Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Aliczee93 wrote:Cześć. Walczyłam znów pod kroplówką, zaczęłam o 9 rano. Do 18 miałam z 3 cm rozwarcia 🫠 Podpisałam wcześniej zgodę na ewentualne cesarskie cięcie i się rozpłakałam, bo nie tak miało być. Pierwszą córkę urodziłam siłami natury i teraz też tak chciałam. No ale można sobie chcieć. Prawdopodobnie szyjka po chirurgicznym skróceniu nie chciała sama podjąć czynności skurczowej. Przeżyłabym każdy ból, ale jak ciało odmówiło to niewiele mogłam zrobić. Po 19 lekarz też już się poddał i zabrano mnie na blok operacyjny, o 19:40 ją zobaczyłam 🥲 3.5 kg, nieco większa niż jej starsza siostra. Mąż jest ze mną, śpi (no niby śpi, bo ciągle nosi dziecko) w szpitalu i pierwszy ją kangurował. Jestem już po pionizacji i prysznicu.
Basia, poród CC 2.09.2025 r. o godzinie 19:40, waga 3.5 kg
Gratulacje! Wiem, ze chciałaś inaczej - mam nadzieję, ze Basia wynagrodzi ❤️Aliczee93 lubi tę wiadomość
-
Engel wrote:W końcu urodziłam!
Jak dojdę do siebie opowiem szczegóły, Nadia dopiero dzisiaj wyszła o 1:35 waga 3480g, a ja pękłam aż po sam odbyt.
Straszny był ten poród i mam nadzieję, że Nadia mi wynagrodzi tą traumę, jest taka urocza 🥹.
Idę spać, dosłownie od doby jestem na nogach bez jedzenia...
Tylko śniadanie mi pozwolili zjeść...
Gratulacje! Przykro mi ze porod taki ciezki, trzymam kciuki za szybki powrot do formy 😘Engel lubi tę wiadomość
-
Aliczee93 wrote:Cześć. Walczyłam znów pod kroplówką, zaczęłam o 9 rano. Do 18 miałam z 3 cm rozwarcia 🫠 Podpisałam wcześniej zgodę na ewentualne cesarskie cięcie i się rozpłakałam, bo nie tak miało być. Pierwszą córkę urodziłam siłami natury i teraz też tak chciałam. No ale można sobie chcieć. Prawdopodobnie szyjka po chirurgicznym skróceniu nie chciała sama podjąć czynności skurczowej. Przeżyłabym każdy ból, ale jak ciało odmówiło to niewiele mogłam zrobić. Po 19 lekarz też już się poddał i zabrano mnie na blok operacyjny, o 19:40 ją zobaczyłam 🥲 3.5 kg, nieco większa niż jej starsza siostra. Mąż jest ze mną, śpi (no niby śpi, bo ciągle nosi dziecko) w szpitalu i pierwszy ją kangurował. Jestem już po pionizacji i prysznicu.
Basia, poród CC 2.09.2025 r. o godzinie 19:40, waga 3.5 kg
Gratulacje 🩷Aliczee93 lubi tę wiadomość
-
Engel wrote:W końcu urodziłam!
Jak dojdę do siebie opowiem szczegóły, Nadia dopiero dzisiaj wyszła o 1:35 waga 3480g, a ja pękłam aż po sam odbyt.
Straszny był ten poród i mam nadzieję, że Nadia mi wynagrodzi tą traumę, jest taka urocza 🥹.
Idę spać, dosłownie od doby jestem na nogach bez jedzenia...
Tylko śniadanie mi pozwolili zjeść...
Gratulacje 🩷 i współczuję ciężkiego porodu 🥺Engel lubi tę wiadomość
-
Deyansu - każda ciaza inna, kazde cięcie inne i czlowiek i inaczej dochodzi do siebie. Z tego co kojarzę po pionizacji powinni cewnik wyjąć, zakładam ze zostawili bo masz trudniejszy moment 😘 zapytaj o leki- lepiej wziąć przed 2-3 dni morfine i dojść do siebie jak sie męczyć, przynajmniej takie moje zdanie. Na karmienie i naukę bycia z maluszkiem bedzie czas ❤️ po takim porodzie masz prawo byc zmeczona I dobrze ze masz wokół personel który pomaga
Joa.Szym - jadę dzisiaj, cięcie mam miec jutrostaram sie byc dobrej myśli, chociaż stres dopada 😬
Deyansu, Szosz, Marcysia1990 lubią tę wiadomość
-
Aliczee, gratulacje ♥️♥️♥️ przykro mi że nie zakończyło się tak jak chciałaś, mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie.
