Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratulacje!!!😘 Rozumiem, że ciężko pogodzić się z tym jak nastawienie było inne, ale teraz myśl że najważniejsze, że mały jest cały i zdrowy 🫶🏼😘Oliwia88888 wrote:Mialam sie zglosic we wtorek na indukcje porodu. W niedzielę wieczorem skurcze byly na tyle dotkliwe ze trafiliśmy do szpitala. Niestety falstart. W poniedziałek decyzja- czekam 1 dzien na naturalny postępowanie a jak nie to we wtorek balonik. W nocy w poniedziałek samo sie rozkręciło i trafiłam na porodówkę. Doszłam do 8 cm rozwarcia. Potem główka nie chciala wejść w kanał rodny. Po 12h porodu mały miał incydent spadku tętna. Lekarz zadecydował o cesarce. Wczoraj w południe na świat przyszedł Feliks- 3250g, 56cm, 10/10.
Czuje sie fatalnie z tym, ze zakończyło sie cesarką, nie tak miało być, tyle przygotowan i wysiłku włożyłam w przygotowanie do sn. Dojście do 8cm rozwarcia było okupione ogromnym wysiłkiem i bólem a na koniec i tak cc. Wiem ze to nie moja wina, ze zrobiłam wszystko najlepiej jak umiałam. Trzeba było zrobić cc ze względu na bezpieczeństwo maluszka. Mimo to jest mi strasznie trudno z tym ze sie nie udał sn. Trudno mi patrzeć jak dziewczyna z pokoju, po sn śmiga bez problemu a ja mam kłopot zeby wziąć pełny oddech...
Niemniej Feliks jest zdrowy i cudowny, to jest najważniejsze. -
Ale nam się bobaski wykluwają 🥹
Joa.szym to Ci ktoś figla spłatał, może samo się coś zadzieje już niedługo 🫶🏼😘
Filcek trzymam mocno kciuki jutro 😘
Zobaczcie jak dużo CC i to wynik indukcji... Muszę w końcu kupić te daktyle 😅 olejek z wiesiołka pije 🙃
Filcek, Deyansu lubią tę wiadomość
-
Gratulacje zdrowego malucha! 🥰 przykro mi, że nie wyszło SN tak jak chciałaśOliwia88888 wrote:Mialam sie zglosic we wtorek na indukcje porodu. W niedzielę wieczorem skurcze byly na tyle dotkliwe ze trafiliśmy do szpitala. Niestety falstart. W poniedziałek decyzja- czekam 1 dzien na naturalny postępowanie a jak nie to we wtorek balonik. W nocy w poniedziałek samo sie rozkręciło i trafiłam na porodówkę. Doszłam do 8 cm rozwarcia. Potem główka nie chciala wejść w kanał rodny. Po 12h porodu mały miał incydent spadku tętna. Lekarz zadecydował o cesarce. Wczoraj w południe na świat przyszedł Feliks- 3250g, 56cm, 10/10.
Czuje sie fatalnie z tym, ze zakończyło sie cesarką, nie tak miało być, tyle przygotowan i wysiłku włożyłam w przygotowanie do sn. Dojście do 8cm rozwarcia było okupione ogromnym wysiłkiem i bólem a na koniec i tak cc. Wiem ze to nie moja wina, ze zrobiłam wszystko najlepiej jak umiałam. Trzeba było zrobić cc ze względu na bezpieczeństwo maluszka. Mimo to jest mi strasznie trudno z tym ze sie nie udał sn. Trudno mi patrzeć jak dziewczyna z pokoju, po sn śmiga bez problemu a ja mam kłopot zeby wziąć pełny oddech...
Niemniej Feliks jest zdrowy i cudowny, to jest najważniejsze.
