X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🍀Wrześniowe mamy 2024🍀
Odpowiedz

🍀Wrześniowe mamy 2024🍀

Oceń ten wątek:
  • Zazuzi Autorytet
    Postów: 597 555

    Wysłany: 23 lipca, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z usg mam termin na 31.08. A to przecież 40 tc. Więc chcąc niechcąc będzie u mnie sierpień.

    Powiem Wam, że mega się cieszę, że ogarnęłam pranie, prasowanie i układanie ubranek te 2-3tyg temu. Dziś bym już nie dała rady.

    Zagoniłam córkę i pokazałam jej gdzie co leży. Wysterylizowała wszystkie akcesoria, które być może do szpitala będzie ki trzeba dowieźć. Jeszcze raz będzie to robiła, ale niech wie jak to zrobić. Ogólnie pomogła mi prawie całą torbę spakować do porodu. Niestety brzuch mnie zaczął boleć, więc leżę. Jutro dokończymy. I walizkę na pobyt w szpitalu przed porodem też jutro ogarniemy. Mąż cały czas twierdzi, że we czwartek już mnie w szpitalu zostawia. Ta.. niedoczekanie jego.. Coś mocno chce się mnie pozbyć z domu🤔 dobrze, że córka kumata to przypilnuje dziada😂😂😂 a tak serio jak już mi tego wczesniaka wróży to niech się rodzi w piątek najpóźniej, bo to mój ostatni dzień umowy.. byloby mniej zachodu z zusami itp. Ale lepiej niech urodzi się po 12.08, wtedy już coaza będzie donoszona. A i tak formalności ogarnia kadrowa, więc..

    preg.png
  • lady_in_black Autorytet
    Postów: 889 775

    Wysłany: 23 lipca, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MariMari wrote:
    A czy tu któraś dopuszcza przenoszoną ciążę, albo chociaż we wrześniowym, ustalonym terminie?😉
    Bo z tego co widzę, wiele szykuje się na sierpień...
    Ja się pewnie jutro dowiem jaki termin CC 😁 u mnie czasem może być wrzesień, ale dosłownie pierwsze jego dni. Obstawiam jednak końcówkę sierpnia 🙂 mąż się zakładał ze mną o 5 września, ale chyba tak długo nie da rady. Termin mam na 15-16

    preg.png
    ct2/minimalna niedoczynność tarczycy
    12.2022- 18tc 💔/05.2023 11 tc 💔
    08.2023 TAC/11.2023 wznowienie starań
    05.01.24- ⏸️cień cienia
    07.01.24 beta 66 :)/09.01.24 beta 161 :)
    24.01.24 3,5 mm/ 110FHR❤️
    01.02.24 1,3 cm /158 FHR❤️
    21.02.24 3,61 cm /170 FHR❤️
    01.03.24 Sanco- niskie ryzyka/🩷
    06.03.24 badania prenatalne- 5,69 cm/FHR 156 ❤️
    14.04.24 250 g :)
    25.04.24 300 g: )
    15.05.24 połówkowe, wszystko ok 443 g :)
    05.06.24 830 g :)
    5.07.24 III prenatalne 1456 g/ 45 percentyl ❤️
  • Akczi Autorytet
    Postów: 619 519

    Wysłany: 23 lipca, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazuzi- a nie masz automatycznie przedłużonej umowy do dnia porodu?

    😮1,5 roku starań
    27.12-⏸️

    28.12- beta 854
    30-12- beta 2148

    20.02- prenatalne 5,6 cm bobusia🥰
    26.02- 7,44 cm
    25.03- 17+3- 166g🐥
    22.04- 415g dziewczynki🩷
    08.05- 680g 🌹
    20.05-770g
    29+3- 1348g🤯
    32+3- 1940g
    34+3- 2500g🫠
    preg.png
  • blador2 Autorytet
    Postów: 5216 8666

    Wysłany: 23 lipca, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Halo ja się szykuję na wrześniowego dzidziola, termin z om i pierwszego prenatalnego mam na 19.09, wczoraj gin mówił wstępnie o okolicach 10.09. Aż się zestresowałam bo torbę miałam pomysł pakować po wizycie 19.08 kiedy wyznaczy mi termin, ciuszki też chciałam prać jak najpóźniej bo wypiorę je bez problemu, a mąż będzie prasował. A tu jakoś mocno poważnie się zrobiło😱

