Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry wszystkim,
Cameline gratuluję 37 tyg.
Falka gratulacje i zdrówka.
Też nie spałam tej nocy, i nad ranem miałam 3 mega bolesne skurcze, takie opasujące brzuch, od tygodnia nie jem magnezu, żeby się przygotować i to chyba od tego.
Miłego dnia i powodzenia na wizytach, porodówkach i w szpitalu.Cameline lubi tę wiadomość
-
Cameline wrote:Falka gratulacje! Dużo zdrówka
Bąbelek 3maj się! Teraz nie ma już odwrotu. Dasz radę!
Za wszystkie dziś 3mam kciuki!
Princesska Ty cc prawda? Czemu lekarz nie chce zaczekać do 39tc? Jak na planowane to szybko masz cięcie.Cameline lubi tę wiadomość
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Ja też już w szpitalu. Dzisiaj mam mieć założony balonik, ogólnie strasznie się stresuję, próbuję myśleć pozytywnie ale jakoś słabo mi to wychodzi w takim miejscu jak szpital... Boję się, że będę tu kiblowała z tydzień Boję się też, że będzie bardzo bolało. I tak w sumie nie wiem czego boję się bardziej
-
MrsKiss wrote:Ja też już w szpitalu. Dzisiaj mam mieć założony balonik, ogólnie strasznie się stresuję, próbuję myśleć pozytywnie ale jakoś słabo mi to wychodzi w takim miejscu jak szpital... Boję się, że będę tu kiblowała z tydzień Boję się też, że będzie bardzo bolało. I tak w sumie nie wiem czego boję się bardziej
Spokojnie, to wszystko jest do przejścia. Zakładanie balonika nie boli (a przynajmniej sobie nie przypominam - cieszyłam się, że mogę go dostać, bo szyjka musi spełniać jakieś tam warunki, a moja na początku nie spełniała). Później masz identyczne odczucia jak w pierwszym dniu miesiączki. Wreszcie ustorojstwo wylatuje (zazwyczaj w kiblu podczas wydalania) i albo skurcze Ci się wyciszają albo rozkręcają w porodowe. Będzie dobrze!
Bąbelku, też niepokoi mnie ta pełnia. Podobno trójmiejskie i okoliczne porodówki przepełnione, odsyłają aż do Tczewa i Słupska Ty masz chociaż miejsce zagwarantowane Jedyna pociecha końcówki ciąży na patologii.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 11:15
MrsKiss lubi tę wiadomość
-
Zorganizowana:) wrote:A dużo jednostek bierzesz? Bo u mnie powiedzieli, ze nawet insulina nie jest wskazaniem do CC (udało mi się uniknąć insuliny, ale jestem ciekawa;))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 11:23
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Napisze też tutaj, bo wiem, że nie wszystkie jesteście na FB, a mi też długo forum bardziej pasowało niż Facebook.
Asia urodziła się 3.09. o 3:10. Poród był ciężki, oszczędze sobie i Wam szczegółów. Udało się na oxy, bez nacięcia i pęknięcia . Malutka ważyła 3720, 55 cm. Pięknie ssie a raczej non stop wisi na piersi. Jej prawo. Napisze wiecej jak odzyskam obie ręce.Gosia1989, perfectangel85, MrsKiss, espoir, Cameline, Princesska, Zorganizowana:), karm3lka, Ylya, Niesia86, Milenka~11, natty85, różowo, Ja86, poppy, Matka Rocku, Annie1981, Bąbelek1980 lubią tę wiadomość
-
Ja już po cc. Okazało się, że była to bardzo dobra decyzja bo synek okazał się większy niż wynikało z usg. I tak o 8.52 urodził się Tomek. 4500g i 61 cm szczęścia
Leżę jeszcze na pooperacyjnej i czekam aż znieczulenie całkowicie zejdzie. Na razie najbardziej dokuczją mi skurcze obkurczające macicy.
Gosia1989, perfectangel85, MrsKiss, espoir, Cameline, Princesska, Zorganizowana:), aswalda, karm3lka, baassiia, Ylya, Niesia86, Kasia02, Milenka~11, Marcia1989, natty85, poppy, Matka Rocku, Lunka, Annie1981, ⚘Kwiatuszek, Bąbelek1980 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJusta gratuluję synka wymiary rzeczywiście zacne szybkiego powrotu do pełni formy!
Rzepakowepole, jeszcze raz gratuluję. A ja pamiętam jak jeszcze na styczniowy bądź grudniowym testowaniu chwaliłaś się dwoma kreseczkami Ale ten czas leciWiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 13:19
justa. lubi tę wiadomość
-
grrr a u mnie masakra... nadal nie mamy imienia! i zaczynamy sie z mezem tym stresowac i złoscic na siebie na wzajem. Na tapecie Wojtek, Dominik, Kajtek i był Julek (ale maz odrzuca ) ehh sama nie wiem.... co do starszaka - Kostek - tez nie mielismy długo pewnosci ale jakos bylismy bardziej przekonani, a teraz....
-
I jadę do domu zrobili mi ktg, zbadali ginekologicznie, usg przez brzuch i dopochwowe i na poród sie nie zanosi... Jest jiz jakies rozwarcie wewnętrzne ale do porodu jeszcze troche bo szyjka trzyma... Ogólnie personel bardzo miły lekarz zapytał czy wole leżeć w domy czy w szpitalu... To mówię ze w domu... A co do nereczek poszerzenia sa ale on stwierdził że nie jest to powód żeby wywoływać poród już teraz i za dwa dni mam przyjechać na KTG. Maly waży 3600 ! I ma się bardzo dobrze... Ogólnie ten lekarz wzbudził moje zaufanie i tak po ludzku mi wszystko wytlumaczyl... I fakt jak mam bez sensu lezec w szpitalu to lepiej juz w domu posiedzieć... Czyli dalej czekam!
MrsKiss, Princesska lubią tę wiadomość
-
Justa gratulacje! Piękne wymiary!
Bąbelek trzymaj się.
MrsKiss strach hamuje wydzielanie oksytocyny, myśl pozytywnie. Wyobrażaj sobie, że się samo zaczęło, bez bólu do 7cm a potem godzinka i dzidzia na świecie. Miej ten obraz w głowie.justa. lubi tę wiadomość