Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadiaa85 wrote:Na bank rozpoznasz, ale naturalne ze się też martwisz..ja to przeżywałam ze nie zdążę do szpitala..
hehe no tym też się martwię
Zubii - mnie też sie pić chce wieczorem a potem latam jak szalona do wc.
Znowu zaczyna mnie na dole pobolewać Dziwne jest to, zę jak leżę to mnie boli a jak siedzę jest do wytrzymania...zubii lubi tę wiadomość
-
Ja tez jestem ciekawa czy bym poznala bole jakby sie mialo cos zaczynac. Czy to jest to samo, ten sam bol jak przy wywolywaniu porodu kroplowka.
Ja tez wiecej pije wieczorem a pozniej w nocy wstaje i ledwo co dowlekam sie do lazienki bo mam taki bol pecherzaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 22:49
zubii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Setti, a pamiętasz, jak się ten specyfik nazywa?
Matka Rocku, podoba mi sie ten preparat, ale cena 600 zł już nie...
Ja dziś czuję się kiepsko - nasilone skurczybyki, aż momentami tchu brakuje plus nudności. W dodatku coś ciśnienie mi wariuje, musiałam wziąć dodatkowy Dopegyt.
Dziś gin potwierdził mi termin cc - lecimy z koksem w przyszły piątek, 18.08. Jeśli dotrwamy... Łapie mnie coraz większy cykor, dobrze, ze ciąć będzie mój lekarz, znający wszystkie koje przypadłości. Skasowałam niechcący plan porodu cc, muszę pisać nowy. Wscieklica mnie nie opuszcza od 3 dni, lepiej schodzić mi z drogi.
Lisa85, ⚘Kwiatuszek, Brave lubią tę wiadomość
-
Ja tez tak mam a w nocy jak na spiocha wstaje to juz zdazylam przywalic w walizke raz i o jjaponki sie poslizgnac... a wczo w nocy przeszłam sama siebie bo deski nie zlozylam i prawie walnelam na podlogw razem z nia, dobrze, ze zelazka na nuej nie bylo... nienawidzę nocnego wstawania siku, ja jestem nie przyzwyczajona bo ja nawet na ostrym kacu do 17 potrafilam spac z pelnym alkoholu pecherzem )
-
Jezu ale drukujecie
Zubii, Nadia ja też CC 01 lub 02 września.
Zubii Ty jesteś o tydzień do tyłu niż ja to będziesz mieć CC w skończonym 38tc (bo mój to 39 skończony)?
Ja dziś mam kiepski dzień. Ponad 2 lata temu zaangażowałam się w pomoc chłopcu krótko po nowotworze wątroby i dzisiaj niestety zmarł - powikłania po leczeniu W środę pogrzeb także czekają mnie emocje...
Co do dolegliwości to i mnie się często brzuch spina i Młody często wpycha mi się gdzieś w szyjkę bo strasznie kuje. Bez tego zresztą też więc kto wie czy coś tam się bardziej nie rozwiera (w środę był 1 cm rozwarcia)
Ciekawe co u Izki
-
Karolka12345 wrote:Jezu ale drukujecie
Zubii, Nadia ja też CC 01 lub 02 września.
Zubii Ty jesteś o tydzień do tyłu niż ja to będziesz mieć CC w skończonym 38tc (bo mój to 39 skończony)?
Ja dziś mam kiepski dzień. Ponad 2 lata temu zaangażowałam się w pomoc chłopcu krótko po nowotworze wątroby i dzisiaj niestety zmarł - powikłania po leczeniu W środę pogrzeb także czekają mnie emocje...
Co do dolegliwości to i mnie się często brzuch spina i Młody często wpycha mi się gdzieś w szyjkę bo strasznie kuje. Bez tego zresztą też więc kto wie czy coś tam się bardziej nie rozwiera (w środę był 1 cm rozwarcia)
Ciekawe co u Izki
Karola z tego co się ostatnio dowiedziałam najprawdopodobniej tak dlatego napisałam że możliwe. Pisałam z dziewczynami świeżo po CC w tym moja kuzynka i każdej robią w skończonym 38tc.
