X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2017
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2017

Oceń ten wątek:
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 29 marca 2017, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka1988 wrote:
    Ja równiez mam wrazliwe piersi, od poczatku mnie bolą i nie przestają.

    Dziewczyny tak napiszcie szczerze, czy odkąd dowiedziałyście się o ciąży bardzo zmieniłyście jedzenie? Bo tu często czytam, że zero słodyczy, zero fast foodów.
    Ja jem to samo co jadłam przed ciążą. Może jedynie faktycznie zaczęłam jeść dużo owoców, ale nie dlatego, że muszę bo w ciąży jestem tylko dlatego ze mam ochotę. Jak mam smaka na słodkie to jem słodkie, jak mam smaka na fast foody to jem to. No nie wiem sama, może ja tu do powagi sytuacji nie podchodzę, no nie wiem..

    Ja też jem to co przed ciaza. W pierwszej ciąży miałam mega ochotę na dania z makaronem i słodkie a teraz na szynkę i ostro kwaśne jedzenie słodycze raz na jakiś czas bo nie mam na nie ochoty. W I trym to w ogóle jadłam tylko to co mi wchodzilo. Więcej nie jesteś sama :)

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • Justaw Autorytet
    Postów: 960 588

    Wysłany: 29 marca 2017, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja staram się jesc zdrowo ;) Nie kupuje sklepowych wedlin, nie uzywam żadnych gotowych przypraw, nie używam białego cukry czy zwykłej soli itd. No ale to nie tylko ze względu na ciążę, a głownie z trgo powodu, ze chce żeby moja córka miala jednak dobre nawyki żywieniowe, szczególnie, ze jest już na etapie, ze chce jesc to samo ja co ja. Nie daję jej cukru, także nie wyobrażam sobie jesc przy niej snickersa itd :D No ale wiadomo, ze czasem mnie najdzie na coś niezdrowego :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 12:37

    Rusałka* lubi tę wiadomość

    atdcuay3ldmph2xy.png
    l22n6iyevmb0dg7d.png
  • miffy Autorytet
    Postów: 352 342

    Wysłany: 29 marca 2017, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka1988 wrote:
    Ja równiez mam wrazliwe piersi, od poczatku mnie bolą i nie przestają.

    Dziewczyny tak napiszcie szczerze, czy odkąd dowiedziałyście się o ciąży bardzo zmieniłyście jedzenie? Bo tu często czytam, że zero słodyczy, zero fast foodów.
    Ja jem to samo co jadłam przed ciążą. Może jedynie faktycznie zaczęłam jeść dużo owoców, ale nie dlatego, że muszę bo w ciąży jestem tylko dlatego ze mam ochotę. Jak mam smaka na słodkie to jem słodkie, jak mam smaka na fast foody to jem to. No nie wiem sama, może ja tu do powagi sytuacji nie podchodzę, no nie wiem..

    Ja mam od zawsze wrażliwy żołądek, fast foodów nie jadam ogólnie bo po prostu za nimi nie przepadam, a teraz w ciąży mam wrażenie, że podwójnie źle reaguję na ciężkostrawne rzeczy. Więc ogólnie za bardzo diety nie zmieniłam, po prostu mam teraz jeszcze większą ochotę na owoce i warzywa, więc nie żałuję ich sobie ;) Natomiast ja ogólnie nie jestem zwolenniczką śmieciowego jedzenia i staram się jeść go jak najmniej i takie też nawyki chciałabym przekazać dziecku.

    ckaiugpjr3v6dbif.png
  • Magda_lenka Autorytet
    Postów: 394 389

    Wysłany: 29 marca 2017, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lisa85 wrote:
    Cześć Dziewczyny :) Napiszcie mi proszę jakiej firmy spacerówkę polecacie? Ja mam od zestawu 3w1, ale jest za ciężka, żeby codziennie ją dźwigać po schodach w bloku i szukam bardzo lekkiej sapacerówki. Na allegro chciałam zamówić jakąś najatańszą, ale złe opinie mają i nie wiem co robić :( Chciałabym nową i tanią, lekką i żeby się od razu nie rozwaliła. Znacie taką?
    Ja mam joie literax4 i polecam. Siostra ma valco i tez sobie chwali☺

