Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kesja trzymam kciuki za maluszki musi być dobrze!!!! W sumie tez zdziwiłam się, ze wypuścili Cie ze szpitala... Dziwni lekarze i co to za teksty w ogóle, ze oni Ci kosmowki nie przykleja ?! Masakra. Trzymaj się dzielnie.
Kwiatuszek dużo zdrowia dla Meza!⚘Kwiatuszek lubi tę wiadomość
-
Kesja nie jestem pewna czy zatrzymią Cię w szpitalu, zazwyczaj kilka dni zatrzymują i każą leżeć w domu bo czasem trzeba czasu by kosmówka się przykleiła. Tych przypadków jest tyle, że jakby każdy przypadek mieli zostawiać to szpital byłby mocno przepełniony.
Ja przy nakazie całkowitym leżenia to w domu leżałam cały czas - tylko do wc wstawałam a w szpitalu niestety mniej - po sniadanie, obiad, kolacje trzeba bylo wstac, niby podejsc tylko do drzwi ale przy ogromnym zagrożeniu to sporo, do tego łazienki na końcu długiego korytarza, tu do badania lekarskiego, na usg 2 piętro bez windy... ciągle trzeba było wstawać.
Podróż samochodem do szpitala na polskich drogach też średnio bezpieczna. A w szpitalu nic więcej zrobić nie mogą jak kazać leżeć na tym etapie.
Kesjaa wiem że podjęłaś decyzję, wiem że się martwisz. Nie zrozum mnie źle, życzę żeby kosmówka się szybko odbudowała i żebyś nie przechodziła dodatkowych stresów -
Hej,
Ja się długo nie odzywałem, mam term8n na 13 września na razie bez zmian. Jestem w 11 tygodniu i póki co wszystko jest ok. Czasem boli mnie brzuch np w nocy i nie mogę zmienić pozycji. Do tego mam kiepski apetyt i straszne humory, czasem mam ochotę wszystkich dookoła zasztyletowac.
Dreamy, aswalda lubią tę wiadomość
-
Matka Rocku wrote:Kesjaa, wracaj jak najszybciej. Trzymaj się.
To, że jest tu tak dużo dziewczyn z "wystaranymi" przy pomocy różnego wspomagania ciążami, to chyba specyfika tego forum, a nie przekrój społeczeństwa...?
Szczerze mówiąc, to ja kompletnie nie ogarniam co oznaczają te wszystkie hasła i skróty, np. takie jak w Twoim podpisie natty85.
Co oznaczają skróty "cs" i "dpo"?
Mam w bliskiej rodzinie parę u której 10 lat starań i kilka in vitro skończyło się niepowodzeniem. To znaczy w sumie powodzeniem, bo mają cudownego, adoptowanego synka.
CS cykl starań
Dpo dni po owulce
Babie lato gratuluję i bardzo się cieszę :* spokojnej ciąży :*
Kesjaa trzymam mocno kciuki za Twoje maleństwa będę się za was modlić :*
U mnie dziś okropna noczasnęłam o 20 z bólem głowy bo myślałam że to przez poprzednia noc gdzie też mało spałam...A tu o 1:30 zbudził mnie ból głowy przez co było mi niedobrze myślałam że jak znowu zasnę to przejdzie ale nie mogłam zasnąć bolało trochę mocniej więc wstałam i wzięłam Apap położyłam się czuje że głowa mniej zaczyna boleć próbowałam znowu zasnąć aż tu nagle biegiem do łazienki zwróciłam wszystko po tym było mi już dobrze i zasnęłam ale o 5 znowu się zbudzilam i tak nie mogłam spać do 7
o 8 wstała córka i poszła do mojej mamy bo jeszcze u nich jesteśmy więc dostałam do 10 mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie już normalna bo takie przerywane nocki odbijają się na mnie w ciągu dnia
-
Co do imion..mi nagle w ciazy spodobalo sie imie Laura..tak sobie myslalam ze takie fajne niespotykane a widze ze coraz bardzoej popularne;) kiedys to imie mi sie nie podobalo...balam sie go przez serial Twin Peaks i Laure Palner-to byla moja trauma z dziecinstwa
30paro latki powinny kojarzyc;)
Dla chlopakow nie mam pojecia..mojemu podoba sie Henryk..do mnie nie przemawia.