Engel, gratulacje ♥️♥️♥️ Ciebie to przeciągnęli pod kilem przy tym porodzie, masakra 😱 Daj znać jak się czujesz.
Ja zaraz się zwijam z dziećmi do szkoły i na drugą stronę miasta na wizytę 🙄 ciekawe czy w ogóle zdążę.Aliczee93, Engel lubią tę wiadomość
-
Joa.szym wrote:A ja zaliczyłam dzisiaj falstart!
Po wczorajszym badaniu i krwawieniu, które dość szybko ustało i zamieniło się w śluz o brązowym zabarwieniu nocka była spokojna.
Dzisiaj od 8 rano wyczułam zmianę w bólach tj. nie było to już "o boli mnie jakbym miała dostać okres", a raczej napierdzielało jak najgorszy okres i czułam, że to przychodzi i odchodzi z wyczuwalnym najgorszym momentem. Na dodatek rano pojawiły się kolejne brązowe gluty i później w ciągu dnia śluz podbarwiony krwią. Zaczęłam mierzyć te skurcze i coś tam przyspieszało, po 12 były co około 6 minut, po 13 co 5 minut, a nawet krócej.
W międzyczasie wzięłam prysznic (ale krótki), po którym nie czułam różnicy. Zjadłam 2 śniadanie, mąż zrobił obiad na wynos i pojechaliśmy do szpitala przed 15.
Przyjęła mnie położna, zrobiła wywiad i ktg. Później zaprowadziła nas na salę porodową i tam czekaliśmy na lekarkę (musiała pójść na jakiś zabieg). Skurcze na czas przyjęcia trochę się wyciszyły, ale później wróciły do takich jak były tj. co niecałe 4 minuty i trwające 45 s - 1 minutę.
W końcu przyszła lekarka, zbadała mnie i rozwarcie takie jak wczoraj (na 1 palec), ale szyjka chyba krótsza. Później usg, z malutką wszystko ok, waga szacowana praktycznie taka jak na wczorajszej wizycie.
Zalecenie było takie, że mogę zostać na oddziale i jak do rana nic się nie rozkręci to wypis. Pogadałam jeszcze z mężem i położną i zdecydowaliśmy się wypisać i jechać do domu. Okazało się, że na tym ktg nie zapisały się skurcze, mimo że bóle solidne (podbrzusze i plecy).
Teraz leżę w domu po prysznicu i dalej pobolewa, ale odstępy większe. Pozostaje odpocząć i czekać na prawdziwą akcję. Teraz już wiem, że skurcze co 5 minut mogą znaczyć nic - moje nie przybierały na sile. Martwiła mnie też ta krwista wydzielina i chciałam ją sprawdzić, a to po prostu podkrwawianie z pracującej szyjki.
No ale przynajmniej mamy przećwiczoną procedurę przyjęcia, poznaliśmy trochę porodówkę i położne. Gdy przyjdzie godzina zero - tym nie będę się denerwować
Zobaczymy jak pójdzie mi dzisiaj ze spaniem, nie wróżę sobie sukcesu
Wow, podczas czytania myślałam, że na końcu będzie bobas 💖 ale akcja! 🙊 Zrobiłabym dokładnie to samo na Twoim miejscu 😊 -
Cześć mamusie i mamusie #tobe.
Widziałam, że Joa pytała jak tam u Nas - pierwsze dni z bobaskiem płyną swoim tempem. Malec jest nawet wyrozumiały, już jest tydzień z nami i niektóre zachowania można poznać - kiedy papu, kiedy kupa.
W sumie jestem 8 dzień po cc, dwa dni temu byłam w rossku i aptece, z dnia na dzień jest serio coraz lepiej. Deyansu - pierwsze doby zawsze są ciężki, to jest poważna operacja i trzeba dać sobie czas na rekonwalescencję.