    Mam takie dni, że totalnie mi się nie chce, ale gdy się zmobilizuję to mimo wszystko psychicznie lepiej się czuję. Ze spaniem to kilka dni śpię po 3/4 h a potem przychodzi noc z 14 h godzinami i dwona drzemkami w dzień🤷‍♀️

    Zawsze jak napiszę coś o ruchach to zmienia się to diametralnie ale moje dziecko dzisiaj rusza się z taką siłą, że głowa mała.

    👩 36 🧔‍♂️40
    ⛪️ 2012
    💙2015🩷2024
    💔 12/2023
    i żyli długo i szczęśliwie...
  • Ojejku Ekspertka
    Postów: 219 317

    Wysłany: 23 lipca, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam nadzieję na poród końcem sierpnia, ale znając moje szczęście to urodzę pewnie po terminie, więc staram się nie robić sobie wielkich nadziei, bo potem tylko mi się będzie ciągnęło w nieskończoność 🙈
    A liczymy na sierpień, bo i z mojej strony i z męża wrzesień jest urodzinowo obstawiony, a z sierpnia właśnie nie ma nikogo ;p

    preg.png
  • Ojejku Ekspertka
    Postów: 219 317

    Wysłany: 23 lipca, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jakie macie spojrzenie na ZZO? Jest dostępne w szpitalach, w których planujecie rodzić? Myślicie skorzystać? Ja chciałabym spróbować urodzić bez, ale z drugiej strony mam taką myśl, że to robienie samej sobie pod górkę...

    preg.png
  • Aaga Autorytet
    Postów: 1265 1230

    Wysłany: 23 lipca, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blador u mnie też masakra w brzuchu... młody wyprawia takie rzeczy, że zaraz mnie rozerwie z kilku stron. Jestem mega padnięta, a nie mogę spać bo tak mnie obkopuje😵‍💫😵🥴

    Ja nie planuje ZZO, niby jest dostępne w szpitalu, ale czy podadzą to nie wiem. Może jakby było bardzo źle, a etap porodu pozowli to może zmienię zdanie.

  • Królowa_Śniegu Autorytet
    Postów: 432 776

    Wysłany: 24 lipca, 02:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam szczerze, że im bliżej porodu tym bardziej mnie to wszystko przeraża. Jakieś takie nawet obrzydzenie momentami mnie opanowuje. Jak byłam teraz w szpitalu to dowiedziałam się o jakichś cewnikach balonikach. To aż mnie ciarki przeszły. Ja wiem, że teraz są nowoczesne metody itd, ale od zawsze takie duże ingerencje w ciało wzbudzają we mnie przerażenie i wstręt ;(

    Codziennie praktycznie budzę się o 00:30 albo 1:30 i kotłuję na łóżku… nie mogę sobie znaleźć miejsca, spina mi się brzuch i czuję mega dyskomfort. Przewalam się z jednego boku na drugi i tak wkoło, a to i tak nic nie daje. Dopiero jak się znowu mega zmęczę to mi wszystko jedno i zasypiam ponownie. Oj masakra już mam tego dość 😩

    Mami36 lubi tę wiadomość

    age.png

    👩🏼’89
    AMH 9,2
    Drożność jajowodów 👍
    Kariotypy 👍

    👱🏻‍♂️’84
    Nasienie 👍
    Kariotypy 👍

    Niepłodność idiopatyczna

    ☀️05.2023 - 1 procedura IVF
    2x🥚 - 2 zarodki, które przestały się rozwijać w 3 dobie❌

    ☀️09.2023 - 2 procedura IVF
    17x🥚 - 6 zarodków wysokiej klasy

    05.09 - 1 transfer - 9tc 👼💔

    27.12 - 2 transfer blastki 4.1.2.
    1.01 - dwie kreski 🙏 trzymaj się okruszku
    2.01 - 20,2 beta hcg
    5.01 - 105,6 beta hcg
    15.01 - 5541 beta hcg 🤩
    23.01 - bijące serduszko💓 28178 beta hcg
    6.02 - CRL 1,9cm ❤️ FHR 150
    23.02 - 4,2cm ❤️
    4.03 - prenatalne - 6,3cm ❤️☺️
    22.03 - 145g szczęścia 🫶
    19.04 - 315g 🩷
    6.05 - połówkowe - 450g
    07.06 - 1.15kg
    12.07 - prenatalne - 1.8kg Maja💖
    ___________

