🍀Wrześniowe mamy 2024🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Fomyart wrote:Aaga ja to się nie mogę doczekać się września
Jeśli chodzi o poród to mam takie
Będzie dobrze,wiem że ciężko ale dobrze
Jedyne negatywne uczucia jakie mam to że rodzina będzie mi się wpierdzielać
Nie chodzi mi o teściów czy moim rodziców bo wiem że jeśli coś przy dzieciach to będą robić po mojemu
Tylko bardziej o wtrącającą się we wszystko część z rodziny z którymi kontakt zerwałam przed ciążą samą i mają pretensje że jak to im kontaktu z moimi dziećmi nie chce dać 🤣 ( często Teraz jestem tematem na spotkaniach rodzinnych w których nie uczestniczę)
Coś mi tu się nie zgadza wiek Twojej ciąży z terminem porodu. 🤔
Masz na 15 września a jesteś w 22tc?
Ja jestem w 24 a mam termin na 25 września. -
Klarara wrote:Coś mi tu się nie zgadza wiek Twojej ciąży z terminem porodu. 🤔
Masz na 15 września a jesteś w 22tc?
Ja jestem w 24 a mam termin na 25 września.
Ale podczas przebiegu ciąży okazało się że owulacja przez stresy oraz trudne sytuacje wtedy mi się opóźniła o dwa tygodnie i tak wiek ciąży trzeba było przesunąć 😅
Zmienię w opisie jak doktórka na następnej wizycie już mi poda datę porodu z USG 😅
Klarara lubi tę wiadomość
-
JA na krzywej, mieli porzeczkowa dali do wrzątku minimum i dolali zimnej wody i powiem Wam ze dobre jak oranżada. Jak sobie przypomnę glukozę z poprzedniego razu ciepły ulepek to na samą myśli mi się niedobrze robi, też mnie wtedy jakieś poty obeszły i słabo było rzygać się chciało. A teraz super Także polecam porzeczkowa zmrożona
Fomyart, Puszek♡, kleopatr4 lubią tę wiadomość
-
Jedziemy do domu❤️❤️ Szyjka 3 cm, Majeczka waży 890g, wszystko w porządku, zakaz powrotu do pracy, mam żyć w miarę normalnie ale dużo odpoczywać, nie przeciążać się i nie dźwigać 🥰 aaaaaa cudownie
Aga ja mam tak co chwilę. Teraz dochodzi mi do tego jeszcze zamknięcie gabinetu więc dodatkowo ‚tracę Jakąś cząstkę siebie’. Włożyłam w to miejsce ogrom serca i nie tylko. Raz jest mi z tym ok i przyjmuje, a za chwilę jestem przerażona. Jednak wiem że wrócę i to może w lepszymi stylu i z lepszym planem itd niż teraz. Cała ciąża to dla mnie sztuka odpuszczania i wir emocji. Dużo się dzieje w głowie. I obawa o związek też jest ale dużo rozmawiamy i wierzę że będzie dobrze.Fomyart, Aaga, Layla205, blador2, Akczi, lady_in_black, Królowa_Śniegu, bonassola, Puszek♡, Marta36, nutella_, marti lubią tę wiadomość
-
Wczoraj mówiłyśmy o zachwytach nad swoim dzieckiem.
Dziewczyny zaraz się porzygam nie od glukozy tylko od jednej mamuśki 😂
Cała poczekalnia musi ją słyszeć jak w kółko opowiada o swoim synku, który tu z nią jest. Ja pier... Nie lubie jak ktoś się drze w takich miejscach jakby był sam.
Teraz dwie babki siedzące obok muszą się z nim bawić 😂 a mamusia tekst przed chwilą "a pokaż gdzie jest ptaszek i robi siku" 🙈🙈🙈 -
Zenka- super że możecie wyjść 🥰 i jaka duża już Twoja córcia.
Ja dzisiaj mam gorszy dzień. Głowa mnie trochę boli, brzuch twardy. Młody mi się tak wypycha jakby chciał wyjść przez brzuch. Niezbyt przyjemne uczucie. Macie tak czasem?
