Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak do wieczora nic sie nie ruszy to moze bede miala cc.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Dziewczyny 1.09 i juz sie ruszyło z kopyta;) Trzymam kciuki!!! Aby poszło szybko i zgodnie z Waszymi planami! Ja dzisiaj mam wizytę o 17, to sie do wiem czy szyjka ruszyła czy dalej postanowiła byc zamknięta;)
poppy, ⚘Kwiatuszek lubią tę wiadomość
-
setti wrote:A chcesz je mieć?? Nie dadzą Ci najpierw naturalnie urodzić? Powinni dać jakąś oksytocynę.
Poród na oksytocynie to już nie taki naturalny
Mi właśnie mąż dowiozl walowke bo mogłam juz coś zjeść...
Ech mam nadzieje ze będzie jutro a nie w niedziele.
Trzymam kciuki za resztęnatty85, zubii, Cameline, Marcia1989, Lisa85 lubią tę wiadomość
-
poppy wrote:Skurcze co 5-6 minut. Niezbyt bolesne. A trwają tak z 1,15 min.
Zastanawiam się czy nie podejść do położnych, żeby mnie ktoś zbadał czy szyjka jakoś reaguje na te skurcze.
Już blisko a po położną masz prawo pójsć przecież- po to one są -
Karolcia, współczuję czekania. Najedz się porządnie, poczytaj ciekawą książkę. Co się odwlecze, to nie uciecze.
Wiem, że poród wywoływany nie jest całkiem naturalny Kiedy ktoś mnie pyta, czy rodziłam naturalnie, zawsze myślę z przekąsem: "Hmm... jeśli rodzenie z przyczepioną do ręki pompą oksytocynową i przebiciem pęcherza płodowego można uznać za naturalne..." Zawsze to jednak bardziej naturalne niż cc... (wiadomo, że jeśli są poważne wskazania medyczne, nic się nie poradzi, ale dziwi mnie, że Natty pisze o cesarce... ja bym się domagała sn).
Torby właściwie dopakowane
Czuję się podekscytowana, lekko niespokojna i wzruszona.
Oglądałam pierwsze zdjęcia córci... Takie było maleństwo, a teraz duża, samodzielna panna! Uwierzycie, że ma już za sobą pierwsze zakupy? ("Dzień dobry, proszę pierogi" - oczywiście artykułowała po dziecięcemu)
A już wkrótce znów będę tulić do piersi maleńką główkę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2017, 14:11
Karooolcia :), Milenka~11, Cameline, Lisa85, Bąbelek1980 lubią tę wiadomość
-
karm3lka wrote:Już blisko a po położną masz prawo pójsć przecież- po to one są
Ja ciągle jakoś nie wierzę, że to się mógł zacząć poród. Nie wiem czemu.
I wogole to jestem nie w tym szpitalu, w którym chciałam rodzic! Jestem w tym, który mam najbliżej domu, bo tu chodziłam do lekarki. Poza tym miałam tu mieć tylko ktg zrobione i kroplowke. I do domu.
A tu skurcze co 5 minut!
A ja ciągle czekam kiedy ustaną! Nie wiem co ja tak dziwnie reaguję! Może dla tego, że chcialam bardzo, żeby pierwszy okres porodu odbył się w domu???⚘Kwiatuszek lubi tę wiadomość
-
poppy wrote:Ja ciągle jakoś nie wierzę, że to się mógł zacząć poród. Nie wiem czemu.
I wogole to jestem nie w tym szpitalu, w którym chciałam rodzic! Jestem w tym, który mam najbliżej domu, bo tu chodziłam do lekarki. Poza tym miałam tu mieć tylko ktg zrobione i kroplowke. I do domu.
A tu skurcze co 5 minut!
A ja ciągle czekam kiedy ustaną! Nie wiem co ja tak dziwnie reaguję! Może dla tego, że chcialam bardzo, żeby pierwszy okres porodu odbył się w domu???
Kochana trzymam za ciebie kciuki :* Będzie dobrze :* -
Nadiia85 już z dzidzią.
