Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Bacardi90 wrote:ale są tam jeszcze jakieś witaminy czy tylko DHA? Ja też muszę mojego gina jutro dopytać bo ta dawka z Femibion 2 też mi się wydaje jakaś mała. Na razie biorę ale zastanawiałam się nad zmianą
Jakiś czas temu porównywalna witaminy na II trym i najlepiej wypada femibion i vitaminer prenatal plus dha z tych droższych
pharmaton matruelle (to mi lekarz polecil w tej ciąży bo w wpierwszej femibion 2)Bacardi90 lubi tę wiadomość
-
Bacardi90 wrote:ale są tam jeszcze jakieś witaminy czy tylko DHA? Ja też muszę mojego gina jutro dopytać bo ta dawka z Femibion 2 też mi się wydaje jakaś mała. Na razie biorę ale zastanawiałam się nad zmianą
-
Justaw wrote:Ja mam witaminy od mojego gina. W jednym opakowaniu mam DHA, włąsnie w dawce 800mg, w drugim witaminy "typowo ciązowe", ale z tego co sie zorientowałam w polskim witaminach gdy szukałam czegoś bez żelaza, to największa dawkę DHA maja Mama DHA Premium Plus i pewnie jakbym mieszkała w Polsce to bym się na nie zdecydowała
Ja się właśnie w końcu na te zdecydowałam w drugim trymestrze (też szukałam czegoś bez żelaza), mają dawkę 800 mg DHA - jedyną ich wadą jest to, że trzeba brać dwie duże kapsułki dziennie, więc jak ktoś nie lubi dużych tabletek to może być problem.Justaw lubi tę wiadomość
-
Lisa85 wrote:http://allegro.pl/valco-baby-snap-3-denim-tylko-6-2-kg-wys-24h-i6758817053.html
Czy to ten?, tylko ja mam w jaśniejszym kolorze, ale nie jest on dostępny w Polsce z tego co wiem.
Mam też zwykle piankowe koła, bo potrzebowalam wózka "na już" i brałam ten, kóry był dostepny w sklepiePewnie gdybym miala wtedy wybór to bym wzięła pompowane, ale te piankowe i tak są super, dają rade w każdym terenie, a ja mieszkam w górach
-
Justaw wrote:Tak, dokładnie ten
, tylko ja mam w jaśniejszym kolorze, ale nie jest on dostępny w Polsce z tego co wiem.
Mam też zwykle piankowe koła, bo potrzebowalam wózka "na już" i brałam ten, kóry był dostepny w sklepiePewnie gdybym miala wtedy wybór to bym wzięła pompowane, ale te piankowe i tak są super, dają rade w każdym terenie, a ja mieszkam w górach
Rzeczywiście fajny wózekszkoda że nie ma używek.
-
zubii wrote:Rzeczywiście fajny wózek
szkoda że nie ma używek.
Lisa85 na pewno będziesz zadowolonaJa jeszcze rozważałam Joie Literax 4 Air, ale jak porównałam je na żywo, to Valco był bezkonkurencyjny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 10:30
Lisa85, zubii lubią tę wiadomość
-
I ja ostatnio miałam ochotę na zupki chińskie i zjadałam ich chyba ze 4, codziennie po jednej ale już mi przeszedł smak na nie
Ostatnio miałam straszną chęć na milkshake i dwa dni z rządu je piłam ale też już mi przeszło
a na MACA też kiedyś miałam ochotę i jak go zjadałam to potem bolał mnie masakrycznie żołądek i brzuch i do teraz ich już nie jem, jak o takim żarciu tylko pomyśle to mnie mdli
A ja dzisiaj znów wstałam z bólem głowy, nie wiem co się dzieje bo ostatnio bardzo często boli mnie głowa,może to na zmianę pogody, nie wiem, ale ciężko czasem wytrzymać a najbardziej to źle się śpi w nocy bo ból mnie budzi
U mnie dziś brzydka pogoda ale może się rozpogodzi jeszcze, wczoraj i kilka dni temu było tak pięknieMiłego dnia wszystkim
-
Justaw wrote:Na grupie na FB Valco Love czasem pojawiają się oferty sprzedaży
Lisa85 na pewno będziesz zadowolonaJa jeszcze rozważałam Joie Literax 4 Air, ale jak porównałam je na żywo, to Valco był bezkonkurencyjny
Mam do ciebie pytanie bo widzę że rączka nie jest regulowana ile masz wzrostu ? Bo my z zt jesteśmy wysocy ja mam 175 a tz 185 więc dla nas to ważna kwestia.
