X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2017
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2017

Oceń ten wątek:
  • Cameline Autorytet
    Postów: 1177 1069

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baasia ja wiem tylko te informacje które przekazał mi lekarz a jemu ufam. On jest bardzo ostrożny dawaniu jakichkolwiek leków bo każdy tak naprawdę lek może wywołać skutki uboczne.
    Że tyle lat był stosowany to tak się to odbywa, dopiero na przestrzeni lat można wskazać ryzyko zwiększonych zaburzeń, ztesztą podobnie ma się sprawa ze szczepionkami. Są dopuszczone ale jakieś skutki wypływają po latach, po latach stosowania ale i po latach po leku jak działa na organizm.

    Weal w którym Ty jesteś tyg? Takie bóle jak opisałaś mogą nic nie oznavzać a mogą wszystko
    Ja wczoraj siè podobnie czułam z tym że ok.20"godzin i były silne skurcze. Dziś główka nisko w kanałach wstawiona do porodu, nie dało jej się już odepchnąć i macica już obniżona do porodu. Lekarz sam przyznał że musiałam mieć silne regularne skurcze z krzyża skoro jest taki stan. Domyślam się że wczoraj się ustawiła do porodu.
    Tylko że ja chcę cc, i jeśli zejdzie choć o cm niżej lub zrobi się rozwarcie - wtedy też się główka sama obniży - to cc już nie będzie możliwe bo za nisko jest. Jestem przerażona całą sytuacją póki tego nie przetrawię.

    ckaidqk39a8l7x61.png
  • Viriki Autorytet
    Postów: 765 917

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ile ja bym dała za poród sn to nie macie pojęcia.
    Mi tu bardzo chcą zrobić 3 cc, a ja bardzo nie chcę. Ale nie mam sił na walkę z systemem, jeszcze takim którego do konca nie znam i nie rozumiem. Lekarze tutaj bardzo boja się pozwów sądowych i dlatego zabezpieczają się przed skutkami vbac kolejną cesarką. Co prawda prawdopodobienstwo rozejscia blizny po cc jest minimalne i to jakieś pojedyncze procenty ale są i dlatego oni się tego boją jak ognia.
    Ja z kolei boję się im stawiać, bo nie daj Bog będę w tych 2% i co wtedy? albo coś się stanie z dzieckiem podczas sn, bo np nie bardzo będą chcieli nam pomóc urodzic. Bardzo sie tego boję i obawiam sie,ze jak nie zacznie się przed terminem poród to się poddam i pojde na to wyznaczone cc, a potem znow bede sobie pluła w brode, ze zadnego dziecka nie urodzilam :(

    <3 Daniel <3
    3jgxqqmzdvdetwpe.png

  • Milenka~11 Autorytet
    Postów: 632 449

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od 14.08 znów będą ciuszki w lidlu i pościel do łóżeczka i hipp przeceniony.

    poppy, zubii, Bacardi90, Lisa85 lubią tę wiadomość

    dqpri09k6uedld97.png
  • Niesia86 Autorytet
    Postów: 291 445

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też pewnie bym się zdecydowała na sn. Ale to tylko moja prywatna opinia.

    Ja leżę. Wczoraj wybraliśmy się do brw obejrzeć kanapy i jak wracałam to już ledwo szłam do auta... taki nacisk na dół, brzuch twardy, jakieś klucia... dziś zamierzam się oszczędzać. Najgorzej ma synek, bo się bardzo ze mną nudzi :/ i boję się że go uzaleznie od bajek, bo ciągle się tv upomina z tych nudów... jak mąż wróci z pracy to ich chyba wyśle na plac zabaw.

    natalka1988 lubi tę wiadomość

    mjvyhdgeeq171665.png
    74dipiqv7w09jy2t.png
  • natalka1988 Autorytet
    Postów: 765 477

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Virki tylko dlatego sie obawiasz cc, ze blizna sie rozejdzie?

    A Ty Cameline czemu chcesz cesarke?