Strasznie mi przykro z powodu tego chłopcaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 23:14
-
Dobry wieczór ! :*
Co do wiercenia się dziecka - chyba coś jest w powietrzu bo moje dziecko też dzikie tańce w brzuchu odprawia, cały brzuch mi lata.
Co do tego jak rozpoznać czy się zaczyna, to kuzynka mnie z jednej strony trochę nastraszyła ale tez pocieszyła mówiąc " Jak Cię zacznie BOLEĆ to będziesz wiedzieć, że to już".
Spakowałam dziś torbę do szpitala - ale, że nie wiem do jakiego szpitala trafię (w Poznaniu szpitale przepełnione - jak wszędzie zresztą) to musiałam skorzystać z "list wyprawkowych" każdej z poznańskich placówek. Torba waży teraz tyle, że urodzę od razu jak tylko ją podniosę
DZIEWCZYNY ! Dziś noc spadających gwiazd! Idźcie na ogród/balkon/do okna coś tam upolować -
zubii wrote:Karola z tego co się ostatnio dowiedziałam najprawdopodobniej tak dlatego napisałam że możliwe.
Też bym chciała ten tydzień wcześniej Już naprawdę mi ciężko no i te urodziny obu chlopaków były by trochę bardziej oddalonezubii, Karooolcia :) lubią tę wiadomość
-
Agaciora wrote:Dobry wieczór ! :*
Co do wiercenia się dziecka - chyba coś jest w powietrzu bo moje dziecko też dzikie tańce w brzuchu odprawia, cały brzuch mi lata.
Co do tego jak rozpoznać czy się zaczyna, to kuzynka mnie z jednej strony trochę nastraszyła ale tez pocieszyła mówiąc " Jak Cię zacznie BOLEĆ to będziesz wiedzieć, że to już".
Spakowałam dziś torbę do szpitala - ale, że nie wiem do jakiego szpitala trafię (w Poznaniu szpitale przepełnione - jak wszędzie zresztą) to musiałam skorzystać z "list wyprawkowych" każdej z poznańskich placówek. Torba waży teraz tyle, że urodzę od razu jak tylko ją podniosę
DZIEWCZYNY ! Dziś noc spadających gwiazd! Idźcie na ogród/balkon/do okna coś tam upolować
Poszliśmy z Mężem na spacer przed 22 bo JAsiek u Babci i co? i jajco
Ani pół spadającej gwiazdy...
Agaciora a Twój pierwszy wybór szpitala to jaki? Może na porodówce się spotkamyWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 23:15
-
Rusałka - o kurde to już za tydzień będziesz tulić swoje maleństwo !
Karolka - przykro mi z powodu tego chłopca Ze też do dzieci muszą się takie cholerstwa przyczepiać
Też jestem ciekawa co u Izy, cały czas trzymam za nią kciuki!
Rusałka* lubi tę wiadomość
-
Karolka12345 wrote:Poszliśmy z Mężem na spacer przed 22 bo JAsiek u Babci i co? i jajco
Ani pół spadającej gwiazdy...
Agaciora a Twój pierwszy wybór szpitala to jaki? Może na porodówce się spotkamy
Zwiedzanie zacznę od szpitala św. Rodziny i jeśli znajdą mi tam kąt to chętnie zostanę Acha i jeszcze muszę zdążyć dojechać. Codziennie prawie na epoznań jakieś info o policyjnej eskorcie ciężarnej, a mnie tez czeka ponad 30 km do przejechania w tym przebicie się przez miasto
A spacer z moim mężem to dziś mam tylko taki, że chodzę mu plecy smarować bo chciał być w formie przed narodzinami córki i dziś na siłowni nabawił się kontuzji i bolą go lędźwia tak jak każdą z nas Niefortunny termin wybrał sobie na dłuższą niedyspozycję zdecydowanie ;]Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 23:37
-
Karooolcia :) wrote:No ja też właśnie ciekawa jestem Wczoraj to w pewnym momencie mówię do mojego D. "Ejj chyba się zaczyna" Jego mina bezcenna Potem przeszły mnie te skurcze ale serio już myślałam, ze to właśnie to i miałam jechać na IP.