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 12:48

    5qptx9z.png
    fybd8x1.png
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 29 marca 2017, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justaw wrote:
    A ja staram się jesc zdrowo ;) Nie kupuje sklepowych wedlin, nie uzywam żadnych gotowych przypraw, nie używam białego cukry czy zwykłej soli itd. No ale to nie tylko ze względu na ciążę, a głownie z trgo powodu, ze chce żeby moja córka miala jednak dobre nawyki żywieniowe, szczególnie, ze jest już na etapie, ze chce jesc to samo ja co ja. Nie daję jej cukru, także nie wyobrażam sobie jesc przy niej snickersa itd :D No ale wiadomo, ze czasem mnie najdzie na coś niezdrowego :P

    My mamy wędliny swojskie,jajka, warzywa ale jak ktoś nie ma takiej możliwości to co ma zrobić ? A jak się ma ochote na słodycze można zjeść gdy dziecko śpi ;) u nas zamiast batonika dostaje orzechy, żurawinę itd. Ale raz na jakiś czas zje kawałek czekolady wszystko można ale z rozsądkiem :)

    A co do fast foodów nie mamy w naszym mieście mc więc i mnie nie ciągnie. Ale jak mam raz na rok ochotę na pizzę to sobie robię i nie widzę w tym nic złego co innego gdybym jadła je codziennie albo kilka razy w tygodniu.

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • Lunka Ekspertka
    Postów: 182 108

    Wysłany: 29 marca 2017, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a miała może któras z was takie uciski na środku brzucha? Wrazenie mam, ze caly brzuch mi promieniuje. Nie wiem czy to jakaś niestrawność, czy coś innego. Od rana nic nie przechodzi. Nawet po nospie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 12:53

    3jgx9jcg88a7v963.png
  • Niesia86 Autorytet
    Postów: 291 445

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justaw wrote:
    Na grupie na FB Valco Love czasem pojawiają się oferty sprzedaży :)

    Lisa85 na pewno będziesz zadowolona :) Ja jeszcze rozważałam Joie Literax 4 Air, ale jak porównałam je na żywo, to Valco był bezkonkurencyjny :)
    Haha ja też wybieralam między tymi dwoma i wzięłam joie :) też go uwielbiam i śmiało mogę polecić ;)

    mjvyhdgeeq171665.png
    74dipiqv7w09jy2t.png
  • Lisa85 Autorytet
    Postów: 989 933

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 11:16

    ojxe2n0alit7kw2e.png
    km5sjw4z2s29aglx.png
    5b09wn15c8ssxa0k.png
  • rzepakowepole Autorytet
    Postów: 1716 1901

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale Wam zazdroszczę, że sobie tak tutaj piszecie. Staram się czytać na bieżąco, ale mam tyle zajęć, że ledwo ze wszystkim się wyrabiam, a co dopiero jeszcze czas na pisanie na forum... Chyba muszę powoli myśleć o tym, żeby jakoś zwolnić, może zmniejszyć liczbę godzin w pracy... Byle do końca kwietnia. Szykuje nam się sporo wyjazdów, później powinno być już spokojniej.

    Napiszę może co u mnie. Wczoraj miałam wizytę. Nie wiadomo, czy chłopak nie stanie się dziewczynką, bo wczoraj lekarz szukał, szukał i nie znalazł... Był w wielkim szoku, jak przypomniał sobie, że ostatnio na wizycie mówił mi z wielkim przekonaniem, że chłopiec. Swoją drogą, ja też widziałam, jak to nazwał "rurkę"między nogami. No nic, poczekamy, zobaczymy. Teraz dzieciak jest taki duży, że można go oglądać tylko fragmentami, co jak wiadomo nieco zaburza perspektywę. Za 3 tygodnie z hakiem mam połówkowe i wtedy już powinno być wiadomo na 100%.

