Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
MoNaKo wrote:czyli postawię na wygląd
Dziewczyny a jak jest ze smoczkami? Brać do szpitala czy nie? Ja już idę dokładnie za 10 dni i teoretycznie szpital nie wymaga nic dla dzieci- tylko w dniu wypisu ciuszki, ale chciałąbym wziąć kilka pieluszek tetrowych, chusteczki mokre, czapeczki i zastanawiam się nad smoczkami. A może podpowiecie co jeszcze warto mieć dla dzieci...
Monako ja bym wziela 2 smoczki tak na wszelkie wypadek. Corka mojej szwagierki po cesarce strasznie plakala i polozna nakazala podac malej wlasnie smoka na uspokojenie.
Co do innych rzeczy to uwazam im mniej tym lepiej ale na pewno musza byc,tak jak napisalas: pieluszki,ubranka,czapeczki,chusteczki do pupy,pieluchy tetrowe, krem do pupy,kocyk lub rozek.
Ty i tak bedziesz miec wszystko razy 2:-)
Ja bym wiecej nie brala.Potem i tak trzeba wszystko wygotowywac po szpitalnych zarazkach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 11:26
zubii lubi tę wiadomość
-
Emma 32 wrote:Monako ja bym wziela 2 smoczki tak na wszelkie wypadek. Corka mojej szwagierki po cesarce strasznie plakala i polozna nakazala podac malej wlasnie smoka na uspokojenie.
Co do innych rzeczy to uwazam im mniej tym lepiej ale na pewno musza byc,tak jak napisalas: pieluszki,ubranka,czapeczki,chusteczki do pupy,pieluchy tetrowe, krem do pupy,kocyk lub rozek.
Ty i tak bedziesz miec wszystko razy 2:-)
Ja bym wiecej nie brala.Potem i tak trzeba wszystko wygotowywac po szpitalnych zarazkach.
Emma no własnie tak myślę że smoczki mogą się przydać. Ubranka to mąż dowiezie na wyjście bo są szpitalne, kocyki tez tam są więc swoich nie biorę a rożków tym bardziej bo raczej nie będę mogła wyprać ich w 90 stopniach.
Szpital zapewnia dosłownie wszystko dla dzieci na szczęście -
Karooolcia :) wrote:Prinsesska mam to samo... pierwsza ciążą... czasami zastanawiam sie czy podołam, czy nerwy mi nie puszczą przy ciągłym płaczu, braku snu itp. Czy nie będzie mi żal, że poprzednie życie się skończyło tip.
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
MoNaKo wrote:Emma no własnie tak myślę że smoczki mogą się przydać. Ubranka to mąż dowiezie na wyjście bo są szpitalne, kocyki tez tam są więc swoich nie biorę a rożków tym bardziej bo raczej nie będę mogła wyprać ich w 90 stopniach.
Szpital zapewnia dosłownie wszystko dla dzieci na szczęście
To tak też jest u mnie w szpitalu mam mieć tylko chusteczki i pampersy. I też biorę na wszelki wypadek smoczek to na ostatecznosc.
Dobrze że kupiłaś te monitory gdybym urodziła wczesniaka to też bym kupiła.MoNaKo lubi tę wiadomość
-
Princesska wrote:Tak dokładnie, trafiłaś w samo sedno. Czyli te nasze obawy są normalne - gdzies czytałam ze w 3 jak i w 1 trymestrze hormony zaczynają buzować i jest się humorzastym płaczliwym itp. I ja to chyba mam. Czuje się psychicznie TRAGICZNIE. ciagle bym płakała, mam problemy ze snem do tego stopnia ze w dzień mnie oczy ze zmęczenia pieką. I nagle do mnie doszło ile ja mam wad, nad którymi nie panuje a zaraz mam być mamą i jak ja wychowam go na porządnego człowieka itp. Dramat Poprostu.
Maly ostatnio nocami daje mi popalić i czasami mam takie myśli"kobito po co ci to było???" Zaraz sama soe strofuje i myślę że przeciez to spełnienie moich marzeń ale jednak sa jakies obawy czy ja dam rade wychować moje maleństwo na porządnego człowieka...
W szkole rodzenia położne bardzo uczulały facetów na to aby bacznie obserwowali jak młoda mama zachowuje sie po porodzie... I żeby nie bali soe reagować itp. Przedstawiali nawet przykłady z zycia wzięte... -
MoNaKo wrote:czyli postawię na wygląd
Dziewczyny a jak jest ze smoczkami? Brać do szpitala czy nie? Ja już idę dokładnie za 10 dni i teoretycznie szpital nie wymaga nic dla dzieci- tylko w dniu wypisu ciuszki, ale chciałąbym wziąć kilka pieluszek tetrowych, chusteczki mokre, czapeczki i zastanawiam się nad smoczkami. A może podpowiecie co jeszcze warto mieć dla dzieci...
Co do szpitala to u nas trzeba mieć wszystko swojeWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 12:04
Synek Piotruś 2019Córeczka Oliwia 2013
. Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
Wzięłam jeden ręcznik 80x80 a drugi 100x100. Akurat jeden i drugi mozna bylo pooglądać, bo ktos sobie wczesniej rozpakował i ten większy wydawał mi się ooooogromny jak dla noworodka. Ale na później będzie super.
Dzięki za rady!
Ubranek tez pokupilam trochę, bo ceny od 5 zł. ☺Lisa85 lubi tę wiadomość
-
Lisa Ty sie orientujesz co w Torunskim Szpitalu trzeba miec a co nie? Bo nie wiem czy mam tam isc po jakas liste czy sugerować sie tym, co jest na stronie internetowej, ale jesli mialabym sie tym sugerować to trzeba miec wszystko swoje;) kolezanka moja pracuje w kadrach w szpitalu i ma zlapac jakas polozna jak przyjdzie zapytać o liste ale jak na zlosc zadna sie nie pokazuje; )
-
MoNaKo wrote:Emma no własnie tak myślę że smoczki mogą się przydać. Ubranka to mąż dowiezie na wyjście bo są szpitalne, kocyki tez tam są więc swoich nie biorę a rożków tym bardziej bo raczej nie będę mogła wyprać ich w 90 stopniach.