    Ja moze mam pecha ale co pytam sie jakas znajoma ktora jest po cesarce to kazda narzekala i przestrzegala.mnie przed nia

    Serio, jeszcze.zadna znajoma nie powiedziala.nic dobrego, dlatego moze ja mam takiego cykora jakbym.miala.miec cesarke. Narazie.sie.na to.nie zapowiada, ale z corka prawie do niej doszlo. Teraz maly.jest ulozony posladkowo, a co jak sie nie obroci? Nie pozwole zebym rodzila.naturalnie.bo tak samo porodu miednicowego.sie boje jak i cesarki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2017, 13:08

    c55f9n73kpn1w4lp.png
    iv09gu1r1ihk0beb.png
  • justa. Autorytet
    Postów: 785 652

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cameline trzymam kciuki żebyś wbrew opinii lekarzy wytrzymała jeszcze co najmniej tydzień.

    Mi właśnie kurier przyniósł otulacz grosnug, który można przerobić na śpiworek. Jest naprawdę śliczny. Wogóle śpiworki firmy grobag są super i nie do zdarcia.

    Milenka~11, Cameline, zubii lubią tę wiadomość

    ex2bx1hpg9qyhku2.png
  • natalka1988 Autorytet
    Postów: 765 477

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niesia86 wrote:
    Ja też pewnie bym się zdecydowała na sn. Ale to tylko moja prywatna opinia.

    Ja leżę. Wczoraj wybraliśmy się do brw obejrzeć kanapy i jak wracałam to już ledwo szłam do auta... taki nacisk na dół, brzuch twardy, jakieś klucia... dziś zamierzam się oszczędzać. Najgorzej ma synek, bo się bardzo ze mną nudzi :/ i boję się że go uzaleznie od bajek, bo ciągle się tv upomina z tych nudów... jak mąż wróci z pracy to ich chyba wyśle na plac zabaw.

    Ja dzisiaj to samo mialam, taki nacisk.na dol brzucha i brzuch bardzo wypiety bardzo sie do przodu wypycha.

    Mojej corce tez sie ze mna nudzi. Na szczescie puszcze ja na podworko i z okna moge na nia spogladac bo na dworze mi goraco. Ale kupilismy jej cala serie harrego pottera bo teraz ma na to manie i tez jek wlasnie puszczam.jak.za bardzo nie ma pogody:)

    c55f9n73kpn1w4lp.png
    iv09gu1r1ihk0beb.png
  • Sylwiia1985 Nowa
    Postów: 2 13

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam serdecznie wszystkich,jestem już 33 tygodniu ciąży.Moja córka ma 14 lat. Urodziła się przez cesarskie cięcie i po nim zaczęły się komplikacje, czyli zrosty zespół Ashermana, potem zabiegi histeroskopi, zakładanie wkładek lek vissane na endo. Kilku lekarzy orzekło, że więcej dzieci mieć nie będę i zastanawiali się nad usunięciem macicy z powodu okropny Ch bóli. Przeszłam załamanie w maju 2016 ostatnia operacja usuwania zrostow z jamy brzusznej. Miesiączki po 14 dni. Ostatnia 22 grudnia, 4 lutego zrobiłam dwa testy i pozytywne nie mogliśmy uwierzyć. Teraz mam pod sercem zdrowego synusia. Według usg genetycznego TP na 30 wrzesień, teraz lekarz mówił że 2 październik tak wskazało również usg w 7 tygodniu. Do dziś lekarz zachodzi w głowę jak się udało zajść w ciążę i ją utrzymać w takiej macicy-jedna tkanka bliznowta. Przepraszam że tak się rozpisałam

    justa., Bąbelek1980, natalka1988, poppy, Cameline, Agaciora, Gosia1989, Emila92, KasiaHaBe, Bacardi90, aswalda, Emma 32 lubią tę wiadomość