    Mamy jeszcze ❄️❄️❄️❄️
  • Klarara Autorytet
    Postów: 901 757

    Wysłany: 24 lipca, 05:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co za ciężka noc. Przez sen, który mnie męczył, obudziłam się z bólem głowy.
    Śniło mi się, że mi wody odeszły a ja nie gotowa... Uwijałam się w domu jeszcze z praniem, pakowałam walizkę i ściskałam nogi 😅 na koniec sama się zawiozłam do szpitala, bo mnie mąż zdenerwował.

    marti lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Zazuzi Autorytet
    Postów: 597 555

    Wysłany: 24 lipca, 07:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akczi wrote:
    Zazuzi- a nie masz automatycznie przedłużonej umowy do dnia porodu?

    Nie mam. Ciaza mnie Nie chroni. Jestem zatrudniona na umowę zastępstwo.. Szkoda,że wcześniej o tym nie wiedziałam. Choć pewnie nie wiele by to zmieniło, bo pracę ta uwielbiam a przecież w ciąży już miałam nie być. Na szczęście prowadzę też dg , więc macierzyński będę miała. Na początku było mi strasznie przykro. Tyle lat w tej firmie, ciągle właśnie na zastępstwa, bo nie mogłam się doczekać wolnego etatu.. I gdybym tylko tam była zatrudniona to zostałabym z niczym.. ot taka sprawiedliwość. Na szczęście pracuje na 2 etatach.

    preg.png
  • bonassola Autorytet
    Postów: 477 847

    Wysłany: 24 lipca, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojejku wrote:
    A jakie macie spojrzenie na ZZO? Jest dostępne w szpitalach, w których planujecie rodzić? Myślicie skorzystać? Ja chciałabym spróbować urodzić bez, ale z drugiej strony mam taką myśl, że to robienie samej sobie pod górkę...

    U mnie w szpitalu jest dostępne, jesli w danym momencie anestezjolog jest dostepny ;) bo jest jeden, max dwóch na cały szpital, a może się zdarzyć, że w tym samym czasie ma np pilną operację czy coś, więc niby jest, ale mogę mieć pecha i nie dostać ZZO ;) poza tym nie nastawiam się na to znieczulenie, trzeba jeszcze przejść kwalifikację przez lekarza, zeby dopuscil do ZZO, więc jakby się nie zgodził a ja bym była nastawiona że dostanę, to chyba bym bardziej przeżywała niż teraz, jak się nie nastawiam 🙃 rozmawiałam też z położną, takiej starszej daty chwilę przed emeryturą, to ona powiedziała, że tak, poród boli. Po prostu boli. A w ostatnich latach widzi tendencję u kobiet, że one nie chcą absolutnie nic czuć podczas porodu. No tak się nie da... Jakoś mnie tym hmm 🤔 uspokoiła? W takim pozytywnym sensie przygotowała do tego, że bedzie boleć. I nastawiam się na najgorszy ból w życiu 🤣 a jak nie bedzie źle to się tylko pozytywnie rozczaruję. Choruję na endometriozę, więc jezeli to bedzie ból porównywalny, a będą dostępne inne "znieczulacze" to myślę że dam radę, zresztą, wyjscia innego nie bedzie ;)
    Jeszcze taką ciekawostkę ta położna mi powiedziała (pracuje na neonatologii, czasem na porodówce), że teraz coraz częściej kobiety są takie "zimne" jeśli chodzi o opiekę nad noworodkiem. Zdarzają się takie, co nie pójdą trzy dni do dziecka, bo je krocze boli - mowila że sama chodziła do nich ściągać siarę do strzykawki, bo nie byly zainteresowane karmieniem (nawet żeby podać butelkę), nie że były unieruchomione, po prostu brak chęci... Zrobieniem chocby zdjęć dziecku też nie. Nie wstają do dziecka w nocy zeby nakarmić, bo one chcą spać, a przeciez dziecko zaraz przestanie płakać... Dla mnie to był szok 🙀 co innego poprosić położone o pomoc, by móc się dłużej przespać, a co innego mieć wywalone... Wiem, że trochę to brzmi jak depresja poporodowa, ale jestem w stanie w to uwierzyć, siostra jak rodziła rok temu to opowiadała, że była właśnie z taką "księżniczką" w pokoju, na szczęście dziewczyna szybko sobie załatwiła salę komercyjną ;)