Ale z tego co mówiły mi znajome to kobieta to po prostu wie,że poród nadchodzi intuicja robi swoje -
zubii wrote:Czy wam też się chce na wieczór tak potwornie pić ? Cały dzień nic a wieczorem jakaś masakra !!! A wiadomo że później co chwilę tylko lata się na siku wkurzające...
-
I dziękuje za rady odnośnie zatkanego ucha. Spróbowałam z wodą utlenioną bo miałam na podorędziu - początkowo wydawało mi się, że się pogorszyło ale rano jak ręką odjął i znów odzyskałam słuch Także polecam w razie czego ciepłą wodę z odrobiną wody utlenionej (zaczęłam od bardzo rozwodnionego roztworu) na wypadek kłopotów z uszami .
zubii, poppy, Gosia1989, Milenka~11 lubią tę wiadomość
-
Maja83 wrote:oj tak, w dzień piję dużo ale wieczorem to bym litrami piła i piła a potem 4-5 razy w nocy siku chodzę a najgorsze jest to, że mnie tak strasznie ciśnie pęcherz że szok ale jak idę siku to zaledwie łyżka moczu poleci a ciśnie jakbym miała co najmniej z pół litra wysikać
Jak już teraz mamy takie pragnienie to co to będzie po porodzie...i znowu na 3 dni będę potrzebować zgrzewke wodyWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 23:42
-
Karooolcia :) wrote:Ja już mam wszystko i jakoś mam taki spokój w środku... teraz to pozostaje czekać
W ogóle wczoraj spotkałam koleżankę ze szkoły w szpitalu... Z tego co kojarzę to była w ciąży więc jak ją zobaczyłam to sobie myślę coś chyba nie tak bo zero brzuszka. I tak od słowa do słowa okazało się, że odwiedza w szpitalu córeczkę, bo urodziła w 25 tygodniu ciąży! Dzięki Bogu mała przeżyła i nie było jakiś wielkich komplikacji (miała 750 g i 32 cm). I pierwsze co właśnie pomyślałam to ciekawe jak u Dreamy i Bartusia... Mam nadzieję, że u nich ok i nie odzywa się, bo mały zajmuje jej cały czas...
Jestem na fb na grupie wrzesniowe mamusie i maluszki czy cos takiego. Tam jest dziewczyna, ktora urodzila Bartusia okolo 25-26 tygodnia, nie pamietam dokladnie co do dnia. Mysle, ze to ta sama osoba. No chyba, ze to tylko zbieg okoliczności. Po drodze mieli rozne komplikacje, ale jesli to nasz Bartus to podobno dzielnie walczy. Nie jestem tam tez tak na bieżąco, ale gdzies mi zawsze mignie dodany przez nia post wiec wtedy podczytuje.Gosia1989, aswalda lubią tę wiadomość
-
Urodziłam w 1h od wejścia na porodowke
zubii, Karooolcia :), Agaciora, Karolka12345, Lisa85, paula876, justa., Lunka, Bąbelek1980, mnk, KasiaHaBe, Princesska, Kasia02, poppy, ⚘Kwiatuszek, Gdziejestmieszko, Nadiaa85, Cameline, shelby*, Magda_lenka, Bacardi90, Rusałka*, majju, AllishiiA, Gosia1989, Matka Rocku, miffy, Niesia86, ew101, espoir, Brave, Marcia1989, Ja86, Zorganizowana:), natty85, Emila92, Gosiaczek, buka03, wisienka1212, perfectangel85, różowo, Ylya, Maja83, Milenka~11, MrsKiss, aswalda, Kinga13, Annie1981 lubią tę wiadomość
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji