🍀Wrześniowe mamy 2024🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Blador przechodziłam podobny etap 2 tygodnie temu. Leciało wszystko 😅 posegregowałam co oddaje do biblioteki, co do przedszkola, co do wywalenia, a co na sprzedaż. Nagle zwolniło mi się kilka szuflad i półek
Jeszcze muszę zrobić porządek w moich książkach, uwielbiam czytać i kupuje sporo, ale już do nich nie wracam i zawalają nam półki , a żal mi sprzedać😅
Jakkolwiek głupio to nie zabrzmi to cieszę się, że to moja ostatnia ciąża bo jak będą się kończyć kolejne etapy to będę mogła się pozbywać na bieżąco tych rzeczy np. ciuchów z ciąży, potem wanienek itd. Mega dużo miejsca to wszystko jednak zajmuje.Oela91 lubi tę wiadomość
-
blador2 wrote:A mi padło dziewczyny na głowę, sprzątam jak oszalała, wszędzie widzę tylko syf. Zaczęłam wczoraj od jaskini lwa- pokoju syna. Wywaliłam tyle rzeczy, że nie wiem jak to się tam pomieściło😱 denerwuję się bo tempo ślimaka, a tutaj tyle rzeczy do zrobienia😱
Mi też już sir wicie gniazda włącza. Czekam do poniedziałku, córka pojedzie na kolonie a ja wkraczam do jej pokoju😁 -
Aaga wrote:Blador przechodziłam podobny etap 2 tygodnie temu. Leciało wszystko 😅 posegregowałam co oddaje do biblioteki, co do przedszkola, co do wywalenia, a co na sprzedaż. Nagle zwolniło mi się kilka szuflad i półek
Jeszcze muszę zrobić porządek w moich książkach, uwielbiam czytać i kupuje sporo, ale już do nich nie wracam i zawalają nam półki , a żal mi sprzedać😅
Jakkolwiek głupio to nie zabrzmi to cieszę się, że to moja ostatnia ciąża bo jak będą się kończyć kolejne etapy to będę mogła się pozbywać na bieżąco tych rzeczy np. ciuchów z ciąży, potem wanienek itd. Mega dużo miejsca to wszystko jednak zajmuje.
Też uwielbiam czytać i czytam dość sporo, choć przez ostatnie 2 lata zdecydowanie mniej niż wcześniej. Kiedyś dużo kupowałam, marzyła mi się biblioteczka. Dużo książek w domu. A potem przyszedł taki czas, kiedy właśnie doszłam do wniosku, że nie wracam już do tych przeczytanych książek, zajmują miejsce w domu i zbierają kurz. Oddałam praktycznie wszystkie przeczytane książki przyjaciółce. Przerzuciłam się na czytnik e-booków i opłacam abonament w legimi i empik ( ten najmniejszy). Mam książki pod ręką, praktycznie wszystkie nowości, które mnie interesują. Mam mniej sprzątania.. ale, zeby nie było.. To miejsce książek zastąpiły kwiaty😂 mam ich dosyć spora kolekcje. -
Ja też uwielbiam książki, jak dojeżdżałam 60 km pociagiem do pracy to w 3 dni połykałam jedną, mam pełno i żadnej nie sprzedam bo mi serce pęknie😅 chociaz teraz w ciąży jest mi trudniej czytać, coś się skupić nie mogę. Kilka książek mam które faktycznie 2 razy przeczytałam i do niektórych mam plan wrócić
-
Zazuzi a jaki masz? Właśnie się zastanawiam nad Kindle, ale mam jakiś wewnętrzny opór, że bym się nie umiała przestawić.
Akczi też mi ciężko się z nimi rozstać, ale jest ich już za dużo i brakuje miejsca, ale nie mam serca ich sprzedać/oddać 😅 Myślę, że w końcu się na to zdobędę. Obecnie mam 3 książki z biblioteki więc nie będą zajmować półek. Choć też ciężko mi się teraz skupić, czytam po trzy razy ten sam akapit i dalej nic nie wiem 😅Akczi lubi tę wiadomość
-
Zenka, chyba Ty pisałaś że też bierzesz Tardyferon (a raczej miałaś). Zaczęłaś już? Nie wiem czy to od tej diety cukrzycowej tak mnie żołądek boli jakbym wiecznie była przejedzona mimo zmniejszonych posiłków itd czy to wina żelaza 🤔. Wzięłam na noc po kolacji około 19:40 a do tej pory czuję się jakbym dopiero co zjadła wielki posiłek 🙄.