    ♀️32
    PCOS
    Endometrioza I stopnia + podejrzenie adenomiozy
    Zespół androgenny
    Stan przedcukrzycowy
    Metformax 2x500
    Letrox 25mg

    Start: 06.22

    Ovitrelle:
    09.09.23❌
    09.10.23❌
    06.11.23❌
    IUI 30.11.23 ❌...

    ⏸ 11.01.2024 beta-HCG 37,81 - naturalny cud ❤
    13.01.2024 beta-HCG 120.13
    17.01.2024 beta-HCG 803.38 🙏 dwa pęcherzyki 🥺
    29.01 👩‍⚕ jeden zarodek z bijącym serduszkiem ❤
    18.03 pappa niskie ryzyka - dziewczynka 💓
    10.06 połówkowe - wszystko ok, echo serduszka w normie ❤
    preg.png

    🤰02.09 indukcja
  • Aaga Autorytet
    Postów: 1265 1230

    Wysłany: 24 lipca, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tzn ogólnie chyba ludzie są wygodniejsi. Fajnie, że są środki, które pomagają. Tak samo różne gadżety, nie mam nic przeciwko i nie oceniam ludzi, którzy np. boją się bólu, albo są przemęczeni, albo korzystają z udogodnień techniki. Po to to wszystko jest. To trochę tak czemu jeździsz autem skoro masz autobus, albo czemu korzytasz z telefonu skoro możesz napisać list.

    Natomiast co do karmienia czy opieki to raczej jest odwrotnie, teraz jest większy nacisk na karmienie piersią, kiedyś było mm od razu i heja. Moja mama na 4 dzieci nie karmiła piersią ani razu, dzieci wychowywały dzieci, były samopas na dworze. To były piękne czasy, ale też nie idealne.
    A ból porodowy do przeżycia jak wiele innych bóli, ja podchodzę do tego, jak do zadania które muszę wykonać. Jakoś wyjść musi 😁

    Bonassolla to argumenty dla położnej nie dla Ciebie jak coś :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca, 08:42

    bonassola lubi tę wiadomość

  • Mami36 Ekspertka
    Postów: 208 84

    Wysłany: 24 lipca, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny z insuliną, jak Wasze cukry na czczo? Ja jestem bez insuliny ale ostatnio cukry szaleją 88-91.