  • Marcia1989 Autorytet
    Postów: 429 407

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie i ja w 37tygodniu:) juz nawet nie ogarniam jak ten tydzień za tygodniem a jezeli przy dziecku jeszcze szybciej plynie czas to macierzyński przeleci moment.. przy okazji pobierania gbs wczoraj gin obadal szyjke palcami, na ile to ma sprawdzalnosc nie wiem, ja tam bardziej wierze tej pałce od usg :P ale twierdzi, ze szybko nie urodze. zadnych zapowiedzi podobno;) zapale sie dzisiaj, jest tak gorąco. Kinia co do tego, ze mimo nie oszczedzania sie szyjka dluga zamknieta, wiesz ja co prawda w polu tak ciezko nie pracowalam jak ty itd, natomiast tez naprawde cala ciaze sie nie oszczedzalam, w domu robie wszystko , wszedzie wychodze, tez nikt mi nie pomagal jesli chodzi o pranie prasowanie itd. I tez co wizyta szyjka dluga zamknieta. Wiec przemyslenia mam takie, ze tylko sie cieszyc, bo nie wyobrazam sobie ciazy lezacej i z komplikacjami. Kazda jest inna i widocznie kazda ma inna urodę tam od srodka tez;)

    zubii, Lisa85 lubią tę wiadomość

    16udvfxmplx8ab54.png
  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1710

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba pogadam z nim na następnej wizycie jakie są szanse na to, żeby po planowanym zabiegu ktoś pomógł mi jak najszybciej przystawić dziecko i żebym mogła mieć je trochę przy sobie... Też się boję tego całego gojenia po cc, ale mam do tego lekarza zaufanie i wierzę, że zrobi to porządnie i się wszystko wygoi jak należy... Ale jak mi powie, że nawet po umówionym cc nie ma szans na kangurowanie, ani przystawienie dziecka od razu to kicham taki interes, spróbuję SN a nuż się uda i dziecko będzie mogło normalnie zostać ze mną po porodzie? Jak się nie uda i zrobią cc to trudno, widać tak miało być... Ale gdyby zagwarantował mi po planowanym cc kontakt z dzieckiem to chyba jednak nie będę ryzykować cięcia na szybko po próbie SN i się zdecyduję...

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • weal Ekspertka
    Postów: 213 198

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cameline wrote:
    Baasia ja wiem tylko te informacje które przekazał mi lekarz a jemu ufam. On jest bardzo ostrożny dawaniu jakichkolwiek leków bo każdy tak naprawdę lek może wywołać skutki uboczne.
    Że tyle lat był stosowany to tak się to odbywa, dopiero na przestrzeni lat można wskazać ryzyko zwiększonych zaburzeń, ztesztą podobnie ma się sprawa ze szczepionkami. Są dopuszczone ale jakieś skutki wypływają po latach, po latach stosowania ale i po latach po leku jak działa na organizm.

    Weal w którym Ty jesteś tyg? Takie bóle jak opisałaś mogą nic nie oznavzać a mogą wszystko
    Ja wczoraj siè podobnie czułam z tym że ok.20"godzin i były silne skurcze. Dziś główka nisko w kanałach wstawiona do porodu, nie dało jej się już odepchnąć i macica już obniżona do porodu. Lekarz sam przyznał że musiałam mieć silne regularne skurcze z krzyża skoro jest taki stan. Domyślam się że wczoraj się ustawiła do porodu.
    Tylko że ja chcę cc, i jeśli zejdzie choć o cm niżej lub zrobi się rozwarcie - wtedy też się główka sama obniży - to cc już nie będzie możliwe bo za nisko jest. Jestem przerażona całą sytuacją póki tego nie przetrawię.