GBS ujemny- jupii mogę rodzić w wannie. Ksero wyników zrobione, batoniki kupione, i nawet mam migdały i maalox, dziś odwołuję zgagę.
Kupiłam w biedrze takie musy owocowe w tubce, zamiast czekolady i chałwę.Cameline, Marcia1989, justa., KasiaHaBe lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny w szpitalach - trzymam kciuki żeby wszystko szybko i sprawnie poszło. Co za emocje! Ja po wizycie u lekarza, przez chwilę przepływy się pani doktor nie podobały, i powiedziała, że przeszło jej przez myśl, żeby mi na poniedziałek dać skierowanie do szpitala. Ale przy drugim badaniu już wyszło ok, ktg jest wszystko spoko, więc kazała mi przyjść we wtorek i już ostrzegła, że wtedy znowu się będzie nad tym szpitalem zastanawiała. Mój mąż wpadł w panikę Biedny chyba się nie spodziewał, że już z początkiem września będzie na tapecie słowo "poród". W związku z tym mam zamiar spędzić weekend jakoś relaksacyjnie
-
Milenka~11 wrote:Nadiia85 już z dzidzią.
GBS ujemny- jupii mogę rodzić w wannie. Ksero wyników zrobione, batoniki kupione, i nawet mam migdały i maalox, dziś odwołuję zgagę.
Kupiłam w biedrze takie musy owocowe w tubce, zamiast czekolady i chałwę.
A dobre te musy?
Ja siebie trochę ogarnęłam Brwi wyregulowane, paznokcie pomalowane (u nóg kolor, u rąk bezbarwny), depilacja odbębniona więc mogę rodzić Tylko ten mój dzieć niech się w końcu namyśli -
setti wrote:A chcesz je mieć?? Nie dadzą Ci najpierw naturalnie urodzić? Powinni dać jakąś oksytocynę.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
hej dziewczyny,melduje ze my juz nie w dwupaku a osobno .4 tygodnie szybciej 23.08 przyszla na swiat Julka 2670,malenka kruszynka,w porownaniu do dwoch poprzednich coreczek,o kilo wiekszych.porod latwy lekki i przyjemny by sie chcialo powiedziec,ale dopiero teraz,hehe,w tamtym momencie darlam sie o znieczulenie bo myslalam ze nie wytrzymam,ale tak szybko szlo wszystko ze bylo zapozno na znieczulenia.caly poprzedni miesiac walczylam z lekarzami o cc,matko jak sie teraz ciesze ze robili mi pod gorke i wyszlo naturalnie.nic juz nieczuje ze rodzilam niedawno,nic nie boli,czuje sie swietnie,mleczka tez mamy pod dostatkiem,chociaz pierwsze dni byly trudne,ale sie nie poddalam .Na 5ta dobe mala miala test z piety na niektore choroby i poprosilam zeby tez sprawdzili bilurbine,bo byla zazolta...no i wieczorem sie okazalo ze musimy wrocic do szpitala,zostalysmy dobe,mala pod lampami,ja sciagajac pokarm zeby dostawala z butelki.okazalo sie ze spadla troche zaduzo z wagi i chcielismy wiedziec ile pije naraz,a nie zgodzilam sie na sztuczne,na drugi dzien,wyniki bilurbiny sie poprawily a mala przybrala prawie 100g przez dobe,wiec moglysmy wyjsc:)z siostra poczatki byly trudne ,zazdrosc byla,ale z dnia na dzien jest lepiej.Pozdrawiamy wszystkie w dwupaku zyczac powodzenia ,oraz mamusie i dzieciaczki *
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0e4d83288967.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2017, 14:39
natty85, Karooolcia :), Milenka~11, Emila92, MrsKiss, perfectangel85, Cameline, Marcia1989, Bąbelek1980, Annie1981, Lisa85, poppy, aswalda, justa., Zorganizowana:), Princesska, baassiia, ⚘Kwiatuszek, mkl, Niesia86 lubią tę wiadomość
-
Szyjka 2 cm . Skurczy brak. Nie wiem czy jest sens podawanie oxy. A niby powinnam urodxic do 24h po odplynieciu wod.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