A cukry po 1h po posiłku: 121, 123 i 97 więc jestem miło zaskoczona 🤗. Zobaczymy czy nie pożałuje tych słów rano po zbadaniu na czczo. -
Utknęłam dzisiaj na sprzątaniu a potem upał mnie pokonał i nie wyszłam do apteki, jutro rano polecę i go kupię w końcu także jutro dam Ci znać jak mój brzuch. Oby szybko Ci przeszło 😊
Jakiś dół mnie złapał, niepokój i niepewność ile czego mam mieć ( ubranek itd). Nie wiem czy sobie wkręcam czy co ale no taka siedzę cały wieczór przybita. Ta końcówka sierpnia/ początek września może być i upalna i typowo jesienna. MeeeehNowanna lubi tę wiadomość
-
Wyczytałam, że to typowy skutek uboczny 😏. Ciekawe czy minie po kilku dniach czy nie.
Też mam takie watpliwosci. Plus jeszcze może być tak że urodzimy wcześniej/później i ta pogoda taka niewiadomo jaka będzie, ale w sumie nie mamy na to wpływu 🥲. Możemy się ewentualnie jakoś przygotować, a jak czegoś zabraknie to dokupować 😊. -
Nowanna wrote:Zenka, chyba Ty pisałaś że też bierzesz Tardyferon (a raczej miałaś). Zaczęłaś już? Nie wiem czy to od tej diety cukrzycowej tak mnie żołądek boli jakbym wiecznie była przejedzona mimo zmniejszonych posiłków itd czy to wina żelaza 🤔. Wzięłam na noc po kolacji około 19:40 a do tej pory czuję się jakbym dopiero co zjadła wielki posiłek 🙄.
A cukry po 1h po posiłku: 121, 123 i 97 więc jestem miło zaskoczona 🤗. Zobaczymy czy nie pożałuje tych słów rano po zbadaniu na czczo.Nowanna, Zenka1 lubią tę wiadomość
-
W ciąży z synem brałam tardyferon i pamiętam, że skutkiem były właśnie zaparcia. Teraz kończę 3 tydzień sorbiferu i mogę powiedzieć, że w tym temacie póki co nie spowodował większej tragedii niż była.
Też swego czasu kupowałam i czytałam dużo książek, min. 1 na tydzień, ale nigdy nie wracałam do przeczytanych pozycji i kupiłam czytnik z abonamentem legimi. Zdecydowanie polecam.
Przebudziłam się na siku i koniec spania😔 a o 6 muszę wstać bo idę na morfologię na poniedziałkową wizytę, a potem zakończenie roku.Aaga lubi tę wiadomość
👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
Aaga wrote:Zazuzi a jaki masz? Właśnie się zastanawiam nad Kindle, ale mam jakiś wewnętrzny opór, że bym się nie umiała przestawić.
Akczi też mi ciężko się z nimi rozstać, ale jest ich już za dużo i brakuje miejsca, ale nie mam serca ich sprzedać/oddać 😅 Myślę, że w końcu się na to zdobędę. Obecnie mam 3 książki z biblioteki więc nie będą zajmować półek. Choć też ciężko mi się teraz skupić, czytam po trzy razy ten sam akapit i dalej nic nie wiem 😅
Mój pierwszy czytnik to był Tolino Shine. Super się sprawdził. Miał epapier i podświetlenie na czym mi najbardziej zależało. No i nie był drogi, dlatego się na niego zdecydowałam, bo nie wiedziałam czy mi się sprawdzi. Niestety po 2 czy 3 latach wyświetlacz zaczął szwankować. Przy przerzucaniu stron przeskakiwaly one o kilka naraz. Kupiłam wtedy 2 szt. Dla siebie i siostry. Ona ma swój do dziś i działa super. Także miałam pecha😉
Obecnie korzystam z Pocketbook Touch Lux 4. I polecę go z całego serducha. Mam go już kilka dobrych lat. Myślę że z 4-5 będzie. Chyba już ciężko dostać ten model, wiadomo przez ten czas weszła cała masa nowych modeli. Rozważałam Kindle Paperwhite, chyba 3 wtedy była najnowsza. Dlaczego wybrałam Pb? Przede wszystkim dlatego, że ma przyciski. Więc gdyby zdarzyła się taka sytuacja jak w moim pierwszym to strony mogę przerzucać przyciskami i dalej z niego korzystać. Wyświetlacz ma dotykowy także. Ale duże znaczenie dla mnie też miało to, że na legimi są ograniczenia na Kindle. Można chyba 3 książki w miesiącu ściągnąć czy jakoś tak. No i trzeba to robić z poziomu komputera. Na Pocketbooku wystarczy mieć dostęp do WiFi. Nie da się katalogu przejrzeć, ale robię to na tel i jak wejdę na czytniku to już te książki co sobie na półkę wrzucę mam na swojej półce gotowe do pobrania. Te 2 kwestie zawarzyly.