  • lady_in_black Autorytet
    Postów: 889 775

    Wysłany: 24 lipca, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bonassola wrote:
    U mnie w szpitalu jest dostępne, jesli w danym momencie anestezjolog jest dostepny ;) bo jest jeden, max dwóch na cały szpital, a może się zdarzyć, że w tym samym czasie ma np pilną operację czy coś, więc niby jest, ale mogę mieć pecha i nie dostać ZZO ;) poza tym nie nastawiam się na to znieczulenie, trzeba jeszcze przejść kwalifikację przez lekarza, zeby dopuscil do ZZO, więc jakby się nie zgodził a ja bym była nastawiona że dostanę, to chyba bym bardziej przeżywała niż teraz, jak się nie nastawiam 🙃 rozmawiałam też z położną, takiej starszej daty chwilę przed emeryturą, to ona powiedziała, że tak, poród boli. Po prostu boli. A w ostatnich latach widzi tendencję u kobiet, że one nie chcą absolutnie nic czuć podczas porodu. No tak się nie da... Jakoś mnie tym hmm 🤔 uspokoiła? W takim pozytywnym sensie przygotowała do tego, że bedzie boleć. I nastawiam się na najgorszy ból w życiu 🤣 a jak nie bedzie źle to się tylko pozytywnie rozczaruję. Choruję na endometriozę, więc jezeli to bedzie ból porównywalny, a będą dostępne inne "znieczulacze" to myślę że dam radę, zresztą, wyjscia innego nie bedzie ;)
    Jeszcze taką ciekawostkę ta położna mi powiedziała (pracuje na neonatologii, czasem na porodówce), że teraz coraz częściej kobiety są takie "zimne" jeśli chodzi o opiekę nad noworodkiem. Zdarzają się takie, co nie pójdą trzy dni do dziecka, bo je krocze boli - mowila że sama chodziła do nich ściągać siarę do strzykawki, bo nie byly zainteresowane karmieniem (nawet żeby podać butelkę), nie że były unieruchomione, po prostu brak chęci... Zrobieniem chocby zdjęć dziecku też nie. Nie wstają do dziecka w nocy zeby nakarmić, bo one chcą spać, a przeciez dziecko zaraz przestanie płakać... Dla mnie to był szok 🙀 co innego poprosić położone o pomoc, by móc się dłużej przespać, a co innego mieć wywalone... Wiem, że trochę to brzmi jak depresja poporodowa, ale jestem w stanie w to uwierzyć, siostra jak rodziła rok temu to opowiadała, że była właśnie z taką "księżniczką" w pokoju, na szczęście dziewczyna szybko sobie załatwiła salę komercyjną ;)
    Na szkole rodzenia położna dość mocno poruszała temat zzo. Jakoś specjalnie mnie to nie interesowało, ale wniosek był jeden- nie jest co cudowne remedium na ból i środek na super poród. Mówiła, że ma swoje plusy i minusy, a żeby je podać musi zająć parę warunków. Czasem podobno kobiety żałują, bo jak schodzi znieczulenie, bywa kiepsko. Poza tym ogranicza możliwość rodzenia w różnych pozycjach etc. Generalnie podsumowała, że to super sprawa np., żeby złapać oddech w czasie porodu, ale żeby się nastawiać, że nie będzie bolało, a może to spowolnić akcję porodową.

    A co do takiego zimnego podejścia, czasem to pewnie kwestia bycia takim chłodnym człowiekiem z natury, czasem wychowania na egoistę (bardzo charakterystyczną postawę, "bo ja" bardzo często-nie zawsze- obserwuję wśród zetek). Nie oceniam. Mi się w głowie nie mieści, ale dziecko jest zaopiekowane, krzywda mu się nie stanie.
    Kiedyś rozmawiałam z koleżanką, która na stałe zadomowiła się we Francji. Tam podobno rodzice nie są szczególnie ciepli. Jej roczna córka leżała w szpitalu, i pozostali rodzice rzadko odwiedzali dzieci 🤷
    W Korei po porodzie (chyba że 2 tygodnie) kobieta jest w takim senatorium i widuje dziecko tylko kilka chwil dziennie. Jakoś te narody żyją 😉

    preg.png
    ct2/minimalna niedoczynność tarczycy
    12.2022- 18tc 💔/05.2023 11 tc 💔
    08.2023 TAC/11.2023 wznowienie starań
    05.01.24- ⏸️cień cienia
    07.01.24 beta 66 :)/09.01.24 beta 161 :)
    24.01.24 3,5 mm/ 110FHR❤️
    01.02.24 1,3 cm /158 FHR❤️
    21.02.24 3,61 cm /170 FHR❤️
    01.03.24 Sanco- niskie ryzyka/🩷
    06.03.24 badania prenatalne- 5,69 cm/FHR 156 ❤️
    14.04.24 250 g :)
    25.04.24 300 g: )
    15.05.24 połówkowe, wszystko ok 443 g :)
    05.06.24 830 g :)
    5.07.24 III prenatalne 1456 g/ 45 percentyl ❤️
  • lady_in_black Autorytet
    Postów: 889 775