    Dzisiaj 35+4. Właśnie te bóle u mnie są zupełnie dziwne, bo właśnie najgorsze było to przeszywanie gdzieś jakby w ... odbycie ? Dlatego przyszło mi na myśl zejście główki na dół. Ale znowu w Internecie piszą że to bardziej uczucie checi parcia na stolec , a nie takie jakby mnie ktoś sztyletami ciachał w środku. Zauważyłaś sama obniżenie brzucha czy lekarz Ci powiedział ? Ja byłam 1,5 tyg temu u lekarza i mówił że wszystko bardzo wysoko i na poród się nie zapowiada ( a miałam zagrożenie porodem przedwczesnym bo szyjka podobno miękka jak gąbka od 29tc i twardnienia brzucha ) teraz wszystko się uspokoiło nawet brzuch nie twardnieje dopiero wczoraj takie objawy i dziś też jeszcze wraca to dziwne uczucie. Zastanawiam się tylko skąd u Ciebie takie mocne skurcze bo wiem że borykasz się z nimi już długo??

  • poppy Autorytet
    Postów: 297 351

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś jak ślimak się ruszam.
    Wczoraj od 7 wieczorem mordowalam się ze skurczami. Nie przeszły po Nospach ani po ciepłym i długim prysznicu. Nie przeszły nawet jak się położyłam do łóżka. Miałam je całą noc. Co usnęłam to mnie wybudzaly.
    Dotrwalam do 5 rano i obudziłam męża, że jednak jedziemy na izbę.
    Skurcze się uspokoiły! I na razie są sporadyczne. Więc nie wykonuję żadnych gwałtownych ruchów, dużo piję, mało chodzę i chyba przy użyciu męża spakuję walizkę.
    Naprawdę szczerze nie cierpię szpitali!

    No i dziś już tak konkretnie zanikły mi kostki.

    I tak sobie siedzę albo leżę i czytam Was.
    Popołudniu chciałabym się wybrać i kupić ostatnie brakujące rzeczy - majtki siateczkowe i te nieszczęsne wkładki laktacyjne, które mi się już po nocach śnią ☺

    Trzymajmy się w dwupakach!

    qb3chdgezj308xv3.png
  • Cameline Autorytet
    Postów: 1177 1069

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalka chce mieć cc z wielu względów. Miałam pierwszą cesarkę bo położenie miednicowe. Mimo problemów z wkłuciem się i późniejszy ból choć szybko zavzęłam jako tako chodzić, to wiem już co mnie czeka. Przy sn boję się najbardziej powikłań. Mam dziecko z problemami, jezdze z nia po turnusach rehabilitacyjnych i te wszystkie ciężkie przypadki mózgowego porażenia to albo wcześniaki albo ciężkie porody (myślę tu też o próżnociągach i kleszczach). Za dużo się obracam w takim towarzystwie, za dużo wiem i za dużo się naoglądałam.
    Statystyki mówią że jeśli było wcześniej cc to kolejny poród wykazuje zwiększony procent właśnie użycia vbac.
    Rozejście blizny to swoją drogą, trudno opanować krwotok w ginekologii.
    Teraz wcześniak, ryzyko powikłań zamartwiczych jest nieco niższe przy cc przy wcześniakach. Przedłużany poród sn przy problemach z oddychaniem u wcześniaków jest też ryzykowny i może pogorszyć stan u dziecka który i tak jest ciężki.

    Jakoś z wszystkich powodów po trochu i się zebrało :)
    Ale... pierwsze dziecko chciałam bardzo sn i kiedy kilka dni przed porodem obróciła się miednicowo to byłam załamana

    zubii, Lisa85 lubią tę wiadomość

    ckaidqk39a8l7x61.png
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga13 wrote:
    Chyba pogadam z nim na następnej wizycie jakie są szanse na to, żeby po planowanym zabiegu ktoś pomógł mi jak najszybciej przystawić dziecko i żebym mogła mieć je trochę przy sobie... Też się boję tego całego gojenia po cc, ale mam do tego lekarza zaufanie i wierzę, że zrobi to porządnie i się wszystko wygoi jak należy... Ale jak mi powie, że nawet po umówionym cc nie ma szans na kangurowanie, ani przystawienie dziecka od razu to kicham taki interes, spróbuję SN a nuż się uda i dziecko będzie mogło normalnie zostać ze mną po porodzie? Jak się nie uda i zrobią cc to trudno, widać tak miało być... Ale gdyby zagwarantował mi po planowanym cc kontakt z dzieckiem to chyba jednak nie będę ryzykować cięcia na szybko po próbie SN i się zdecyduję...