    Jeśli chodzi o dolegliwości, to bardzo dokuczają mi wzdęcia i odbijanie na pusto, samym powietrzem. Jesli też to macie i nie pomaga Wam espumisan, to polecam Ulgix wzdęcia. Ma dużo większą dawkę substancji czynnej i chyba po prostu działa lepiej. Co ciekawe, od początku ciąży nic nie przytyłam, może dlatego, że na początku 2 kg schudłam. Ale to dobrze. Lekarz bardzo jest zadowolony, bo nie ma co ukrywać - mam nadwagę i szybkie tycie mogłoby się źle skończyć. Na szczęście nie mam wilczego apetytu, raczej niegroźne zachcianki. Jem jak przed ciążą, może minimalnie bardziej staram się jeść regularniej. Któraś z Was pisała o owocach - uważajcie na nie. Wcale nie są takie zdrowe w dużych ilościach, powodują duże skoki cukru i w ciąży powinno się ich jest w sumie niewiele.

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    ex2bvcqgjnvonbri.png
  • Viriki Autorytet
    Postów: 765 917

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja owoce jem do oporu. Owszem w owocach jest cukier, ale cukier z owoców nijak się ma do cukrów prostych zawartych w slodyczach np. Inaczej się wchlania, inaczej przyswaja i inaczej odklada, nie ma co tego w ogole porównywać.
    Owoce w ciazy można a wręcz nalezy jeść w dowolnych ilosciach, chyba ze któraś ma cukrzycę i zalecenia lekarza są inne.
    lepiej zjeśc kiść winogron niż snickersa ;)

    Ja jem teraz coraz zdrowiej, chcociaż pozwalam sobie też na zachcianki. W I trym jadlam slabo bo powiekszosci bylo mi niedobrze.

    <3 Daniel <3
    3jgxqqmzdvdetwpe.png

  • Justaw Autorytet
    Postów: 960 588

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zubii wrote:
    My mamy wędliny swojskie,jajka, warzywa ale jak ktoś nie ma takiej możliwości to co ma zrobić ? A jak się ma ochote na słodycze można zjeść gdy dziecko śpi ;) u nas zamiast batonika dostaje orzechy, żurawinę itd. Ale raz na jakiś czas zje kawałek czekolady wszystko można ale z rozsądkiem :)

    A co do fast foodów nie mamy w naszym mieście mc więc i mnie nie ciągnie. Ale jak mam raz na rok ochotę na pizzę to sobie robię i nie widzę w tym nic złego co innego gdybym jadła je codziennie albo kilka razy w tygodniu.
    No ja mięsa piekę sama, szczerze mowiac gdybym nie miala czasu na to to wolałabym nie jesc zadnej wędliny niż kupowac w sklepie. Przerażają mnie te wszelkie fosforany, azotany i inne wszechobecne syfiaste dodatki ;), a że lubię spędzac czas w kuchni to dopóki będę siedzieć z dziećmi w domu mam zamiar nadal piec chleb na zakwasie, czy robić wlasny twaróg (to akurat z musu, bo twarogu tu nie znają) :)
    A słodyczy to ja jednak wolę nie miec w domu, bo pewnie by było tak jak z wczorajsza zupka chińska :D Do teraz ją czuję na żołądku fuj.
    Ale, żeby nie było nie jestem żadnym eko świrem :D, po prostu jak mam możliwość uniakania chemii w jedzeniu to to robię :)

    zubii, ew101, Lisa85 lubią tę wiadomość

    atdcuay3ldmph2xy.png
    l22n6iyevmb0dg7d.png
  • Justaw Autorytet
    Postów: 960 588

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niesia86 wrote:
    Haha ja też wybieralam między tymi dwoma i wzięłam joie :) też go uwielbiam i śmiało mogę polecić ;)
    Z wózkami pewnie jest tak samo jak z ubrankami dla niemowlaka :D Kazdej mamie będzie pasowac coś innego :D Dla mnie Joie był zdecydowanie za cięzki, no i gorzej mi się go prowadziło, chociaz mialam okazję jedynie pojezdzić nim po sklepie :)

    atdcuay3ldmph2xy.png
    l22n6iyevmb0dg7d.png
  • Justaw Autorytet
    Postów: 960 588