ale dobrze, że masz świadomość, że to było dla dobra dziecka. Jeżeli będzie Ci nadal z tym ciężko, to może warto przepracować z jakimś psychologiem? Czasami po jednej wizycie już robi się lżej na duszy. Trzymam kciuki, żebyś szybko doszła do siebie po cc 🤍
Deyansu lubi tę wiadomość
-
To niestety prawda… położna Sasiadka cały czas mi mówi, że już mało jest fizjologicznych porodów, że rozwarcie, wody i urodzi kobieta. Teraz jak nie indukcja, to indukcja ale nie wychodzi i kończy się cc. Cholera wie dlaczego tak jest 🤷🏼♀️ przecież teraz kobiety wydaje mi się, że nawet bardziej niż kiedyś przykładają się do ćwiczeń, przygotować do porodu itdAgusia246 wrote:Wow, czyli mamy trzy bobasy nowe na stanie 😍😍😍
Oliwia bardzo mi przykro że Ciebie też spotkała taka beznadziejną sytuacja że się nameczylaś próbując naturalnie a na końcu i tak Cię pocięli 🫂
Nie wiem co to jest, ale albo to jakieś fatum, albo coś idzie w bardzo złą stronę. Nie pamiętam żeby jak 10 lat temu rodziłam pierwszy raz było aż tyle ciężkich i nieprzyjemnych porodów. Raczej pojedyńcze dziewczyny miały tego pecha że rodziły długo sn a potem kończyło się cesarką. No i tym bardziej pojedyncze były na wywołaniu. A może po prostu dużo więcej decydowało się na cesarkę na zimno? I nie czekali z tymi cesarkami do oporu...
Aliczee93 lubi tę wiadomość
-
A ja jestem już po ktg u położnej, pisało się tyle co nic 🥴 Trochę pogadałyśmy o moich obawach przenoszenia po 40tc+ i niby mnie uspokoiła 💆♀️No nic, czekamy 🪄
Szczerze to powiem Wam, że myślałam, że ta moja krótka szyjka 1,9cm puści szybko jak zacznę się tyle ruszać, seksować i masować, a tu wychodzi na to, że ja po prostu mam taką krótką standardowo 😅
Lecimy ładnie z tym wrześniem, a to dopiero początek💪👶🏻
I w ogóle jest taka cudowna cozy pogoda, że się rozpływam 🦔🐿🍁🍂🥧🫖🌫✨️🕯coś wspaniałego 💖
Abby10, Majka92, purplerain, Moirane, Abcdeka, Kotciara, Deyansu lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie też zauważyłam, że czasem na brodawce mam zaschnięte mleko 🫣 plus po prostu czasami czuje (dla mnie średnio przyjemne) te mrowienie w piersiach 🫣Suzie wrote:Jejku, zauważyłam, że im bliżej terminu porodu tym wyciek mleka z cycka mam coraz większy 🫣
-
purplerain wrote:Filcek, jak tam nastroje? 😘
Kurczę, lekki stres bo wiem jak wygląda cała procedura, no i chciałabym już być po jak o tym myślę. A tak to jeszcze noc w szpitalu przede mną. Powtarzam sobie za to, że jutro o tej porze córeczka będzie już na świecie, nawet jeśli nie ze mną to przynajmniej gdzieś obok
Amandi, purplerain, Moirane, aglo, Jusia 82, Deyansu, LauraTomek lubią tę wiadomość
-
Twilight wrote:Gratulacje dziewczyny! Wierzę, że maluszki wynagrodzą Wam trudne porody ❤️🫂
Coś mi się wydaje, że już większość z nas urodziła a to dopiero 3 września 🤭
U mnie nic się nie dzieje ciekawego, żyjemy bardziej przeprowadzką niż porodem 🙈
Moja położna powiedziała, że mam się zgłosić we wtorek na IP, to będzie 40+2 i powiedzieć że mam skurcze, bo ona ma wtedy dyżur i wezmie mnie od razu na porodówkę i zaczniemy rodzić jak to powiedziała.. ale jakoś nie jestem przekonana żeby wywoływać na siłę jeśli tam jeszcze nic się nie dzieje i wskazań nie ma, a z drugiej strony bardzo bym chciała rodzić znowu z nią 🫣 a wizytę mam właśnie też we wtorek tyle, że o 12 a ona kazała się zgłosić o 7 rano.. chyba odpuszczę, chciałabym żeby samo się zaczęło.. może pełnia 7.09 (mój termin) na mnie zadziała i nie będę już się zastanawiać tyle 😁
Trzymam kciuki za indukcje, planowe cc i sprawne akcje 🤞 Marcysia czekamy na dzidziusia dziś 😁
Rozumiem Cię 😶 Może warto poczekać? A nóż samo się zacznie. Ja poczekałam do 41+2 i już dość stresów. Dziś stawiłam się w szpitalu. Tak jak w sumie zalecają i dopiero dawają skierowanie na indukcję - to do 41 tygodnia. Rób jak uważasz, każda decyzja, jaką podejmiesz będzie słuszna 💚Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września, 09:10
Twilight, purplerain lubią tę wiadomość
-
Amandi wrote:A ja jestem już po ktg u położnej, pisało się tyle co nic 🥴 Trochę pogadałyśmy o moich obawach przenoszenia po 40tc+ i niby mnie uspokoiła 💆♀️No nic, czekamy 🪄
Szczerze to powiem Wam, że myślałam, że ta moja krótka szyjka 1,9cm puści szybko jak zacznę się tyle ruszać, seksować i masować, a tu wychodzi na to, że ja po prostu mam taką krótką standardowo 😅
Lecimy ładnie z tym wrześniem, a to dopiero początek💪👶🏻
I w ogóle jest taka cudowna cozy pogoda, że się rozpływam 🦔🐿🍁🍂🥧🫖🌫✨️🕯coś wspaniałego 💖
Ejj jaka cozy pogoda - w Krakowie leje i to od rana 😅 aczkolwiek jest nieco chłodniej więc pod kątem temperatury super
Amandi, LauraTomek lubią tę wiadomość
-
Oliwia88888 Gratulacje !