Szpital zapewnia dosłownie wszystko dla dzieci na szczęście
Dobrze kojarzę, że rodzisz na Polnej w Poznaniu? Ja tam rodziłam i rzeczywiście dla dzieci jest wszystko, ja bym smoczki wzięła, chusteczek nawilzonyxh nie zapewniają a przy smółce idzie tego mnostwo. Dzieci ubrane sa zwykle w same kaftaniki i na to kocyk ale jest tam tak ciepło że w zupełności wystarczy. Jak się zabrudzi jakieś ubranko czy braknie pieluch to można poprosić o czyste. Ja bym jeszcze smakowała z doświadczenia szczotke do włosów, bo trafił mi się niezły kudlacz a zupełnie o tym zapomnialam. -
Karooolcia i w takich chwilach żałuje ze nie chodziłam z mężem do szkoły rodzenia
ale to co chyba każda z nas ma w głowie to normalny etap, na początku kobieta pragnie dziecka jak uda się zajść w ciąże jest euforia nic się nie liczy, w głowie ma się tylko wyprawkę i te wszystkie piękne rzeczy, a potem im bliżej porodu człowieka bierze na takie życiowe filozoficzne myśli - czy dam radę, robi się poważnie
(poza tym nie oszukujmy się - każda z nas jest zmęczona ciąża na swój sposób ) a jak już się chyba zobaczy tą kruszynkę to człowiek nie ma czasu na takie ciężkie myśli i napewno nie zatęskni za poprzednim życiem - co nie oznacza ze podrzucenie na weekend do dziadków nie wchodzi w grę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 12:51
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Hej! Ja znowu mam skierowanie do szpitala, ale zglosze sie tam dopiero po weekendzie, szybko pierzemy ubranka (ja raczej nadzoruje) i szykujemy wszystko by wcrwzie czego bylo gotowe bo nie mam pojęcia czy mnie jeszcze wypuszczą czy zostawią az do cc, mala wczoraj na wizycie miala 2075g i ma sie dobrze
niestety nie mam znowu zdj 3d
przykro mi z tego powodu bo mała caly czas pokazuje aby dupke a buzie trzyma gdzies w moim kręgosłupie
a to juz może byla ostatnia okazja na zdj w 3d
na razie kupilam jeden recznik z babyono 100x100, jak dla mnie są nie do zdarcia, synek ma go juz 3 lata i nadal wygląda spokoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 12:47
-
Karooolcia :) wrote:Prinsesska mam to samo... pierwsza ciążą... czasami zastanawiam sie czy podołam, czy nerwy mi nie puszczą przy ciągłym płaczu...
A może Ci się trafi taki model jak mój pierwszy synek - nie płakał praktycznie W OGÓLE.Mam wiele koleżanek, których dzieci nie płakały, bo udawało się zaspokoić ich potrzeby jak tylko zakwiliły.
Tego wszystkim życzę i po raz kolejny polecam z całego serca przygotować się i poznać super techniki uspokajania, tzw."5 S" Dr. Karpa.
Mi się bardzo przydało, znam osobiście wiele osób które stosowały i sobie chwaliły.
Link:
http://tatapad.pl/dziecko/jak-uspokoic-placzace-dziecko-metoda-stuprocentowa/
(Tu akurat w wersji dla taty, ale super opisane i myślę że warto podsunąć tatusiom)
Dziewczyny które czeka CC:
Położna środowiskowa do której zaczęłam chodzić na zajęcia powiedziała mi o ciekawej rzeczy: Hyalobarrier gel - nakłada się go pomiędzy kolejne warstwy tkanek w czasie szycia, zapobiega zrostom i znacznie przyspiesza regenerację.
Ja na pewno się tym zainteresuję, jeśli będę miała planowane cc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2017, 13:04
buka03 lubi tę wiadomość
-
Princesska wrote:Buka03 - a czemu już do szpitala ? Z powodu tej niepokojącej blizny po CC? Dobrze pamietam ? Jeśli nie to przepraszam ze pomyliłam.
dobrze pamietasz
szacun, ja ostatnio wszystko myle i zapominam...
znowu ta blizna, co lekarz to opinia a moj jest zdania że na tym etapie to juz na pewno nie powinnam byc w domu, że to zdecydowanie zbyt niebezpieczne i w razie pojawienia sie skurczy mogla by sie rozejsc, nie uśmiecha mi sie to ale co zrobic, byle przepękać do końca a potem wyjsc z córcią ze szpitala i niech ktos mnie kopnie w tyłek jak by mi sie zamarzylo znowu być w ciąży -
MoNaKo wrote:falka, przeglądając dziś lampki w necie też trafiłam na ta chmurkę i pojadę ją w weekend zobaczyć. Ona jest na baterie??
Japodgrzewaczy i sterylizatorów nie kupuję. Też nastawiam się na kp. Ale laktator kupie w przyszłym tygodniu bo wiem, że może się przydać.
Co do piersi nic mi nie wypływa jak nacisnę ale na koniec dnia mam takie białe zaschnięte grudki na sutkach.sa jeszcze inne wzorki ksiezyc kwiatuszek i daja przyjemne przytlumione swiatelko. Ty juz niedlugo do szpitala. 10 dni!!
a my w przyszlym tygodniu jeszcze na 3 dni nad morze wyskoczymy. Ostatnie chwile we dwoje