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka!Dziewczynka i chlopiec
-
Matka Rocku wrote:Z zachodniopomorskiego to chyba nikogo tu nie mamy, ale czy jest ktoś z Trójmiasta?
Jeszcze kupa czasu, na razie powinnam myśleć o badaniach prenatalnych, a nie o tym gdzie rodzić... ale i tak myślę.
W jedynym szpitalu w moim mieście raczej nie ma szans na poród z ZZO, a bez to ja podziękuję i urodzę w Gdańsku, w którym cywilizowane szpitale z dostępnym ZZO są dwa.
Umówiłam się na prywatną wizytę do lekarza, który jest ordynatorem położnictwa w naszym szpitalu, ale nie spodziewam się żebym się czegoś nowego w kwestii ZZO na jego oddziale dowiedziała.
Powiem wam, że wizja porodu mnie przeraża niesamowicie. I wolałabym SN ale tak bardzo się tego boję już na tym etapie, że nie wie co to będzie -
Babie.lato wrote:Heeej !!!
Nie wiem czy jeszcze mnie pamiętacie ale muszę wam się pochwalić
Dziś zobaczyłam znów dwie kreski !!!
Od razu po stracie mi się udało !
To wszystko dzięki wam !
Co prawda już nie wrześniowa ale trzymam za was wszystkie kciuki :* :* :*bardzo się cieszę, że tak szybko się udało
Ciąża bliźniacza dwujajowa. 30.01 -serduszka
-
Dawno się też nie odzywałam ale nadal pracuje a nie czuje się tak wyśmienicie ale co zrobić. Nie czuję się też moim zdaniem aż tak źle żeby siedzieć już na l4. W domu zanudzilabym się na śmierć
Widzę, że rozmowy m.in o imionach. My już mamy ustalone. Dla parki Nikola i Nikodem. Dla chłopców Nikodem i Mikołaj.
Dla dziewczyn Nikola i Natalia.
Jesteśmy dosyć zgodni akurat w tej kwestii
Kesjaa trzymam kciuki. Gratuluję dwóch maluszków. Najważniejsze żebyś była pod jak najlepszą opieka w tej trudnej ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2017, 14:07
Ciąża bliźniacza dwujajowa. 30.01 -serduszka
-
Matka Rocku wrote:Kesjaa, wracaj jak najszybciej. Trzymaj się.
To, że jest tu tak dużo dziewczyn z "wystaranymi" przy pomocy różnego wspomagania ciążami, to chyba specyfika tego forum, a nie przekrój społeczeństwa...?
Szczerze mówiąc, to ja kompletnie nie ogarniam co oznaczają te wszystkie hasła i skróty, np. takie jak w Twoim podpisie natty85.
Co oznaczają skróty "cs" i "dpo"?
Mam w bliskiej rodzinie parę u której 10 lat starań i kilka in vitro skończyło się niepowodzeniem. To znaczy w sumie powodzeniem, bo mają cudownego, adoptowanego synka.
Hsg- badanie drożności jajowodów
iui- inseminacja
Crio- transfer zarodka wcześniej zamrożonego
Kariotyp- badanie genetyczne
Histeroskopia- oglądanie jamy macicy
Tak w skrócie:)
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Dużo ciąż wystaranych, bo sporo dziewczyn trafiło tutaj z OvuFriend, a tam są tylko takie które chcą w ciążę zajść, wiele z dziewczyn przez długi czas.
Owszem czasy mamy takie, że trudniej nam w ciążę zajść, ale myślę, że wpadek nadal jest sporoTaka przekorność losu, że jak chcesz to nie możesz a jak nie planujesz... Cóż, takie życie.