Nie zawsze wszystko jest tak, jakbyśmy chcieli. Rozumiem, że Ci ciężko - ważne że oboje jesteście zdrowi, jestem przekonana że jak dojdziesz do siebie to myśli będą inne - zrobiłaś co mogłaś, daj sobie czas na regenerację, będzie dobrze ❤️
-
Miałam spoko położne, nawet głowę zdołałam umyć. Wydawało mi się, że umieram i jest ze mną bardzo źle, ale dostałam leki przeciwbólowe i na obchodzie byli bardzo zdziwieni, że tak dobrze się trzymam.Abby10 wrote:Gratulacje 🥰 rozumiem, że potoczyły się nie tak jak byś chciała i przykro mi z tego powodu
a jak się czujesz po pionizacji, wszystko ok?
Abby10, Moirane lubią tę wiadomość
Ona - 1993, PCOS, nieregularne cykle, konizacja 09.2024 (HSIL, CIN3)
On - 1991
****************
02.02.2020 Dziewczynka 🩷, 3420 g, 51 cm
26.01.2025 ⏸️
07.02, 7+6 tc - potwierdzone bicie ❤️
20.03, I badania prenatalne
23.05, II badania prenatalne, potwierdzona dziewczynka 🩷
Termin porodu: 21.09
🩷👶Basia, 02.09.2025 godzina 19:40, waga 3.5 kg, poród CC -
DobrzeSuzie wrote:Gratulacje ❤️ trochę cię wymęczyli

Dobrze policzyłam, że wczoraj było 37+2? 🤔
Suzie lubi tę wiadomość
Ona - 1993, PCOS, nieregularne cykle, konizacja 09.2024 (HSIL, CIN3)
On - 1991
****************
02.02.2020 Dziewczynka 🩷, 3420 g, 51 cm
26.01.2025 ⏸️
07.02, 7+6 tc - potwierdzone bicie ❤️
20.03, I badania prenatalne
23.05, II badania prenatalne, potwierdzona dziewczynka 🩷
Termin porodu: 21.09
🩷👶Basia, 02.09.2025 godzina 19:40, waga 3.5 kg, poród CC -
Gratulacje❤️ wiem ze Ci ciezko.. ale najwidoczniej to bylo konieczne tak jak Opisujesz. Badz z siebie dumna 🤗 zrobilas co mogłaś. Najważniejsze ze synek zdrowy.Oliwia88888 wrote:Mialam sie zglosic we wtorek na indukcje porodu. W niedzielę wieczorem skurcze byly na tyle dotkliwe ze trafiliśmy do szpitala. Niestety falstart. W poniedziałek decyzja- czekam 1 dzien na naturalny postępowanie a jak nie to we wtorek balonik. W nocy w poniedziałek samo sie rozkręciło i trafiłam na porodówkę. Doszłam do 8 cm rozwarcia. Potem główka nie chciala wejść w kanał rodny. Po 12h porodu mały miał incydent spadku tętna. Lekarz zadecydował o cesarce. Wczoraj w południe na świat przyszedł Feliks- 3250g, 56cm, 10/10.