Aga z tymi mieszanymi uczuciami to chyba taki moment ciąży przyszedł bo ja dosłownie od wczoraj wieczorem męczę się z tymi samymi myślami. Boję się czy mam tyle siły żeby nie spać po nocach, czy dam radę sama z dwójką bo mąż o wiele częściej wyjeżdża niż te 7 lat temu. A z drugiej strony próbuje sobie wyobrazić tę słodką malutką buźkę i nie mogę się już doczekać. Mam jeszcze takie myśli że chce żeby ta ciąża trwała i trwała. Ogólnie dobrze się czuję (poza dzisiaj), korzystam z wolnego, spędzam dużo czasu z synkiem. No tysiąc uczuć na minutę. Ehh te hormony😝Aaga lubi tę wiadomość
-
Klarara wrote:Wczoraj mówiłyśmy o zachwytach nad swoim dzieckiem.
Dziewczyny zaraz się porzygam nie od glukozy tylko od jednej mamuśki 😂
Cała poczekalnia musi ją słyszeć jak w kółko opowiada o swoim synku, który tu z nią jest. Ja pier... Nie lubie jak ktoś się drze w takich miejscach jakby był sam.
Teraz dwie babki siedzące obok muszą się z nim bawić 😂 a mamusia tekst przed chwilą "a pokaż gdzie jest ptaszek i robi siku" 🙈🙈🙈Klarara lubi tę wiadomość
-
Klarara wrote:Wczoraj mówiłyśmy o zachwytach nad swoim dzieckiem.
Dziewczyny zaraz się porzygam nie od glukozy tylko od jednej mamuśki 😂
Cała poczekalnia musi ją słyszeć jak w kółko opowiada o swoim synku, który tu z nią jest. Ja pier... Nie lubie jak ktoś się drze w takich miejscach jakby był sam.
Teraz dwie babki siedzące obok muszą się z nim bawić 😂 a mamusia tekst przed chwilą "a pokaż gdzie jest ptaszek i robi siku" 🙈🙈🙈
Co do kryzysu w związku po porodzie to... Też się go boję. Tzn wiem że on nadejdzie, zreorganizuje nam relację itd... Mam nadzieję, że wyjdziemy z tego silniejsi. Słuchałam niedawno rozmowy z psychologiem właśnie na temat kryzysów w związku. Że zawsze ten kryzys po narodzinach się pojawia, bo przychodzi nowa osoba potrzebujaca niemal stałej opieki, więc uwaga tylko z partnerów przechodzi na dziecko i na nowo życie trzeba sobie poukładać. I żeby nie podchodzić do kryzysu jako do czegoś co niszczy, ale do czegoś, co pomaga poukładać życie na nowo. I ciekawostka, opowiadała ta pani o parach, które udają, że nic w ich życiu po narodzinach dziecka się nie zmieniło, dalej ciągle podróżują, z 3 miesięcznym dzieckiem pod namiot itd, sami sobie próbują udowodnić, że kryzys ich nie dotyczy i nic się nie zmieniło. No.. Tak nie jest, i stwierdziła nawet że takie podejście jest niezdrowe. Że wszystko jest do przejścia i nie ma co udawać, że jest inaczej.
Mam tylko nadzieję że połóg nie da za bardzo popalić z depresją poporodową, a resztę się jakoś ogarniePuszek♡, Zenka1, Nowanna, Klarara, marti lubią tę wiadomość
♀️32
PCOS
Endometrioza I stopnia + podejrzenie adenomiozy
Zespół androgenny
Stan przedcukrzycowy
Metformax 2x500
Letrox 25mg
Start: 06.22
Ovitrelle:
09.09.23❌
09.10.23❌
06.11.23❌
IUI 30.11.23 ❌...
⏸ 11.01.2024 beta-HCG 37,81 - naturalny cud ❤
13.01.2024 beta-HCG 120.13
17.01.2024 beta-HCG 803.38 🙏 dwa pęcherzyki 🥺
29.01 👩⚕ jeden zarodek z bijącym serduszkiem ❤
18.03 pappa niskie ryzyka - dziewczynka 💓
10.06 połówkowe - wszystko ok, echo serduszka w normie ❤
🤰02.09 indukcja -
Klarara, najgorzej Ci się trafiło 🤦🤣 tacy ludzie mi też okropnie działają na nerwy ale z tym ptaszkiem to już poleciała.... 🤦
Zenka, super, że w miarę normalnie możesz funkcjonować! Który masz tydzień teraz? , moje dziecko identycznie się rozkłada w brzuchu, caly "dół " mam skopany i lewy bok ale mały ciągle leży poprzecznie z główką z prawej strony a dupką z lewej dlatego ja ani razu nie poczułam ruchów w okolicach lepka, ciągle czuję je tak nisko..