    Wysłany: 24 lipca, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mami36 wrote:
    Dziewczyny z insuliną, jak Wasze cukry na czczo? Ja jestem bez insuliny ale ostatnio cukry szaleją 88-91.
    To nie są szalejące cukry 😉 🙂
    U mnie ostatnio 89, 90, 94, 90. Nie chce zwiększać insuliny, bo w dzień cukier trzyma się ładnie, a wyniki na granicy. Zobaczymy dzisiaj jaki mała będzie miała obwód brzuszka, i co z płynem owodniowym 🙂

    preg.png
    ct2/minimalna niedoczynność tarczycy
    12.2022- 18tc 💔/05.2023 11 tc 💔
    08.2023 TAC/11.2023 wznowienie starań
    05.01.24- ⏸️cień cienia
    07.01.24 beta 66 :)/09.01.24 beta 161 :)
    24.01.24 3,5 mm/ 110FHR❤️
    01.02.24 1,3 cm /158 FHR❤️
    21.02.24 3,61 cm /170 FHR❤️
    01.03.24 Sanco- niskie ryzyka/🩷
    06.03.24 badania prenatalne- 5,69 cm/FHR 156 ❤️
    14.04.24 250 g :)
    25.04.24 300 g: )
    15.05.24 połówkowe, wszystko ok 443 g :)
    05.06.24 830 g :)
    5.07.24 III prenatalne 1456 g/ 45 percentyl ❤️
  • Akczi Autorytet
    Postów: 619 519

    Wysłany: 24 lipca, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja myślałam że będę chciała ZZO ale w moim szpitalu nie mają wiec jakoś muszę to przeżyć😅 ale nie umiem sobie nawet wyobrazić co to jest za ból, najmocniej w życiu to bolało mnie chyba badanie drożności jajowodów, jeśli poród jest podobny to🥴🤯

    Królowa_Śniegu lubi tę wiadomość

    😮1,5 roku starań
    27.12-⏸️

    28.12- beta 854
    30-12- beta 2148

    20.02- prenatalne 5,6 cm bobusia🥰
    26.02- 7,44 cm
    25.03- 17+3- 166g🐥
    22.04- 415g dziewczynki🩷
    08.05- 680g 🌹
    20.05-770g
    29+3- 1348g🤯
    32+3- 1940g
    34+3- 2500g🫠
    preg.png
  • Aaga Autorytet
    Postów: 1265 1230

    Wysłany: 24 lipca, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lady_in_black wrote:
    Na szkole rodzenia położna dość mocno poruszała temat zzo. Jakoś specjalnie mnie to nie interesowało, ale wniosek był jeden- nie jest co cudowne remedium na ból i środek na super poród. Mówiła, że ma swoje plusy i minusy, a żeby je podać musi zająć parę warunków. Czasem podobno kobiety żałują, bo jak schodzi znieczulenie, bywa kiepsko. Poza tym ogranicza możliwość rodzenia w różnych pozycjach etc. Generalnie podsumowała, że to super sprawa np., żeby złapać oddech w czasie porodu, ale żeby się nastawiać, że nie będzie bolało, a może to spowolnić akcję porodową.

    A co do takiego zimnego podejścia, czasem to pewnie kwestia bycia takim chłodnym człowiekiem z natury, czasem wychowania na egoistę (bardzo charakterystyczną postawę, "bo ja" bardzo często-nie zawsze- obserwuję wśród zetek). Nie oceniam. Mi się w głowie nie mieści, ale dziecko jest zaopiekowane, krzywda mu się nie stanie.
    Kiedyś rozmawiałam z koleżanką, która na stałe zadomowiła się we Francji. Tam podobno rodzice nie są szczególnie ciepli. Jej roczna córka leżała w szpitalu, i pozostali rodzice rzadko odwiedzali dzieci 🤷
    W Korei po porodzie (chyba że 2 tygodnie) kobieta jest w takim senatorium i widuje dziecko tylko kilka chwil dziennie. Jakoś te narody żyją 😉

    Tak samo skandynawia :)

  • Mami36 Ekspertka
    Postów: 208 84

    Wysłany: 24 lipca, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lady_in_black wrote:
    To nie są szalejące cukry 😉 🙂
    U mnie ostatnio 89, 90, 94, 90. Nie chce zwiększać insuliny, bo w dzień cukier trzyma się ładnie, a wyniki na granicy. Zobaczymy dzisiaj jaki mała będzie miała obwód brzuszka, i co z płynem owodniowym 🙂
    Jak mi podchodzi pod 90 to już się martwię🥴 ja też dziś idę na badania, 3 trymestr a potem do prowadzącego😉