Ja osobiście znam się dobrze z jedną koleżanką, która nie może mieć z narzeczonym dzieci, razem się wspierałyśmy, chociaż ona więcej latała po lekarzach, bo jest ode mnie sporo starsza. Pamiętam za to, że masa moich znajomych, które jeszcze niedawno mi mówiły, że dzieci to absolutnie nie chcą, po dwóch miesiącach zaliczały wpadki i wrzucały masę zdjęć usg na facebooka, chociaż nic totalnie nie było jeszcze na nich widać. Wiele nocy przepłakałam przez takie newsy. Na jednym ze spotkań klasowych z liceum dowiedziałam się, że jedna z moich dobrych koleżanek jest w ciąży, i że to nie taka znowu tragedia, bo i tak mieli brać ślub, tylko przesuną trochę datę. A ja pomyślałam sobie "Matko, jaka to miałaby być niby tragedia?". Wiadomość przekazały mi inne osoby z klasy, bo wspomnianej koleżanki nie było, na następne nie poszłam, bo bardzo ją lubiłam, a bałam się, że podświadoma zazdrość może jej oprzyroczyć dziecko (zabobony, ale tfu tfu, oby się dobrze chowało), a samej sobie też nie chciałam dokładać cierpień.
A teraz i mnie spotkało to szczęście08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Melduje się i przpominam
Jestem po wizycie 14 lutego...gdzie zobaczyłam swoje maleńśtwo an usg ...miało 34 ilimetry..widzalam nozki, raczki takze
Termin porodu na 5 września... Bede umawiac sie na prenatalne w przyszłym tyg. Pozdrawiamy
Saori, karm3lka, Bąbelek1980, zubii, buka03, Cameline, nowamamusia, Ja86, falka, Aguuuś, mkl, joaska1985, Kimmy, aswalda, Annie1981, Lisa85 lubią tę wiadomość
Franuś 19.08.2014 👦🏻
Edytka 29.08.2017👧🏼
Przemuś 27.10.2021 👶
Ewunia 21.01.2025 :*
Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼 -
Bąbelek1980 wrote:Pytanie mam do Was nt. Witamin. Biorę kwasy DHA, folik, pregna plus. Zapytałam lekarza czy brać np. Magnez, żelazo, to powiedział, że można i Wit. B12.
Czy któraś z Was też je bierze, jeśli tak, to w jakich dawkach i jakie polecacie?
A po co folik skoro w pregna plus juz jest odpowiednia dawka ? No i dha, zelazo tez w tym jest wiec po co dodatkowe ? W pierwszej ciazy lekarz kazal brac tylko kwas wiec dla mnie witaminy w pierwszym trym to nowosc.
Ja biore tylko pregna plus i nic wiecwj wszystko w tym jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2017, 16:23
Cameline, buka03, ⚘Kwiatuszek lubią tę wiadomość
-
Dlatego do mnie dopiero teraz dociera jaką szczęściarą jestem.
Moja pierwsza ciąża była totalną niespodzianką. Byłam grubo po 30 i byłam pewna, że nigdy nie będę miała dzieci. Moje nastawienie do tematu dzieci i ciąż było (delikatnie mówiąc) negatywne. Na widok dwóch kresek rozpłakałam się jak bóbr i to bynajmniej nie ze wzruszenia.
Bardzo szybko mi się to wszystko pozmieniało, uważam że synuś jest najlepszą rzeczą jaka mi (nam) się w życiu przytrafiła i kochamy go nad życie. Do tego stopnia, że nam się drugiego zachciało.
Obecna ciąża jest wynikiem kilku miesięcy starań, polegających wyłącznie na braku działań antykoncepcyjnych. Żadnego wspomagania, dokładnego śledzenia owulacji. W czerwcu zeszłego roku niby zaszłam, ale beta nawet nie wzrosła powyżej 200. Coś tam było i się rozmyśliło. Nie przeżywałam tego jako utraty ciąży. No i teraz się udało. Całkiem szybko poszło, ale przez te parę miesięcy zdążyłam doświadczyć uczucia "jestem zawiedziona" w momencie gdy dostawałam okres.
Dopiero do mnie dotarła namiastka tego co muszą przeżywać kobiety, które naprawdę się starają zajść.