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunka wrote:
    Dziewczyny a miała może któras z was takie uciski na środku brzucha? Wrazenie mam, ze caly brzuch mi promieniuje. Nie wiem czy to jakaś niestrawność, czy coś innego. Od rana nic nie przechodzi. Nawet po nospie.
    A probowałaś espumisan?

    atdcuay3ldmph2xy.png
    l22n6iyevmb0dg7d.png
  • rzepakowepole Autorytet
    Postów: 1716 1901

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Viriki wrote:
    Ja owoce jem do oporu. Owszem w owocach jest cukier, ale cukier z owoców nijak się ma do cukrów prostych zawartych w slodyczach np. Inaczej się wchlania, inaczej przyswaja i inaczej odklada, nie ma co tego w ogole porównywać.
    Owoce w ciazy można a wręcz nalezy jeść w dowolnych ilosciach, chyba ze któraś ma cukrzycę i zalecenia lekarza są inne.
    lepiej zjeśc kiść winogron niż snickersa ;)

    Ja jem teraz coraz zdrowiej, chcociaż pozwalam sobie też na zachcianki. W I trym jadlam slabo bo powiekszosci bylo mi niedobrze.
    Przytaczam to, co powiedział mi lekarz pracujący wiele lat w przyszpitalnej poradni diabetologicznej. Nie mam cukrzycy, być może chodziło mu o moją nadwagę. Chociaż wyraźnie mówił, że nie chodzi o kalorie, tylko o cukier. Oczywiście, że to inny cukier niż w czekoladzie i lepsze winogrona niż snickers, ale naprawdę mam wątpliwości, czy kilogram winogron czy bananów to dobry pomysł. I nie mam pierdolca na punkcie diety, bo jem normalnie, po prostu zwracam uwagę na jedną z wielu kwestii dotyczących żywienia w ciąży, o których się tu mówi - może komuś się przyda ta wiedza.

    ex2bvcqgjnvonbri.png
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justaw wrote:
    No ja mięsa piekę sama, szczerze mowiac gdybym nie miala czasu na to to wolałabym nie jesc zadnej wędliny niż kupowac w sklepie. Przerażają mnie te wszelkie fosforany, azotany i inne wszechobecne syfiaste dodatki ;), a że lubię spędzac czas w kuchni to dopóki będę siedzieć z dziećmi w domu mam zamiar nadal piec chleb na zakwasie, czy robić wlasny twaróg (to akurat z musu, bo twarogu tu nie znają) :)
    A słodyczy to ja jednak wolę nie miec w domu, bo pewnie by było tak jak z wczorajsza zupka chińska :D Do teraz ją czuję na żołądku fuj.
    Ale, żeby nie było nie jestem żadnym eko świrem :D, po prostu jak mam możliwość uniakania chemii w jedzeniu to to robię :)

    Mój ojciec kupił wędzarnie i na działce wedzi a mięso mamy od znajomych dodatkowo po wędzenia parzymy. W domu też pieczemy wedliny.

    Już się nie mogę doczekać lata bo w planie mam zrobienie słoiczków dla malucha i skoczków oraz dżemów dla starszej córki a zapasy z poprzedniego roku już się koncza soczki wszystkie wypiła zostały jeszcze dżemy, ogórki oraz przecier.

    Lisa85 lubi tę wiadomość

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • Cameline Autorytet
    Postów: 1177 1069

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróciłam od lekarza
    Nie jest dobrze, z Pappy beta podwyższona, białko obniżone - typowe dla ZD. Ryzyko mi wzrosło. Dostałam skierowanie do genetyka i amniopunkcje i na nim wpisał obciążenia córki, mocno się zdziwił że ich aż tyle i dodał że źle to rokuje.
    Muszę zadzwonić się umówić ale nie mogę opanować łez.
    Po usg kilka dni załamania, potem przyszła nadzieja. Dziś po złych wynikach usg i złej biochemii o nadzieję ciężko

    Wiem że będziecie mnie pocieszać, że to tylko statystyka i będzie dobrze, ale nikt kto nie przeszedł takiego stresu nie zrozumie. Ja do tej pory też nie rozumiałam

    ckaidqk39a8l7x61.png
  • Lisa85 Autorytet
    Postów: 989 933

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 11:17

    Justaw lubi tę wiadomość

    ojxe2n0alit7kw2e.png
    km5sjw4z2s29aglx.png
    5b09wn15c8ssxa0k.png
  • Justaw Autorytet
    Postów: 960 588

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zubii wrote:
    Mój ojciec kupił wędzarnie i na działce wedzi a mięso mamy od znajomych dodatkowo po wędzenia parzymy. W domu też pieczemy wedliny.