  • bonassola Autorytet
    Postów: 477 847

    Wysłany: 24 lipca, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lady_in_black wrote:
    Na szkole rodzenia położna dość mocno poruszała temat zzo. Jakoś specjalnie mnie to nie interesowało, ale wniosek był jeden- nie jest co cudowne remedium na ból i środek na super poród. Mówiła, że ma swoje plusy i minusy, a żeby je podać musi zająć parę warunków. Czasem podobno kobiety żałują, bo jak schodzi znieczulenie, bywa kiepsko. Poza tym ogranicza możliwość rodzenia w różnych pozycjach etc. Generalnie podsumowała, że to super sprawa np., żeby złapać oddech w czasie porodu, ale żeby się nastawiać, że nie będzie bolało, a może to spowolnić akcję porodową.

    A co do takiego zimnego podejścia, czasem to pewnie kwestia bycia takim chłodnym człowiekiem z natury, czasem wychowania na egoistę (bardzo charakterystyczną postawę, "bo ja" bardzo często-nie zawsze- obserwuję wśród zetek). Nie oceniam. Mi się w głowie nie mieści, ale dziecko jest zaopiekowane, krzywda mu się nie stanie.
    Kiedyś rozmawiałam z koleżanką, która na stałe zadomowiła się we Francji. Tam podobno rodzice nie są szczególnie ciepli. Jej roczna córka leżała w szpitalu, i pozostali rodzice rzadko odwiedzali dzieci 🤷
    W Korei po porodzie (chyba że 2 tygodnie) kobieta jest w takim senatorium i widuje dziecko tylko kilka chwil dziennie. Jakoś te narody żyją 😉

    No właśnie w mediach tak piłują o to ZZO że to prawo kobiety itd itd, ale nikt nie mówi o skutkach ubocznych i że to nie jest cudowne remedium. Dzieci czasem się rodzą z obniżonym napięciem mięśniowym, jak ta wspomniana juz położna powiedziała "no takie flaczki na oddział przyjmujemy po ZZO". Więc trzeba gdzies to podejście wyważyć ;)
    A co do zimnego chowu to tak, dzieci przeżyją, nawet całe narody ;) ja osobiście nie uwazam, by bylo to cos dobrego ;)

    Zaczęłam prać ciuszki 😅 robi się coraz ciężej i niewygodnie, stwierdziłam że najwyzszy czas. Prasowanie zostawię na chłodniejszy dzień. Ponoć sierpień też ma być upalny, wiec chyba nie ma co czekać i liczyć na to, że później będzie lepiej.

    ♀️32
    PCOS
    Endometrioza I stopnia + podejrzenie adenomiozy
    Zespół androgenny
    Stan przedcukrzycowy
    Metformax 2x500
    Letrox 25mg

    Start: 06.22

    Ovitrelle:
    09.09.23❌
    09.10.23❌
    06.11.23❌
    IUI 30.11.23 ❌...

    ⏸ 11.01.2024 beta-HCG 37,81 - naturalny cud ❤
    13.01.2024 beta-HCG 120.13
    17.01.2024 beta-HCG 803.38 🙏 dwa pęcherzyki 🥺
    29.01 👩‍⚕ jeden zarodek z bijącym serduszkiem ❤
    18.03 pappa niskie ryzyka - dziewczynka 💓
    10.06 połówkowe - wszystko ok, echo serduszka w normie ❤
    preg.png

    🤰02.09 indukcja
  • Aaga Autorytet
    Postów: 1265 1230

    Wysłany: 24 lipca, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja uczestniczyłam w webinarze z anestezjologiem o ZZO i zachwal niesamowicie, a dopiero potem uczestniczki pisały, że u nich ZZO zachamowało akcje, nie czuły skurczy więc nie wiedziały czy mają przeć itd.

    Co do obniżonego napięcia nospa też ma takie działanie na malucha. Dlatego nie powinno się jej nadużywać. Zresztą asymetria i ONM ma często nieznane podłoże, albo genetyczne.

    lady_in_black lubi tę wiadomość

‹‹ 484 485 486 487 488 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