Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
verka wrote:Ja to o ciuszkach bede myslala w drugiej polowie, jak poznamy płec
Dobrze że nas dużo jak się okaże że teraz będę mieć synka to wam wrzucę link do ciuszki po córce to się powymiwniamy hihi a jak będzie druga to zobaczę co mam bo moja z czerwca i się dokupić parę rzeczy.
Z czasem możemy zrobić wspólną listę wyprawkowa jedna osoba zbieralaby od nas informacje a później umieściła byśmy to na pierwszej stronie. Ale myślę że warto zacząć to troszkę później po Ii trym jak już zaczniemy poznawać płeć. -
Ja jeszcze od siebie dodam że nie wszystkie firmówki pasują wszystkim dzieciom. Moja szczupła wiec odpadaja w wiekszości rzeczy z h&m, bo z ramion bluzki spadały. Natomiast kuzynki córcia jest nieco przy kości i za nic nie mieściła się w ciuchach ze Smyka.
Ja niemowlece jak bodziaki kupowałam z polskich firm w zwykłym sklepie, jak Pinokio, Fixoni... jakość nie do zdarciazubii lubi tę wiadomość
-
Ja to dla syna dużo właśnie kupuję na wyprzedażach w h&m, c&a, zarze, next... ale i w pepco się obłowię jak jestem w pl czy w smyku
a w ogóle to często kupuję używane ciuszki w idealnym stanie na tutejszych bazarach dziecięcych albo w lumpku bo po co przepłacać a takie perełki można trafić
No ja właśnie daję mojego smyka do żłobka od września i mam mega stresa że będzie znosił mi choróbska do domu ale z drugiej strony będę w domu i nie muszę brać chorobowego z pracy... Jakiś to będzie;) Teraz niby jesteśmy w domu, zdrowo jemy, chodzimy na spacery, nie przegrzewamy się a i tak od grudnia złapała nas jelitówka, potem zapalenie oskrzeli i ostatnio grypaale każda choroba to nabieranie odporności i damy radę
-
Ja polecam ciuszki z lidla szczególnie bodziki i legginsy. Prane, odplamiane, a ciągle wyglądają dobrze. Jako takie na codzień po domu polecam baaaaaardzo, bo rosną z dzieckiem i na długo wystarczają. Rozmiarówka wypada większa. Jak jest rozmiar 50/56 to jest to tak na prawdę duże 56/małe 62.
Lubimy też ubrania z H&M, Zara i Cocodrillo. Kompletną klapą są dla nas z kolei ubrania ze Smyka i 5.10.15. Krzywo szyte, niewymiarowe. Nic z tych firm nam się nie sprawdziło.
Lucytom moja córka też od września miała iść do żłobka, ale nie odważę się przy noworodku jej posłać. Na początku dzieci bardzo chorują a taki noworodek co chwilę ma szczepienia na które musi być w pełni zdrowy no i każda choroba u takiego maleństwa to duże zagrożenie szpitalem nawet zwykły katar czy jelitówka, także żłobek musi poczekać -
kiciakocia wrote:Ja polecam ciuszki z lidla szczególnie bodziki i legginsy. Prane, odplamiane, a ciągle wyglądają dobrze. Jako takie na codzień po domu polecam baaaaaardzo, bo rosną z dzieckiem i na długo wystarczają. Rozmiarówka wypada większa. Jak jest rozmiar 50/56 to jest to tak na prawdę duże 56/małe 62.
Lubimy też ubrania z H&M, Zara i Cocodrillo. Kompletną klapą są dla nas z kolei ubrania ze Smyka i 5.10.15. Krzywo szyte, niewymiarowe. Nic z tych firm nam się nie sprawdziło.
Lucytom moja córka też od września miała iść do żłobka, ale nie odważę się przy noworodku jej posłać. Na początku dzieci bardzo chorują a taki noworodek co chwilę ma szczepienia na które musi być w pełni zdrowy no i każda choroba u takiego maleństwa to duże zagrożenie szpitalem nawet zwykły katar czy jelitówka, także żłobek musi poczekać
Masz rację chociaż mam kilka perełek że smyka i 5 10 15 które są rewelacyjne i wszystko z nich schodzi.