Laktacje rozkręcam , powoli to mi idzie strasznie. Prawa pierś coś mi tam produkuje , a lewa mam wrażenie obrażona królewna bo nic nie chce iść. Dokarmiam mm młodego
Ogólnie jesieniara nie jestem , ale spice latte bym machnęła 🫶🏼😂
Powodzenia przy kolejnych rozwiązaniach moje mile 🙏🏻purplerain, Amandi, Deyansu, Suzie, Majka92, Agusia246, Abcdeka, Alexis1719, Moirane, Abby10, Filcek, Szosz, PaulinaLexi, Kotciara, CieplaHerbata lubią tę wiadomość
👩🏻93 Stwardnienie rozsiane od 2017,wszystko stabilnie
👨🏻87
21.12 (12dpo,30dc) ⏸️ beta: 20,1
wynik nifty: zdrowy ziomuś na pokładzie 🐻
25/08/25 jestemy na świecie ❤️ -
Aliczee93 wrote:Cześć. Walczyłam znów pod kroplówką, zaczęłam o 9 rano. Do 18 miałam z 3 cm rozwarcia 🫠 Podpisałam wcześniej zgodę na ewentualne cesarskie cięcie i się rozpłakałam, bo nie tak miało być. Pierwszą córkę urodziłam siłami natury i teraz też tak chciałam. No ale można sobie chcieć. Prawdopodobnie szyjka po chirurgicznym skróceniu nie chciała sama podjąć czynności skurczowej. Przeżyłabym każdy ból, ale jak ciało odmówiło to niewiele mogłam zrobić. Po 19 lekarz też już się poddał i zabrano mnie na blok operacyjny, o 19:40 ją zobaczyłam 🥲 3.5 kg, nieco większa niż jej starsza siostra. Mąż jest ze mną, śpi (no niby śpi, bo ciągle nosi dziecko) w szpitalu i pierwszy ją kangurował. Jestem już po pionizacji i prysznicu.
Basia, poród CC 2.09.2025 r. o godzinie 19:40, waga 3.5 kg
Gratulacje 💝Aliczee93 lubi tę wiadomość
-
Engel wrote:W końcu urodziłam!
Jak dojdę do siebie opowiem szczegóły, Nadia dopiero dzisiaj wyszła o 1:35 waga 3480g, a ja pękłam aż po sam odbyt.
Straszny był ten poród i mam nadzieję, że Nadia mi wynagrodzi tą traumę, jest taka urocza 🥹.
Idę spać, dosłownie od doby jestem na nogach bez jedzenia...
Tylko śniadanie mi pozwolili zjeść...
Gratulacje 💝Engel lubi tę wiadomość
-
Aliczee93 wrote:Cześć. Walczyłam znów pod kroplówką, zaczęłam o 9 rano. Do 18 miałam z 3 cm rozwarcia 🫠 Podpisałam wcześniej zgodę na ewentualne cesarskie cięcie i się rozpłakałam, bo nie tak miało być. Pierwszą córkę urodziłam siłami natury i teraz też tak chciałam. No ale można sobie chcieć. Prawdopodobnie szyjka po chirurgicznym skróceniu nie chciała sama podjąć czynności skurczowej. Przeżyłabym każdy ból, ale jak ciało odmówiło to niewiele mogłam zrobić. Po 19 lekarz też już się poddał i zabrano mnie na blok operacyjny, o 19:40 ją zobaczyłam 🥲 3.5 kg, nieco większa niż jej starsza siostra. Mąż jest ze mną, śpi (no niby śpi, bo ciągle nosi dziecko) w szpitalu i pierwszy ją kangurował. Jestem już po pionizacji i prysznicu.
Basia, poród CC 2.09.2025 r. o godzinie 19:40, waga 3.5 kg
Gratulacje ❤️ trochę cię wymęczyli
Dobrze policzyłam, że wczoraj było 37+2? 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września, 06:56
Aliczee93 lubi tę wiadomość
👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ brak cukrzycy ciążowej
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
📆 Kalendarz
5/09 gin
-
Engel wrote:W końcu urodziłam!
Jak dojdę do siebie opowiem szczegóły, Nadia dopiero dzisiaj wyszła o 1:35 waga 3480g, a ja pękłam aż po sam odbyt.
Straszny był ten poród i mam nadzieję, że Nadia mi wynagrodzi tą traumę, jest taka urocza 🥹.
Idę spać, dosłownie od doby jestem na nogach bez jedzenia...
Tylko śniadanie mi pozwolili zjeść...