    U mnie to wyglądało tak byłam sama zrobili CC zabrali dziecko i dopiero o 3 nad ranem przynieśli do karmienia. Ale teraz wiem, że po CC mogę zarządzać żeby to tz go kangurowal i do 2h po CC jak się nic nie dzieje mogę zarządzać żeby dali mi je do piersi.

    Powiem ci że jestem zaskoczona tym co mówi Twój lekarz pierwsze słyszę żeby w Polsce lekarz od tak proponował cc bo jego zdaniem to lepszy poród niż sn. U mnie w pierwszej ciąży też groziła CC ale z powodu ułożenia dziecka modliłam się i broniłam przed CC jak tylko mogłam a i tak skończyło się CC. Z jednej strony byłam tym faktem podlamana ale z drugiej mam zdrowe dziecko. Teraz po tym co już przeszłam od razu chciałam CC i żeby nie było jest to decyzja przemyślana od 3 lat nawet dołączyłam do grupy na fb naturalnie po CC bo myślałam, że może jednak zmienię zdanie a historię na tej grupie tylko utwierdza mnie w tym. Jednak wygląda to tak że jakaś mała część mnie taka w 5 % chciałaby spróbować sn ale większą część dalej jest za CC.

    Gdybym była na Twoim miejscu to bym jednak wolała spróbować sn. Umów się z ginem że jeżeli do terminu nic nie ruszy to wtedy zrobicie CC a zwykle pierworotka robią CC w 40tc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2017, 13:51

    Cameline, Lisa85 lubią tę wiadomość

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • natalka1988 Autorytet
    Postów: 765 477

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cameline wszystko rozumiem:) moja corka obrocila sie glowka na dol 3 dni przed porodem
    A porod byl 10 dni po terminie.
    Teraz znowu jest u mnie polozenie miednicowe, dlatego tej cesarki sie obawiam
    Ale jesli chodzi o Ciebie to rozumiem czemu chcesz cesarke.

    Kinga widze ze jestes bardziej nastawiona jednak na cc:)

    Cameline lubi tę wiadomość

    c55f9n73kpn1w4lp.png
    iv09gu1r1ihk0beb.png
  • natalka1988 Autorytet
    Postów: 765 477

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zubi tez sie dziwie ze lekarz Kingi taki do cesarki chetny.

    Ja mialam porod wywolywany w 8 dzien po terminie i nic to nie dalo. Kolejne wywolywanie 10 dni po terminie od 5 rano urodzilam dopiero po 21. Skurcze straszne a rozwarcie sie zrobic nie chcialo. Po poludniu przebili mi pecherz to wody zielone byly. Pozniej samych boli partych ponad 3 gofziny bo corka wyjsc nie chciala, ja mialam waska miednice a do tego ona owinieta dwa razy pepowina. Ale moja lelarka.ktora w szpitalu urzedowala.nie pozwolila.na zrobienie mi cc. I po wielkich bolach urodzila sn. Mam tylko nadzieje ze tym razem tez nie bede sie tak meczyc i porod pojdsie szybciej...

    zubii lubi tę wiadomość

    c55f9n73kpn1w4lp.png
    iv09gu1r1ihk0beb.png
  • Karolka12345 Autorytet
    Postów: 1047 1167

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zubii wrote:
    U mnie to wyglądało tak byłam sama zrobili CC zabrali dziecko i dopiero o 3 nad ranem przynieśli do karmienia. Ale teraz wiem, że po CC mogę zarządzać żeby to tz go kangurowal i do 2h po CC jak się nic nie dzieje mogę zarządzać żeby dali mi je do piersi.
    .