Ja też swoją nie daje do przedszkola bo jak się zacznie to nie skończy...A jak pisałam z drugim będę inaczej szczepić o ile w ogóle się na nie zdecydujemy. -
ja się ledwo powstrzymuję, żeby jeszcze nic nie kupować
mam tylko malutkie sliczniutkie skarpeteczki, żeby mieć namacalny dowód, że to nie sen i na kogoś czekamy
na razie oprócz męża wie tylko moja siostra, która zakazała mi cokolwiek kupować, ale za to już mi organizuje ciuszki od swoich koleżanek
-
Ja nawet jeszcze nie myślę o zakupach - nie mam głowy do tego, ciągle bardzo męczą mnie mdłości, dużo wymiotuję i praktycznie nie wychodzę z łóżka, bo nie mam siły
Jak hamuję wymioty imbirem albo colą to jest jeszcze gorzej, bo wtedy strasznie boli mnie żołądek i nie mogę sobie ulżyć.
Już powoli mi się siły kończą, wczoraj wieczorem miałam taki kryzys, że aż się popłakałam -
verka wrote:Ja to o ciuszkach bede myslala w drugiej polowie, jak poznamy płec
Może się odważę na początku trzeciego trymestru.
Generalnie liczę bardzo na drugiego chłopca, ale jeśli będzie dziewczynka, to wpadnę w szał wyszukiwania wszystkiego co nie jest różowe.
Tym czasem potwierdzam, ciuszki z Lidla są bardzo dobrej jakości, polecam. Nie tracą koloru, nie zbiegają się.
-
kiciakocia wrote:Ja polecam ciuszki z lidla szczególnie bodziki i legginsy. Prane, odplamiane, a ciągle wyglądają dobrze. Jako takie na codzień po domu polecam baaaaaardzo, bo rosną z dzieckiem i na długo wystarczają. Rozmiarówka wypada większa. Jak jest rozmiar 50/56 to jest to tak na prawdę duże 56/małe 62.
Lubimy też ubrania z H&M, Zara i Cocodrillo. Kompletną klapą są dla nas z kolei ubrania ze Smyka i 5.10.15. Krzywo szyte, niewymiarowe. Nic z tych firm nam się nie sprawdziło.
Lucytom moja córka też od września miała iść do żłobka, ale nie odważę się przy noworodku jej posłać. Na początku dzieci bardzo chorują a taki noworodek co chwilę ma szczepienia na które musi być w pełni zdrowy no i każda choroba u takiego maleństwa to duże zagrożenie szpitalem nawet zwykły katar czy jelitówka, także żłobek musi poczekać -
Ja do wszystkich szczepionek dopłacałam. Nie zaszczepione dziecka ani jedną szczepionką z sanepidu. U nas niestety szczepionki refundowane są starszej generacji i zawierają więcej konserwantów niż ich odpłatne zamienniki. Poza tym ja wolałam szczepić dziecko jedną szczepionką skojarzoną niż dawać mu kilka pojedynczych.
A co do szczepionki na pneumokoki, która ma być refundowana to nawet pediatrzy potwierdzili, że jest ona dużo gorsza niż jej nowszy odpowiednik. Ale u nas póki jak narazie liczy się wyłącznie cena.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2017, 16:36
zubii lubi tę wiadomość
-
justa. wrote:Ja do wszystkich szczepionek dopłacałam. Nie zaszczepione dziecka ani jedną szczepionką z sanepidu. U nas niestety szczepionki refundowane są starszej generacji i zawierają więcej konserwantów niż ich odpłatne zamienniki. Poza tym ja wolałam szczepić dziecko jedną szczepionką skojarzoną niż dawać mu kilka pojedynczych.
A co do szczepionki na pneumokoki, która ma być refundowana to nawet pediatrzy potwierdzili, że jest ona dużo gorsza niż jej nowszy odpowiednik. Ale u nas póki jak narazie liczy się wyłącznie cena.Zorganizowana:) lubi tę wiadomość
-
A ja zaszalałam i kupiłam dziś w Lidlu pościel, poszewki, bodziaki, skarpetki i legginsy
Większość rzeczy neutralna kolorystycznie, ale nie mogłam się oprzeć jednemu różowemu komplecikowi
Mocno wierzę w moją intuicję, a ona obstawia dziewczynkę
Ja na pewno nie będę szczepić na nic do 3 mż, potem albo dalej bez szczepień, albo będę próbowała z zaufanym pediatrą ustalić najbardziej bezpieczny, rozłożony w czasie zindywidualizowany kalendarz szczepień (choć pewnie on jako ich przeciwnik będzie za opcją 1)Azorczynka, zubii, Kimmy, stay lubią tę wiadomość