U mnie samopoczucie codziennie inne. Raz wiem że sobie poradzę i niczym się nie martwię a za chwilę boję się o wszystko, jeszcze ta wada serduszka też mi gdzieś tam z tyłu głowy siedzi. Czasem jestem pewna, że polegnę i chce żeby ta ciąża trwała a za moment chce żeby był wrzesien i zobaczyć to maleństwo, boję się o starsze dzieci o relacje z mężem itd itp. Ale dziś moja mama mnie rozśmieszyła bo to jest chyba jedyna osoba poza mężem, która mówi, że na moim miejscu nawet nie zaczynalaby karmić piersią bo wie jak ciężko mi szło przy dwójce i dziwi się że ja chce znowu próbować. Ona chyba wtedy była przestraszona bo ja psychicznie przez to karmienie byłam kłębkiem nerwów, ale teraz mam inne podejście i jak się uda to chwilę będę karmić a jak nie to nie 😉 ogólnie dziś przypomniałam sobie jak kuzynka, która urodziła wtedy kiedy ja od razu przystawiała dziecko i było ok a u mnie płacz mój i dziecka, poranione brodawki i ból taki, że byłam pewna, że coś jest nie tak, że to nie może aż tak boleć, doradczyni laktacyjna pomagała mi i stwierdziła wtedy że wszystko jest ok a ból minie. Wytrzymałam trzy tygodnie i z wyrzutami sumienia przestałam karmić. Juz to Wam kiedys pisałam, że najtrudniejsze w całym macierzyństwie było właśnie karmienie...
Bonassola to moje trzecie dziecko i już z mężem rozmawiam na temat tego co nas czeka a le teraz już otwarcie mówię co mi pomoże przetrwać ten czas, przed ciążą też tak zrobiłam, tłumaczyłam mu jak się czuje w ciazyyi co mnie denerwuje i tym razem spisał się na medal naprawdę jest dla mnie dużą pomocą i widzę że bardzo się stara. No do trzech razy sztuka 😄 jeśli podobnie będzie po porodzie to przetrwamy to dużo silniejsi ale trzeba że sobą rozmawiać, prosto tłumaczyć i słuchać siebie. ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca, 11:34
Aaga, bonassola, Klarara, kleopatr4 lubią tę wiadomość
-
U nas po pierwszej ciąży najbardziej dały popalić nocne pobudki, w pewnym momencie umówiliśmy się z mężem, że to co mówimy przez sen nie ma racji bytu w ciągu dnia i że to normalne, że oboje jesteśmy zmęczeni i uszczypliwi.
Kolejną trudnością było "uwięzienie" w domu, nikt z mojego grona wtedy nie miał maluszka, a mąż po 2 tyg wrócił do pracy, a popołudniami remontował dom. Mega ciężko było mi się pogodzić, że z aktywnej pracoholiczki jestem zamknięta w domu z noworodkiem.
Na szczęście dużo rozmawialiśmy, mąż starał się jakoś połapać w moich nastrojach, ale musiałam mu wszystko tłumaczyć jak krowa na rowie bo dla niego to było kompletnie abstrakcyjne, że bez powodu wpadam w płacz, że potrzebuję atencji, żeby się angażował więcej w opieke itd.
Mam nadzieję, że teraz szybko wskoczymy w ten tryb tak jak Blador piszesz u nas też 5 lat podejmowaliśmy decyzje o tej ciąży, jest to nasze ostatnie dziecko, a wiek i doświadczenie też robi swoje więc może będzie łatwiej -
Aaga my jednak mamy dużo wspólnego😱 w nocy z mojej strony leciały takie teksty... których nie do końca jestem świadoma, ale aż wstyd🫣
Puszek w temacie kp, spróbuję ale tym razem nie zamierzam walczyć. Najważniejsze najedzone bobo, nie ważne jak. Drugi raz tego sobie nie zrobię!Puszek♡, Aaga, kleopatr4 lubią tę wiadomość
👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
Puszek jutro zaczynam 26. Chyba muszę się zalogować na forum przez kompa, tu z poziomu aplikacji nie ma chyba możliwości dodać suwaka. Albo ja nie umiem tego zrobić. Ciekawe jest to co piszesz bo ja ruchy czuję głównie na wysokości pępka albo ciut niżej. U mnie często leży poprzecznie albo nogami w dol, teraz np ewidentnie wypchała się plecami i mnie kopie w środek. W ten czwartek mamy prenatalne z echo serca (ta lekarka podobno zawsze dzidziusia też dokładnie ogląda a nie tylko samo serduszko), bardzo liczę na dobre informacje.