Nasze "staranie" to było bardziej takie "nieuważanie" i łut szczęścia, że mąż był w domu w odpowiednim momencie, bo pracę ma taką, że czasem go nie ma po 1-2 tygodnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2017, 16:59
-
Babelek zgadzam się z zubi, pregna zawiera i kwas foliowy i żelazo. Jeßli nie masz anemii to naprawdę wystarczy. Z magnezem bym też uważała, bo wmomencie delikatnych skurczy czy twardnień często magnez pomaga, o ile się go niebrało wcześniej i organizm nie przyzwyczaił się.
-
Matka Rocku także jesteś szczęściarą
Ja walkę o pierwszą ciążę przeżyłam bardzo, zwłaszcza ze wyniki idealne i nie było do czego się doczepić. Pamiętam jak po laparoskopii chciałam złe wyniki, żeby określić wroga i z nim walczyć. Kiedy lekarz z uśmiechem powiedział że wszystko było dobrze to poczułam ogromny smutek, to była jedna z gorszych wiadomości w odczuciu mojej psychiki.
To było tylko niecałe 3 lata, a znam pary wśród znajomych gdzie starania trwają 7 lat i 13. Nie wyobrażam sobie nawet co myszą czuć -
Też uważam, że kw. foliowy i żelazo wystarczą.
Mój lekarz podczas starań zalecił mi łykanie kw. foliowego, wybrałam wtedy preparat też z żelazem, bo miałam już za sobą jeden poważny niedobór. Podczas wizyt ciążowych nie mówił nic o suplementacji ponadto. Ważniejsza jest dieta, niestety, ale większość tych specyfikach i tak nie wchłania się w odpowiednim stopniu, wbrew temu co nam opowiadają w reklamach o bioretencji (takie modne słowo ostatnio, a nawet wyszukiwarka podkreśla je na czerwono, gdy to piszę)
Co do dietowych suplementacji zaleconych mi przez lekarza:
2,5 l wody dziennie (ale takiej o wysokiej mineralizacji, najlepiej ponad 2000)
po 1 szklance soków: pomidorowego, z czerwonego grejpfruta, bananowego codziennie - potas
sałatka grecka z dużą ilością oliwy i chudą fetą codziennie
kapusta i kiszone ogórki - pomagają utrzymać odpowiednie pH pochwy i zapobiegać w ten sposób infekcjom
3x w tygodniu czerwone mięso - żelazo
3x w tygodniu ryba morska
suszone morele, śliwki, kiwi ze skórką i ananas zalany wieczorem wodą - woda do wypicia rano - to na zaparcia
Oczywiście ciężko tego wszystkiego przestrzegać dzień w dzień, ale mięsa czerwonego jem dużo, bo lubię, jeśli nie jem sałatki greckiej to staram się wrzucać inny nabiał - za mało wapnia spowoduje, że polecą nam zęby i kości, niestety.
Soków też nie zawsze wypiję ile trzeba, ale wtedy wrzucam banany i grejpfruty.zubii lubi tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Dziewczyny problem z zajsciem w ciaze jest straszny..umowmy sie..wiele kobiet popada w depresje, wiele par sie rozstaje..tak naprawde nikt tego do k9nca nie zrozumie, jesli sam tego nie przeszedl. U nas w bliskim towarzystwie jestesmy juz druga para, ktora musiala skorzystac z in vitro. Dzieki Bogu udalo sie za pierwszym razem. Jesli udalo Wam sie szybko zajsc w ciaze to cudownie
nie rozkminiajcie jak to bywa trudno itd...po co sie zamartwiac. Skoro jestesmy tutaj to wszystkie wygralysmy, teraz tylko spokojnie do celu;)
Mam tylko taki apel (te co sa po przejsciach to wiedza;) ) jesli macie w rodzie ie, towarzystwie pare, ktora nie ma dzieci..nie pytajcie sie ich non stop kiedy wy, no a ki3dy w koncu u was itp..nigdy nie wiecie z jakimi ogromnymi problemami moga sie zmagac te osoby. Ja dopiero sobie zdalam sprawe jak sama zaczelam mniec problem i kazde takie pytanie mnie bolalo.
Dobra nie ma co o smutkach gadac!iza776, buka03, nowamamusia, zubii, Brave, Lisa85 lubią tę wiadomość
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka!Dziewczynka i chlopiec