Gratulacje ❤️ przykro mi, że tak pękłaśEngel lubi tę wiadomość
👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ brak cukrzycy ciążowej
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
📆 Kalendarz
5/09 gin
-
Deyansu wrote:Tak, bo dopiero wczoraj ok. 20 dałam radę wstać 😵💫 i wciąż nie potrafię się wyprostować, ledwo chodzę....po licznych opisach, jak to dziewczyny dochodzą szybko do siebie po CC, też liczyłam na to szczęście...no i się przeliczyłam 😢 sorry za żal post. Tylko że bardzo chciałabym już móc się wykąpać, umyć głowę, ogolić a przede wszystkim móc się jak najwięcej zająć Alusiem. Nie cierpię wzywania ludzi do mnie, tego żeby mnie ktoś wyręczał, musiał koło mnie latać 🙄
Żeby nie było, jakoś się psychicznie trzymam, tylko to bardziej taka frustracja i wk😡rw
Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie, tylko nie szalej na siłę i proś o przeciwbólowe by sobie ulżyć!Deyansu lubi tę wiadomość
👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ brak cukrzycy ciążowej
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
📆 Kalendarz
5/09 gin
-
Engel wrote:W końcu urodziłam!
Jak dojdę do siebie opowiem szczegóły, Nadia dopiero dzisiaj wyszła o 1:35 waga 3480g, a ja pękłam aż po sam odbyt.
Straszny był ten poród i mam nadzieję, że Nadia mi wynagrodzi tą traumę, jest taka urocza 🥹.
Idę spać, dosłownie od doby jestem na nogach bez jedzenia...
Tylko śniadanie mi pozwolili zjeść...Engel lubi tę wiadomość
⏸️ 08.01.2025
🩺 20.01.2025 jest ♥️!
🩺 12.02.2025 CRL 2,9cm, 170♥️
💉 27.02.2025 CRL 5cm, 157♥️ sanco zdrowy 💙
🩺 05.03.2025 prenatalne niskie ryzyka, CRL 6cm
🩺 24.03.2025 13cm, 118g 🥰
🩺 23.04.2025 318g 💙
🩺 12.05.2025 USG II trymestru zdrowy 504g 👶💙
🩺 20.05.2025 632g 💙
🩺 09.06.2025 1065g👶
🩺 30.06.2025 USG III trymestru OK 1600g 👶
❤️ 11.07.2025 Filip 1620g, 46cm pPROM 31+0 -
Aliczee93, Engel - moje gratulacje ❤️❤️❤️ współczuję trudów, maluszki Wam wszystko wynagrodzą! 🌷
Ja dziś czekam na pierwszą wizytę położnej, trzymajcie kciuki,żeby mała dobrze przybierała na samym KP 🤞 liczę też,że obejrzy moje szwy, mam nadzieję że ładnie się tam goi wszystko 🥴aglo, Agusia246, Majka92, Suzie, Moirane, Abby10, Szosz, purplerain, Marcysia1990, PaulinaLexi, Kotciara, Deyansu, Engel, LauraTomek lubią tę wiadomość
2020 🧒💙
⏸️ 09.01
🩺 20.01 pęcherzyk ciążowy i zalążek zarodka🤞
🩺 06.02 CRL 1.7 cm, mamy 🩷
🩺 27.02 4,4cm człowieka ❤️
🩺04.03 I USG prenatalne 5,7 cm człowieka, anatomicznie ok ✅
Test Pappa - niskie ryzyka wad genetycznych, podwyższone ryzyko stanu przedrzucawkowego, 1:53
🩺 31.03 13 cm, 140 g , córeczka 🩷
🩺 28.04 19 cm, 350 g 🌸
🩺 06.05 II USG prenatalne, wszystko ok ✅
🩺 26.05 🩷650g ✔️
🩺16.06 1040 g ⚖️🎀
🩺07.07 1600g 🌷🩷
🩺 11.07 III USG prenatalne, wszystko 🆗🍀, 1800 g🧸
🩺24.07 2050 g 🩷
🩺18.08 2880 g 🌹
30.08.2025 córeczka 🌸👶 -
Aliczee93 wrote:Cześć. Walczyłam znów pod kroplówką, zaczęłam o 9 rano. Do 18 miałam z 3 cm rozwarcia 🫠 Podpisałam wcześniej zgodę na ewentualne cesarskie cięcie i się rozpłakałam, bo nie tak miało być. Pierwszą córkę urodziłam siłami natury i teraz też tak chciałam. No ale można sobie chcieć. Prawdopodobnie szyjka po chirurgicznym skróceniu nie chciała sama podjąć czynności skurczowej. Przeżyłabym każdy ból, ale jak ciało odmówiło to niewiele mogłam zrobić. Po 19 lekarz też już się poddał i zabrano mnie na blok operacyjny, o 19:40 ją zobaczyłam 🥲 3.5 kg, nieco większa niż jej starsza siostra. Mąż jest ze mną, śpi (no niby śpi, bo ciągle nosi dziecko) w szpitalu i pierwszy ją kangurował. Jestem już po pionizacji i prysznicu.