Aaga ale to jest świetna rada żeby ustalić i przypominać sobie częto o tym wzajemnie, ze w nocy człowiek może gadać od rzeczy. To takie proste, na pewno to wdrożymy. -
U mnie mała dziś też mocno się rusza, chyba się obróciła bo czuje ja po obu bokach brzucha, co do tego uczucia jakby dziecko chciało wyjść przez brzuch to raz z początku ciąży przysnilo mi się że nóżka wychodziła przez dziurę w pępku😅
Ja też jednego dnia nie mogę się już doczekać małej a zaraz znowu obawiam się porodu i tego jak sobie poradzimy.Zenka1 lubi tę wiadomość
-
Moim zdaniem najważniejsze mieć świadomość, że trudne momenty też się zdarzają i to nie nasza wina. Macierzyństwo nie wygląda tylko jak w reklamach czy na instagramie. Mi jakoś za pierwszym razem brakowało tej świadomości.
Moja bejba w piątek ruszała się calutki dzień, a od soboty po jedzeniu coś tam się poruszy i tyle. Wolę już jak się dużo rusza.👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
Zenka, super że Cię wypisali!
Co do suwaczka to wystarczy, że zalogujesz się z przeglądarki na telefonie i tam ustawisz, ja tak robię .
My już po wizycie u ginekologa. Mały ma się dobrze, waży 830gram (chyba dobrze zapamiętałam). Do tego już ułożony główka w dół. Z szyjka wszystko ok.
Jedyne co to mam nie kaszleć bo dziś od kaszlu dostałam skurczy i bólu podbrzusza, a kaszel niestety bardzo mi dokucza. Popołudniu mam internistę. Na szczęście jesteśmy już sami i możemy odpocząć…
Powiem wam, że to był tragiczny weekend, bardzo obciążający i męczący. Gdyby nie ta infekcja byłoby inaczej. Teraz myślę, że to chyba ostatni przyjazd teściów do nas 🤡.
Ja też mam ostatnio takie myśli, jak sobie poradzimy, jak finansowo, jak z niespaniem, jak z rodziną która będzie chciała zwalać się na głowę itd itd. Od około 2 tygodni takie myśli mnie nachodzą, ale wiem że damy radę. Fajnie poczytać doświadczenia mamusiek bo to budujące, że mimo wszystko da się w tym związku przetrwać ciężkie chwile i dalej być szczęśliwym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca, 13:18
Zenka1, Layla205, marti lubią tę wiadomość
-
Po krzywej pojechałam zobaczyć ten wózek w kolorze turkus/morska zieleń coś takiego.
Myślałam, że ten wózek jest nam przeznaczony 🫣 ale chyba jednak nie.
Budka od środka brudna, a jej się nie zdejmuje do prania. Chyba od rąk, w tym miejscu gdzie po obu stronach przyciska się budkę i reguluje jej nachylenie.
Niby nic, a mi już entuzjazm do tego wózka minął... Jakoś chciałabym taki czyściutki 🤷
Nie wiem sama, powiedziałam, że dzisiaj do wieczora dam znać.
Z drugiej strony dołożę 200zł i mam nowy carrello albo espiro only, może gorszy jakościowo ale nowy. 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca, 14:00
kleopatr4, marti lubią tę wiadomość
-
A ktoś się pytał ostatnio o kosz na pieluchy. My kupiliśmy używany Angelcare Classic. Musze dokupić worki żeby sprawdzić czy wszystko działa. Przed zakupem oglądałam jakieś porównanie na YouTube angelcare z tomme tippee i babka chwaliła ten pierwszy więc się skusiliśmy. Kosztował grosze bo chyba z 20 czy 50zl stąd moje wątpliwości czy działa 😂.
Puszek♡, Zenka1 lubią tę wiadomość