Jeśli chodzi o czytniki z kolorowym wyświetlaczem albo też z możliwością słuchania audiobooków to wg mnie zbędny gadżet za który trzeba pewnie słono dopłacić. Książek i tak w kolorze się nie czyta. No chyba, że są to książki dla dzieci z dużą ilością obrazków. Aczkolwiek dla dzieci uważam, że zdecydowanie lepsza jest formą papierowa. I tak tych ekranów i wyświetlaczy w ich życiu jest za dużo. Z audiobooków korzystałam bardzo dużo podczas prac na ogrodzie. Ale to z poziomu telefonu. I myślę, że gdybym Nawet miała taka możliwość na czytniku to i tak włączałabym na telefonie.
Są też czytniki wodoodporne. Mój nie jest, czytam przy okazji kąpieli i nic się nie dzieje. A uwielbiam siedzieć w wannie w bardzo gorącej wodzie, więc pary jest sporo.
Pytaj jeśli coś Cię interesuje, ciekawi. Chętnie pomogę jak będę wiedziała😉Aaga lubi tę wiadomość
-
No wanna- przed ciążą brałam tardyferon i niestety ani sie dobrze nie czułam, ani mi nie pomógł z hemoglobiną. Potem był surbifor- okropne zaparcia. Potem feroplex i w końcu żelazo sie podniosło, a zaparć nie było. Natomiast w ciąży feroplex już nie zadziałał, za to surbifor sie tym razem super sprawdził, plus laktoferyna i b12. Z poziomu ferrytyna 7 i hemoglobina 11 wyszłam na ferrytyna 29 a hemoglobina 13,5. Na czczo biorę Letrox, więc na noc wjeżdża Acard, surbifor, laktoferyna i heparyna. Lekarz mówił, ze można mieszać
Nowanna lubi tę wiadomość
33 lata, 4 lata starań po stracie
2019 -19tc ciąża obumarła 💔
2020 CB 💔
04.23 CB 💔
14.01 niespodziewane II 🥹
SANCO - niskie ryzyka, dziewczynka 💖
Termin na 24 września 2024 -
Moje Najstarsze dziecko rozpoczyna oficjalnie wakacje, oooo matko kiedy ta pierwsza klasa zleciała 🙈🙈🙈
Oczywiście było trochę heheszków w jakim stanie będę 4 września czy Młody będzie już w wózeczku czy jeszcze nieee 😅
Oela91 lubi tę wiadomość
-
Mimi_m dzięki, spróbuję w takim razie na czczo, bo póki co brałam po posiłku od razu.
Tak jak myślałam, na czczo cukier za wysoki 😞, 98. Godzinę po posiłku 116.
Za 3 tygodnie muszę powtórzyć TSH, zastanawiam się czy jest sens robić już ferrytyne po 3 tygodniach przyjmowania żelaza czy to za szybko, jak myślicie?
Będę musiała znowu prosić o skierowania, jak ja tego nie lubię, że trzeba się prosić.
Z tą ferrytyna to pewnie dobrze zrobić żelazo i zwykłą morfologię, prawda? Pisałyście też o b12, też warto? -
Hej dziewczyny, właśnie z mężem jedziemy na sor. Potknęłam się na schodach i poważnie skręciłam stopę i chyba złamałam kostkę boczną (jestem po 8 takich urazach i jednej operacji).
Napiszcie proszę na co uważać i jakich leków nie pozwalać sobie podawać.Baby #1 Wrzesień 2024 -
kleopatr4 wrote:Hej dziewczyny, właśnie z mężem jedziemy na sor. Potknęłam się na schodach i poważnie skręciłam stopę i chyba złamałam kostkę boczną (jestem po 8 takich urazach i jednej operacji).
Napiszcie proszę na co uważać i jakich leków nie pozwalać sobie podawać.
Mam nadzieję, że nie będziesz uziemiona w domu, zdrowia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca, 12:44
-
Nowanna zbadaj sobie to b12, warto. Niedobory b12 u mamy w ciąży zwiększają ryzyko insulinooporności u dziecka w wieku 6 lat, i gorzej się rozwijają neuromotyrcznie jeśli są karmione tylko piersią. Więc warto wiedzieć jaki się ma poziom.
Ja bym chyba zrobiła te ferrytynę i żelazo. Żeby już mieć komplet.
Kleo kurczę ale pech, ale tak jak napisała Klarara na pewno oni wiedzą czego ewentualnie nie mogą Ci podać. Oby to nie było złamanie jednak.Nowanna lubi tę wiadomość