    Zubii można zażądać kangurowania przez Męża? Czy to od szpitala zależy?

    f2wlpiqv9u7j05yh.png

    860ix1hpayv09dze.png
  • Cameline Autorytet
    Postów: 1177 1069

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Weal mi się brzuch obniżył już ponad tydzień temu co sama zauważyłam. Ale tydzień temu na badaniach było ok, w sensie że wszystko ruchome i nie obniżone. Dziś lekarz obniżenie stwierdził w badaniu.
    Na fotelu gdy bada może określić ręcznie czy jest rozwarcie zewnętrzne, konsystencja szyjki, wysokość macicy i czy główka jeszcze jest ruchoma. W usg długość szyjki i czy jest rozwarcie wewnętrzne.

    Skurcze to moja uroda. Nadwrażliwość macicy. Stąd też mega bolesne miesiączki. I w tej ciąży jest lepiej bo w poprzedniej ciąży to tak silne skurcze miałam od 16tc.

    ckaidqk39a8l7x61.png
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolka12345 wrote:
    Zubii można zażądać kangurowania przez Męża? Czy to od szpitala zależy?

    Zależy od szpitala. Ostatnio rodziła moja kuzynka i pisałam z zbabeczka która też nie dawno rodziła w moim szpitalu i mąż kangurowal a później było kp.

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 9 sierpnia 2017, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AllishiiA. Gratuluję i życzę zdrówka :)

    Iza. To już za chwilę zobaczysz swoje maleństwo :)

    Kinga13. Dziękuje za informacje odnośnie chust :) Aż zmierzyłam swoją i wyszło mi 4,4 m. Wydawało mi się, że to strasznie dużo, ale skoro piszesz, że jest ok. to się cieszę :)
    Ja też nie mam lalki ani misia, tylko poduszki. Jeszcze nie próbowałam wiązań, bo na razie mam na tapecie KP. Mam jednak nadzieję, że się wyrobię z jakimiś próbami przed porodem ;)
    To ja też poćwiczę Kangurka skoro mówisz, że da się to zawiązać tylko dobrze. Martwiłam się właśnie czy ja zrobię to odpowiednio na tyle, żeby dziecko jakoś nie ucierpiało.
    Ja będę miała CC w UK i tu dziecko od razu dają matce do kangurowania czy karmienia piersią. Dziecko jest cały czas z matką, nawet w nocy, oczywiście jak jest zdrowe. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie było podobnie :)

    Karolka. Ja nie kupowałam kołderek ani poduszek tylko śpiworek, podobno tak bezpieczniej.

    perfectangel85. Wybrałam torbę do wózka BabyOno Elegance: https://www.ceneo.pl/44056174.
    Ma dobre opinie, że jest bardzo pojemna, co z wyglądem było dla mnie najważniejsze.

    natalka1988. Ja też chciałam kupować stanik do karmienia z fiszbinami, ale przeczytałam, że nie jest to polecane. Piersi cały czas się powiększają a te druty wtedy mogą uciskać i blokować kanaliki doprowadzając do stanów zapalnych, szczególnie w nocy (a wtedy wysoce prawdopodobne noszenie biustonoszy, bo mogą być wycieki i potrzebne wkładki).

    Jestem po wizycie z położną. Z dzieckiem wszystko ok, serduszko bije 140 na minutę. Ułożona główką w dół i kręgosłupem do mojego kręgosłupa ;) Położna zmierzyła brzuch, ostatnio wydawał jej się za duży, ale dziś już była zadowolona – 33cm.
    Zbadała patyczkiem lakmusowym próbkę mojego moczu i niestety znowu coś jest nie tak. Wysłała do zbadania do laboratorium, ale na pewno znowu nie obejdzie się bez antybiotyku. Szósty skończyłam tydzień temu i znowu… Ja chyba muszę się pogodzić z tym, że do końca ciąży będę na antybiotyku, bo robię już wszystko, żeby wyeliminować te infekcje i nic nie pomaga :(

    perfectangel85 lubi tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
‹‹ 1076 1077 1078 1079 1080 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