Basia, poród CC 2.09.2025 r. o godzinie 19:40, waga 3.5 kg
Witamy na Świecie Basiu 😍😍😍🥳🥳🥳🥳🥳😍🥳🥳😍😍😍35👱♀️ 37🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g 🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱 🩷31+0
🩺11.08.25 - 2.5 kg 🩷- 35+0
🩺29.08.25 - 3kg 🩷 37+4
🩺12.09.25 - wizyta ⏳️
-
Engel wrote:W końcu urodziłam!
Jak dojdę do siebie opowiem szczegóły, Nadia dopiero dzisiaj wyszła o 1:35 waga 3480g, a ja pękłam aż po sam odbyt.
Straszny był ten poród i mam nadzieję, że Nadia mi wynagrodzi tą traumę, jest taka urocza 🥹.
Idę spać, dosłownie od doby jestem na nogach bez jedzenia...
Tylko śniadanie mi pozwolili zjeść...
Ogromne Gratulacje..🥳🥳🥳🥳🥳 I wspolczuje pęknięcia... ale zagoi sie ,a Corka Ci wynagrodzi to samym widokiem😍
Jestes i tak Mega Dzielna i ogromnie Cie podziwiam❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września, 07:23
Engel lubi tę wiadomość
35👱♀️ 37🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g 🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱 🩷31+0
🩺11.08.25 - 2.5 kg 🩷- 35+0
🩺29.08.25 - 3kg 🩷 37+4
🩺12.09.25 - wizyta ⏳️
-
Pierwsze co to wchodzę tu z myślą a moze bobas kolejny jakis sie urodził😃😃 i co..?? I nawet dwa 😍🫡
Sporo juz mamy dzieciaczków 😍😎
Milego dzionka wszystkim.
Ja zbieram sie z dzieciakami do szkoly i przedszkola
😵💫
Jusia 82 lubi tę wiadomość
35👱♀️ 37🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g 🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱 🩷31+0
🩺11.08.25 - 2.5 kg 🩷- 35+0
🩺29.08.25 - 3kg 🩷 37+4
🩺12.09.25 - wizyta ⏳️
-
Mialam sie zglosic we wtorek na indukcje porodu. W niedzielę wieczorem skurcze byly na tyle dotkliwe ze trafiliśmy do szpitala. Niestety falstart. W poniedziałek decyzja- czekam 1 dzien na naturalny postępowanie a jak nie to we wtorek balonik. W nocy w poniedziałek samo sie rozkręciło i trafiłam na porodówkę. Doszłam do 8 cm rozwarcia. Potem główka nie chciala wejść w kanał rodny. Po 12h porodu mały miał incydent spadku tętna. Lekarz zadecydował o cesarce. Wczoraj w południe na świat przyszedł Feliks- 3250g, 56cm, 10/10.
Czuje sie fatalnie z tym, ze zakończyło sie cesarką, nie tak miało być, tyle przygotowan i wysiłku włożyłam w przygotowanie do sn. Dojście do 8cm rozwarcia było okupione ogromnym wysiłkiem i bólem a na koniec i tak cc. Wiem ze to nie moja wina, ze zrobiłam wszystko najlepiej jak umiałam. Trzeba było zrobić cc ze względu na bezpieczeństwo maluszka. Mimo to jest mi strasznie trudno z tym ze sie nie udał sn. Trudno mi patrzeć jak dziewczyna z pokoju, po sn śmiga bez problemu a ja mam kłopot zeby wziąć pełny oddech...
Niemniej Feliks jest zdrowy i cudowny, to jest najważniejsze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września, 07:29
Azalea 🌸, aglo, Lavender91, Majka92, Amandi, Agaxyz00, Suzie, Jusia 82, Abcdeka, Alexis1719, Moirane, Abby10, Joa.szym, Filcek, KL, Szosz, bellA, purplerain, Marcysia1990, Valie05, PaulinaLexi, Kotciara, CieplaHerbata, Deyansu, Engel, LauraTomek lubią tę wiadomość