliższym i przyjaciółkom -
nick nieaktualnyJustyna_89 wrote:Witam Wszystkie Dziewczyny, gratuluje przyszłym wrześniowym Mamusią
Według kalendarza mój termin to 4 września. Ciąża była planowana i udało sie w pieszym cyklu. Robiłam dwa testy, wszystkie pokazują wyrażną druga kreskę.Mieszkam od 3 lat w Holandii i tutaj chciałabym urodzić. Podobnie jak w Anglii czy w Niemczech Kobieta w ciazy nie musi odwiedzac za często ginekologa, a jeśli wszystko jest w porządku, to od poczatku aż po porod wszystkimi sprawami zajmuje się połozna.Moje koleżanki, które rodziły w Holandii pzez cała ciaze miały robione 2-3 usg, żadnchych badań i jeśli tylko mozna to 50% prodow odbywa w domu.Pierwszą wizytę mam dopiero 20stycznia to bedzie jakiś 7 tydzień.Widzę, ze przyszłe wrześniowe mamy mają już swoje pierwsze wizyty za sobą, i ciesze się z pierwszych pozytywnych wiadomosci..tylko wariuje bo ja musze jeszcze tyle czekać,żeby zobaczyc czy wszystko jest w porządku.Pozdrawiam:)
A co cie tak wywialo do Holandii jesli mozna wiedziec? Maz ma tam rodzineKourtney, Flakonik lubią tę wiadomość
-
Zczajcie kupiliśmy sobie nowy telewizor przez internet... dzisiaj przyszedł, mąż odebrał od kuriera. Czekał na mnie z odpakowaniem. Gdy to zrobiliśmy, okazało się że ekran jest walnięty! Odesłaniem z powrotem tego TV to koszt tylko 42 euro (bo to nadgabaryt)... Mam nadzieję że chociaż nam uznają reklamację, a nie powiedzą że to my stłukliśmy. Bo będziemy 900 euro w plecy. I jeszcze ile stresu z dzwonieniem i pisaniem reklamacji po niemiecku ehhh...
A przedwczoraj mój mąż strącił lusterko gościowi, który no muszę to napisać ch*jowo zaparkował. Teraz niemiaszek życzy sobie 600 euro! Za lusterko!!!
Co za kraj, co za ludzie... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Na początku wyjechaliśmy uzbierać pieniązki na wesele, ale pózniej postanowilismy osiedlić się tutaj na stałe,ponieważ Holandia bardzo mnie urzekła.Ludzie, architektura.. wszystko jest tutaj bardzo poukładane. Nigdy nie chciałam mieć prawa jazdy , a tatuj to żaden problem, wszędzie rowery. w ubiegłym roku jezdziłam na rowerze przez 365 dni w roku Przyjechałam tutaj i od razu poczułam,ze to moje miejsce na ziemi. Tęsknie za rodziną, ale co miesiąc jesteśmy w Polsce, więc czasami nawet nie poczuje tej tęsknoty. ja mieszkam w Tilburgu, a pochodzę z Sosnowca.Gdzie mieszka rodzina Twojego męża?
Blair lubi tę wiadomość
-
Blair wrote:MartunQa nize mu powiedz ze bardziej ci odpowiada na 4?powiedz jaka masz sytuacje.
Jaka ty masz prace ze o takich godz pracujesz?
Ciężarne tutaj nie mogą pracować wcześniej niż od 6... Pracuję w dużej piekarni. Zazwyczaj stoję przy taśmie, coś na nią wykładam, lub z niej ściągam. -
nick nieaktualny
-
Justyna_89 wrote:Na początku wyjechaliśmy uzbierać pieniązki na wesele, ale pózniej postanowilismy osiedlić się tutaj na stałe,ponieważ Holandia bardzo mnie urzekła.Ludzie, architektura.. wszystko jest tutaj bardzo poukładane. Nigdy nie chciałam mieć prawa jazdy , a tatuj to żaden problem, wszędzie rowery. w ubiegłym roku jezdziłam na rowerze przez 365 dni w roku Przyjechałam tutaj i od razu poczułam,ze to moje miejsce na ziemi. Tęsknie za rodziną, ale co miesiąc jesteśmy w Polsce, więc czasami nawet nie poczuje tej tęsknoty. ja mieszkam w Tilburgu, a pochodzę z Sosnowca.Gdzie mieszka rodzina Twojego męża?
Pracowałam przez kilka miesięcy w Holandii, to fakt fajny kraj na pewno lepszy do życia niż Niemcy, już nie mogę się doczekać świąt Wielkanocnych 2017 aż stąd uciekniemy. Co do Holandii mi się najbardziej podobało w Rotterdamie.
Strasznie często jeździcie do PL. Autem czy samolotem latacie? Bo to kawałek drogi jest przecież.. moi znajomi co są w NL to raz, no może dwa razy do roku odwiedzają Polskę. -
Blair wrote:A co to bedzie jak bedziemy z brzuszkami w 9msc? Haha to dopiero bedzie zmeczenie
-
nick nieaktualnyJustyna_89 wrote:Na początku wyjechaliśmy uzbierać pieniązki na wesele, ale pózniej postanowilismy osiedlić się tutaj na stałe,ponieważ Holandia bardzo mnie urzekła.Ludzie, architektura.. wszystko jest tutaj bardzo poukładane. Nigdy nie chciałam mieć prawa jazdy , a tatuj to żaden problem, wszędzie rowery. w ubiegłym roku jezdziłam na rowerze przez 365 dni w roku Przyjechałam tutaj i od razu poczułam,ze to moje miejsce na ziemi. Tęsknie za rodziną, ale co miesiąc jesteśmy w Polsce, więc czasami nawet nie poczuje tej tęsknoty. ja mieszkam w Tilburgu, a pochodzę z Sosnowca.Gdzie mieszka rodzina Twojego męża?
Kourtney lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlair wrote:A ja czekam na wiadomosc od Martity
Macie jakies zwierzatka w domu?
Jestemmmmmmm i melduje sie z dwoma serduszkami pieknie bijacymi jestem przeszczesliwa a maz przerażony ale również się cieszy kolejna wizyta 20 stycznia
a w domku mam psa yorkaBlair, MartunQa, Justyna_89, Angela89, renatkach, martta, weronika86, Cordy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartita86 wrote:Jestemmmmmmm i melduje sie z dwoma serduszkami pieknie bijacymi jestem przeszczesliwa a maz przerażony ale również się cieszy kolejna wizyta 20 stycznia
a w domku mam psa yorkaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2016, 17:15
Kourtney, Flakonik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartunQa wrote:Pracowałam przez kilka miesięcy w Holandii, to fakt fajny kraj na pewno lepszy do życia niż Niemcy, już nie mogę się doczekać świąt Wielkanocnych 2017 aż stąd uciekniemy. Co do Holandii mi się najbardziej podobało w Rotterdamie.
Strasznie często jeździcie do PL. Autem czy samolotem latacie? Bo to kawałek drogi jest przecież.. moi znajomi co są w NL to raz, no może dwa razy do roku odwiedzają Polskę. -
Barendrecht to 70 km ode mnie. 35 minut autem czesto latamy. bilety są bardzo tanie teraz bedziemy w lutym w Polsce i za bilet w jedną strone płacimy 50 zł. jeśli mi maluszek pozwoli zamierzam, jak najdłużej jeździć na rowerze, tutaj taka aktywnosć dla ciężarnych jest nawet wskazana.lekarze twierdzą,że to pomaga pózniej przy porodzie - zobaczymy
Blair, weronika86 lubią tę wiadomość