Czuje sie fatalnie z tym, ze zakończyło sie cesarką, nie tak miało być, tyle przygotowan i wysiłku włożyłam w przygotowanie do sn. Dojście do 8cm rozwarcia było okupione ogromnym wysiłkiem i bólem a na koniec i tak cc. Wiem ze to nie moja wina, ze zrobiłam wszystko najlepiej jak umiałam. Trzeba było zrobić cc ze względu na bezpieczeństwo maluszka. Mimo to jest mi strasznie trudno z tym ze sie nie udał sn. Trudno mi patrzeć jak dziewczyna z pokoju, po sn śmiga bez problemu a ja mam kłopot zeby wziąć pełny oddech...
Niemniej Feliks jest zdrowy i cudowny, to jest najważniejsze.35👱♀️ 37🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g 🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱 🩷31+0
🩺11.08.25 - 2.5 kg 🩷- 35+0
🩺29.08.25 - 3070🩷 37+4
🩺12.09.25 - 3280🩷 39+4
23.09.2025 🩷 jestesmy juz razem.

-
Filcek wrote:Ejj jaka cozy pogoda - w Krakowie leje i to od rana 😅 aczkolwiek jest nieco chłodniej więc pod kątem temperatury super

No u nas okolice Rzeszowa to ulewy nie ma, ale tak ciapie sobie przyjemnie ✨️🍂🍁
I w ogóle to jeszcze mam pytanko, czy którejś z Was drętwieją dłonie podczas snu? Bo od kilku tygodni nie ma nocy żeby mnie to nie wybudziło, a potem przez cały dzień mam takie obolałe dłonie jakbym wcześniej pół dnia gniotła ciasto 😅 (nie mam obrzęków) Ciekawa jestem czy któraś z Was ma podobnie czy znowu mój przypadek jest jedyny 😅
Filcek lubi tę wiadomość
-
Oliwia, gratulacje ❤️ z czasem sobie to wszystko poukładasz, ale wierzę że jest Ci ciężko i smutno, tulę mocno! Ciesz się obecnością maluszka i odpoczywaj ile możesz2020 🧒💙
⏸️ 09.01
🩺 20.01 pęcherzyk ciążowy i zalążek zarodka🤞
🩺 06.02 CRL 1.7 cm, mamy 🩷
🩺 27.02 4,4cm człowieka ❤️
🩺04.03 I USG prenatalne 5,7 cm człowieka, anatomicznie ok ✅
Test Pappa - niskie ryzyka wad genetycznych, podwyższone ryzyko stanu przedrzucawkowego, 1:53
🩺 31.03 13 cm, 140 g , córeczka 🩷
🩺 28.04 19 cm, 350 g 🌸
🩺 06.05 II USG prenatalne, wszystko ok ✅
🩺 26.05 🩷650g ✔️
🩺16.06 1040 g ⚖️🎀
🩺07.07 1600g 🌷🩷
🩺 11.07 III USG prenatalne, wszystko 🆗🍀, 1800 g🧸
🩺24.07 2050 g 🩷
🩺18.08 2880 g 🌹
30.08.2025 córeczka 🌸👶 -
Amandi wrote:A ja jestem już po ktg u położnej, pisało się tyle co nic 🥴 Trochę pogadałyśmy o moich obawach przenoszenia po 40tc+ i niby mnie uspokoiła 💆♀️No nic, czekamy 🪄
Szczerze to powiem Wam, że myślałam, że ta moja krótka szyjka 1,9cm puści szybko jak zacznę się tyle ruszać, seksować i masować, a tu wychodzi na to, że ja po prostu mam taką krótką standardowo 😅
Lecimy ładnie z tym wrześniem, a to dopiero początek💪👶🏻
I w ogóle jest taka cudowna cozy pogoda, że się rozpływam 🦔🐿🍁🍂🥧🫖🌫✨️🕯coś wspaniałego 💖
Zazdro, u mnie pogodowa chujnia, wczoraj cały dzień ciemno i padało, dzisiaj od rana mgła -
Abby10 wrote:Ja właśnie też zauważyłam, że czasem na brodawce mam zaschnięte mleko 🫣 plus po prostu czasami czuje (dla mnie średnio przyjemne) te mrowienie w piersiach 🫣
Ty masz zaschnięte, ja mam plamy na piżamie. Ostatnio nawet przez stanik przeciekło 🫣 -
Aliczee93 wrote:Dobrze

To statystyki mam na bieżąco 😎
purplerain lubi tę wiadomość
-