    Już się nie mogę doczekać lata bo w planie mam zrobienie słoiczków dla malucha i skoczków oraz dżemów dla starszej córki a zapasy z poprzedniego roku już się koncza soczki wszystkie wypiła zostały jeszcze dżemy, ogórki oraz przecier.
    Zazdroszczę wędzarni :) Też co roku robię przetwory, w zeszłym roku po raz pierwszy robilam dzemy słodzone albo daktylami, albo cukrem koksowym i wyszły super :) Mam nadzieje, ze w tym roku uda mi się ich wiecej zrobić :) Jedynie na ogórkami ubolewam, bo znaleźć u mnie ogórki gruntowe to jak wygrac w totka :D

    zubii lubi tę wiadomość

    atdcuay3ldmph2xy.png
    l22n6iyevmb0dg7d.png
  • iza776 Autorytet
    Postów: 1626 1450

    Wysłany: 29 marca 2017, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cameline wrote:
    Wróciłam od lekarza
    Nie jest dobrze, z Pappy beta podwyższona, białko obniżone - typowe dla ZD. Ryzyko mi wzrosło. Dostałam skierowanie do genetyka i amniopunkcje i na nim wpisał obciążenia córki, mocno się zdziwił że ich aż tyle i dodał że źle to rokuje.
    Muszę zadzwonić się umówić ale nie mogę opanować łez.
    Po usg kilka dni załamania, potem przyszła nadzieja. Dziś po złych wynikach usg i złej biochemii o nadzieję ciężko

    Wiem że będziecie mnie pocieszać, że to tylko statystyka i będzie dobrze, ale nikt kto nie przeszedł takiego stresu nie zrozumie. Ja do tej pory też nie rozumiałam

    Masz rację, nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić co czujesz.... Brak mi słów.

    Teraz aby jak najszybciej zrobić amino, najgorsze bedzue te czekanie na wynik. Moja znajoma coś koło 3tyg czekała.

    I podjęcie trudnej decyzji... Tego to już sobie w ogóle nie mogę wybrazic.

    Bardzo Ci współczuję i mam nadzieję że mimo wszystko będzie dobrze. Znasz na pewno statystyki, amino często wychodzi dobrze, na przekór pappie

    3i498u69hx44zg3k.png

    aniołek 7tc 19.10.2015r.
    Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
    Ciąża po stymulacji owulacji
  • rzepakowepole Autorytet
    Postów: 1716 1901

    Wysłany: 29 marca 2017, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cameline wrote:
    Wróciłam od lekarza
    Nie jest dobrze, z Pappy beta podwyższona, białko obniżone - typowe dla ZD. Ryzyko mi wzrosło. Dostałam skierowanie do genetyka i amniopunkcje i na nim wpisał obciążenia córki, mocno się zdziwił że ich aż tyle i dodał że źle to rokuje.
    Muszę zadzwonić się umówić ale nie mogę opanować łez.
    Po usg kilka dni załamania, potem przyszła nadzieja. Dziś po złych wynikach usg i złej biochemii o nadzieję ciężko

    Wiem że będziecie mnie pocieszać, że to tylko statystyka i będzie dobrze, ale nikt kto nie przeszedł takiego stresu nie zrozumie. Ja do tej pory też nie rozumiałam
    Bardzo Ci współczuję, to takie trudne, że Los w ten sposób doświadcza jedną osobę. Mówisz, że lekarz wpisał obciążenia córki na skierowanie. Czy wcześniej wpisywał coś do programu obliczającego ryzyko? Jakie miałaś ryzyko przed USG?

    Będę się za Ciebie modlić - o siły. Bardzo bardzo mocno Cię ściskam!

    ex2bvcqgjnvonbri.png
‹‹ 571 572 573 574 575 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