-
zubii wrote:Mam do ciebie pytanie bo widzę że rączka nie jest regulowana ile masz wzrostu ? Bo my z zt jesteśmy wysocy ja mam 175 a tz 185 więc dla nas to ważna kwestia.
Dla mnie jedyną wadą rączki jest piankowe pokrycie, bo po prostu nie lubię tego rodzaju materiałów, no ale kupiłam po prostu neoprenowe nakładkizubii lubi tę wiadomość
-
Justaw wrote:Karolka Ty jadłaś Maca, a ja wczoraj chyba bym umarła jakbym o 21 nie zjadla zupki Vifon
(a ostatni raz jadlam chyhba z 15 lat temu :o) i co? i całą noc było mi po tej zupce niedobrze
mnie tak ostatnio naszło na maca, w sumie rzadko tam jadam, ale zachciało mi sie cheesburgera i frytek, zjadłam i było spoko, ale jak wróciłam, to wszystko zwróciłam
na dodatek z radosci zamaist dokladnie gryżć łykałam całe kęsy i potem czułam jak kawalek chyba ogorka przeleciał mi nosem. no fun
-
Czesc dziewczyny.
Tez bym chciala byc anty nastawiona na fast foody ale u mnie jest inaczej. Oczywiscie nie jem codziennie ale co drugi tydzien musi byc jakas pizza, albo keban albo wypad do maca. A na mieso typy kotlety, gulasze mnie odtraca. Bez problemu zjem udko gotowane i to tyle.
Cameline czekamy na wiesci
-
Cześć dziewczyny fajne te wózki
mnie też dziś coś boli głowa
poza tym dalej piersi mam b. wrażliwe, a jak z tym u Was?
apropo tych pajaców to ja też ubierałam na gołe ciało przeważnie ups
co do zachcianek mi cały czas się marzy zjeść jakąś taką drożdżówę z dżemem albo budyniem albo najchętniej te cukierki twixy i snickersy są najlepszezjadłabym też te małe czekoladowe jajeczka co na wielkanoc są z nadzieniem i takimi kulkami
ale się wstrzymuję póki co, 0 słodyczy, dziś byłam na badaniach to zobaczę jaki cukier mi wyjdzie
no i gratuluje wszystkim pozytywnych wizyt
u Nas dziś piękna pogoda
-
Ja równiez mam wrazliwe piersi, od poczatku mnie bolą i nie przestają.
Dziewczyny tak napiszcie szczerze, czy odkąd dowiedziałyście się o ciąży bardzo zmieniłyście jedzenie? Bo tu często czytam, że zero słodyczy, zero fast foodów.
Ja jem to samo co jadłam przed ciążą. Może jedynie faktycznie zaczęłam jeść dużo owoców, ale nie dlatego, że muszę bo w ciąży jestem tylko dlatego ze mam ochotę. Jak mam smaka na słodkie to jem słodkie, jak mam smaka na fast foody to jem to. No nie wiem sama, może ja tu do powagi sytuacji nie podchodzę, no nie wiem..perfectangel85, zubii, Gdziejestmieszko, Aguuuś lubią tę wiadomość
-
natalka1988 wrote:Ja równiez mam wrazliwe piersi, od poczatku mnie bolą i nie przestają.
Dziewczyny tak napiszcie szczerze, czy odkąd dowiedziałyście się o ciąży bardzo zmieniłyście jedzenie? Bo tu często czytam, że zero słodyczy, zero fast foodów.
Ja jem to samo co jadłam przed ciążą. Może jedynie faktycznie zaczęłam jeść dużo owoców, ale nie dlatego, że muszę bo w ciąży jestem tylko dlatego ze mam ochotę. Jak mam smaka na słodkie to jem słodkie, jak mam smaka na fast foody to jem to. No nie wiem sama, może ja tu do powagi sytuacji nie podchodzę, no nie wiem..
ja tez tak mamjem jak zawsze i na co mam ochote