Kotciara wrote:Cześć dziewczyny, od powrotu do domu nie miałam zbytnio jak się odezwać, próbujemy ogarnąć się w nowej rzeczywistości z dwójką dzieci. 😔 zaczęły się pierwsze problemy, mam wrażenie że synek jest na mnie obrażony, że zostawiłam go na tydzień. I nagle mama wraca po takim czasie i to z nowym małym człowiekiem. Dodatkowo nie może go zbytnio nosić, musi poświęcać uwagę siostrze… a on jest zazdrosny, chce zwrócić na siebie uwagę. Dziś już miałam przez to ogromny kryzys emocjonalny, widzę jak bardzo się to na nim odbija. Czuję się beznadziejnie, jakbym w każdym momencie kogoś zaniedbywała - albo jego albo córeczkę. A w międzyczasie próbuje ogarniać dom i chociaż minimalnie sprawy zawodowe. Cieszę się że jestem na chodzie i w miarę dobrze się czuję ale wiem że przeginam, jednocześnie nie potrafię usiąść na dupie, bo widzę że ciągle jest coś do zrobienia…
Dodatkowo mamy dziś problem z bobaską, nie możemy jej chyba dobrać odpowiedniej butelki i przepływu. 😐 Z synem sprawdziły mi się butelki Philips avent, jednak młoda okropnie długo z nich je, wprost przez większość dnia i nocy ją ciumka jakby to był cyc. Położna doradziła nam zmianę butelki, kupiliśmy Lansiloh i dalej problem - ze smoczkiem XS nie widzimy poprawy, jest tak samo jak na avencie, za to na smoczku S się krztusi i zdarzyło jej się ulać. Tym samym młoda ciągle chce jeść, ale je tak długo że mało co śpi, bo znowu jest głodna 🙄 a przynajmniej tak mi się wydaje, jestem już tak wykończona że sama nie wiem, może coś mi w tym wszystkim umyka 😔
Przepraszam za żal post, staram się podczytywać na bierząco. Gratuluję wszystkim nowym mamom i trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, które są teraz w szpitalach lub przygotowują się do indukcji w najbliższym czasie ❤️
Kotciara wow, dom, sprawy zawodowe? Dużo sobie narzuciłaś
Jeżeli mąż jest z Tobą w domu to może przez kilka dni po prostu leż w łóżku z jednej strony z córką, z drugiej strony z synkiem. Może jakieś czytanie jemu bajeczek tak żeby czuł że ma uwagę? I też pamiętaj że dopiero co urodziłaś, czujesz się dobrze, ale masz w sobie ogromną ranę i musisz też zadbać o siebie przede wszystkim. Odpoczywaj 😊
Z butelek to mam na liście jeszcze Sauvinex i Lovi ale ta Mammafeel.
Deyansu lubi tę wiadomość
'95 👫 '93 Wrocław
22.12 ⏸️ 1cs
Termin OM 1.09
Nifty - zdrowy chłopak💙, niskie ryzyka
24.02 - 13+0 I prenatalne - wszystko ok. CRL - 7,54 cm, ryzyko preeklampsji
15.04 - 20+1, II prenatalne, 355 g
18.06 - 29+2, III prenatalne, 1284 g
14.07 - 33+0, 2090 g
22.07 - 34+1, 2300/2400 g
04.08 - 36+0, 2880 g
11.08 - 37+0, 3100 g
02.09 - 40+1, 3470 g

-
Oliwia, gratulacje ♥️ Przykro mi, że nie wyszło tak, jak chciałaś, pomimo trudów i przygotowań. To ważne móc urodzić tak, jak się chciało, ale czasem po prostu los decyduje inaczej 😕 Dzidziuś Ci to wynagrodzi i z czasem przyjdą inne refleksje 😘
Filcek, Aneta jak się wczoraj „zakwaterowała” to trochę zszedł jej stres, mam nadzieję, że u Ciebie będzie podobnie 😘
Marcysia, dawaj nam tu kolejnego bobaska! 🤞💚
Amandi, ja czuję mrowienie w palcach i okropny ból stawów w nich, są zgrabiałe jakbym miała z 90 lat 🫣
Filcek lubi tę wiadomość
👩🏼🧔🏻♂️🐈🐈🐈
🏃🏼♀️🏋🏼♀️🚴🏼♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦
🫰⏸️ 16.01.2025
🧚💫 31.01.2025
💗🎀 19.04.2025
🐣✨07.09.2025











